Historię opowiedział mi znajomy, który pracuje jako kierownik pociągu.
Podczas postoju na stacji Warszawa Lotnisko Chopina maszynista zawołał kierownika do swojej kabiny, ponieważ zauważył na ekranie monitora, że na końcu pociągu mężczyzna w wieku ok. 50 lat robi telefonem zdjęcia przez szczelinę w drzwiach toalety. Początkowo obaj pomyśleli, że mają do czynienia ze zwykłym podglądaczem. Po chwili z toalety wyszła na oko 8-10-letnia dziewczynka. Jej rodzice siedzieli 2 wagony dalej zupełnie nieświadomi tego co się stało.
Kierownik pociągu gdy to zauważył, od razu zadzwonił po policję. Patrol pojawił się już po kilku minutach.
Mężczyzna, który robił zdjęcia jakby nigdy nic siedział sobie czekając na odjazd.
Był kompletnie zaskoczony, kiedy policjanci w kajdankach wyprowadzili go z pociągu.
kolej
Lista rzeczy, których nie zrobiłbym pedofilowi, jest znacząco krótsza od tej, jaką, zalany czerwono niebieskim amokiem agresji zrobiłbym. Sekcji machnłąłem setki. Wiwisekcji żadnej, może by trzeba?
Odpowiedz@Bestatter: To zawsze nowe doświadczenie, tylko odezwij się jakbyś potrzebował pomocnicy :)
OdpowiedzŻe takie coś w ogóle chodzi po tym świecie...
OdpowiedzHistoria prawdopodobnie co najmniej wyolbrzymiona 1. Próbowaliście kiedyś robić zdjęcia przez szczelinę w drzwiach? To nie jest łatwe nawet poza pociągiem 2. Szczelina w drzwiach? Więc pewnie jakiś stary pociąg, więc na co chwilę na wybojach uderzałby telefonem w drzwi, na pewno osoba w środku nie uznałaby tego za dziwne 3. To może przypomnę sobie układ toalety we wszystkich pociągach w jakich miałem okazję być. a trochę ich było... no tak, dziewczynka musiałaby czynności "toaletowe" wykonywać na środku tego jakże wielkiego pomieszczenia, co byłoby już samo w sobie specyficzne 4. Wyobraźcie sobie jak wyglądałby balans bieli - zdecydowanie nie jestem w stanie wyobrazić sobie aparatu w telefonie, który przy drgającym telefonie, różnych barwach świateł, drobnej przestrzeni, ruszającym się celu fotografowania mógłby w tak krótki czas (między zatrzęsieniami pociągu) chociaż w miarę dobrze wyostrzyć obraz i ustawić odpowiednie parametry 5. Poważnie, robiłby zdjęcia w PKP, gdzie co chwilę ktoś robi, gdzie przez drobną szparę niewiele widać, gdzie może zostać zatrzymany? Przeciętna osoba z dostępem do internetu może w 30 sekund znaleźć pornografię dziecięcą i pobrać ją tak, żeby nie była łatwa do namierzenia - na tyle niełatwa, że od kilku pobrań władze nawet nie próbowałyby namierzać, nawet gdyby robiła to z włączoną obsługą javascript. I zapewne nie byłyby to nieostre (poruszone) zdjęcia z nierówno ustawionym balansem bieli, tylko prędzej nagrania czy zdjęcia w wysokiej rozdzielczości. Tak więc, reasumując, uważam tą historię za nieprawdopodobną z powodu logicznej bezsensowności. Dodam jeszcze, że gdyby ktoś faktycznie wpadł na tak głupi pomysł robienia takich zdjęć w takich warunkach to wciąż może je usunąć i powiedzieć, że w zasadzie to chciał tylko zrobić sobie zdjęcie klamki czy drzwi, i nawet nie wiedział kto jest w środku - a dopóki nie udowodni się winy nie jest się winnym. Tak więc - możemy nienawidzić pedofilów, ale ta historia kompletnie nie ma sensu logicznie.
Odpowiedz@Rollem: I co k...a z tego?!!! Robił zdjęcia małej dziewczynce w toalecie. Moja pierwsza myśl jest taka, że przed oddaniem go w ręce policji powinien dostać wpier... I to solidny. Wiem, że tak nie powinno się rozwiązywać problemów, ale trudno mi wyobrazić sobie coś bardziej odrażającego niż pedofilia.
