Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pół rodziny się na mnie obraziło. Kilka tygodni temu moi rodzice mieli…

Pół rodziny się na mnie obraziło.

Kilka tygodni temu moi rodzice mieli 40 rocznicę ślubu. Zjechało się trochę rodziny świętować.

Wszystko było w porządku przez większość czasu, aż do momentu gdzie wujek się źle poczuł.

Po standardowych pytaniach o pogotowie itp. powiedział że spoko spoko, to pewnie tylko ciśnienie mu podskoczyło, bo na deszcz się zbiera. Zapewnił, że ma tak od dawna, ale dla pewności by se ciśnienie zmierzył. Przyniosłem mu mój ciśnieniomierz i wyskoczyło jakoś 170+/110+ ale nie więcej niż 180/120.

Na moje, że może jednak by przestał pić i pojechał do lekarza, powiedział że on tak ma zawsze po alkoholu, rano będzie zdrów.

Ciotka potwierdziła, że to u niego normalne..

Na moje, że zawiozę go do lekarza żeby jednak specjalista go zbadał, kategorycznie odmówili. Dodała, że ja też mam nadciśnienie i żyję.

Odpowiedziałem że owszem, ale z tym walczę i do tego biorę leki.

I to był mój błąd.

Ciotka od razu powiedziała, że skoro biorę leki, to mam dać jedną tabletkę wujkowi, to mu zaraz przejdzie. Sam zainteresowany też już się napalił na tę tabletkę.

Odmówiłem, jednocześnie tłumacząc im, jak bardzo idiotyczne jest połączenie tak wielkiej ilości alkoholu z lekiem na nadciśnienie, do tego lekiem na receptę, poprzedzony wieloma badaniami. Ba, nawet trzeźwej osobie za nic bym nie dał takiej tabletki, bo to jest po prostu niebezpieczne.

Po mojej odmowie, do dyskusji włączył się dziadek z babcią, że co mi szkodzi dać mu jedną tabletkę, jak mi żal to dadzą mi 2 złote, bo pewnie koszt takiej tabletki jest niższy. Ponownie wytłumaczyłem, dlaczego nikt ode mnie tabletki nie dostanie i nie chodzi tu o żadne pieniądze.

No i tutaj nastąpiła obraza majestatu, że żyd jestem, że nie zależy mi na zdrowiu rodziny, że mam se te tabletki w dupę wsadzić.

Rodzice się wkurzyli, bo również im próbowali wytłumaczyć jak głupi to jest pomysł. Imprezę zakończyli przedwcześnie, a rodzinka poszła na przystanek z ogromnym fochem.

rodzina

by ~Meliodas
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
23 25

Klasyczny przykład postępowania "..a, bo cioci Kazi pomogło..." Inna sprawa że często nasi lekarze (powody to inna historia) przepisują lekarstwa na tej zasadzie - na "żądanie" pacjenta

Odpowiedz
avatar avav
28 28

Hipotetycznie: uratowałeś mu życie. Ale głupek nie zrozumie, niech pije dalej. Na zdrowie!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

@themistborn: Chyba nie do końca rozumiesz jak działa logika tłumu. Gdyby wujo trafił po leku na intensywną terapię, to pan Meliodas z miejsca zostałby okrzyknięty mordercą i nikogo nie obchodziłoby, że to on był temu przeciwny.

Odpowiedz
avatar jfk
6 6

Dla swietego spokoju bym dal... witamine C. Oczywiscie zgodnie ze sztuka podawania placebo ;-)

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
16 18

Az zdziwilo mnie i zaskoczylo, jak rozsadnie postapiles, nie dajac twoich lekarstw komukolwiek. Normalnie laik nie zna sie specjalnie na medycynie, ani na farmakologii i pod presja rodziny dzieli sie zapasami czegos na cos, bo moze pomoze, a moze nie zaszkodzi. A tu zaskoczenie, ze jednak MOZE SILNIE ZASZKODZIC ALBO NAWET UKATRUPIC !

Odpowiedz
avatar ZjemTwojeCiastko
16 16

@ZaglobaOnufry: Myślę, że osoba, która choruje przewlekle i która przyjmuje leki na receptę jest bardziej wyczulona na takie sprawy niż ktoś, kogo stan zdrowia jest na tyle dobry, że może ograniczyć się do ibupromu czy wit. C. Takim podstawowym lekiem można się podzielić, ale nie takim na receptę. Gratuluję autorowi nieugiętej postawy.

Odpowiedz
avatar burninfire
-3 5

@ZaglobaOnufry: Jakby się najadł wspomnianego ibuprofenu to też mógłby umrzeć, czy trafić do szpitala w ciężkim stanie. W każdym razie zgodzę się, że trzeba propagować pogląd, że leki na receptę są z jakiegoś powodu na receptę (nie zawsze to tak działa, są przypadki, że 10 tabletek A można kupić bez recepty, ale opakowanie 20 sztuk tych samych tabletek już na receptę, oczywiście można kupić 2 opakowania po 10 sztuk bez recepty).

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
2 2

@burninfire: Czy lekarstwo jest, czy nie jest NA RECEPTE, nie ma duzo wspolnego z faktem, ze moze zaszkodzic, albo nawet usmiercic. Juze jedna tabletka "glupiej aspiryny", czyli kwasu acetylosalicylowego, dostepna bez zadnej recpty, moze okazac sie smiertelna (z roznych powodow, ktore pozwole sobie tu ominac).

Odpowiedz
avatar Agness92
7 7

Moja przyszywana ciocia (ponad 80 lat) tak zazyła tabletkę co sąsiadce po mężu została... to była jakaś morfina czy coś, w każdym razie ciocia zaliczyła odlot :D całe szczęście, że nic jej się nie stało.

Odpowiedz
avatar Rusither28
0 0

Zawsze powtarzam: z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu

Odpowiedz
avatar kszysztow
-3 3

Ale z ciebie lekarz nieugiety najmądrzejszy i bez skazy, ty i tylko ty masz zawsze racje i musisz postawić na swoim!!! Zamiast sie mądrzyć i z pijakiem wojować dałbyś ni jakąś aspiryne czy magnez lub coś w tym styli i byłby spokój ale nie bo ty mądrzejszy.... no to teraz masz to co masz...

Odpowiedz
Udostępnij