Pracuje już od 2 miesięcy jako lekarz w dużym mieście w sporych koszarach, w których przebywa około 1000 uciekinierów z całego świata, starających się tu, w Niemczech o azyl polityczny, na którego przyznanie mają różne szanse. Zajmuje się ich leczeniem pierwszego kontaktu. Nie są oni ubezpieczeni zdrowotnie i koszt podstawowych zabiegów, lekarstw i koniecznych, nieprzesuwalnych operacji ponosi rząd landu (odpowiednika województwa) miejsca zamieszkania, czyli w końcu - podatnik. Niektórzy z nich przyjechali tu myśląc, że trafili do kraju mlekiem i miodem płynącego i że pieczone gołąbki będą same im wpadać do grabki.
Ci wymagają ode mnie wielce agresywnie np. skierowania na luksusowe zreperowanie uszkodzonego i bardzo zaniedbanego uzębienia i nie chcą pokapować (mimo wyraźnych, czasochłonnych i w zrozumiałym dla nich języku przeprowadzonych wyjaśnień obowiązujących przepisów), że po prostu nie mają do tego jakiegokolwiek prawa. Czasem są wtedy wielce bezczelni i groza, że będą musieli sprzedawać narkotyki w celu zebrania pieniędzy na te implantaty, bądź zarzucają podle, że są dyskryminowani z powodu np. czarnego koloru skóry.
Myślałem dotychczas, że takie insynuacje rasizmu pojawiają się tylko w UK (czytałem o tym często w PIEKIELNYCH), ale spotkałem się z tym wczoraj osobiście niesłusznie w Niemczech, co mną wstrząsnęło. Niektórzy dranie przyjechali sobie nieproszeni przez tubylców na gotowe i chcą luksusów bez pracy i wysiłku za friko, nie planując jakiejkolwiek integracji, nauki jeżyka, mając tylko prawa, wymagania i zadania, a nie chcąc samemu przyczynić się do uksztaltowania owocnej przyszłości i nie pokazując jakiejkolwiek wdzięczności za gościnność, darmowy wikt, opierunek, odzież, kieszonkowe (około €150 miesięcznie), szkołę, wykształcenie zawodowe i językowe i dalsze różnorakie udogodnienia, na które niczym nie zasłużyli. Mając obecnie osobiście blisko do czynienia z nimi, widzę wyraźnie, że wielu z nich jest niestety tylko nachalnymi przybyszami z powodów czysto gospodarczych, chcących, żeby głupi Europejczycy zafundowali im świetlaną teraźniejszość i dożywotnią luksusową przyszłość.
Bywają naturalnie też PRAWDZIWI uciekinierzy prześladowani politycznie i zachowujący się normalnie, ciesząc się, że uratowali po prostu życie, ale widać często wykorzystujących system prawny i to wielce w bezczelny sposób - tracę coraz bardziej ochotę do tej roboty. Jak się to zaobserwuje, to bardzo razi i boli. Nie dziwne, że społeczeństwo spostrzega te ekscesy i głosuje na wyborach coraz bardziej prawicowo. Podejrzewam, że partia AFD wygrałaby z przeskoku każde wybory, jeśli by wywaliła swoich faszystowskich i neonazistowskich członków, niepozwalających porządnym ludziom ich popierać. A jak jeszcze pojawiają się przybyli wśród uciekinierów terroryści i bandyci, atakujący społeczeństwo, to woda na młyn przeciwników wszystkich azylantów. Polska polityka konsekwentnego nieprzyjmowania domniemanych uciekinierów zaoszczędzi wielu problemów, niebezpieczeństw i kosztów, niezależnie od zapatrywań moralnych.
Popieram Twoje stanowisko w 100%. PS uważaj na siebie, bo wiem od znajomego lekarza pracującego w ośrodku w Austrii, ze imigranci są coraz bardziej agresywni
Odpowiedz@maat_: Uwazam bardzo i mam w kieszeni gaz pieprzowy na wszelki wypadek, a tuz pod drzwiami gabinetu lekarskiego jest paru ludzi z security, ale wybitna wiekszosc tych ludzi jest spokojna i nieagresywna. Ponadto drugiego stycznia rzucam to zajecie i zajme sie "normalna" praktyka.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: To dobrze, bo znajomy mówi, ze najgorzej jest z afrykańczykami, którzy już wiedzą, że będą deportowani i maja nadzieje na wyduszenie ile się tylko da dopóki tu sa
OdpowiedzWiesz, do czego służą akapity? Ciężko się czyta taką wypowiedź bez nich.
