Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kuzynka męża ma dwoje dzieci i przyjaciela - nazywają go różnie nowotwór,…

Kuzynka męża ma dwoje dzieci i przyjaciela - nazywają go różnie nowotwór, rak, inne ścierwo.
Jest już po kilku chemiach, ma usunięte jajniki oraz przeprowadzoną mastektomię. Czeka ją następna. Ma też męża, a właściwie miała do października. Zostawił ją, bo on ma dość. Czego dość, tego nie wiadomo. Powiedział tylko, że poszuka gorszej pracy, żeby za wysokich alimentów nie płacić jej i dzieciom.

małżeństwo

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
13 27

Takich śmieci jest mnóstwo. Ex mojej koleżanki poszedł pracować na czarno, żeby uniknąć płacenia alimentów. Mam tylko nadzieję, że w sądzie pracuje ktoś normalny i zauważy, tę zmianę pracy. Kuzynka powinna frajerowi ograniczyć prawa

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 29

Znałam jednego takiego. Na szczęście już nie żyje - też mu się rak przypałętał. Nikt po nim nie płakał. A mówią, że nie ma sprawiedliwości na świecie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 19

@Candela: znajoma też miała szczęście, bo ,,ojciec'' jej dziecka który stosował wobec niej przemoc i przez którego uciekła z dzieciakiem z kraju, popełnił samobójstwo. Wszyscy odetchneli z ulgą

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
2 10

Kochany mężuś nie ma co.

Odpowiedz
avatar kitusiek
1 13

Może ma dość obaw o to, że zostanie zdradzony z przyjacielem-rakiem? ;) A tak na serio, do niego prędzej czy później też jakieś cholerstwo przyjdzie. I to w najmniej oczekiwanym momencie, a wtedy wszyscy się od niego odwrócą. O ile zdążą.

Odpowiedz
avatar Trollitta
43 45

Znam podobną historię, z tym, że to on chorował, bardzo długo. I ona odeszła, bo miała dość. Czego? Po prostu on zrobił ze swojego stanu najlepszą kartę przetargową, każde zachowanie nie po jego myśli było traktowane, dosłownie, jak próba spędzenia go do grobu. Po pracy nie miała siły jechać do szpitala, planowała pojechać na następny dzień, na dłużej,bo i wolne wtedy miała? Ok, ale ja jutra nie dożyję. Postanowiła zaprosić swoją koleżankę, zrobić dla nich kolację, ale jemu to akurat nie pasowało? Nie można normalnie porozmawiać, trzeba drzeć się, że nerwowo nie wytrzyma, symulować atak choroby i doprowadzić do spędzenia nocy na pogotowiu. Każda próba nakłonienia go do wizyty u psychologa (z wyjątkiem tych w ramach wsparcia pacjentów, ale tam generalnie nic nie mówił i nie był pytany) w związku z tymi problemami kończyła się awanturą, bo jeszcze wariata z niego robią. O sytuacji nie wiedział praktycznie nikt, bo jej zależało na dyskrecji. Tylko ona była już praktycznie cieniem człowieka, zahukanym i przerażonym. I po ich rozstaniu on też snuł takie właśnie opowieści, że został porzucony w chorobie.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
32 40

Małżonkowie osób chorych na raka powinni być objęci opieką psychologa. A rodzina powinna ich też wspierać. Bo jak nagle muszą się zmierzyć z potworną chorobą życiowego partnera, a rodzina zaczyna w nich widzieć tylko opiekunki, dostarczycieli kasy itp, i 100% uwagi na chorego, to nie dziwne, że sobie z tym nie radzą. A i piekielni chorzy, którzy ignorują objawy załamania u swoich małżonków. Nowotwór to sprawa często na lata - aż nadto by rozwinęła się depresja, która nie leczona też jest chorobą śmiertelną.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 21

@bloodcarver: to każdy rozumie, ale jak zrozumieć faceta który specjalnie zmieni pracę na gorzej płatną aby płacić mniejsze alimenty? Kobieta pewnie nie pracuje, czyli skazuje rodzinę na ubóstwo. Choć może dzięki temu kuzynka załapie się na 500+ na dwoje dzieci. Tysiak piechotą nie chodzi

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 19

@bloodcarver: Nie był traktowany jak skarbonka. Przeciwnie to jeszcze kuzynka na siebie brała kredyt na spłatę jego długów przedmałzeńskich. On nie mógł bo część wypłaty dostawał pod stołem. Ona za to pomimo choroby pełna życia, uśmiechnięta. On uciekł do mamusi zostawiając kredyt do spłaty. Nie chciałam wyciągać wszystkich szczegółów z ich życia no ale piekielni są bardzo dociekliwą społecznością.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 14

@bloodcarver: aha, ki z dzieciakami niech zdechną z głodu. Niech zrzeknie się praw. Bo co robić cyrk ze zmianą pracy?

