Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zawodowo opracowuje dokumentacje na pozwolenie na budowę. Jest to w gruncie rzeczy…

Zawodowo opracowuje dokumentacje na pozwolenie na budowę. Jest to w gruncie rzeczy branża prosta jak budowa cepa, dlatego tyle ludzi się nią zajmuje. Dlatego też niestety zajmuje się nią dużo polityków i urzędników, wiec co chwile nam nowelizują prawo budowlane i komplikują wszystko co się da.

W wyniku tego chaosu (który tak naprawdę nie dotyczy stricte prac budowlanych, tylko samego tworzenia dokumentacji pozwalającej na wykonanie prac) powstaje wiele dokumentów z okolic budownictwa.

Jednym z takich dokumentów jest AUDYT ENERGETYCZNY. Ze względu na mój osobisty poziom irytacji będę na to mówić TO-TO.
TO-TO zamawiają różne wspólnoty mieszkaniowe, żeby iść po środki na termoizolację. Jeszcze pół biedy jak mówimy o bloku.

Ale czasami TO-TO zamawiają zabytkowe kamienice. One nic innego nie chcą, tylko ocieplić sobie styropianem elewację podwórkową. W tym momencie autor audytu mówi: ale to nie będzie spełniać warunków. Na to wspólnota: ale my mamy na elewacji frontowej aniołki, gzymsy i kolumnienki i inne takie.
Na to autor audytu: na to są sposoby.

Potem taki twór trafia do mnie i ja mam na podstawie wytycznych z audytu zrobić dokumentacje na parce budowlane.
Biorę TO-TO do ręki i czytam:
A) 25 cm od podwórza- spoko, da się zrobić.

B) Elewacja frontowa z detalem- 25 cm od wewnątrz. To są te ich sposoby.
Dzwonię do członka wspólnoty i tłumaczę mu:
1) będzie miał mniejsze mieszanie
2) ne powiesi szafki na tej ścianie
3) moje ulubione: żeby nie było przenikania ciepła trzeba to ocieplenie pociągnąć 1 m na ścianach poprzecznych w głąb pomieszczenia. Czyli pomieszczenie będzie 0.5 m węższe na głębokość metra od ściany zewnętrznej.
To jest ten moment, kiedy inwestor przeżywa chwilę grozy i pyta się, czy nie da się bez tego wywinięcia. Da się, tylko wtedy nie będzie tych energetycznych osiągów.

C) ocieplenie dachu przez położenie 35 cm wełny na stropie. No super. Pięknie.
Tylko wełna mineralna MA SWÓJ CIĘŻAR. Mój konstruktor twierdzi, że 35 cm wełny to 60 kg na m2. I to jest ciężar, który musi znieść istniejący, często ponad stuletni strop!
"Pani Talu, ja Pani się pod tym nie podpisze, że ten strop wytrzyma"- mówi mi konstruktor- "Musiałbym obejrzeć belki w całości"
I dzwonię do Inwestora z kultowym "nie da się". chyba, że zdejmą te cegły i ta polepę z więźby, wszystko odsłonią, potem wymienią belki i wzmocnią strop, położą z powrotem cegły i polepę i na to tą wełnę, ale osobiście nie polecam.

Tu pada kolejne kultowe pytanie: to jak się nie da, to dlaczego w audycie tak jest.
No audyt jest robiony przez branżystów sanitarnych albo jakiś rzeczoznawców po kursach i oni nie wiedzą, co to oznacza dociążyć konstrukcję. Dla nich to jest proste działanie matematyczne- bilans ciepła wypromieniowanego z budynku przed i po ociepleniu.

Tego, czy to jest realne, wykonywalne, wygodne w użytkowaniu i opłacalne to już nie biorą pod uwagę. A kasę inkasują. I jak Inwestor przychodzi do nich z morda, to rozkładają ręce i mówią: przepisy i matematyka.

I to jest piekielne. Moim zdaniem.

by takatamtala
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar hulakula
11 11

@rzeczony: no właśnie nie trzeba było. przecież w historii jest- że w takich sytuacjach- jak jest zabytkowy, ozdobny front- powinno się ocieplać od wewnątrz.