OdpowiedzRównież popieram. Dawno temu byłam za multi-kulti i kompletnie nie rozumiałam o co chodzi tym wszystkim przeciwnikom. Potem wyjechałam i przeżyłam zderzenie z multi-kulti na własnej skórze. Boleśnie. Wiadomo, że wśród tej popapranej grupy azylantów polujących na socjal, są też ludzie na serio potrzebujący, ale roszczeniowe bysiorki skutecznie ich zagłuszają.
OdpowiedzMieszkam we Wloszech i mam o kwadrans samochodem od domu 2 osrodki dla doroslych "uchodzcow" i jeden dla samotnych dzieci. Dluuugo moznaby pisac o tym, czym z okien rzucaja (dorosli) i tomy wyjda z opowiadan kolegi, ktory obok osrodka mieszka. Mam scisly kontakt z firma, ktora w calym regionie organizuje dla tych imigrantow kursy jezyka i kursy zawodowe. Nie wiem po co oni je organizuja, bo imigranci odmawiaja nauki jezyka, odmawiaja udzialu w kursach zawodowych, nie chca sie integrowac. W osrodkach nie moga pracowac kobiety, bo delikatnie mowiac wynosza je na kopach za drzwi. Ogolnie mila atmosfera panuje.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2016 o 22:25
Cóż, Merkel obiecała uchodźcom arabskim że ich przyjmie i że mogą liczyć na jej pomoc - więc nic dziwnego że teraz się domagają wszystkiego.
Odpowiedz@iks: Obiecala to nie tylko arabskim, ale tez innym tak samo. Z Arabami nie mialem, o dziwo, wiekszych problemow i nie byli za bardzo roszczeniowi. Czasem ich kobiety nie chca podac reki, albo dac sie zbadac przez mezczyzne, zaslaniajac sie powodami religijnymi, nie - to nie, ich sprawa, niech im Allah pomaga i leczy. Pacjent, w opisanym przypadku, pochodzil z jednego centralnoafrykanskiego kraju i mowil niezle (po angielsku).
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: pracuje w szpitalu multi-kulti, rzeczywiscie najwiecej problemow sprawiaja czarnoskorzy, sa roszczeniowi, rozwrzeszczani, w przypadku drobnego konfliktu rzucaja argumentem, ze jestesmy rasistami. Ponadto prezentuja najwiecej zaburzen osobowosci sposrod wszystkich innych narodowosci. Wszyscy pacjenci, ktorzy pamietamy jako tych co z checia zakazalibysmy wstepu do szpitala to byli czarni.
Odpowiedz@nursetka: Coś w temacie zachowania murzynów: Relacja którą znam, jest pióra Somalijki ("Łzy na piasku"), ale wiem też z innych książek, że podobny problem mają inni imigranci z Afryki. Otóż autorka po przyjeździe do Niemiec pokłóciła się ostro z koleżanką w pracy i rzuciła w nią butelką wody. Została wezwana na dywanik, skąd wyszła bardziej zdziwiona niż wkurzona. Kazano jej czasem odpuścić. Ale jak to, nie walczyć o swoje? Poddać się? Trudno było jej to pojąć. W innej książce (chyba była to "Niewolnica") murzynka współpracująca z ośrodkiem dla uchodźców miała wytłumaczyć pewnej matce, że powinna iść z synem do psychologa, "leczyć agresję"(to cytat, nie ironia). Jednak matka nie rozumiała po niemiecku, a ani w jej języku, ani w żadnym pokrewnym, nie istnieje takie wyrażenie. Dlatego słynnemu mutlikulti mówię stanowcze nie. To nigdy nie miało szans się udać, za wiele różnic.
Odpowiedz@singri: To co masz w książkach to historie stare. Dzisiaj jest już o wiele gorzej.
Odpowiedz@iks: Wiem, że stare. Chodzi mi tylko o mentalność tych ludzi. Bo jak przyjedzie jeden taki "wojownik" to go można usadzić. A jak przyjeżdża takich tysiące, jak teraz? Mamy co mamy...
