Jestem mamą 4-latka którego wychowuję wraz z mężem.
Chłopak jest teraz w takim wieku, że zadaje dużo pytań i ciekawi się dosłownie wszystkim.
Ostatnio rozbolał go ząb. Następnego dnia wizyta u dentysty. Ludzi było dość sporo, więc czekamy. Rozmawiałam z synkiem o różnych zabawkach, bajkach i innych takich gdy nagle wypalił "mamo, a czemu tata ma takiego dużego włochatego siusiaka a ja nie?"
Nie wiedziałam co powiedzieć, zrobiłam się czerwona. Niektórzy zaczęli się śmiać, ale jedna Pani piekielna wstała i zwyzywała mnie i mojego męża, że jesteśmy patologią, chodzimy po domu na golasa, demoralizujemy dziecko i rujnujemy mu psychikę, oraz pewnie się przy nim jeszcze "dupimy" (właśnie tak powiedziała). Na sam koniec dodała że jestem ku*wą.
Zdębiałam i nie wiedziałam co powiedzieć. W mojej obronie stanął pewien starszy Pan. Pani piekielna nie była zadowolona i w poczekalni wywiązała się nie mała awantura, którą zakończył dopiero przywołany krzykami lekarz.
PS. Mąż czasami kąpie się z dzieckiem. Nie wiem czy w tym jest coś złego. Moi rodzice też to robili gdy byłam mała i nie wpłynęło to na moją psychikę.
Że ojciec kąpie się z dzieckiem nago? Nie wiem jak dla reszty, ale dla mnie to nie jest normalne...
Odpowiedz@Rammsteinowa: dla mnie też nie do końca
Odpowiedz@Rammsteinowa: Niby takie małe dziecko nic nie rozumie, ale ojciec już i owszem - więc sam uważam że to przynajmniej dziwne.
Odpowiedz@Rammsteinowa: jak dla mnie normalne, moj brat tez "musial" kapać sie z synem, bo mały bal sie swojego "siusiaka" i trzeba było mu pokazać, ze kazdy facet to ma.
OdpowiedzDla mnie to też dziwne i niepokojące. Mam młodszego syna i nie obnażam się przy nim mimo tego (a może właśnie dlatego?), że go bardzo kocham. Sama myśl mnie krępuje.
Odpowiedz@aaggnness: Tylko u Ciebie jakiś powód był (chociaż uważam, że lepsze byłoby kupienie dziecku książki edukacyjnej nt. seksualności, dostosowanej do wieku...), a autorka robi tak, bo robi, a nawet nie zainteresowała się czy to jest poprawne... Ja nie czułabym się dobrze po latach, ze świadomością, że kąpałam się z moim rodzicem. Bo właściwie co to ma na celu? Oszczędność wody?
OdpowiedzJak nienormalne? Skandynawa, bierze się dzieci nagie do sauny gdzie są całe rodziny na waleta i nikogo to nie dziwi ani nikomu nie krzywi psychiki.
Odpowiedz@Olena: a to nie w tej cudownej Skandynawii rodzic myjac dziecko ma miec założone rękawiczki?
Odpowiedz@Rammsteinowa: wybacz, ale książeczki nie zawsze pomagają.
Odpowiedz@Olena: Tak samo w Japonii, normalka, że się członkowie rodziny razem kąpią, np. nastoletni brat z nastoletnią siostrą i nikt nic złego w tym nie widzi. Nie dajcie się zniewolić konwenansom. Posiadanie cech płciowych to jest zupełnie NORMALNA rzecz dla praktycznie każdego człowieka i nie widzę powodu, dla którego miałoby się takie rzeczy na siłę ukrywać przed dzieckiem, bo prędzej czy później i tak się dowie tego czy owego. Chyba lepiej, żeby dzieciak dostał konkretną, prawdziwą (oczywiście dostosowaną do wieku) informację od rodzica, niż później nałykał się bzdur od rówieśników. W opisanej sytuacji, powiedziałabym dziecku, że jak dorośnie, to też tak będzie miał i na tym między innymi dorastanie polega :) Uwierzcie, że dzieci to nie są bezmózgie istoty i naprawdę wiele rzeczy potrafią zrozumieć, jak im się w odpowiedni sposób wytłumaczy. Oczywiście ludzie z historii to niewolnicy konwencji "co sąsiad powie" i osobiście zalecam nie przejmowanie się takimi osobami, szkoda nerwów :P
OdpowiedzJaponia to taki normalny kraj... http://www.dzienniknarodowy.pl/2318/chore-lalki-dla-pedofilow/
Odpowiedz"Skandynawa, bierze się dzieci nagie do sauny gdzie są całe rodziny na waleta i nikogo to nie dziwi ani nikomu nie krzywi psychiki." @Olena: Nie jestem pewny, sądząc po efektach skandynawskiej inżynierii społecznej.
