Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tak dziwne, że aż śmieszne :) Pochorowałam się. Weekend jeszcze przesiedziałam w…

Tak dziwne, że aż śmieszne :)

Pochorowałam się. Weekend jeszcze przesiedziałam w domu, ale w poniedziałek rano karnie stawiłam się w przychodni, między innymi chorymi. Przeziębienie mam paskudne, najbardziej dokuczliwy jest kaszel - straszne męczący, aż do wymiotów. No bywa, taka pora roku.

Siedzę więc i kaszlę w poczekalni. Dwa krzesła dalej siedzi kobietka, całkowicie standardowa i niewyróżniająca się, taka koło czterdziestki. Mija kilkanaście minut, w końcu pani wstaje, podchodzi i zaczepia mnie:
- Przepraszam, czy może pani przestać kaszleć?

Ja oczy jak pięć złotych, o co chodzi?
- Czy może pani przestać kaszleć? To przeszkadza i rozsiewa zarazki.
- Erm... Proszę pani, jesteśmy w przychodni. Tu wszyscy są chorzy.
- Ja nie, ja tylko po skierowanie. A nie chcę nic od pani złapać.
- ...to może niech się pani poczeka pod przychodnią?
- Wolałabym, żeby przestała pani tak kaszleć. Bo jeszcze pozaraża pani czymś. No ale w sumie...

Poszła.

Bez przesady powiem, że dziwniejszej konwersacji w życiu nie przeprowadziłam...

by ZaZuZa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar HaxtonFale
18 20

Ciesz się, mogła ciebie z przychodni wygonić żebyś sobie kaszlała na dworze czekając na wizytę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 25

@HaxtonFale: Kto to widział, żeby będąc chorym do lekarza chodzić... między ludzi. Tfu!

Odpowiedz
avatar cija
13 15

Inna sprawa, że może przydałoby się nauczyć ludzi, że przy chorobie i wśród chorych przydają się maseczki. I ustawić mały dyspozytor przy wejściu.

Odpowiedz
avatar ZaZuZa
5 7

@cija: U nas w pracy wprowadzono ten zwyczaj. Jeśli ktoś pokasłuje albo się dolecza, ale przychodzi do pracy, to ma prikaz nosić taką higieniczną maseczkę - można je w aptekach kupić spokojnie.

Odpowiedz
avatar Litterka
7 9

Ona jest chora, tylko nie do tego lekarza wtedy czekała.

Odpowiedz
avatar obserwator
-3 5

A żartować, że prątkujesz czy masz adidasa albo (tutaj wymyśl chorobę lub wal nazwą łacińską)? Jak ona by się poczuła?

Odpowiedz
avatar Naevari
11 13

Zazdroszczę tej pani świata, w którym żyje. Wyłącz sobie depresję i ciesz się życiem! Albo - zrośnij sobie już tę nogę, a nie tak przeszkadzasz na schodach. :D

Odpowiedz
avatar didja
0 18

Autorka pomija (celowo?) szczegóły tego kasłania. Bo jeśli kasłała "w przestrzeń", na innych, albo w dłoń, którą potem dotykała klamki, to nie dziwię się reakcji pacjentki. Poza tym są osoby, które starają się kasłać w miarę dyskretnie akustycznie, a są takie, które tak obrzydliwie kichają czy charczą, że można zwymiotować. I uprzedzę minusy - nie, nie dam sobie wmówić, że na to nic nie można poradzić. Mam astmę z dusznościami, miewałam różne niefajne bakteryjne i wirusowe infekcje dolnych dróg oddechowych, miewałam zwykłe infekcje - i wiem, kiedy można nad "akustyką kaszlu" zapanować, a kiedy płuca uszami wychodzą i człowiek tylko się dusi.

Odpowiedz
avatar jass
0 2

@didja: Ale bzdury. Miewam zapalenia krtani, kaszel mam wtedy dosłownie taki jakbym miała wypluć płuca, po kilku godzinach tracę od niego głos i mogę tylko szeptać. Już widzę jak nad nim zapanowuję, bo jakiejś pańci w przychodni to przeszkadza.

Odpowiedz
avatar peroxydum
7 9

- Przepraszam bardzo. - Tak? - Czy może Pani przestać krwawić? - No nie bardzo - ucięło mi nogę. - Mimo wszystko wolałabym, żeby poszła Pani krwawić gdzieś indziej. ;)

Odpowiedz
avatar sparxx
-1 3

No nie wiem, takie pytanie czy mogłaby pani przestać kaszleć wydaje mi się mało prawdopodobne. Już prędzej, czy mogłaby pani przestać kaszleć dookoła na całą poczekalnię. Rozumiem, że w poczekalni są chorzy, ale na różne choroby. Jak ktoś przychodzi z chorym sercem, albo nerkami, to niekoniecznie po to, żeby wyjść jeszcze z zapaleniem oskrzeli, bo komuś nie chciało się nawet zasłonić ust podczas kaszlu, albo po prostu ma gdzieś innych ludzi. I bardziej prawdopodobne, że tak ta historia wyglądała naprawdę.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
3 3

@sparxx: A ja w sumie nie wątpię, bo muszę przyznać, że mnie strasznie irytuje kaszel pt. "co 2 sekundy muszę spróbować wypluć płuca". Wiem, że jak mus to mus, sama taki też czasem miewam, ale irytuje i już, nic nie poradzę. Tyle, że ja nikomu nie zwracam uwagi. A babka widać po prostu nie miała oporów.

Odpowiedz
avatar izamarkow
2 2

Ty koszenilo porostowata! To Ty, CHORA, odważyłaś się udać po poradę do lekarza? Przecież nawet najznamienitsi kretyni wiedzą, że z chorobą to do łóżka, znachora ew. na cmentarz. Jak zarazisz paniusię od skierowania to Cię pozwie, że w przychodni ZDROWIA bezczelnie zarazki roznosiłaś. :-D

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
2 2

U nas jest jeden taki wieczór (4-5 godzin) kiedy przychodzą ludzie zdrowi. Wtedy są szczepienia, bilanse, skierowania... Jak się chce to można. Sama tam byłam kiedy kilkumiesięczny synek był zdrowy, ale wykryli mu szmery na serduszku. Potrzebowałam konsultacji i skierowania.

Odpowiedz
Udostępnij