Odpowiedz@pasjonatpl: Mówię o tym, że po pierwsze: Nie wiemy czy robił zdjęcia dziewczynce, czy może po prostu specyficznie trzymał telefon. Po drugie: jakbyśmy mieli dokonywać samosądów zgodnie z prawem to za kichnięcie na dresa mógłbyś legalnie dostać wpie***l, dlatego jest to bardziej szkodliwe dla osób jak ty, które mają więcej wartości moralnych. Po trzecie: nawet gdyby faktycznie zrobił takie zdjęcia - nie oszukujmy się, społeczna szkodliwość takiego czynu nie jest wielka. Mamy, jako Polacy, statystycznie gigantyczne pokłady nienawiści do przemocy seksualnej wobec dzieci, ale nie wiem czy jest coś złego w tym, czy ktoś będzie masturbował się do zdjęcia 90-latki, 20-latki, MILFa, odkurzacza czy właśnie zdjęcia dziecka - dopóki nie szkodzi innym to wykorzystuje swoją wolność, bo "wolność jednej jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej jednostki" i nie widzę żadnej szkodliwości w samym zdjęciu. No i znów - ta historia przedstawiona przez tego jakże wiarygodnego bajkopisarza znanego już na tym portalu jest totalnie niewiarygodna po drobnym teście logicznym. Co do samej pedofilii to osobiście mam bardzo specyficzne podejście, którego wolę tutaj nie wygłaszać, ale jak już wspomniałem - "wolność jednej jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej jednostki", i taką zasadę wyznaję.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2016 o 22:26
@Rollem: "Podczas postoju na stacji" - zauważyłeś może ten fragment, który obala większość Twoich teorii? A bajkopisarzem jest, owszem, kanar, ale nie ten.
Odpowiedz@Rollem: W komentarzu powyżej, relatywizujesz pedofilię. Jesteś ścierwem. Gnij.
Odpowiedz@Rollem: p5. Można iść do hipermarketu i kupić sobie tyle najróżniejszego mięcha ile się zechce. Ale więcej emocji dostarczają łowy. A gdy jeszcze jest ryzyko że zwierz może cię podrapać, to i jest zabawa. Zapewne "łowca" z czułością oglądałby nawet nieostre zdjęcie, mile wspominając okoliczności własnoręcznego jego zrobienia. ""wolność jednej jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej jednostki" i nie widzę żadnej szkodliwości w samym zdjęciu. " Pozwolisz więc że założymy ci kamerki w domu (i nie tylko) i bez twej wiedzy i zgody będziemy gromadzony materiał wykorzystywać w tylko nam znanym celu. To jak, Piekielni. Zrobimy sobie Rollem Show? A gdy nam się już znudzi to puścimy w ogólnodostępny internet.
Odpowiedz@Rollem: Wolność jednej jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej jednostki? No to właśnie tu się skończyła, bo "druga jednostka" miała się znaleźć na zdjęciu, na którym ani ona nie chciałaby się znaleźć, ani jej rodzice nie chcieliby, aby się na nim znalazła. I to już wystarczy, a nie wspominam, jaka miała być w założeniu treść tej "fotografii" i do jakich celów miałaby zostać wykorzystana, bo ten temat to już się w ogóle pod czerepem nie mieści. "Balans bieli" - Ty naprawdę myślisz, że taki gość w takiej chwili myślał o tym, czy tu AWB da radę, czy jednak lepiej zmienić na światło jarzeniowe, albo posłużyć się kartą szarą? On miał gdzieś wierne odwzorowanie kolorów (bo do tego służy regulacja WB), ostrość i inne parametry. Jemu wystarczyła świadomość, że te piksele na tym zdjęciu to półnagie dziecko, które on "upolował". Zresztą pociąg stał na stacji, więc to żadna filozofia zrobić w takich warunkach w miarę wyraźne zdjęcie czymkolwiek, co rejestruje obraz.