Odpowiedz@Poecilotheria 1. Owszem, posiadanie genitaliów jest normalne i każdy jakieś ma - natomiast każdy (normalny) człowiek zachowuje je dla siebie i swojej żony. To się nazywa intymność/wstyd i to też jest normalne. 2. Współżycie też jest normalne - mimo to jesteśmy na tyle zacofani, że nie współżyjemy przy dzieciach. 3. Wypróżnianie się też jest normalne - jednak jesteśmy na tyle zacofani, że nie sr@my przy dzieciach. A Ty?
Odpowiedz"a to nie w tej cudownej Skandynawii rodzic myjac dziecko ma miec założone rękawiczki? @Czarnechmury: To akurat purytańskie Stany Zjednoczone.
OdpowiedzYyy, ja to się dziwię, że ktokolwiek widzi coś złego w tym by rodzic się kąpał z dzieckiem. O.o Kilka pierwszych lat życia kąpałam się z mamą, traumy żadnej nie mam i nigdy nie miałam. Bez przesady ludzie, robicie z zupełnie normalnej czynności jakieś niewiadomoco.
OdpowiedzJa pierdzielę, jak czytam niektóre komentarze to mnie ogarnia śmiech pusty, a potem litość i trwoga. Ludzie, do cholery, co z wami jest? Skąd to histeryczne podejście do nagich genitaliów? Nawet ludzie w raju chodzili goło, a ubierać zaczęli się później, z powodu zimna, a nie "ze wstydu". W Amazonii i Afryce prymitywne plemiona do dzisiaj latają prawie nago, kobity z cyckami na wierzchu, faceci często z dyndającym fajfusem osłanianym różnymi ozdobami głównie dla ochrony przed urazem, a nie żeby go ukrywać. I jakoś nikogo to nie gorszy. A u nas nagi niemowlak na plaży przyprawia niektórych o atak padaczki. Dzieciom ich siusiaki i cipki nie kojarzą się z niczym złym, czy wyuzdanym. Podchodzą do tego całkiem zwyczajnie. To dorośli uczą je wstydu i robią z tego sensację i tabu. Niektórym potem całkiem na mózg pada. Do tego stopnia, że nawet nie myją się w miejscach intymnych, bo się wstydzą, albo brzydzą, bo TAM się dotykać nie wolno! Ciekawe tylko, kto ma nauczyć dziecko prawidłowego dbania o higienę? Pewnie instruktażowa książeczka podsunięta cichcem między zeszyty? Bo rodzic (wszystko jedno który) pewnie trupem by padł, gdyby miał powiedzieć synowi "zsuń napletek i dokładnie umyj żołądź", albo córce "musisz usuwać wydzielinę spomiędzy warg sromowych". Zresztą, powiedzieć, to jeszcze pół biedy, gorzej by było POKAZAĆ! To ci dopiero zboczenie i pedofilia. Kąpiel małego dziecka z rodzicem to coś NIENORMALNEGO? Chyba tylko dla tych, co to są "głodni i mają chleb na myśli".
Odpowiedz@Armagedon: Piękne podsumowanie, lepiej bym tego nie ujął.
Odpowiedz@Armagedon: Trafione w punkt.
Odpowiedz@Rammsteinowa: A co, ma się kąpać w ubraniu?
