Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od brata. Kolejny geniusz Allegro. Licytuje Zippo, cena około 190 zł. W…

Od brata.
Kolejny geniusz Allegro. Licytuje Zippo, cena około 190 zł.
W trakcie trwania aukcji GENIUSZ dodaje, że to fotografia.
Brat wygrywa, płaci i dostaje foto zapalniczki.
Cóż policja i zawiadamia Allegro. Jest ewidentne oszustwo. Ale mail sprawcy rozbraja cytuje "Mój 10 letni brat poczytał w sieci i nabroił. Proszę o zakończenie sprawy."


Ta jasne zawsze brat.

allegro

by Canarinios
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
28 28

Nie odpuszczać, rzewna historyjka o bracie to oczywista ściema ale nawet gdyby nie to niech ma za brak nadzoru a rodzice krótką rozprawę w sądzie rodzinnym (niech ten teoretyczny gówniak ma pierwszą lekcję pt odpowiedzialność za swoje czyny)

Odpowiedz
avatar the
-4 6

@Rak77: naprawdę w to uwierzyłeś? po takiej informacji, że to fotografia, tylko "rozbrajające"? swoją drogą, to znany dowcip z portali aukcyjnych. opowiadany.

Odpowiedz
avatar Shineoff
-3 19

A nie jest tak, że jak w opisie przedmiotu sprzedający pisze "mam do zaoferowania zapalniczkę zippo, blablabla", i na dole drobnym drukiem dopisuje "licytacja dotyczy zdjęcia przedmiotu" to nie jest oszustwo? Nie wiem, może to kwestia braku czytania ze zrozumieniem, co wykorzystują oszuści?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
17 23

@Shineoff: po pierwsze, to nie ma paragrafu na "oszustwo". Jest na "umyślne wprowadzenie w błąd", co obejmuje również pisanie tak, by utrudnić zrozumienie. Po drugie, to tu opis aukcji zmienił się w trakcie, czyli inna bajka. Ale nawet gdyby nie, to patrz punkt pierwszy.

Odpowiedz
avatar ZjemTwojeCiastko
7 11

@Shineoff: Jeśli w aukcji jest napisane, że "przedmiotem aukcji jest zdjęcie przedmiotu X" to wszystko jest w porządku. Jednakowoż, jeśli w treści aukcji nie było o tym słowo, a sprzedający poinformował o tym klienta po dokonaniu przez niego zakupu, to jest to wprowadzenie w błąd.

Odpowiedz
avatar Shineoff
13 13

@ZjemTwojeCiastko: OK, rozumiem. Tłumaczenie, że to dziecko się dorwało do kompa, jest żałosne i debilne. Swoją drogą skoro "umyślne wprowadzanie w błąd" obejmuje pisanie tak, żeby tekst był niezrozumiały, to umowy kredytowe, abonamentowe itp. też powinny podchodzić pod ten paragraf :D

Odpowiedz
avatar xyRon
2 6

@ZjemTwojeCiastko: Nie, nie jest w porządku, nawet jeśli tak napisano. Jest to doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Kto normalny kupiłby zdjęcie za kilkaset zł? Wystarczy, że klient będzie twierdził, że był przekonany, że licytował zapalniczkę, a nie zdjęcie. A sprzedający celowo nie wyeksponował ten informacji.

Odpowiedz
avatar ZjemTwojeCiastko
6 6

@xyRon: Mówię o sytuacji, gdy taka informacja jest zawarta w opisie aukcji i klarowna. Sprzedający ma prawo wystawić na sprzedaż nawet plastikową łyżeczkę za 500 złotych. Pytasz kto normalny kupiłby zdjęcie za kilkaset złotych, a ja zastanawiam się kto kupuje w galeriach sztuki obraz, który przedstawia jednego kleksa i nazywa to wielką sztuką. To działa tak samo. Zawsze się ktoś znajdzie. Jest też masa ludzi, którzy nie umieją czytać ze zrozumieniem lub uważają, że nie warto tracić czasu na czytanie opisów aukcji. Potem mamy takie afery, jak np. sprzedaż zużytych kodów do gier np. na platformie steam za kilkaset złotych, podczas gdy w opisie aukcji stoi jak byk, że kod jest zużyty i służy tylko do celów kolekcjonerskich.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2016 o 12:03

avatar xyRon
-4 6

@ZjemTwojeCiastko: Tak, ale to wszystko podchodzi pod niekorzystne rozporządzenie mieniem. Nikt normalny nie kupuje zdjęcia zapalniczki, czy zużytego kodu, który zresztą dostaje na maila. Jak można kolekcjonować maile? Drukujesz i oprawiasz w ramki? Uwierz mi, nawet jeśli dasz coś takiego w opisie, to jest na to paragraf. Spróbuj tak pohandlować na allegro, a w krótkim czasie zapuka do Ciebie policja.