Odpowiedz@Rollem: Twoje komentarze napawają mnie obrzydzeniem. Szczerze wątpię, że pozwoliłbyś by jakiś obleśny facet fotografował ciebie lub twoje dzieci. Podejrzewam, że zareagowałbyś w mniej lub bardziej agresywny sposób gdybyś przyłapał takiego dziada na robieniu fotek twojej załatwiającej się córce. A przynajmniej tak zrobili by zdrowi, normalni ludzie.
Odpowiedz@Rollem: ty jestes czlowieku normalny, masz mozg? otoz moj drogi w przypadku kazdej perwersji nastepuje PROGRESOWANIE- koles najpierw takiej dziewczynce porobi zdjecia. a za inna kiedys wejdzie do toalety i bedzie molestowal jakby podgladal dorosla koiete, tez powinien poniesc kare, tyle ze np. w moim przypadku kara bylaby w wersji instant- zwyczajnie dostalby w ryj a dziecko nie odda
Odpowiedz@timo: Także wydaje mi się że historia jest podkoloryzowana. Nie wiem w jakim pociągu pracował znajomy, ale w tych, którymi jeździłam ja nie można było korzystać z toalety w trakcie postoju na stacji. Jeżeli jednak historia jest prawdziwa to jest przerażająca
Odpowiedz@Minnie: To dziecko było, mogło nie wiedzieć. Poza tym w nowych pociągach nie wylewają na tory w czasie jazdy.
Odpowiedz@bazienka: O tym chciałem wspomnieć, ale wyleciało mi z głowy. Przerażające jest to, że typ JUŻ robi zdjęcia, a więc jego perwersja wyszła poza zakres fantazji i przeszła do fazy "aktywnej", w której samo fantazjowanie nie wystarcza.
Odpowiedz@LTM87: tak oczywiscie to jest niepokojace, ze nie wystarczy fantazja albo materialy zrobione przez kogos innego
OdpowiedzJa jestem aseksualna, więc się nie znam, ale wszędzie słyszę, że seks jest ogromną potrzebą. Czy większość z was wytrzymałaby na samym porno i fantazjowaniu całe życie? Robienie zdjęć nie robiło nikomu żadnej krzywdy, zwłaszcza, że to jest dziecko, więc zdjęcie nagiego ciała dziecka nie jest nawet tak zawstydzające dla niego, jak zdjęcie dorosłej kobiety. Byle nie gwałcił, a dla mnie gwałt na dziecku jest tak samo obrzydliwy jak na dorosłym. Ja zawsze współczułam pedofilom, bo tego się nie wybiera. Są skazani całe życie żyć z frustracją seksualną. Wam polecam celibat przez całe życie, albo seks z kimś kto was nie pociąga, to może będziecie mieć trochę empatii. Dla gwałcicieli dorosłych nie mam empatii, bo mogą iść do burdelu.
Odpowiedz@oszi90: niech biedny pedofil sobie utnie fujarę, skoro ciężko żyć mu z frustracją. Robienie zdjęć (półnagich zdjęć kurcze!) jest eskalacją problemu, która będzie się rozwijać dalej, możliwe że i do gwałtu. Czy dziecko, czy dorosły - NIE WOLNO I KONIEC robić mu intymnych zdjęć bez zgody! Nawet, jeśli dziecko nie rozumie jeszcze pojęcia seksualność, na pewno rozumie prywatność
OdpowiedzW drzwiach pociągów PKP nie ma szpar, tam jest guma, i docisk. Musiałby mieć kamerkę na jakimś drucie. Także ten...
Odpowiedz@SirVimes: 1. Na stacji Warszawa Lotnisko Chopina nie uświadczysz pociągu PKP, tylko KM lub SKM (przy czym elfy SKM są bez toalet). 2. Drzwi do toalety są półokrągłe i przesuwne i w niektórych egzemplarzach zdarza się, że nie domykają się, więc szpara jest jak najbardziej możliwa. Także ten...
OdpowiedzBiorac pod uwage, ze pedofilia to duze zlo, bo sie robi duza KRZYWDE DZIECIOM, to jaka krzywde jej i spoleczenstwu zrobil robiac sobie tylko zdjecia? Jest straszna nagonka na wszelkie odstepstwa od normy..ktora jest dla mnie tylko wtedy uzasadniona jezeli rzeczywiscie ktos innym niszczy zycie, ale instynkt samosadu w ludziach jest wiekszy.