Odpowiedz@Rammsteinowa: Co w tym nienormalnego? Mam się stresować, że dziecko mnie widzi nago? Własnie przez takie zachowania nabiera przekonania że to "coś złego" skoro inni tak o tym rozmawiają. Wszystko powinno być naturalne, większość osób zapomniała, że "nic co ludzkie nie jest mi obce" :( Jak idę z dzieckiem na basen jako ojciec - nie mam prawa młodego przebrać? Nie mam prawa pokazać mu się nago i pokazać do czego jest prysznic, jak z niego korzystać? Naprawde?
Odpowiedz@Rammsteinowa: To, że ty zacząłbyś takie dziecko ruch@ć nie znaczy, że wszyscy tak mają. :D
OdpowiedzI zamiast spytać tatę o to w czasie kąpieli to mały wyskakuje z takim pytaniem ileś tam godzin po fakcie.
Odpowiedz@Grejfrutowa: coś w tym dziwnego? Dzieci chyba tak mają. Ja podobno w dzieciństwie zawsze pytałam tatę fizyka o sprawy związane z ciałem, chorobami itp, a mamę lekarza o kosmos i naukę ;). A do dziś pamiętam jak zapytałam rodziców o to kto to jest pedofil w zatłoczonym autobusie...
Odpowiedz@Grejfrutowa: Pamiętaj o jednym. Dziecko zada ci najbardziej krępujące pytanie w najmniej odpowiednim do tego momencie, ponieważ dla niego nie ma różnicy czy pyta o pogodę, dlaczego 2+2=4, czy co to takiego penis. Po prostu pyta o informację nie przejmując się rodzajem tematu bo nie rozumie że część pytań może być krępująca.
OdpowiedzLudzie, czy Wy jesteście jacyś pruderyjni, czy jak? Wspólna kąpiel ojca z dzieckiem jest jak najbardziej naturalna i wskazana. Oczywiście, warto wyjaśniać, dostosowując to do wieku dziecka, czym jest nagość, wstyd, intymność i kiedy można, a nawet należy się rozebrać. A jak ojciec pójdzie z synem na basen i nie będzie kotar pod prysznicami, to co? To mają się nie umyć? @Grejfrutowa - dzieci mają różne skojarzenia, żyją trochę w swoim świecie, wtedy wszystko było ok, teraz się maluchowi przypomniało i tyle. Nic niezwykłego.
Odpowiedz@Litterka: Naturalna? Bo? Nie uważam za odpowiedzialne, by dziecko kąpało się z rodzicem, który jest nagi. To może rodzić niepożądane zachowania i mimo wszystko skrzywienie... Co jeśli dziecko pochwali się w szkole, że kąpie się z tatusiem? Dla niego to będzie przecież normalne... Uważam to za zachowanie totalnie niepotrzebne (bo niby co przynosi dziecku, oprócz dowiedzenia się co ojciec ma między nogami?) i nie uczy samodzielności, więc po co je stosować? Nie wiem jak ty, ale ja odróżniam kąpiel pod osobnym prysznicem, który trwa chwilę, od kąpieli w jednej wannie, siedząc obok siebie...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2016 o 16:47
@Rammsteinowa: gdzieś czytałąm, że ojciec powinien kąpać się z z synem ,aby pokazać mu jak myć penisa.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Że co? :O I do tego potrzeba regularnych kąpieli z nagim tatuśkiem? Przecież wystarczy dziecko poinstruować/pomóc mu się umyć. Nie trzeba od razu włazić z dzieckiem do wanny. W mojej rodzinie nikt tego nie praktykował, a jakoś każdy facet umie się myć...
Odpowiedz@Rammsteinowa: ja tylko napisałam o tym co kiedyś przeczytałam. A skąd wiesz, że potrafi? ;)
Odpowiedz@Rammsteinowa: Nie wiem skąd te minusy za Twoją wypowiedź, po pierwsze wyraziłaś swoją opinię, po drugie masz w tym dużo racji. 4 letnie dziecko, wbrew pozorom już nie jest małym nieświadomym dzieckiem.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: tak, żeby nie zostać stulejarzem
Odpowiedz@Rammsteinowa: w jakiej szkole tu chodzi o małe dziecko a nie ucznia..
