Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Każda zmiana niesie ryzyko i "utrudnienia", które trwają do czasu opanowania nowego…

Każda zmiana niesie ryzyko i "utrudnienia", które trwają do czasu opanowania nowego procesu/zaadoptowania do nowej sytuacji.
Są ludzie, którzy mają wpojony/wrodzony ból d..y na każdą zmianę.

Droga, na której robią się korki, ale tylko w jednym kierunku (rano w kierunku centrum, po 16 od centrum. Budują szkołę, wybudowana. Trzeba położyć dojazd, jeden pas zamknąć (ten pusty rano).
Gazety pisały, miasto trąbiło, że będą utrudnienia, informacja jak będzie wyglądało zwężenie, gdzie, po której stronie.
Nawet jak nie znasz dobrze rejonu, patrzysz na gugl mapy, street view, używasz wyobraźni i wiesz, że świat się nie kończy. Ale nie, 99% komentarzy na portalach miasta i gazet, że "Urzędasy skur..syny, tylko myślą jak tylko ludziom utrudnić życie.", Armagedon i inne takie!

To w teorii.

Realia? Zrobili zwężenie, postawili światła z jednej i drugiej strony. Świat się nie skończył, korków nie przybyło, wręcz przeciwnie, dzięki światłom ludzie wyjeżdżający z bocznych uliczek mają czas, żeby włączyć się do ruchu, wcześniej musieli czekać aż ktoś ich łaskawie puści, albo uważać na lokalnych Sebów, co to na ograniczeniu do 50km muszą 100 jechać, bo inaczej ich BMW, Merc, czy inne się rozpadnie.

Ale hejtować trzeba, obrazić wszystkich do 10 przodka wstecz urzędników, ich rodziny i zwierzęta domowe. Piekielne, moim zdaniem, jest właśnie robienie takiego zamieszania, jakby koniec świata miał nastąpić, znieważając przy tym wszystkich co do tego palca przyłożyli.

Swoją drogą mam nadzieje, że po dołożeniu dojazdu do szkoły, światła jednak tam powstaną, bo nie wyobrażam sobie, żeby dziatwa latała tamtędy bez nich, gdzie nawet jak po pasach idziesz to nie masz pewności, że Seba widzi cię i co ważniejsze, że zwolni (prosta z pierwszeństwem, bez żadnych fizycznych ograniczeń).

Wrocław

by kubeck30
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Allice
6 8

Co przyjeżdżasz rzadko w to miejsce, możesz nie wiedzieć. Z ciekawości co tu ma dać Google Street view?

Odpowiedz
avatar kubeck30
-3 5

@Allice: Możesz sobie zobaczyć jak wygląda fragment zamknięty/remontowany. Zwężenia, skrzyżowanie, dojazdy, przystanki, ocenić jakie realne problemy można napotkać względem tego, gdzie się mieszka i którędy jeździ, zweryfikować poprzednie komentarze, zamiast dołączać się do zapoczątkowanego hejtu. Również często ludzie słyszą "Ulica X" i już myślą, że cała ulica będzie zablokowana, kiedy np chodzi o fragment 50m z ruchem wahadłowym. Użyć gugla i innych technologii wizualizacyjnych,żeby zweryfikować informacje lub zobaczyć gdzie jest ta ulica, bo wiele komentarzy wulgarnych widziałem na zasadzie "kolejne utrudnienie", gdzie pewnie komentujący w życiu tędy nie jechał i nie będzie, bo mieszka po drugiej stronie miasta.

Odpowiedz
avatar MyCha
8 12

@kubeck30: Ale przecież google nie pokazuje aktualnej sytuacji na drodze tylko sprzed kilku miesięcy jeśli nie lat.

Odpowiedz
avatar kubeck30
-1 3

@MyCha: nie napisalem ze aktualna sytuacje, skoro pisze o planach zablokowania, ale pokaze ci gdzie jak droga wyyglada jesli nie jeestes pewien, skrzyzowane, trzeba potem uzyc wyobrazni... polecam

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@MyCha: otóż to, w google street view na ulicy, na której obecnie mieszkam, stoi naprzeciwko mojego bloku budynek mieszkalny, który w rzeczywistości jest już rozebrany (i był już rozebrany, jak się wprowadzałam obok); ulica obok - bloki obecnie stojące, na zdjęciu w budowie

Odpowiedz
avatar KurkaRurka
0 4

Jak ja się z Tobą zgadzam. To co się dzieje w komentarzach to istny Armagedon. Zamkną jedną ulicę, a ludzie się sapią, że odcięci od świata! Szczególnie jak są np. biegi czy inne zgromadzenia kilka godzin. Wtedy jest wina Tuska, prezydenta, premiera i wszystkich innych. Nawet jak jest wypadek, bo kierowca zasłabł to też jest wina wszystkich za biurkami. ( Nie bronię urzędników, ale co oni mają do tego...?)

Odpowiedz
avatar katem
5 5

Kilka uwag: 1. ludzie tak mają, że lubią ponarzekać. 2. Ogłoszenia o utrudnieniach są w określonych źródłach, których nie wszyscy znają, ale zbyt często (niestety)niektórzy włodarze miast zapominają w ogóle o takich utrudnieniach poinformować, choćby w prasie lokalnej 3. Następny chętny do stawiania świateł co 100m. Przenieś się do Olsztyna, to będziesz to miał. 4. Zaadoptować to można dziecko, a do sytuacji należy się zaadaptować. Adaptacja to co innego niż adopcja.

Odpowiedz
avatar kubeck30
-4 4

@katem: a tak na serio, 1. Narzekanie to jedno a obrazanie to zupelnie co innego. 2. Chyba nie umiesz czytac ze zrozumieniem a mnie poprawiasz, bo napisalem ze bylo o tym wszedzie, na stronie urzedu, gazet, w radiu. 3. Wciaz nie czytasz ze zrozumieniem. I 4. Coz literowka sprawia ze nie umiesz juz reszty przeczytac ze zrozumieniem, to polecam wizyte u lekarza, moze to da sie leczyc.

Odpowiedz
avatar krogulec
1 1

U mnie narzekają i to całkiem z uzasadnionego powodu. Mam 3 głowne wjazdy do miasta i 2 takie malutkie. W lecie zaczęto remontować most (rok planują), a teraz zaczeto równocześnie robić główne skrzyżowanie i 2 pozostałem wjazdo/wyjazdy. Efekt? Wjazd zamiast 5 minut, zajmuje godzinę.

Odpowiedz
avatar pinslip
0 0

Czyżby Główna we Wrocławiu? :)

Odpowiedz
avatar kubeck30
0 0

@pinslip: Correct.

Odpowiedz
Udostępnij