Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem aplikantką adwokacką. W dniu dzisiejszym próbowałam dodzwonić się do Sądu w…

Jestem aplikantką adwokacką.

W dniu dzisiejszym próbowałam dodzwonić się do Sądu w sąsiedniej miejscowości (z kancelarii mamy tam około 15-20 km), żeby dowiedzieć się, czy strona przeciwna złożyła apelację w sprawie. I akurat w tej sprawie nie możemy czekać na ewentualne pismo z sądu, w którym prześlą nam informację o przyjęciu apelacji i jej odpis.

Gdzie piekielność? W dodzwonieniu się ;)

Do sekretariatu odpowiedniego wydziału nie da się dodzwonić - jest automatyczne przekierowanie na Biuro Obsługi Interesanta (BOI). A na BOI... No cóż, nauczona doświadczeniem wykręcam numer, podkręcam głośność telefonu na maksa, odkładam słuchawkę na biurko i zajmując się swoimi innymi sprawami, nasłuchuję:
"Witamy w Sądzie Rejonowym (...). Prosimy oczekiwać na połączenie z konsultantem. Obecnie jesteś w kolejce:..."
Na dzień dobry byłam w kolejce siódma. Słuchawka leży przy laptopie, piszę jakieś pismo i nasłuchuję "umilającej" czas muzyczki przerywanej co chwila informacją o tym, która jestem w kolejce.

Po około 5 minutach byłam czwarta. Po kolejnych 15 awansowałam już na drugie miejsce. I chwilę potem byłam już pierwsza. Zadowolona z siebie już nie mogę się doczekać, aż ktoś po drugiej stronie odbierze słuchawkę (bądź co bądź zatrudnione tam panie to złote kobiety).
Po kolejnych dziesięciu minutach usłyszałam jedynie komunikat: "Przepraszamy. Czas oczekiwania jest zbyt długi. Prosimy zadzwonić później". I sygnał rozłączonej rozmowy.

Łączny czas oczekiwania na rozmowę, której nie było - ponad 30 minut.
A ja zakładam kurtkę i wybieram się do sądu samochodem, bo coś czuję, że dzwonienie tam nie ma sensu.

sądy

by astor
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Isegrim6
4 8

ja tylko o to: "(bądź co bądź zatrudnione tam panie to złote kobiety)" W sensie że są niewzruszone jak złote posągi? (Pani Halinka z dziekanatu) A patrz jakie unowocześnienie, zamiast zatrudniać człowieka do odpychania petenta zainstalowali automat

Odpowiedz
avatar astor
6 6

@Isegrim6: Tym razem nie miało być ani cienia ironii w tych słowach. Panie tam są przesympatyczne, wiele razy widziałam jak ludziom nieznającym prawa tłumaczyły co, gdzie, jak, w jaki sposób skonstruować pismo itp. Problem z kolejkami wynika z czegoś innego, mianowicie z tego że po pierwsze: jest ich tylko 4. Po drugie- prócz odbierania telefonów zajmują się obsługą interesantów na miejscu. Po trzecie- latają z aktami między czytelnią a wydziałem (np. chcę zrobić fotokopie z akt- muszę napisać wniosek, wskazuję w nim które karty chcę zrobić, potem pani z BOI leci z "moimi" aktami z czytelni na parterze na II lub III piętro po zgodę z sekretariatu i znosi akta z powrotem na czytelnię- taka procedura).

Odpowiedz
avatar hulakula
9 9

w pewnym sądzie- na numerze, który jest przypisany do faksu- jest nagrane powitanie- w stylu : Sąd rejonowy w tarnowie, III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Tarnowie ( na powitaniu też był chyba adres sądu a na pewno jakieś numery). co było genialne w tej prostocie- bo przez takie mega długie powitanie, nie było szans na wysłanie jakiegokolwiek faksu, bo po iluś sygnałach faks zrywał połączenie. kontakt z sekretariatem wydziału nic nie pomógł, bo przecież JEST numeru faksu, oni ręcznie nie przełączą, a, że faks w praktyce nie działa, to taki peszek.

Odpowiedz
avatar luczynka
2 2

@hulakula: Nie widziałam jeszcze faksu, z którego nie dałoby się najpierw zadzwonić, a wcisnąć przycisk nadawania w momencie, gdy po drugiej stronie jest już ten właściwy sygnał.

Odpowiedz
avatar hulakula
1 3

@luczynka: jak wysyła program- czeka chyba 12 sygnałów. jak wysyła automat z kombajnu- jest podobnie.

Odpowiedz
avatar hulakula
0 4

@luczynka: oraz: jaki jest sens nagrywania długich powitań na linii faxu?

Odpowiedz
avatar luczynka
3 3

@hulakula: Może jest jedno powitanie dla wszystkich numerów na centrali tego sądu?

Odpowiedz
avatar imhotep
-2 2

"w dniu dzisiejszym" - serio? a drewno tego dnia było drewniane, a słoma słomiana?

Odpowiedz
Udostępnij