Odpowiedz@Rammsteinowa: Ale jakie skrzywienie? Od wieków dorośli wprowadzali potomstwo w odpowiednie stadia rozwoju, w Afryce nikt nie robi z seksualności żadnego problemu, w ludach "cywilizowanych robią z tego cyrki. Co złego, że ojciec pokaże co i jak? A kto ma mu pokazać? Sąsiad? Zboczony "dziadziuś"? Po co tworzyć sztuczny wstyd?
OdpowiedzW Europie Zachodniej, m.in. w Norwegii traktują takie zachowanie jako molestowanie i jest to powód do umieszczenia dziecka w placówce opiekuńczej. Mimo tego, że podejście do wychowania seksualnego mają zupełnie inne niż w Polsce. Może ta kobieta pracuje w Skandynawii lub prowadzi tam działalność biznesową i ma wyższe standardy opieki na dzieckiem?
OdpowiedzJakie wyższe standardy? Jeśli ojciec kąpie się z dzieckiem i tylko kąpie, to co w tym złego? Źle jest jeśli czerpie z tego przyjemność seksualną (czyli podnieca go taka kąpiel), bo wtedy to pedofil, a nie ojciec. Przestańmy już z tą przesądzoną poprawnością, bo ona jeszcze nigdy nie przyniosła niczego dobrego.
OdpowiedzPrzytoczę tutaj słowa artykułu odpowiedniego: "Z punktu widzenia nauki można powiedzieć tyle: w domach, w których nie ma szlabanu na nagość oraz fizjologię i traktuje się je w sposób naturalny, łatwiej nauczyć dziecko intymności i poszanowania własnego ciała." Wspólna kąpiel z dzieckiem go nie skrzywi, nie wiem skąd takie przekonania. link do artykułu: http://www.egaga.pl/czy-kapac-sie-z-dzieckiem-w-wannie/ Wspólna kąpiel to nie molestowanie...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2016 o 17:11
Myślę, że artykuły z portali internetowych są rzetelnym źródłem, na podstawie którego nie tylko należy kształtować swoją wiedzę ale można też i napisać pracę naukową, np. doktorat.
OdpowiedzNie ma to jak powoływać się na artykulik z netu jako autorytet :]
Odpowiedz@alijana: ok, może i zwykła kąpiel jest ok, ale skąd w takim razie wiedział, że ma DUŻEGO WŁOCHATEGO SIUSIAKA? rozumiem, że częścią, Twoim zdaniem, normalnej kąpieli, jest pokazywanie dziecku jak samemu się wygląda?
Odpowiedz@AgaK: Cytuję raz jeszcze: "Z punktu widzenia nauki można powiedzieć tyle: w domach, w których nie ma szlabanu na nagość oraz fizjologię i traktuje się je w sposób naturalny, łatwiej nauczyć dziecko intymności i poszanowania własnego ciała." Pierwsze zdanie brzmi "z punktu widzenia nauki"... Ojciec miał większego członka od dziecka i z włosami, mały spostrzegawczy jest. A gdybym napisała, że jest to przepisane z książki to wzięlibyście to na poważnie bez podważania. Ludzie pogadajcie z psychologami bo to wy ich potrzebujecie skoro coś takiego jest dla was zgorszeniem... Niedługo matka czy ojciec uśmiechnie się do własnego dziecka i zostanie podejrzana/ny o pedofilię.
Odpowiedz@alijana: No to przecież już się niektórzy oburzają, że matka pocałowała własne dziecko w USTA! Ludzie mają jakąś obsesję na punkcie seksu, skoro wszędzie się go doszukują, to jest chore, a nie ojciec kąpiący się z dzieckiem. Jednocześnie nikomu nie przeszkadzają porno teledyski skierowane do dzieciaków i gołe baby w reklamach wszystkiego.
Odpowiedz@aklorak: to niestety prawda z tą erotyką w mediach, i dla ludzi to normalne...
