Historia z Plusem w roli głównej z marca 2012.
Telefon służbowy pt. Blackberry 9800 upadł mi na beton i niestety wyświetlacz pękł na kilka części.
Do naszego operatora zostało wysłane zgłoszenie następującej. treści:
"Wyświetlacz telefonu popękany na skutek upadku na ziemię. Proszę o informację nt. kosztu naprawy pogwarancyjnej."
Odpowiedź po tygodniu z firmy TechData/Polkomtel:
"Z przykrością informujemy, że roszczenie nie może zostać uwzględnione z następującego powodu: telefon posiada uszkodzenie mechaniczne - popękany/potłuczony wyświetlacz. Decyzję podjęła komisja w składzie (...)"
Minęło już kilka lat, a ja dalej jestem pod wrażeniem, a kwity zostawiłem sobie na pamiątkę...
Plus / Polkomtel TechData
Co?
OdpowiedzKupiłam pierwszy w życiu tablet. Moja wina bo nie umiałam się z nim obchodzić w związku z tym na skutek nieszczęścia ekran pękł. Jestem inteligentna i wiem że takiego uszkodzenia nie obejmuje gwarancja. Pisze więc maila do serwisu o treści, której właściwy sens brzmiał: wiem że gwarancja NIE OBEJMUJE takiego uszkodzenia więc proszę o przybliżony koszt naprawy. Odpowiedź: niestety takiego uszkodzenia nie obejmuje gwarancja więc nie możemy przyjąć zgłoszenia. Nie no serio?
Odpowiedz@KatiCafe: czyli to jednak szersze zjawisko...
OdpowiedzDokładnie
Odpowiedz@KatiCafe: A nie przyszło ci do głowy, że zajmują się tylko naprawami gwarancyjnymi?
OdpowiedzNiestety, opisany przypadek, idealnie się wpisuje w zauważalne zjawisko wtórnego analfabetyzmu.
OdpowiedzPomimo durnej odpowiedź, cała sprawa ma sens bo żaden sensowny serwis nie podejmie się takiej naprawy, dlaczego? Prosta upadek, stłuczony wyświetlacz naprawimy - to pikuś, ale w prawie mamy taki myk że serwis jest zobowiązany do dania gwarancji (w elektronice użytkowej bodajże jest to minimum 3 miesiące?)a że wszystko masz ciasno upakowane to są duże szanse uszkodzenia czegoś jeszcze. Serwis po naprawie daje gwarancję działania i co po jakimś czasie padnie ci kolejny komponent i tu już muszą robić na gwarancji i tak w kółko... W efekcie na dużą skalę taniej wychodzi dać nowy produkt z półki (tańsza robocizna itd) niż naprawiać uszkodzone A wystarczyło zamiast slowa roszczenie użyć zlecenie i byłoby ok?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2016 o 14:35
@Isegrim6: Gwarancja obejmuje daną część/naprawę. Nie jest tak, że wymienią Ci stłuczony wyświetlacz, a tydzień później padnie Ci głośnik i na tej samej gwarancji lecą z naprawą tegoż głośnika. Jeśli wymienią stłuczony LCD i po tygodniu zacznie on migać/będzie miał dziwne kolory/pojawi się martwy piksel czy subpiksel/cokolwiek innego - wtedy już muszą wymienić na tej gwarancji wyświetlacz na nowy. A jeśli takie nieprawidłowości wystąpią 3 miesiące i 1 dzień później, to już problem klienta :) Info potwierdzone, niestety nie mogę udostępnić dokumentów z zapisami, więc musisz mi wierzyć na słowo :(
Odpowiedz@Natas: Jako że też miałem kontakt z tego typu pracą (trochę inny sprzęt niż telefon) to chcesz mi powiedzieć, że klasyczna gwarancja obejmuje uszkodzenie mechaniczne jakim jest rozłupanie LCD o beton? :) Owszem masz opcjonalny pakiet premium, ale wisz dlatego za to się osobno płaci żeby był kapitał na nowy sprzęt w razie czego I pytanie piszesz o oficjalnym serwisie renomowanego producenta czy lokalny serwis? Jak pisałem chodzi mi o sensowny serwis :) jak coś to za flaszkę też wymienię :P
Odpowiedz@Isegrim6: Nie, gwarancja nigdy nie obejmie uszkodzeń mechanicznych, ale też ja nie mówię o uszkodzeniach mechanicznych. Gwarancja na naprawę jest, bo zawsze istnieje szansa, że wmontowana część będzie wadliwa lub np. odepnie się taśma matrycy (wpięcie taśmy płatne jak za usługę serwisową, kilka dych). Piszę o autoryzowanym serwisie marki Samsung.
Odpowiedz