Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pierwsze wspólne wakacje z moim facetem. Mieliśmy lepiej się poznać, a miłość…

Pierwsze wspólne wakacje z moim facetem. Mieliśmy lepiej się poznać, a miłość miała rozkwitać...

- Kiedy za dużo podrinkował, usłyszałam, że moja mama jest prostaczką, bo pracuje w fabryce, a jego - DAMĄ (dokładnie tego słowa użył), bo pracuje umysłowo i GRA W TENISA!!!

- Ze mną też jest coś nie tak, bo smakuje mi hotelowe jedzenie (wczasy all inclusive), ale widać "zadowalam się byle czym".

- Po każdej kłótni ze mną (kiedy obrażał moją matkę, trudno było się powstrzymać), ostentacyjnie podrywał jedną z kelnerek. Byliśmy za granicą, ale ta dziewczyna była Polką. I bardzo krępowały ją te zaloty! W końcu powiedziałam mojemu towarzyszowi podróży: "Jeśli uda ci się ją poderwać, chętnie wyjdę z naszego pokoju na parę godzin. Po co macie się po hotelach włóczyć!". "Ukochanemu" kopara opadła i zaprzestał podrywania. Zresztą mówiłam szczerze - miałam już to w nosie.

Podsumowując - wszystkim parom polecam wspólny wyjazd już na początku związku! Można się o sobie nawzajem sporo dowiedzieć!
Aha! Mój wybredny amant z matką damą na co dzień pracuje jako kierowca tira, a żywi się byle czym - fast foodami, które kupi po drodze.

by joostin
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kokosanka
43 45

@Fomalhaut: Nie wyklucza, ale tego czy rzeczywiście tak jest nie wiemy. Fakt, że ktoś pracuje w fabryce nie czyli z niego automatycznie prostaka.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
41 43

@Fomalhaut: Byc moze jest prostaczka (nie znamy szczegolow), ale to facet jako pierwszy zachowal sie jak buc i prostak, bo to skandal tak nie okazywac szacunku matce swojej dziewczyny tylko dlatego, ze pracuje w fabryce. Nie wspominajac o podrywaniu kelnerki, bo sie poklocili, Oblesny typ. Mam nadzieje, ze nie sa juz razem.

Odpowiedz
avatar Austenityzacja
23 27

@Fomalhaut: Porównaj sobie raczej zachowanie fanów piłki nożnej do fanów wszystkich innych sportów.

Odpowiedz
avatar didja
17 21

@Fomalhaut: Oj, niestety, to się już zmienia. W tym roku na którymś szlemie (nie pamiętam, Garros?) publiczność potrafiła... wygwizdywać zawodniczkę. Pomijając wykrzykiwane hasła - w dobrej wierze, bo dla wsparcia sportowej idolki, ale litości! Nie na turnieju tenisowym!

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@Fomalhaut: a fakt grania w tenisa nie robi z matki chlopaka damy ;p

Odpowiedz
avatar Ciejka
44 48

"Zadowalasz się byle czym" czyli on też jest byle czym.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@Ciejka: no mi sie natychmiast na usta pocisnelo- taaaak, na przyklad toba... ale ja to wstretna jestem

Odpowiedz
avatar konto usunięte
27 31

ok, ale ile się znaliście przed wyjazdem? Facet chyba ma bardzo duże wymagania co do partnerki, choć pewnie doskonale wie,że taka panna z '' wyższych sfer'' nawet na niego nie spojrzy

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
25 31

@KierowcaTYRa: No raczej już z nim nie jest... I też nie pisała, że tirowcy to buce i spasione tłuściochy, tylko wykazała jego hipokryzję odnośnie bycia "elytą i arystokracją", gdy (no umówmy się) kierowca tira raczej taki nie jest. Nikomu nie umniejszam, bo osobiście uwielbiam tirowców (nie spotkałam niekulturalnego jeszcze), ale jednak ten w historii miał "ciut" zbyt wysokie ego.

Odpowiedz
avatar TheCuteLittleDeadGirl
2 2

@KierowcaTYRa: Ależ autorka nigdzie nie napisała, że kierowcy tira jedzą byle co. Tylko, że jej facet jest kierowcą tira oraz że je głównie w fastfoodach. "Mój wybredny amant z matką damą na co dzień pracuje jako kierowca tira, a żywi się byle czym - fast foodami, które kupi po drodze". To zdanie ma trochę inne znaczenie, niż "jest kierowcą tira, którzy żywią się byle czym".