OdpowiedzNie pamietam, abym kiedykolwiek kapala sie z rodzicem, ale jako male dziecko widzialam rodzicow nagich, bo wchodzilam do lazienki,a nigdy nikt nie zamykal na klucz. Poza tym mama na wszystkie pytania dotyczace seksualnosci odpowiadala bez skrepowania. Gdy podroslam, sama zrozumialam, ze wchodzenie do lazienki rodzicow jest nie wporzadku, wiedzialam co powinnam byla wiedziec o seksie i swoim ciele, nie potrzebowalam informacji od rowiesnikow i gazet typu Bravo itp
Odpowiedz@nursetka: No i właśnie o to chodzi. Ja normalnie nie pojmuję jak to jest, że można wstydzić się rozmawiać z rodzicami o sprawach intymnych. Córki się wstydzą powiedzieć, że dostały pierwszej miesiączki, chłopcy dostają drgawek ze wstydu, gdy matka odkryje plamy na prześcieradle po nocnych polucjach... Jak dla mnie - to jest brak zaufania do rodziców i brak dostatecznej więzi emocjonalnej. Ale wiesz, niektórzy uważają, na przykład, że na plaże naturystów chodzą wyłącznie zboczeńcy i pedofile. I gdyby mieli ich nawet rozstrzelać - nigdy się na takiej plaży nie rozbiorą. Albo pier_dolec, albo kompleksy.
OdpowiedzMoże jednak wpłynęło...
OdpowiedzW kąpieli z małym dzieckiem nie ma nic złego. To tylko współczesny świat i pewna moda myślowa sprawia, że wszystko staje się problemem. A tak naprawdę świadczy tylko o bardzo okropnych myślach, które ludzie oburzający się o takie zachowania mają w głowie.
OdpowiedzTo jakiś cytat z Trynkiwicza, czy coś? Bo nie znam.
OdpowiedzKąpiel z czterolatkiem ? Sorry, ale w tym wieku potrzebowałam pomocy tylko w myciu pleców i płukaniu włosów. W czym to ma niby pomagać ?
Odpowiedz@Lagodna: ja w tym wieku doiłam krowy i kopałam zimnioki
Odpowiedz@Lagodna: Ale te plecki mogła ci umyć tylko mamusia, rozumiem? Bo jakżeż ojciec mógłby głaskać po plecach nagą czterolatkę? Jeszcze by tym podniecił ją, albo siebie? Strach się bać.
Odpowiedz@Lagodna: Być może Tobie w niczym. Jako dziecko postawiłaś granicę swojego wstydu. Za to sa pewnie dzieci które nie mają jeszcze z tym problemu i swobodnie się czują - i o to własnie chodzi. Sztuczne stawianie granic nigdy nie było dobre. To nasze społeczeństwo cywilizowane stwierdziło że pokazanie się nago małemu człowiekowi to dramat dla jego psychiki! Czy aby na pewno?
OdpowiedzUwaga, wyszło naturalistycznie: U mnie w domu nagość nie była żadnym tabu, nikt mnie nie gwałcił, po wyjściu z wanny Tata nawet dawał mi do prania swoje majtki i bawiłam się jako szczyl w gosposię domową. Zanim zejdziecie na zawał, to napiszę, że nie wstydziłam się przychodzić do mamy z sińcem na cycku, który wyglądał jak drugi sutek, z wysypką na tyłku, a jak mnie jako nastolatkę położyła grypa żołądkowa i wylądowałam na podłodze w łazience, to Tata był łaskaw podetrzeć mi tyłek, a dla mnie nie był to taki dyskomfort, jaki mógłby być, gdybym była wychowywana inaczej. Jeżeli macie problem z oglądaniem nagości i każdy cycek czy siusiak kojarzy Wam się z ruchaniem, to sorry, ale macie coś z deklami.
OdpowiedzPS A kiedy załatwiałam potrzebę fizjologiczną, przypałętała mi się do łazienki moja, wtedy dwuletnia siostrzenica, zlustrowała moje podwozie i zapytała "ooo, włosy masz?". Bez zawstydzenia odpowiedziałam jej wprost: "tak rybko, jak będziesz duża to też będziesz miała, wszystkim ludziom tam rosną włosy". Odpowiedziała tylko "aaaaaa". Kto wie, może zapytała, bo myślała, że któraś z nas jest chora, że coś jest nie tak, bo jedna ma, a druga nie. Teraz zróbcie ze mnie, moich rodziców, Autorki i jej męża pedofilów.