Odpowiedz@ptah: Jesteś takim samym ścierwem jak rollem. Mam nadzieję, że ktoś kiedyś spuści ci taki wpier..., że do końca życia będziesz móg ruszać tylko oczami. Z całego serca życzę ci tego.
Odpowiedz@ptah: Pomijając to że historyjka jest na 99% fejkiem, to piszesz bzdury. To może też wejdę do Twojej łazienki i cyknę Ci parę fotek? Robienie takich zdjęć już jest naruszeniem wolności danego człowieka. A ochrona dziecka jest tym większa, że nasze kultura wypracowała model, w którym bronimy dzieci, kobiety, starców. Tak więc, za robienie takich zdjęć, użycie przemocy wobec fotografa jest jak najbardziej na miejscu, i przez sąd powinno być traktowane jako działanie w afekcie.
OdpowiedzA jakby podglądał/fotografował jakąś kobietę czy faceta to byłoby OK? Może niesłusznie, ale mam wrażenie, że złość tego kierownika wzrosła jak zobaczył, że chodzi o dziecko.
Odpowiedz@burninfire: Nie, nie jest ok. Ale podglądanie dorosłego mężczyzny czy dorosłej kobiety jest niczym w porównaniu z podglądaniem nieświadomego zagrożenia dziecka. Sama pedofilia jest zbrodnią znacznie większego kalibru niż podglądanie dorosłych ludzi, którzy takiemu dziadowi mogliby "przywalić" na miejscu.
Odpowiedz@Imnotarobot: Chyba trochę nie rozumiem. Czyli dorosłą kobietę można podglądać, bo przecież co to takiego. Zawsze się trochę gwałci. Moim zdaniem identyczna reakcja powinna być również wtedy, kiedy podglądałby kogokolwiek innego, starego czy młodego. Nie dawajmy przyzwolenia na takie rzeczy O.O
Odpowiedz@burninfire: Jasne, że ok. Spróbuj zrobić mi zdjęcie w takiej sytuacji. Ostatnim, jakie zrobisz, będzie zdjęcie mojego buta, a dokładniej podeszwy. To kiedy robimy sesję?
Odpowiedz@SzatanWeMnieMocny: A czy ja gdzieś napisałam, że można? Gdzie napisałam, że jest to ok albo by dawać na to pozwolenie? Nie zmienia to faktu, że pedofilia jest znacznie gorsza w porównaniu z jakimś podglądającym jełopem. Jakbym takiego przyłapała na podglądaniu mnie to dałabym mu w twarz lub poprosiła chłopaka o interwencję, może i na policji również by się to skończyło, mimo wszystko "jakoś bym tę sytuację przeżyła". Jednak moja złość na tego jełopa byłaby niczym w porównaniu gniewu na pedofilskie ścierwo, które usiłuje zagrozić *bezbronnemu* i nieświadomemu dziecku.
Odpowiedz@burninfire: @SzatanWeMnieMocny: dokladnie. moim zdaniem reakcja powinna byc taka sama, niezaleznie od osoby podgladanej zreszta nie wiadomo, czy osoba w srodku zdawala sobie sprawe z bycia podgladana a jakby ktos z zewnatrz mial pewnosc, psim obowiazkiem jest zareagowac ( szczegolnie pracownikowi) niezaleznie od tego, czy obiekt mial 8 lat , 18 czy 28. czy byl kobieta czy tez mezczyzna
Odpowiedz@Imnotarobot: Pedofilia polegająca wyłącznie na podglądaniu dzieci wcale nie jest gorsza niż jełop podglądający dorosłych
OdpowiedzTak się zastanawiam i nie wiem co jest gorsze (aczkolwiek zmusiło mnie to zarejestrowania się na tym portalu). Czy ludzie, którzy próbują "wartościować" gwałt i jego pochodne twierdząc, że wchodzenie w strefę intymną dziecka jest gorsze niż wchodzenie w strefę intymną kobiety (tak? Niby w jaki sposób? Robienie zdjęć z ukrycia czy gwałt są szkodliwe dla ofiary niezależnie od jej wieku). Czy może fakt, że są tu ludzie, którzy chcą się bawić w samosądy, zapominając chyba o tym, że wyrok ma tylko i wyłącznie sens w momencie, kiedy jest ogłaszany przez jednostki, nie kierujące się emocjami. A może to, że są autentycznie ludzie, którzy wierzą w progresywność "przestępstwa", sądząc że każda osoba, która ogląda pewne rzeczy w internecie, prędzej czy później zacznie robić to samo. Czy może to że nienawidzicie każdego kto ma chociaż trochę inne zdanie od was w pewnych kwestiach. Powoli zmienia się to w paranoje jak w UK, gdzie jak usiądziesz na ławce na placu zabaw to cię capną z podejrzeniem zboczenia.