Odpowiedz
avatar mskps
2 4

@Day_Becomes_Night: Bo zrzeczenie się praw rodzicielskich, tak samo jak ich pozbawienie, nie znosi obowiązku alimentacyjnego?

Odpowiedz
avatar maktalena
16 22

Najgorsze jest to, że gdyby nie daj Boże, koleżanka przegrała z chorobą, dzieci będą skazane na opiekę tego fi*ta.

Odpowiedz
avatar izamarkow
14 24

Ponad 15 lat temu poznałem dziewczynę. Zamieszkaliśmy razem (bez zobowiązań). Niedługo potem wykryto u Niej zaawansowany nowotwór. Dzisiaj nie powiem czy duma czy przekora kazała mi stanąć okoniem przeciwko CAŁEJ mojej rodzince (jej chwasty to osobna historia).i postanowiłem się ożenić, bo jako osoba obca nie miałem żadnej mocy prawnej w zakresie udzielania pomocy chorej. Co ja się wtedy nasłuchałem... Po kilkunastu latach skorupiak jakoś nie wrócił ale... Teraz to ja mam niechcianego współlokatora. Większy, inny, później zdiagnozowany, groźniejszy. I co? Myślicie kto oprócz mojej Żony trzyma mnie psychicznie w kupie? Jakoś ci wszyscy geniusze sprzed lat nagle nabrali wody w usta. Życzę sku*wielowi żeby zdychał w takich mękach jakie ja przeżywałem przed operacją. I to nie trzy, pięć lat do śmierci (jak ja) tylko z dwadzieścia. Bez żadnej pomocy kochających ludzi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 7

@Sharp_one: tu już nawet nie chodzi o to odejście. Kolejny dowód no to,że instytucja małżeństwa to przeżytek a przysięgę małżeńską można o kant dupy rozbić. Najbardziej żenujące jest podejście tego gościa do własnych dzieci. Odpowiedzialnośc za potomstwo spoczywa na obydwojgu rodzicach. A kuzunce powinna się zapalić czerwona lampka jak brała kredyt na spłatę jego długów ( WFT?!) i fakt,że koleś bierze pół wypłaty pod stołem. Jak facet chce uniknąć bycia skarbonką, to niech podpisze z narzeczoną/żoną intercyzę. Już to samo słowo powinno odstraszyć potencjalną łowczynię posagów

Odpowiedz
avatar Dominik86
4 6

@Day_Becomes_Night: małżeństwo to przeżytek, bo jakiś tam przypadek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

@Dominik86: napisałam kolejny. Nie chodzi mi o historie z tego portalu, bo na własnym podwórku takich akcji jest od groma.

Odpowiedz
avatar atopia
2 2

@Sharp_one: CO?! XD

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 6

@Sharp_one: Ależ ty pieprzysz, w imię ojca i syna... Ogarnij się, człowieku, idź do jakiegoś specjalisty, albo co? Bo się może okazać, że niedługo pojawi się w okolicy jakiś kolejny, seryjny zabójca kobiet...

Odpowiedz
avatar Morog
1 5

@Sharp_one: mnie dziewczyna zostawiła z rakiem po 8 latach związku, to działa w obie strony....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

@Morog: I założę się że cała jej rodzina i znajomi z miejsca ją rozgrzeszyli, że dobrze zrobiła.

Odpowiedz
avatar Morog
-5 7

Zapewne słyszałaś tylko wersje kobiety?

Odpowiedz
avatar bazienka
2 4

scierwo to chyba maz pan ma problem, bo sad ustala alimenty w stosunku do MOZLIWOSCI osoby z danym wyksztalceniem i doswiadczeniem, a nie w oparciu o realne zarobki nawet osoba bezrobotna ma zasadzane alimenty i jej problem, jak zdobedzie pieniadze

Odpowiedz
avatar Sandroshia
0 0

Nie wyobrażam sobie, że mogłabym zostawić mojego męża, gdy zachoruje. Co to za człowiek? Jak podłym trzeba być, żeby tak postąpić? :(

Odpowiedz
Udostępnij