Odpowiedz@Candela: Cholerna pedofilka. I do tego bezwstydna. Tfu!
Odpowiedz@Candela: A moja mama na mój komentarz "o jakie masz fajne włoski" uderzyła mnie po ręku i krzyknęła "zostaw, to nie dla ciebie!" - i to uważam rodzi skrzywienia i zaburzenia... :/
Odpowiedz@bialamurzynka: Dokładnie tak. Tak się właśnie rodzi brak zaufania i brak pewności siebie. A także buduje dystans do najbliższych osób.
OdpowiedzNajlepiej pakuj już mężowi piżamę i szczoteczkę do zębów....
OdpowiedzKiedyś patologia siedziała cicho a teraz oburzona pisze historie na necie.
OdpowiedzOtóż to.
Odpowiedz@Sharp_one: Patologia - to jest księżulo pieprzący w dupę ministranta, a nie kąpanie się z własnym dzieckiem.
Odpowiedz@Sharp_one:, @Lagodna: Patologia? Co dla was jest tu patologią? Radze raczej popatrzyć na teledyski czy część gazet lub stron w necie. TO jest "patologia" i to że nikt nic z tym nie robi, a nie rodzic kąpiący się z dzieckiem.
Odpowiedz@Armagedon: Patologia to jest KAŻDY pedofil, gwałciciel i zboczeniec.
OdpowiedzNaskoczyliście na autorkę jakby robiła dziecku nie wiadomo jaką krzywdę. A przecież każdy z nas, kto miał w miarę fajne, szczęśliwe dzieciństwo, stara się wychować własne dzieci tak jak jego właśni rodzice wychowali jego. To jest cała masa różnych zachowań, które są naturalne i człowiek się nad nimi nie zastanawia, bo i dlaczego. Autorka, i, jak rozumiem, jej mąż też, w dzieciństwie kąpali się z rodzicami. Nie każdy to robi (u mnie w domu tego nie było, o ile pamiętam), ale nie jest to żadne zboczenie. Ludzie mają różny stosunek do nagości, niektórzy np. nigdy nie poszliby do sauny, albo nie poszliby do sauny z dziećmi, a dla innych to normalne.
Odpowiedz"Poprawność" polityczna do reszty wyprała wam mózgi. Gdyby to była matka dziecka, pewnie nie mielibyście nic przeciwko, ale że to ojciec, to od razu pedofil. Jak dla mnie to jest całkowicie normalna rzecz. Dzieciak nie będzie skrzywdzony, nie będzie miał urazów z tego powodu. Wręcz przeciwnie - będzie miał okazję poznać swoje ciało, zadając ojcu pytania (czy matce, jak w tym wypadku). Są rzeczy, których z książek się nie da dowiedzieć, a jak dzieciak ma się uczyć o swoim ciele dopiero w 4 klasie podstawówki (a teraz pewnie i później przez te reformy), to przepraszam bardzo, ale jak dla mnie to trochę za późno. Sam byłem zdziwiony, że mając te 10 lat, prawie nic nie wiem o sobie, dojrzewaniu u chłopców, a moje rówieśniczki o cyklu miesiączkowym, ciąży, dojrzewaniu i dziewczyn wiedziały prawie wszystko, często nawet o naszym, męskim, wiedziały więcej od nas. Poluzujcie paski w spodniach i gumki w majtkach, bo po świętach chyba za mocno was cisną.