Odpowiedzw końcu jakieś rozsądne spojrzenie na sprawę
Odpowiedz@Gracek90: Gwałt jako taki jest sam w sobie ohydną zbrodnią, niezależnie od ofiary, pod tym kątem nie należy go "wartościować", ale: z punktu widzenia psychologii, większą krzywdę psychiczną wyrządza się dziecku (a naprawdę nie chcę umniejszać innym). Osoba dorosła posiada już świadomość "dobra i zła" i pewne obowiązujące normy moralne - wie, że gwałt jest przestępstwem, że jest jednoznacznie zły. Dziecko, im mniejsze, tym mniej ma wyrobioną tę świadomość - może traktować gwałt jako standardową cechę dorosłych - stąd tym trudniej potem je uświadomić jak wyglądają zdrowe relacje między ludźmi. Zwłaszcza, że pedofilia jako taka jest dużo rzadsza w przypadku losowych ofiar, a znacznie częściej pojawia się w bliskim kręgu dziecka (u dorosłych zresztą też tak jest). Chęć do samosądu wynika z instynktowej obrony jednostek najsłabszych, myślę że każda osoba ze szczątkowym instynktem rodzicielskim ma mordercze zapędy wobec osoby, która chce skrzywdzić dziecko, bo tryb myślowy podkłada człowiekowi własne dziecko jako ofiarę (w sensie wyobraża sobie, że taki pedofil może czyhać też ja jego dziecko). Ale generalnie zgadzam się z wyrokiem na zimno. Też bardzo mi się nie podoba stwierdzenie "myśleli, że mieli do czynienia ze zwykłym podglądaczem". Olewactwo wychodzące z tego stwierdzenia koszmarnie mnie mierzi. Co do wiary w "progresję" przestępstwa, chodzi o progresję potrzeb seksualnych i tu nie ma żadnej wiary, tylko takie zjawisko po prostu istnieje. Ale faktycznie różni ludzie mają różny stopień rozwoju tych potrzeb (a mam na myśli również zwykłe, zdrowe relacje między dwojgiem ludzi) - jedna osoba będzie usatysfakcjonowana takim samym poziomem swojego życia seksualnego, inna będzie chciała poszerzać doznania. "Apetyt rośnie w miarę jedzenia" - stąd ogólne założenie, że potencjalny pedofil przestanie być usatysfakcjonowany samymi zdjęciami. Ostatnia rzecz - również zgadzam się, że nie należy popadać w paranoję, bo nie ma nic gorszego dla człowieka niż fałszywe oskarżenie o gwałt lub pedofilię, ale z drugiej strony zdrowa dawka rozsądku jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Uważam, że to szalenie ważne, żeby uświadamiać dzieci o ich potrzebach, możliwościach i prawach - ostatnio czytałam o kobiecie, która uczyła córkę, że jak nie chce to nie musi się dawać przytulać czy całować ciotkom czy babciom na rodzinnych spotkaniach.
OdpowiedzImo do odpowiedzialności powinien być też pociągnięty człowiek, który dopuścił do tej "szpary w drzwiach".
Odpowiedz@marius: A także rodzice dziewczynki za to, że puścili ją samą, dalsza rodzina, za to że zostawili dziecko pod opieką nieodpowiedzialnych rodziców, a także ich sąsiedzi, za to że zawczasu nie zawiadomili odpowiednich służb o patologii którą widzieli. A zresztą, co się będziemy certolić! Całe miasto wsadźmy do paki! W końcu nie niewinni ludzie nie istnieją!
Odpowiedz