@maat_: Ostatnio żartowałem z amerykańskim miłośnikiem kolei: Trzeba było zatankować spalinowóz do pełna, zawsze wchodziło np. 100 buszli. Zaprogramowałem dystrybutor i poszedłem na chwilę. Wracam, a tu pełno rozlanego paliwa. Dlaczego? Ano nie wiadomo czy to były buszle angielskie czy amerykańskie.
Inne jednostki innymi jednostkami ale znaczenie przedrostków kilo-, mili-, deko-, centy- itp chyba zna każdy. Uczyliśmy się o tym na matmie i wiele razy trzeba było tą wiedzę wykorzystać na fizyce. tego się nie da uniknąć. W związku z tym wiedza co dokładnie oznacza dana jednostka nie jest potrzebna aby wiedzieć, że 500 czegoś to nie jest kilo tego czegoś.
@MyCha: Owszem, zdrowy rozsądek tak podpowiada, ale calowy układ miar nie posiada takich wielokrotności ani podwielokrotności. Tylko ułamki i to często nie piąte ani dziesiąte (pamiętam, dawno, dawno temu, rower przysłany ze Stanów i napisane na oponie maksymalne ciśnienie - oczywiście w funtach na cal kwadratowy, więc trzeba było przeliczać samodzielnie).
@WilliamFoster: W takich przypadkach teoretycznie stosuje się przedrostki kili zamiast kilo, teri zamiast tera ale jak już zaznaczyłam - teoretycznie. Bo właściwie mało kto o tym wie i tego używa.
@obserwator: Wątpię aby to dotyczyło każdej jednostki miary jaka pojawia się na lekcjach fizyki. Opór prądu też podają po swojemu?
Ech, ja kiedyś mieszkałam z dziewczynami, które nie potrafiły ogarnąć jak przeliczyć proporcje w przepisie na cztery osoby, żeby ugotować dla dwóch. Poddały się po jakiejś pół godziny, kiedy nie udało im się ustalić ile gramów ma kilogram i ile to jest 50 deko. Zdarza się.
Dołączę do chóru broniącego kobiety - pochodzimy z kraju, gdzie wszyscy mierzą w metrycznych jednostkach, więc logiczne dla nas jest, że 500 to pół kilo, 0.5 to 5 decy, a 100 to hekto. W UK tradycyjnie używano imperialnych miar. Do tej pory ludzie się czasem irytują, że muszą używać metrów zamiast stóp, bo uważają, że stopy są oczywiste. Najczęściej osoby starsze. Przyzwyczajone do imperialnego systemu. Więc jak najbardziej, mogło się zdarzyć. Nic piekielnego.
@qqqqv: Niestety się nie zgodzę. O ile rozumiem że ktoś może nie wiedzieć ile stóp ma mila, czy ile uncji ma kamień, to wiedza iż przedrostek kilo oznacza 1000 jest oczywista nawet dla starszych Anglików.
Przestałam się pani dziwić jak uświadomiłam sobie, że też muszę się chwilę zastanowić ile gramów wynosi funt.
OdpowiedzA co w tym dziwnego? przecież oni nie mają systemu metrycznego
Odpowiedz@maat_: Ostatnimi bastionami systemu imperialnego pozostały mile na drogach i pinty (ale tylko w pubach).
Odpowiedz@Fomalhaut: na butelkach z mlekiem też
Odpowiedz@Fomalhaut: Taaa. Przejdz sie do sklepu to dostaniesz: Mleko wlewane do butelek po 568ml, 1136ml, Owoce pakowane w pudelka po 226g, 435g itd
Odpowiedz@maat_: Ostatnio żartowałem z amerykańskim miłośnikiem kolei: Trzeba było zatankować spalinowóz do pełna, zawsze wchodziło np. 100 buszli. Zaprogramowałem dystrybutor i poszedłem na chwilę. Wracam, a tu pełno rozlanego paliwa. Dlaczego? Ano nie wiadomo czy to były buszle angielskie czy amerykańskie.
Odpowiedz@Fomalhaut: kilka razy słyszałem jak ktoś powiedział ile waży w kamieniach
OdpowiedzA ile to w uncjach, cwaniaro ?!
Odpowiedz@SirCastic: przelicz to jeszcze na karaty
Odpowiedz@Jango_Fett: Oj, do karatów przy czekoladkach to by musiał być Harrods, a nie "droższy supermarket".
OdpowiedzInne jednostki innymi jednostkami ale znaczenie przedrostków kilo-, mili-, deko-, centy- itp chyba zna każdy. Uczyliśmy się o tym na matmie i wiele razy trzeba było tą wiedzę wykorzystać na fizyce. tego się nie da uniknąć. W związku z tym wiedza co dokładnie oznacza dana jednostka nie jest potrzebna aby wiedzieć, że 500 czegoś to nie jest kilo tego czegoś.
Odpowiedz@MyCha: Owszem, zdrowy rozsądek tak podpowiada, ale calowy układ miar nie posiada takich wielokrotności ani podwielokrotności. Tylko ułamki i to często nie piąte ani dziesiąte (pamiętam, dawno, dawno temu, rower przysłany ze Stanów i napisane na oponie maksymalne ciśnienie - oczywiście w funtach na cal kwadratowy, więc trzeba było przeliczać samodzielnie).
Odpowiedz@MyCha: Chyba, że jesteś informatykiem, wtedy kilogram to 1024 gramy...
Odpowiedz@WilliamFoster: W takich przypadkach teoretycznie stosuje się przedrostki kili zamiast kilo, teri zamiast tera ale jak już zaznaczyłam - teoretycznie. Bo właściwie mało kto o tym wie i tego używa. @obserwator: Wątpię aby to dotyczyło każdej jednostki miary jaka pojawia się na lekcjach fizyki. Opór prądu też podają po swojemu?
OdpowiedzPrzyganiał kocioł garnkowi... 500 gram? W co grasz?
OdpowiedzEch, ja kiedyś mieszkałam z dziewczynami, które nie potrafiły ogarnąć jak przeliczyć proporcje w przepisie na cztery osoby, żeby ugotować dla dwóch. Poddały się po jakiejś pół godziny, kiedy nie udało im się ustalić ile gramów ma kilogram i ile to jest 50 deko. Zdarza się.
OdpowiedzDołączę do chóru broniącego kobiety - pochodzimy z kraju, gdzie wszyscy mierzą w metrycznych jednostkach, więc logiczne dla nas jest, że 500 to pół kilo, 0.5 to 5 decy, a 100 to hekto. W UK tradycyjnie używano imperialnych miar. Do tej pory ludzie się czasem irytują, że muszą używać metrów zamiast stóp, bo uważają, że stopy są oczywiste. Najczęściej osoby starsze. Przyzwyczajone do imperialnego systemu. Więc jak najbardziej, mogło się zdarzyć. Nic piekielnego.
Odpowiedz@qqqqv: Niestety się nie zgodzę. O ile rozumiem że ktoś może nie wiedzieć ile stóp ma mila, czy ile uncji ma kamień, to wiedza iż przedrostek kilo oznacza 1000 jest oczywista nawet dla starszych Anglików.
Odpowiedz