Odpowiedz@kitusiek: Dokładnie. Jeszcze dodam z trochę innej beczki. W zeszłym roku zachorował mój dziadek. Do szybko postępującej demencji dołączyły duże problemy z poruszaniem się. Wyglądało to tak, że za bardzo nie miał się kto z rodziny dziadkiem zajmować, bo dziadek wymagał całodobowej opieki, a wszyscy pracujący i raczej z pracy zrezygnować nie mogący. W czasie kiedy były załatwiane formalności z domem opieki, dziadek zamieszkał chwilowo u moich rodziców (co było słabym rozwiązaniem, bo ojciec pracuje, sam ma problemy motoryczne, a mama jest po wylewie, no ale jakoś trzeba było sobie poradzić). Ja na prawie trzy tygodnie w tym czasie załatwiłam sobie zastępstwo w pracy i pojechała rodzicom pomóc. Po powrocie wiadomo, chłopak, znajomi, koleżanki z pracy, pytali, co tam, jak tam dziadek, rozmawiało się z ludźmi. I wiecie co? Spotkałam się z oburzeniem, niedowierzaniem i obrzydzeniem. Bo jak to? Ja myłam dziadka?! Takiego nagiego?! Widziałam jego genitalia? No jak tak można to obrzydliwe przecież!!! Mój chłopak nie mógł tego przeżyć, no on by chyba nie dał rady... Spytałam go, czy jeśli on zachoruje, to życzy sobie siedzieć zasrany, zaszczany i śmierdzący, jak nie będzie w stanie sam się umyć, bo ktoś się będzie go brzydził.
Odpowiedz@Poecilotheria: widzę różnicę między chorym dziadkiem a zdrowym dzieckiem.
Odpowiedz@hulakula: Ale jak zdrowe dziecko, wtedy już dorosłe, będzie miało się zająć chorym dziadkiem albo rodzicem, to przynajmniej będzie wiedziało co gdzie jest i jakoś będzie oswojone z widokiem nagiej osoby, innej niż on, żona, dziewczyna czy pani w porno, więc nie będzie miał takiej "obrzydy" do wszystkiego i nie będzie miał większego problemu z podtarciem tyłka czy umyciem chorej osoby.
Odpowiedz@kitusiek: no cóż, nie widywałam swojej matki czy ojca - w wersji nagich. a jakoś nie miałam problemu z zajęciem się chorą babcią. także twój komenatrz jest BARDZO nietrafiony. naprawdę bez widoku nagiego ojca dziecko nie będzie wiedziało, jak kimś się kiedyś zająć? o.O
Odpowiedz@hulakula: Wiedzieć - będzie wiedziało, ale najprawdopodobniej będzie miało większe opory przed przejściem z teorii na praktykę.
OdpowiedzPrzeraża mnie pruderia co niektórych :( Mózgi już tak wyprane, że widzą pedofila na każdym kroku. Przychodzi mi tylko jedno do głowy - każdy sądzi według siebie...
Odpowiedz@tick: No ja bym nigdy z ojcem do wanny nie wlazł, a tym bardziej z synem.
Odpowiedz@xyRon: Bo?
Odpowiedz@tick: Nikt tu nikogo pedofilem nie nazwał. Nie jest to pruderyjność, ale jest to conajmniej dziwne. Jeśli ojciec kąpie się z dzieckiem ok, ale powinien mieć spodenki. Nie uważam też za naturalne paradować nago przy dziecku lub żeby widziało stosunek seksualny, który jest równie naturalny jak nagość, ale nie jest to odpowiedni widok dla dziecka.
Odpowiedz@Eponine: Dziwne byłoby właśnie kąpanie się w spodenkach.
Odpowiedz@Eponine: Co Ty masz chory poj...e z odbywaniem stosunku przy dziecku? Jakieś chore zapędy pedofilu? Nago, to nago, nie chodzi o paradowanie i emanowanie nagością, ale o to, by po prostu nagość nie była czymś skrytym, złym, nienaturalnym.
OdpowiedzCofnijmy się o parę lat. Ile było gospodarstw, gdzie wszyscy członkowie rodziny kąpali się w jednej balii, spali w jednym łóżku, a jak Tata nocą brał Mamę, to też nie w jakimś intymnym zakątku, bo mieszkali w jednej izbie. Dzieci prowadzały kozy do capa, a krowy do byka. Nie zniszczyło to naszym dziadkom, czy rodzicom psychiki, ani nie potrzebowali durnych gazetek typu Bravo, czy słabo prowadzonych lekcji Wychowania do Życia w Rodzinie. To było normalne. Krąg Życia.
