Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przedwczoraj wiozłam kolegę do szpitala z poparzonym okiem, częścią twarzy i przedramieniem.…

Przedwczoraj wiozłam kolegę do szpitala z poparzonym okiem, częścią twarzy i przedramieniem. Opatrzony na miejscu zdarzenia, miał założony opatrunek chłodzący i nawilżający. W miejscowym szpitalu odgięli opatrunek, pokręcili głowami i wysłali na oddział okulistyczny do dużego miasta. Na oddział zostaliśmy przyjęci błyskawicznie i bezproblemowo (byłam pod wrażeniem - pozytywnym). W sali zabiegowej przepłukali oko i zrobili całą potrzebną resztę - na szczęście nic się nie stało i można było zdjąć opatrunek. Natomiast mocno szczypało go przedramię i poprosił o pomoc. Więc co zrobiły piguły?

Popatrzyły na zdjęty opatrunek z oka i przełożyły go na rękę, mówiąc - my takiego fajnego nie mamy.

Pomijając ulgę, że nic się strasznego nie stało i skończyło się na ciekawym afro na głowie z przypalonych i poskręcanych włosów, to śmialiśmy się przez łzy. Wyjść od okulisty ze zdjętym opatrunkiem z oka i założonym na rękę - tym samym, z którym przyjechałeś. Ot polskie szpitale...

słuzba_zdrowia

by Gabriela80
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar InessaMaximova
-4 8

Ciekawe co by było, gdyby przez taką oszczędność zrobiło się coś gorszego niż oparzenia.

Odpowiedz
avatar Isegrim6
1 1

@InessaMaximova: to raczej nie oszczędność, tylko może faktycznie nie miały opatrunku na oparzenia (okulistyka), tylko zwykła gazę? Efekt mógłby być gorszy

Odpowiedz
avatar Arcialeth
-2 2

tylko debil uwierzy w taką historię :) A njwiekszym debilem i gimbozjebem jest wymyślający

Odpowiedz
Udostępnij