Rozmowa poprzez chat na stronie operatora niebieskiej sieci komórkowej.
[J]a: Witam serdecznie, proszę mi zaproponować ofertę nielimitowanego internetu dla numeru xxx. W tym momencie mam pakiet 4GB, a chciałbym mieć nielimitowany.
[K]onsultantka: To ma być internet stacjonarny czy bez urządzenia?
[J]: Posiadam już telefon, ale nie wystarcza mi internetu i chciałbym nielimitowany.
[K]: Nie mamy oferty z nielimitowanym internetem.
[J]: Jest Pani pewna? Jeszcze 2 miesiące temu dzwonił do mnie konsultant i mi proponował, tylko że wtedy nie potrzebowałem.
[K]: Mogę zaproponować Panu ofertę z nielimitowanymi danymi.
[J]: A czym się różnią dane od internetu?
[K]: Dane to inaczej internet, proszę Pana.
[J]: Aha, czyli nie macie oferty z nielimitowanym internetem, ale macie ofertę z nielimitowanymi danymi?
[K]: Mamy internet, ale nie wiem z jakiej taryfy Pan korzysta...
W tym momencie stwierdziłem, że dalsza rozmowa nie ma sensu.
spoko, ja ostatnio dostałam smsa, że wyczerpałam limit NIELIMITOWANYCH rozmów w sieci :D
OdpowiedzBo nielimitowane tzn u większości tyle ile przeciętny obywatel nie wygaduje. Ja też mam w ofercie nielimitowane rozmowy, a po wejściu w panel klienta jest naliczane xx/xxx minut. Gdzie faktycznie kilkunastu godzin miesięcznie ja akurat nie przegadam no ale jak ktoś dużo telefonie i bierze nielimitowany, to może być zdziwko.
OdpowiedzBo nielimitowane tzn u większości tyle ile przeciętny obywatel nie wygaduje. Ja też mam w ofercie nielimitowane rozmowy, a po wejściu w panel klienta jest naliczane xx/xxx minut. Gdzie faktycznie kilkunastu godzin miesięcznie ja akurat nie przegadam no ale jak ktoś dużo telefonie i bierze nielimitowany, to może być zdziwko.
Odpowiedz@dzasdusia: ja więcej "jadę" na smsach niż na rozmowach, tym bardziej zaskoczyło mnie, że wyczerpałam limit nielimitowanych ;-)
Odpowiedz@hulakula: mój nielimitowany ma coś koło 999 godzin chyba. Z smsami też jest ciekawie, bo jak wysyłam za dużo do tej samej osoby to mi nie dostarcza ich
Odpowiedz999 godzin to jakieś 30 godzin dziennie, także nie do przekroczenia. U większości operatorów nielimitowane minuty= 44640 min. Także minuty mogą "schodzić", ale do końca nie zejdą. Kilkanaście godzin to raptem pół godziny dziennie. A gdyby jednak- reklamacja.
Odpowiedz@tysenna: aż sprawdziłam- miałam wydzwonione jakieś 156 minut. średnio 5 minut dziennie. ;-)
Odpowiedz@hulakula: to tutaj reklamacja- żaden system nie jest idealny, może się coś porąbać. No chyba, że sms przyszedł, dzwonić można dalej, a nic się nie nalicza. ;-)
OdpowiedzA ja doprecyzuję o co biega w ograniczonych nielimitowanych minutach. Może dla wielu zużycie tych 40 tysięcy minut jest niemożliwe, ale kluczem są >rozmowy konferencyjne<. W ten sposób dzwoniąc do 6 osób przez 10 minut zużywamy 60 minut. Jest to tak zrobione w celu ograniczenia takich procederów, jak bycie pośrednikiem rozmowy (dzwonisz do 2 osób i niech sobie rozmawiają "za darmo" ).
Odpowiedz@hulakula: To sprzedam ci coś z mojej nielimitowanej przygody. Poszedłem do Play'a by zerknąć na ich net bezprzewodowy z nielimtowanym transferem (czyli net full speed 24/7). Okazało się że ten cały "nielimitowany" transfer ma limit ... 100giga. Pani była święcie przekonana że go nie wykorzystam bo jeszcze nigdy nikt nie przyszedł do nich z pretensjami o to ... no cóż.
Odpowiedz@hulakula: Zabezpieczenia antyfraud. Dostajesz nielimitowane ale jednocześnie NIE WOLNO tej karty używać np. do rozwiązań telemetrycznych tudzież w celach komercyjnych (np. wysyłanie tego samego SMS-a do 10,000 odbiorców naraz). Operator coś takiego od razu wyłapie i momentalnie zerwie umowę z twojej winy, naliczając wysoką karę. I możesz się odwoływać do usranej śmierci, w regulaminie masz jasno napisany zakaz generowania sztucznego ruchu itp.
Odpowiedz@Kecaw: Play ma internet z nielimitowanym transferem- ale nikt nigdzie nie twierdzi, że jest bez limitu full speed. Po tych 100 GB masz prędkość 1 Mb/s.
Odpowiedz@nuclear82: to jest numer prywatny. i tylko do takich celów używany.
