Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia sprzed wielu, wielu lat, bo szkolna. I krótka. Mieliśmy nauczycielkę, która…

Historia sprzed wielu, wielu lat, bo szkolna. I krótka.

Mieliśmy nauczycielkę, która miała totalnego hopla na punkcie narkotyków. Widziała je wszędzie. Alergik miał zaczerwienione oczy? Na pewno jarał w łazience. Ktoś był przeciążony, źle się czuł i siedział osowiały albo opierał się nienaturalnie o ścianę? Brał coś i jest odurzony, policję wzywać!

Ile to akcji z pogadankami z policją, ile wizyt z psami szkolonymi do szukania dragów i ile innych takich wydarzeń zorganizowała - policzyć się nie da. Kobieta z misją. Często upierdliwą, bo ludzi, którzy faktycznie ćpali nigdy nie nakryła, a obrywało się niewinnym, ale chciała dobrze.

Skończyło się to z dnia na dzień. W dniu, w którym policja zgarnęła z ulicy jej nieprzytomnego od przedawkowania syna.

szkoła narkotyki

by Grav
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kaede
39 41

Rozumiem, że historia miała pokazać że najciemniej jest pod latarnią.. ale pomyślałeś może, że ona wiedziała o uzależnieniu swojego syna i chciała zapobiec innym takim przypadka w swoim otoczeniu? Niestety, życie z osobami uzależnionymi od narkotyków jest cieżkie i w pewnym momencie człowiek moze się załamać i zacząć szukać wsparcia dla siebie samego a odpuścić narkomanowi.

Odpowiedz
avatar Grav
16 16

@kaede: Z tego co wiem, przeżyła dość ciężki szok. Ale wiadomo, jak jest - nikt nie wie wszystkiego dopóki nie ma z czyimś życiem bezpośrednio do czynienia, więc być może masz rację.

Odpowiedz
avatar jonaszewski
7 7

@kaede: Raczej odwrotnie - jeśli takie podejście stosowała też w domu, ciągle oskarżając albo podejrzewając syna, to nic dziwnego, że postanowił przynajmniej coś z tego mieć. Nie ma nic gorszego, niż ciągle być oskarżanym o coś, czego się nie zrobiło; to najlepszy bodziec, żeby w końcu to zrobić.

Odpowiedz
avatar czaron
23 25

@imhotep: I zatruć kobiecie życie na naprawdę sporo czasu ? Jeśli traktujesz takie chamstwo w kategoriach żartu, to bardzo źle to o tobie świadczy.

Odpowiedz
avatar Halgrim
8 8

A może właśnie dlatego była taka wyczulona? Może nie była w stanie już pomóc własnemu dziecku, więc desperacko chciała oszczędzić takiego losu przynajmniej swoim uczniom? A zdarzenie z jej synem mogło być już po prostu ostatecznym ciosem, po którym się poddała? Bezsilność to niesłychany ból, zwłaszcza jeśli chcesz pomóc bliskiej osobie, a pojawiają się myśli, że być może nie masz na to wpływu... To łamie człowieka.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
5 5

Idę o zakład, że z uzależnieniem syna walczyła dłuższy czas :( I widząc Was, młodych, chciała pomóc, nie zaszkodzić. Młodzież teraz nie przyjmuje rad, traktując to jako "naruszanie przestrzeni", w stylu - co mi tu będziesz gadać :( A szkoda :( Nie chciała źle przecież, prawda?

Odpowiedz
avatar alboinna
7 7

Że niby chacha, że dobrze jej tak, że nie widziała swojego a za innych się brała... A mnie się wydaje, że doskonale wiedziała o uzależnieniu syna i stąd jej paranoja na punkcie narkotyków.

Odpowiedz
Udostępnij