Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak dorobić sobie we Wrocławiu, czyli historia pewnego Pana. Idę sobie na…

Jak dorobić sobie we Wrocławiu, czyli historia pewnego Pana.

Idę sobie na tramwaj, chcę kupić bilet, bo jeszcze ze dwa mam, ale wolę uzupełnić zapasy. Pani wrzuca pięciozłotówkę, ale ta nie wchodzi. Podbiega do niej Pan:

- Pani nie wrzuca, bo zepsuty jest!
- Już wrzuciłam... Kurcze, utknęło.
- Po drugiej stronie ulicy jest drugi, działający.

Na chwilę się odwróciłem, ale gdy spojrzałem z powrotem zobaczyłem, jak facet wyszarpnął jakiś drucik i zgrabnie pozbierał pięciozłotówkę z chodnika, po czym znowu zaczął majstrować przy biletomacie (nie widziałem dokładnie co).

Widząc, że podchodzi kolejna ofiara, powiedziałem szybko, że monety nie wchodzą, bo tu jednej Pani utknęło. Facet podziękował, wrzucił banknot, wydało mu drobne... Po czym wcześniejszy mistrz zarobku naszej historii podbiega do niego szybko.

- No... Będę z panem szczery! Zbieram na jedzenie...! Nie chcę dużo, widzę, że Panu jakieś drobne wyleciało... Proszę... Naprawdę nie chcę wiele...(Swoją drogą ładnie zagrane).

Niestety facet poratował naszego piekielnego złotóweczką, a gdy odszedł, nasz piekielny wyciągnął sobie papieroska czatując na kolejną ofiarę...

Przestrzegam przed panem z blizną nad okiem.

komunikacja_miejska

by Ferian
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar burninfire
12 14

Polecam obejrzeć na yt film o sztucznej Rumunce, która zarobiła 60 zł w ~3h (w międzyczasie okradziono ją dwa razy). W Polsce nikt nie głoduje, jest MOPS, a takie dawanie pieniędzy to czysty idiotyzm (nie dość, że to wcale nie na jedzenie to jeszcze w ten sposób motywujemy do dalszego żebrania, bo przecież skoro działa to jest OK).

Odpowiedz
avatar Ferian
12 12

@Rak77: To dziwne, bo wiele razy moneta mi utknęła w takim biletomacie we Wrocławiu.

Odpowiedz
avatar Ferian
11 11

@Rak77: I nigdy nie wyświetlił się komunikat, że nieczynny...

Odpowiedz
avatar Isegrim6
4 4

@Rak77: W Krk to samo, mi tylko wywaliło errora jak miał wydać resztę :) a chwilę później błąd zniknął i automat działa jakby nigdy nic Tak że wiesz, wolę te telefony z PRL

Odpowiedz
avatar Haniii98
1 1

Ja dzisiaj planowałam we Wrocławiu wrzucić 5zł, ale coś mnie tknęło i najpierw wrzuciłam 10gr żeby sprawdzić czy zadziała. I dobrze, bo 10gr oczywiście utknęło :) Dokładnie to samo miałam też wczoraj wieczorem :)

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
7 7

"Będę z panem szczery!, Zbieram na jedzenie", a ja zbieram na wille z ogrodkiem, albo rolls royce´a, a nie chce mi sie isc do banku, zeby podjac gotowke, to moza dadza mi zapomoge w tym celu? Jak ludzie naiwni i daja sie tak latwo nabic w butelke, zamiast wyraznie i dobitnie powiedziec "NIE", to dobrze im tak, bo za bardzo wierza w bajki i sa GLUPIMI filantropami.

Odpowiedz
avatar SweetRose
2 4

Chyba wiem gdzie ten automat stoi. Swoją drogą po wycieczce do Wrocławia przestałam narzekać na komunikacje w mieście Kraka. Kupienie biletów zajęło nam ponad 10 minut przy kolejce na 3 osoby a wszystko przez to, że zniszczone było miejsce do którego wrzuca się bilon. I też chodził Pan który wyciągał drucikiem z tego pieniądze. A i w ciągu miesiąca byłam tam dwa razy i dwa razy była identyczna sytuacja.

Odpowiedz
avatar Rudaa
3 3

Lepiej kupować w automacie w tramwaju czy autobusie. Tyle że tylko karta można płacić...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Rudaa: I nie zawsze działa, a przewoźnik nie ma obowiązku informować o awarii. Ponadto jeżeli automat zepsuje się w trakcie kupowania biletu (co raz mi się zdarzyło, ale w innym mieście), to większość kanarów traktuje takiego pasażera jako osobę bez biletu. OkrutnyKanar pewnie fapie do takich sytuacji :v

Odpowiedz
avatar wuf71
1 3

Założyłem konto specjalnie by dodać ten komentarz. Codziennie jestem świadkiem jak kilka różnych osób (codziennie te same ) grzebie jakimiś drucikami właśnie w automatach biletów we Wrocławiu na rondzie Reagana. Sytuacja ta pasuje do postu autora i wygląda na to ze taki sposób sobie znaleźli na życie. Wydaje mi się ze jedynym wyjście z sytuacji jest kupowanie biletów w kiosku, autobusie, tramwaju lub na mniejszych przystankach gdzie nie ma tylu biletomatow i takiego ruchu. Uwazajcie, nie dajcie się zrobić w konia!

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

a nie da sie pana nagrac, gdzies tego zglosic, do ztm czy jak to sie we wro nazywa? niech automat zabezpiecza albo co a pana na policje za niszczenie mienia oraz wyludzenie/oszustwo

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

dlatego zawsze za bilety place karta w automatach ;)

Odpowiedz
avatar Molek1924
4 4

Miałem tak samo. Pan przyszedł i to przy mnie wyciągnął MOJE pieniądze zabrał i jeszcze pyta czy mam drobne bo na pociąg na drugi koniec Polski zbiera

Odpowiedz
avatar obserwator
0 0

Tak wkładali zapałki do automatów telefonicznych na kartę. Gdy utknęła, a ofiara odeszła, złodziej wydłubywał łup. Problem rozwiązali po zastosowaniu kart chipowych, które nie chowały się w szczelinie całkowicie.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
0 2

I oczywiście sam temu złodziejowi nic nie powiedziałeś?

Odpowiedz
Udostępnij