Hej.
Przypomniałem sobie rozmowę telefoniczną z pewnym rekruterem.
- Dzień Dobry! czy Pan XY
- Tak. W czym mogę pomóc?
- Kontaktuje się z Panem w sprawie ofert pracy w Niemczech
- Przepraszam. Wyraźnie napisałem że w grę wchodzą kraje anglojęzyczne gdyż nie znam języka niemieckiego.
-Tak. Wiem o tym jednak pozwoli pan na przedstawienie oferty. Może Pan się skusi.
-hm... Bardzo proszę.
- do obowiązków kandydata będzie należało czytanie, wypełnianie jak i rozmowa z ludzmi (wszystko w j. niemieckim)
- Czy Pan się słyszy? Jeśli piszę ze nie znam niemieckiego oznacza to ze NIE mówię, NIE piszę i NIE czytam po niemiecku i na pewno nie zdążę się nauczyć:)
Rekruter nie wierzył ze białe to białe a czarne to czarne:)
REKRUTER
No ale może jednak się skusisz:P ?
OdpowiedzTo trochę jakbym ja miała po angielsku teraz na studiach wdać się w szeroko tematyczną rozmowę o mojej ulubionej muzyce z wymianą z Hiszpanii która słabo angielski ogarnia. Sam fakt, że przy 8 stopniach powyżej zera im nie jest zimno jest dla mnie zaskakujący...
Odpowiedz