Odpowiedz
avatar Garrett
5 5

"Pocieszę" Cię, nie tylko prawo budowlane i okołobudowlane jest nowelizowane, poprawiane i zatwierdzane przez debili teoretyków. Moim ulubionym motywem są ustalenia dotyczące ustalenia np stawki podatku VAT na towar. MASAKRA. Jak masz chwil to zobacz sobie jakie mogą być stawki na chleb (pieczywo) i od czego zależą. tragedia

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-4 4

Nie do końca rozumiem, co jest piekielnego w ociepleniu od środka. Skoro w papierach z audytu jest, że od środka, skoro zabytek i trzeba od środka, no to co niby innego miał audytor napisać. A co do ocieplenia stropu - to on ma obowiązek napisać, co trzeba zrobić, by ocieplić. Skoro inwestor poskąpił na kogoś, kto się zna na budowlance, to sam jest sobie winny. Zresztą co, masz do zaoferowania równie ciepłe, a lżejsze rozwiązanie? Które w ostatecznym rozrachunku wyjdzie taniej?

Odpowiedz
avatar takatamtala
1 1

@bloodcarver: Po kolei: 1) podejmując decyzje projektowe należy informować inwestora z czym się wybrane rozwiązania wiążą. Może są jacyś audytorzy, co to robią... W przypadku tego wywinięcia- nikt nigdy nikogo nie informuje, bo nikt by na to nie poszedł. A papier wsyztsko przyjmie. 2) Audytor ma wyliczyć ile ocieplenia ma być nałożone na stan istniejący. Takie jest jego zadanie i za to mu płacą. Ma nie popełnić błędu w rozumieniu matematycznym. Audyt energetyczny nie zajmuje się budowlanką w ścisłym znaczeniu tego słowa. Audytorzy tylko dają wytyczne do robienia projektów, albo potwierdzają po skończeniu robót, że parametry zostały osiągnięte. Audyt energetyczny nie dotyczy prac budowlanych a jego autor nie ponosi odpowiedzialności cywilno- prawnej tak jak np. konstruktor który spitoli obliczenia. Jest więć to dokument o charakterze pomocniczym. Jeśli audyt jest niemożliwy do wykonania na budynku, to o ile taka opcja nie jest odnotowana w umowie miedzy autorem audytu a inwestorem- nie można autora pozwać. Autorzy audytów nie są zawodem zaufania publicznego. 3) Skąd Inwestor ma wiedzieć, ze autor audytu nie zna się na budwlance? Kurs ma? MA!To ma potwierdzone kwalifikacje! 4) Nie ma dobrej metody docieplenia stropu drewnianego w istniejącej kamienic. Chyba, ze ktoś faktycznie chce drzeć cały dach z warstw. Albo ma zrobiony za komuny nowy strop żelbetowy. Ale jeśli nie ma, i mamy do czynienia z historycznym stropem drewnianym- lepiej zrobić poddasze użytkowe i przy okazji tych robot wszystko ocieplić, bo wtedy wywala się warstwy podłogowe. Niby jest granulat celulozowy, ale ja nie znam żadnego konstruktora, który ze spokojem podpisze, ze taki strop wytrzyma dociążenie.

Odpowiedz
avatar myszolow
3 3

@bloodcarver: Z tego co pamiętam ze studiów nie powinno się ocieplać od środka ponieważ wtedy punkt rosy nie wypada w styropianie tylko w cegle i rozsadza cegłę, elewacja dużo szybciej niszczeje. Coś tam też pamiętam że grzyb się robi pod tym styropianem od wewnątrz (ale o tym grzybie pamiętam niedokładnie). Takatamtaka - czy dobrze pamiętam o tym punkcie rosy? Bo fizykę budowli na studiach miałam chyba z 9 lat temu...

Odpowiedz
avatar Malibu
0 0

@myszolow: Co do punktu rosy nie jestem pewna ale inaczej wygląda wykres przemarzania ścian. Ujemne temperatury mogą pojawić się w cegle i doprowadza to do jej niszczenia.

Odpowiedz
avatar julin685
0 0

Trochę nie do historii, ale jaka jest cena pełnej dokumentacji przy budowie domu jednorodzinnego? Zastanawiam się jaką część ceny budynku stanowią papierki.