OdpowiedzKiedyś zadzwoniłam na infolinię RTV EURO AGD, żeby dowiedzieć się czy przy oddawaniu konsoli na "niezgodność z umową" muszę zwrócić też akcesoria. Nie dane mi było nawet zadać tego pytania do końca, bo jak zaczęłam mówić o niezgodności z umową Pani konsultantka nie mogła ogarnąć o jaką umowę mi chodzi :) Nie dawało się wytłumaczyć ze nie chodzi o umowę ratalną, ustawa o szczególnych warunkach Pani też nic nie mówiła, generalnie Pani mnie miała za idiotkę :) Powiedziałam jej, że widzę, że nasza rozmowa marnuje i jej czas i mój i poprosiłam o przełączenie do kogoś innego. Trafiłam na dział reklamacyjny - tam też się nie mogłam dowiedzieć czy mam wziąć te kable czy nie, bo Pan zaczął opowiadać że skoro sprzęt się zepsuł po 12 mc to pewnie moja wina a nie ich. W końcu podeszłam do punktu bezpośrednio, przyjęli bez kabli i naprawili nieodpłatnie z powodu jakiejś wady płyty głównej. :D
OdpowiedzNiebieska sieć to która?
Odpowiedz@Czarnechmury: może bardziej fioletowa niż niebieska, tudzież fiołkowa z tym że faceci widzą tylko w RGB więc dlatego tak napisałem
Odpowiedz@serwisantit: aaaaa rozumiem :p
Odpowiedz@serwisantit: RGB po 8 bitów na kolor to daje ponad 16 milionów kolorów...
Odpowiedz@serwisantit: ale wiesz, że niebieska jest Lycamobile teraz? więc piszesz normalnie kolor - fioletowy, albo sieć na P i ta matematyczna
OdpowiedzAle LycaMobile to głównie na kartę, nie mają chyba salonów firmowych.
Odpowiedz@serwisantit: No w sumie ja pierwsze co, to pomyślałam o Erze, ale miałam lekkiego "zonka" uświadomiwszy sobie, że już nie Era i już nie niebieski, a raczej róż ;] I podobno faceci znają tylko fajny, ch**owy i pedalski, ale żeby nie odróżniać niebieskiego od fioletowego?!
OdpowiedzJaka to jest "niebieska" sieć? Jakaś nowa? Przepraszam, że pytam ale pierwszy raz słyszę o niebieskiej. :)
OdpowiedzJuż wiem, nie wyświetliło mi wszystkich komentarzy...
OdpowiedzSłyszałem o niebieskiej linii, są też rodziny z niebieskimi kartami, ale te ostatnie chyba nie mają niczego wspólnego z telekomunikacją. Czy to do jasnej cholery tak trudno napisać nazwę piekielnej firmy?
Odpowiedz@Fomalhaut: Zgadzam się... za każdym razem gdy na tej stronie widzę opowiadanie związane z jakąś marką, mniej lub bardziej znaną, to zastanawiam się jaki tym razem rebus do rozwiązania czeka na mnie, żebym mógł poznać nazwę tejże marki...
Odpowiedz@Fomalhaut:"Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treści i publikowane komentarze, nawet jeśli przejdą one proces redagowania. Użytkownik publikuje wszystkie treści (Nazwy piekielnych firm, nazwiska piekielnych osób) na własną odpowiedzialność. Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za naruszenie przez Użytkowników dóbr osobistych, autorskich oraz naruszeń dobrego imienia firmy, przeczytaj tu. Archanioł Gabriel, Dobromir i Mistrz Yoda polecają w takich przypadkach odrobinę zmienić nazwę i pozostawić czytelnika w sferze domysłu i kalamburów. " No ja bym z Yodą nie dyskutowała, a wam się krzywda nie stanie jak się domyślicie ;]
Odpowiedz@BlueBellee: To jest dość oczywiste, że redakcja nie bierze odpowiedzialności za komentarze użytkowników. Ale tego, że ktoś boi się napisać nazwę firmy, który go wkurzyła to już nie rozumiem. Polski konsument nie będzie traktowany z szacunkiem, jeśli nie nauczy sie pokazywać palcem piekielnego usługodawcy. Jakoś nie macie problemów z piętnowaniem NFZ, policji, skarbówki, a jak przyjdzie do korporacji, to nabieracie wody w usta i walicie rebusami.
Odpowiedz@BlueBellee: Można używać nazwy firmy jeśli nie narażamy ich na stratę dobrego imienia bez powodu. Jeśli historia jest prawdziwa to nie ma co się o to bać, ale co ciekawe zazwyczaj najbardziej skomplikowane rebusy znajdujemy w opowiadaniach tych użytkowników, którzy prawdopodobnie są bajkopisarzami... i jeszcze jedno - ten zapis w regulaminie nie zmienia tego, że serwis może być odpowiedzialny prawnie za pomówienie/nękanie/inne przestępstwo dokonane za pośrednictwem tego serwisu.
OdpowiedzMoże myślała, że chodzi o nielimitowaną prędkość, a nie nielimitowaną ilość danych, jaką można pobrać w ciągu miesiąca. "Nielimitowany internet" to trochę nieprecyzyjne określenie. Na początku to wyjaśniłeś, ale ludzie obsługujący klientów tak mają, że muszą mieć wszystko w swojej kolejności. Najpierw musiała zadań pytanie, czy chodzi o stacjonarny internet, a dopiero potem zaczęła kminić czego właściwie potrzebujesz.
Odpowiedz