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
0 0

@KierowcaTYRa: Na prawdę potrzebujesz nad tym porozmyślać? Każda normalna kobieta od razu odstawiłaby na bok tego typa.

Odpowiedz
avatar Mavra
14 16

Oceniajac twoje wybory jako byle co sam siebie okreslił

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 18

To chyba dobry znak, bo mialam pewne problemy ze swoim partnerem i obawialam sie pierwszych wspolnych wakacji. Okazalo sie, ze na wakacjach przegadalismy wszystkie problemy, dogadywalismy sie praktycznie bez slow, dowiedzialam sie, ze lubimy praktycznie to samo w kazdym aspekcie. Mam nadzieje, ze to dobrze wrozy na przyszlosc, a nie, ze tylko w wakacje jest super.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@xyRon: moj zwiazek na pewno nie jest nudny, a juz na pewno nie mialam nudnych wakacji, bo bez przerwy cos robilismy. Moj partner wnosi do zwiazku spokoj, opanowanie i wor cierpliwosci, ja jestem ogromnie wybuchowa i emocjonalna.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
0 0

@xyRon: Źle wróży? No nie wiem. Ja z moim facetem od początku dogaduję się wręcz idealnie, nie żremy się bo zwyczajnie nie mamy o co, jak jest jakiś problem to ROZMAWIAMY. Związek wcale nie jest nudny i wiele rzeczy robimy razem, mimo wielu wspólnych zainteresowań mamy też takie nie wspólne. Jesteśmy razem 3 lata, a w przyszłym roku bierzemy ślub. Da się? Da się!

Odpowiedz
avatar PopTrigger
0 20

Nowo poznanego mężczyznę, kandydata, który dobrze się zapowiada należy upić - dopiero wtedy poznasz jaki z niego człowiek. Będziesz wiedzieć czy się go trzymać czy uciekać gdzie pieprz rośnie. Wyjazd na wakacje nie jest potrzebny, to alkohol był katalizatorem.

Odpowiedz
avatar Morog
0 8

@PopTrigger: Alkohol nie zmienia człowieka, pokazuje tylko jaki człowiek jest naprawdę.

Odpowiedz
avatar PopTrigger
4 6

@Morog: Tak też napisałam.

Odpowiedz
avatar nuclear82
2 4

@PopTrigger: A co jak nie dam się upić? Nie lubię się upijać i umiem kategorycznie odmówić picia. Jak się upiję to włącza mi się aggro i robię durne rzeczy (jak np. burda w barze czy przed klubem, wywołana przeze mnie). Dlatego też nie lubię się upijać i unikam tego jak ognia. I co wtedy? Zwiążesz mnie i wlejesz mi tą wódę do gardła (i zapewne później oberwiesz po gębie) ?

Odpowiedz
avatar Ara
12 20

A mnie tylko dziwi, że potrzeba było aż wyjazdu za granicę byś zobaczyła jaki charakter ma Twój wybranek. Nie wyszło to na żadnej randce, na żadnym spotkaniu poprzedzającym wspólne zainteresowanie sobą? Czymś musiał Cię ująć. A może po prostu zadziałało słynne: "łobuz kocha bardziej"? ;)

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
0 0

@Ara: Po prostu w początkowej fazie związku, często nie widzi się wad partnera.

Odpowiedz
avatar Morog
6 8

Wystarczyło by się upić z nim w Polsce, było by taniej.

Odpowiedz
avatar conrad_owl
3 3

Może to on płacił za wakacje? ;)

Odpowiedz
avatar ZaZuZa
10 10

Osobiście parom na bardziej zaawansowanym etapie związku polecam zamieszkanie razem chociażby na miesiąc. Wtedy dopiero można dowiedzieć się ciekawych rzeczy :D

Odpowiedz
avatar anonimowa94
2 2

Od zawsze uważam, że czlowieka poznaje się dopiero jak się z nim zamieszka. Dlatego po roku związku zamieszkałam z facetem. Żeby sprawdzic czy związek ma jakąś przyszłosc czy nie warto tracic czasu.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
2 4

Jest kierowcą TIR-a. Skoro na wakacjach podrywał kelnerki to na pewno zabawiał się z paniami spod latarni podczas przerwy od pracy.

Odpowiedz
Udostępnij