OdpowiedzAle bełkot. Może i imigranci są roszczeniowi i nie znają niemieckiego, za to ty nie znasz dobrze polskiego, mimo że jesteś Polakiem. Wniosek: ci imigranci są inteligentniejsi od ciebie. Zainwestuj w polskie znaki. Dziwi mnie taka wysoka ocena tego syfu. Cóż, nopowcy-hitlerowcy walący konia do historyjek o imigrantach polszczyzną posługują się słabo.
Odpowiedz@MorogToKatolskaSzmata: Twoje wnioski sa pochopne i nieuzasadnione, wielce "inteligentne", na poziomie uchodzcy, a jezyk co najmniej - niekulturalny. Wcale nie sa oni zadnymi imigrantami, ich status - to "Asylbewerber", czyli "ubiegajacy sie o azyl" i moze zostana wydaleni z powrotem, o ile ich podania zostana odrzucone, ale przedtem i potem beda kosztowac straszliwie ogromny majatek, napytaja biedy i rozdwoja spoleczenstwo, potrzebujace ich tak, jak dziure w moscie.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Nie chodziło mi o tych ludzi, ale o ciebie. Wstyd, żeby lekarz pisał jak kiepski gimbus - bez akapitów, interpunkcji, polskich znaków diakrytycznych i tak dalej. Jeśli jesteś tak dobrym lekarzem jak pisarzem, to nic dziwnego, że zagonili cię do pracy w ośrodku dla uchodźców czy raczej Asylbewerberów, jak wolisz.
Odpowiedz@MorogToKatolskaSzmata: Nikt mnie do tej pracy nie gonil, tylko sam sie dobrowolnie zglosilem. Robota jest prosta, jak budowa cepa, wielce zadowalajaca, bo malo pracy, wielki zarobek, malo ograniczen i formalnosci, oraz latwe przypadki. O tutejszym srodowisku i warunkach ty nie masz bladego pojecia, dlatego powinienes wziac na wstrzymanie, zanim dalej robisz sie smieszny, glupimi wypowiedziami, dyskredytujacymi twoje prymitywne mniemanie.
OdpowiedzByłem przeciwnikiem rasizmu, segregacji, multi-kulti mi bardzo nie przeszkadzało. Potem pojechałem do Niemiec i wszystko się zmieniło. A to było jeszcze przed tymi falami emigracji. Nie wyobrażam sobie, co tam się dzieje teraz.
Odpowiedz@ziobeermann: To nie ma nic wspolnego z rasizmem, ani z segregacja, ze chce sie pracowac ciezko w pocie czola, tylko zeby sobie i swoim bliskim zapewnic dobrobyt, a nie fundowac jakims ludziom zupelnie obcym - osobiscie, kulturowo, srodowiskowo, umyslowo i religijnie, byt i opierunek, a ci jeszcze maja bezczelne wymagania i zadania, a (przewaznie) ani ksztyny wdziecznosci, myslac, ze im sie to wszystko nalezy. A jak sie ma pecha, to funduje sie jeszcze terroryscie, albo bandycie wygodne zycie, a ten chce dobroczynce ukatrupic w imieniu Allaha.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: W swojej wypowiedzi przedstawiasz dwie skrajne postawy. Z jednej strony mamy pracę w pocie czoła, z drugiej, tak zwaną „postawę roszczeniową". Jacy są nasi rodacy na emigracji, tacy są, każdy wie. Ale jesteśmy pracowici, tego nam nikt nie odmówi. Słowianie z południa, Jugole, Niemiaszki, Włosi, no każdy, kto tam przyjechał, pracuje i stara się poprawić sobie życie. Oczywiście zdarzają się tacy, co wolą zarabiać na dragach i złodziejstwie, ale to margines. Wśród Afrykańczyków i Arabów, sam wiesz jak jest. Trzaskać dzieci, brać zasiłki, a jak już pracować na czarno, to na przykład dając koncerty na bębnach i trąbkach z koziego tyłka, zamiast iść chociażby na budowę. U nich marginesem są ludzie pracujący. To ewidentnie wskazuje na różnice, czy są to różnice międzyrasowe, czy wynikające z wychowania, czy jeszcze jakieś inne? Nie wiem, jam nie uczony. Ale są. Panie Zagłobo. Mogę mówić wam, wuju? :)
Odpowiedz@ziobeermann: Jak chcesz, Rochu, to możesz, albowiem już Pismo Święte mówi - gdzie ojca nie stać,tam m wója czcić będziesz. Różnic rasowych ni widzę, natomiast ogromne środowiskowe, religijne i wychowawcze.