OdpowiedzBędąc na basenie w kraju Skandynawskim w szatni zauważyłem ojca przebierającego się przy synu, ba nawet syn przebierał się przy swoim ojcu. Mało tego, wszyscy obecni tam ojcowie przebierali się przy swoich synach, a synowie przy ojcach. Co za rozpusta, cały kraj pedofilów.
OdpowiedzNie przyszło Wam krytykom do głowy, że wspólna kąpiel to przede wszystkim zabawa - piana, statki, gumowe kaczki itp. A kapiemy się nago zazwyczaj. Wg mnie kręcenie afery z tego powodu to przesada.
OdpowiedzMy przy dziecku czasem po domu chodzimy nago, zresztą nawet jak jego nie było to też. W końcu w domu jesteśmy u siebie. Tym bardziej, jak jest ciepło, to nie ma potrzeby ubierania czegokolwiek. Rolety zasłonięte, zero podtekstu seksualnego. Z synkiem kąpię się ja, czasem żona. Jest zabawa, piana, kaczki itp. Nikt jakoś nie ma myśli ani zapędów pedofilskich. Po prostu traktujemy nagość jako coś normalnego. Tak samo było u mnie kiedyś i mi jakoś nie zwichrowało to psychiki.
Odpowiedz@magic1948: To dlaczego nie wyjdziecie nago z domu? Nie będziecie uprawiać seksu przy dziecku? I to i to jest naturalne. Tobie mogło to nie zwichrowac psychiki, nie wiesz jak odbije się to na twoim dziecku.
Odpowiedz@Eponine: Jak miałoby się to odbić na dziecku? Czego konkretnie wy się boicie? Że zostanie naturystą? W naszym klimacie raczej mu to nie grozi. Ja nigdy nie kąpałam się w świadomym życiu z żadnym z rodziców i nie chciałabym z dzieckiem ale robienie z tego afery uważam za absurd. Wiecie jaki efekt ma na małe dziecko kąpanie się z nim? ŻADEN. A nie kąpanie się z nim? Również żaden. Dopiero robienie afery z nagości lub jej braku mogłoby zaszkodzić. Ciekawostka: 99% społeczeństwa zostało wychowanych inaczej niż wy. Straszne prawda?
Odpowiedz@Eponine: Dlaczego mam wychodzić z domu nago? Ja nie potrzebuję się afiszować z moją nagością. Po prostu nie robię sensacji z tego. Plaża naturystów owszem, ale to jest wyznaczone miejsce, gdzie można pójść nago i opalać całe ciało. I wiesz co? Byłem i uważam, że jest to świetna sprawa. Nie widzę również powodu, dla którego mam uprawiać seks przy dziecku, ani przy innych osobach dorosłych. Czemu to niby ma służyć? Jako instruktaż? Zastanów się co piszesz, bo głupoty prawisz.
OdpowiedzCzy tylko mnie dziwi że dziecko rozbolał ząb mleczny? O ile mi wiadomo mleczaki nie bolą... Co do nagości w towarzystwie dzieci to niech sobie każdy robi w swoim domu co chce
Odpowiedz@Ssssss: Źle Ci wiadomo. Mleczaki też mogą boleć. A psują się znacznie łatwiej, niż zęby stałe.
OdpowiedzMasakra niektórzy niedługą będą krzyczeć, że nawet rodzącemu się dziecku należy zakryć oczy co by gołej matki nie oglądało. I pewnie karmienie piersią 2 letniego dziecka też nie jest dla tych osób normalne, no bo gołe cycki widzi...
Odpowiedzja pamietam, ze kapalam sie z bratem w duzej misce na pranie a potem w wannie czasem a ojcem prysznic na wyjezdzie z mama i jakos nie pamietam, bym sie przygladala penisowi ojca ot srobilo sie piane i spokoj bylam "coreczka tatusia" i sama sie domagalam i nie mam z tego powodu traumy
OdpowiedzJestem większą patologia. Kąpałam się w jednej wannie z bratem, jednocześnie
Odpowiedz