Odpowiedz
avatar ZjemTwojeCiastko
5 5

@xyRon: Nie pochwalam tego, ale znam takie sytuacje z autopsji. Znajomy kupił dwa kody do gier na allegro za łączną kwotę ok 300 złotych. Okazało się, że kody są wykorzystane, informacja o tym była zawarta w opisie aukcji, której kolega nie przeczytał. Zgłosił sprawę do allegro i na policję ale wyszedł z niczym, bo decydując się na kupno tych kodów miał jasny dostęp do informacji, że kodów nie będzie mógł wykorzystać do uruchomienia gry. I wierz mi, wariatów na tym świecie nie brakuje. Nie takie rzeczy ludzie kupują.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2016 o 12:20

avatar bloodcarver
4 4

@Shineoff: Co do umów, to od pioruna "gwiazdek" zostało wciągnięte na listę klauzul zakazanych, a i procesy klienci czasem wygrywają. To działa. Powoli i kulawo, ale trochę działa.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@bloodcarver: poczytaj art. 168 kk

Odpowiedz
avatar up_s
3 5

Ty tez od brata ;-D

Odpowiedz
avatar aklorak
4 4

Na allegro chyba nie można zmieniać opisu aukcji w trakcie jej trwania, jeśli już złożono ofertę, jeśli nie ma ofert to można. Ale można chyba dodać na dole aukcji dodatkowe informacje, nie wiem tylko jaki to ma wtedy wpływ na przebieg aukcji.

Odpowiedz
avatar Canarinios
-1 1

@aklorak: Można ale pojawia się informacja że edytowano, jest to stosowane np sytuacja wystawiasz i trwa licytacja kończy się za dwa dni, a ty nagle musisz wyjechać na 2 tygodnie i wiesz że przedmiotu nie wyślesz to dodajesz takie info i masz czyste sumienie.

Odpowiedz
avatar hulakula
0 0

@aklorak: możesz zmienić aukcję- pod spodem pojawia się informacja, że edytowano. i np. kupujący dodaje opis, że skończyły mu się kolor biały i zielony, a zostały np. niebieskie i czarne skarpetki.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@hulakula: oprócz tego allegro wysyła mail do licytujących, że są zmiany w aukcji, więc zwykle jest czas na odwołanie oferty z powołaniem się na te zmiany.

Odpowiedz
avatar aklorak
1 1

@Canarinios: @hulakula: @Caron: czyli nie można zmienić opisu aukcji tak, żeby nie było po tym śladu, a o zmianach licytujący jest informowany nawet jeśli licytujący przed końcem aukcji nie zwracałby na to uwagi, bo nie każdy śledzi na bieżąco aukcje, w których uczestniczy, to przed dokonaniem płatności raczej już by zauważył tą informację, a chyba nikt normalny takiej aukcji nie sfinalizuje

Odpowiedz
avatar PonuryKos
2 2

@aklorak: @Canarinios: @hulakula: @Caron: Niestety, można zmienić, by nie było śladu. Wystarczy treść aukcji umieścić w pliku graficznym, choćby JPG, który wrzuca się swój hosting. Później wystarczy u siebie podmienić plik graficzny na taki ze zmienionym opisem. Wtedy osoba wchodząca w aukcję będzie miała widoczny już nowy opis.

Odpowiedz
avatar singri
7 7

Najczęstsze wyjaśnienia klientów rezygnujących z zakupu? 1) Dziecku dałam telefon i coś tam naklikało. 1a) A bo mój synek taki ogarnięty, dopiero cztery lata ma i już gry z Internetu pobiera i jak u was kupował, to myślał, że pobiera gierki. 2) Bo ja miałam/em włączoną waszą aukcję i wyszłam/em na moment i pies mi kliknął i kupił.

Odpowiedz
avatar Isegrim6
3 3

@singri: ad2 A może to był jamnik i kupował ubranko na zimę? Tylko musiał użyć karty pani :P tak mi się z Garfieldem skojarzyło

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@singri: a mnie ostatnio zjechali na fb po jakims tekscie wysokich obcasow, gdzie gowniarz wyklikal 800 zl na smsy z nieistniejacym kolega jasiem DZIECI SIE PILNUJE a nie daje tablet/komorke zeby " sie pobawilo" a jak sie pilnowac nie chce, to sie ponosi konsekwencje ich brojenia, szczegolnie te finansowe

Odpowiedz
avatar singri
0 0

@bazienka - no ja niestety nie mogę zapytać klientki, czy jest normalna. I czy jej zdaniem dziecko nie powinno najpierw nauczyć się czytać, a potem wchodzić w Internet.

Odpowiedz
avatar aniab89
0 0

a czy przypadkiem w regulaminie allegro nie było zapisu o zakazie udostępniania swojego konta osobom trzecim...?

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
1 1

@aniab89: A w regulaminie facebook jest konto dopiero od 13 lat. I ilu widzisz g..wniarzy i nikogo to nie obchodzi^^?

Odpowiedz
avatar aniab89
0 0

@SzatanWeMnieMocny: ale zawsze jest to jakiś haczyk na takie osoby. fb to portal społecznościowy, a na allegro podajesz pełne dane osobowe, dane chronione prawnie, to inny kaliber

Odpowiedz
Udostępnij