OdpowiedzWybitnie słaby tekst. Z takimi żalami to wynoś się na Wykop, a nie zaśmiecaj Piekielnych.
Odpowiedz1) Czytanie tego to katorga. 2) Land to bardziej odpowiednik kraju, RFN to kraj federacyjny.
Odpowiedz@Morog: Ad 2: ZaglobaOnufry już kiedyś to tłumaczył, poszukaj w jego komentarzach. Ad 1: Zgadzam się. Brak akapitów i polskich znaków bardzo przeszkadza.
OdpowiedzZgadzam się z Tobą autorze w 100%. Niestety, politpoprawność i sprane mózgi niektórych zaraz zarzucą ci kłamstwo i propagandę. Bo to przecież niemożliwe. A z ciekawostek - wspomniana przez ciebie operacja uzębienia była bezpośrednią przyczyną śmierci małego chłopca, którego martwe ciało leżące na plaży obiegło potem cały świat. I nikt wtedy nie zająknął się że ojciec sam zabrał dziecko z bezpiecznego obozu dla uchodźców i wpakował na łódkę, oraz że siostra tego mężczyzny przyznała, że wspominał on o planie leczenia zębów. Nie pasowało to do narracji i kropka. A jak o tym wspomniałeś, to byłeś rasista i ksenofob.
Odpowiedz100% poparcia. Moja Siostra od ponad 25 lat mieszka w Berlinie (do niedawna prowadziła księgowość w hotelu ok 800 m od ataku nieszczęsnej ciężarówki i m.in. zamordowanego polskiego kierowcy), więc jestem troszkę na bieżąco. O ile w latach 90-tych tubylcy bali się Turków, bo krzykliwi, agresywni to teraz Turkowie w ogóle nie ukrywają strach przed swoimi braćmi w wierze. Bo to nie są ludzie. I nie mylmy ich z uchodźcami. Ci prawdziwi boją się jeszcze bardziej od nas. W Katowicach dwóch takich W SAMYM CENTRUM przy ul. p Skargi (miejscowi wiedzą- autobusy) przełażąc na czerwonym bezczelnie rozpychało innych spokojnie czekając na przejściu. M.in. moją Żonę wracającą z pracy. Na jakąkolwiek próbę zwrócenia uwagi reakcję gówniarze mieli wyklepaną na pamięć reakcję: "RASISM, RASISM". Moja niziutka Żona serdecznie pozdrawia kilku młodych "rasistów" którzy szybko, skutecznie i bardzo boleśnie wytłumaczyli gnojom, że za chamstwo można dostać po pysku niezależnie od koloru skóry robiąc sobie z centrum miasta prywatną posesję. Plus dla chuliganów taki, że na ciemnej karnacji słabiej siniaki widać. I możecie mnie ukrzyżować.
Odpowiedz@izamarkow: Jak przelaza na czerwonym przez jezdnie, nie zwazajac na ruch drogowy, bo mysla, ze ich przepisy i zakazy nie dotycza, to moze szybka i mocna kolizja z pojazdem nauczy ich, ze prawa fizyki pozwalaja wiekszej masie samochodu rozjechac w krwawiace drebiezgi mniejsza mase przechodnia i nie ma to nic wspolnego z jakimkolwiek rasizmem. Wtedy drugiej szansy na integracje nie bedzie. Za chamstwo mozna i powinno sie zawsze natychmiastowo dostawac w morde, niezaleznie od koloru skory, bo bicie TYLKO czarnych - to rasizm.
OdpowiedzPolska polityka też do d*** bo my z kolei nie przyjmujemy nikogo, nawet normalnych uchodźców którzy by się zintegrowali. Narasta też u nas rasizm, ksenofobia i poparcie dla opcji typu ONR. Przyrost takich nastrojów w Europie to same problemy. W UK zaczynają nas coraz bardziej nie lubić, my za to coraz bardziej nie lubimy Ukraińców. Każdy na każdego szczerzy kły i niczemu dobremu to nie służy. Chcecie następnej wojny po tym jak nacjonalistyczne czuby dojdą do władzy? Mało wam przyjemności z II WŚ? A wyłudzacze są nie tylko wśród uchodźców. U nas przecież ile patologii sobie żyje na koszt podatnika. Ciągle tylko chleją wódę a niczego im nie brakuje, państwo zapewnia wszystko. Teraz nawet 500+ dają. Prosta sprawa, zatrzymać normalnych uchodźców a tych roszczeniowych czubów wypier**** na drzewo skąd przyszli.
Odpowiedz@nuclear82: Widać, że nie masz pojęcia co bredzisz. Nie spotkałaś się NIGDY z tą...kulturą. Z tymi ludźmi. Po pierwsze - Niemcy chciały być dobre (Francuzi również) i przyjąć tych, którzy potrzebują tej pomocy tzw. normalnych uchodźców jak twierdzisz. Teraz ci normalni, to to co przedstawił autor - roszczeniowi domagający się wszystkiego i terroryści. Jasne w Polsce żyje mnóstwo patologii i cwaniaczków, jak najbardziej nie popieram dawania im kasy na powiększanie tej patologii, zwłaszcza że to pieniądze nasze - podatników. Ale nie słyszałam jeszcze by taki napruty patol jeden z drugim wyleciał na ulicw z bombą krzycząc "Jezus Chrystus!" albo " Prezydent Lech Kaczyński" , ani nie słyszałam, żeby wjeżdżali ciężarówkami w ludzi. I tak jesteśmy już u progu wojny jakbyś nie zauważył(a) i prowodyrem kolejnej wojny będzie nie kto inny jak...cóż wiadomo kto. A dlaczego, bo popadają ze skrajności w skrajność. Może nie mam litości dla uciekinierów przed wojną, nie mam tyle empatii co inne kraje UK, bo wiem ile wycierpiała Polska w czasie wojen. Na cmentarzach za tę wolność walczyło tysiące, są całe morza krzyży, a wiek zmarłych...dziecięcy wręcz i wczesnodorosły. Te morza krzyży widziane aż po horyzont powinny nam przypominać jakim kosztem odzyskaliśmy tę wolność. Więc niech tamci zapieprzają walczyć o swoją wolność, bo to ich kraj i oni powinni za niego ginąć jeśli chcą wolności.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2016 o 21:04
To trochę brednie bo Polska przyjmuje uchodźców. Nie mówię już nawet o faktycznych uchodźcach z ukrainy ale i formalnych z terenów Syrii. Polecam wklepać w google "fundacja Estera". Poza tym, Polska pomaga prawdziwym uchdoźcom w dużo rozsądniejszy sposób niż Zachód. Organizuje na terenie świata arabskiego (nie, nie nam na myśli Niemczech (taki żart nieśmieszny)) obozy humanitarne w których udzielana jest im pomoc.
OdpowiedzAfD zdobywa coraz większą popularność, bo zabiera się obywatelom (od naprawdę drobnostek zaczynając), a daje uchodźcom. Chcesz nauczyć się języka obcego, a mieszkasz w małej mieścinie? O kursie zapomnij, żadne się już nie odbywają, bo trzeba organizować integracyjne. (Wiem - istnieją kursy w internecie, ale bez interakcji z osobą znającą język jest o wiele trudniej się go nauczyć) Ciężko ci znaleźć mieszkanie, bo mało zarabiasz i mieszkasz w małej mieścinie? No to masz pecha. Ale oddamy część budynków w świetnej dzielnicy uchodźcom, a ty sobie jakoś poradzisz. Przykłady tak można mnożyć.
OdpowiedzBardzo wyważony opis. Strasznym problemem jest to, co opisujesz. Naprawdę wielu ludzi emigruje, bo ucieka przed wojną. Wielu emigruje, bo nie widzi dla siebie szans w swoim kraju, a na zachodzie potrafi nauczyć się języka, poznać kulturę, zadomowić się, założyć rodzinę i podjąć uczciwą pracę. Szanuję tych ludzi. Niestety, wielu jest właśnie takich jak opisałeś, migrantów socjalnych, którzy chcieliby mieć wszystko na talerzu podane. Rzecz w tym, żeby jakoś umieć oddzielić tych chętnych do nauki i pracy od tych którzy przyjechali balować. Bo niestety za tych leniwych obrywają także ci uczciwi. Inna sprawą są ludzie z zespołem stresu pourazowego, ale to już kolejny temat... :/
Odpowiedz