Odpowiedz
avatar takatamtala
3 5

@julin685: Dom katalogu 5. natomiast autorski poniżej 10 nie zejdzie.

Odpowiedz
avatar julin685
0 0

@takatamtala: Ta kwota uwzględnia wszystkie pozwolenia, czy tylko pracę architekta (geodety i reszty nie-urzędników)?

Odpowiedz
avatar takatamtala
3 3

@julin685: Szanujące się biuro zrobi za te pieniądze wszystko od A do Z ale musisz to jasno określić w umowie. I dopisz, ze odpowiadają za uzgodnienia, bo może tam będzie jakiś konserwator zabytków i trzeba będzie 3 razy poprawiać...

Odpowiedz
avatar julin685
0 0

@takatamtala: Dziękuję

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-2 4

@takatamtala: Te 5-10k za dokumentację to rozumiem, że duże miasto i robisz za klienta dosłwonie wszystko (łącznie chyba z towarzyszeniem w wyborze firanek do salonu). Kwota mocno za wysoka, aż trochę nierealna.

Odpowiedz
avatar takatamtala
0 2

@GuideOfLondon: Jak się bierze dokumentacje od WZ razem z nadzorem autorskim tak wychodzi.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-3 5

@takatamtala: Nie to, że się czepiam, ale akurat osobiście można powiedzieć, że zajmuję się tym samym. Rozumiem jeżeli to by były duże budowy (dokumentacja wtedy może grubo przekroczyć 10k), ale za domek to cena zaporowa dla klientów indywidualnych. Spotykam projektantów co domek autorski zaprojektują za nawet już 2k łącznie z nadzorem. Albo trafiasz na bardzo wymagających klientów co naprawdę wymagają dziwnych rzeczy i trzeba za to policzyć, albo na kompletnych laików co nie znają cen rynkowych i płacą ile zaśpiewasz. Zajmujesz się również projektowaniem? Masz uprawnienia budowlane?

Odpowiedz
avatar takatamtala
1 3

@GuideOfLondon: Zajmuje się remontami i przebudowami obiektów zabytkowych, głównie drewnianych. Cenę podałam taką, jaką zapłaciła moja znajoma za pełną obsługę. Za 2 k to konstruktor może siąść do liczenia i to sarkając, a gdzie architekt? Dużo ludzi chce mieć panele, pompy ciepła- sanitarny na pozwolenie nie jest potrzebny, ale do tego by się przydał. 2 K to chyba studenci robią.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-5 7

@takatamtala: Mówię o osobach z uprawnieniami, a nie studentach. Dodatkowo architekt? Przy domku jednorodzinnych? Coś słabo z twoją wiedzą... Przecież wystarczy inż bud. z uprawnieniami budowlanymi bez ograniczeń w specjalizacji projektowej. Liczenie przy zwykłym domku gdzie projektant ma setki podobych w wersji elektronicznej i opracowań obliczeń gdzie wystarczy 2-3 dane zmienić? To przecież naprawdę kilka godzin roboty. Chyba muszę się przestwić na zabytki. Widzę, że większa kasa. Pewnie mniejsza też i konkurencja. Ponawiam pytanie o uprawnienia budowlane.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2016 o 19:52

avatar takatamtala
0 4

@GuideOfLondon: Nie, nie mam. Jak się chce mieć zaprojektowany dom od podstaw, to idzie się do architekta. Istnieją ludzie, którzy uważają, że architektura to sztuka a ich dom ma być dziełem sztuki. Inż bud. zazwyczaj nie ma na tyle zmysłu estettycznego, żeby zaprojektować coś ładnego od podstaw. Po to właśnie w domku jednorodzinnym architekt. Jak się ma rzut z gazetki i potrzeba go po prostu przerobić na pozwolenie na budowę to idzie się do kogokolwiek. N U nas też nie ma takiego przerobu, żeby ktokolwiek miał setki podobnych domków u siebie na kompie. Generalnie nie wiem jak to działa u was, ale u nas jest trzy osoby na krzyż z uprawnieniami i biją papiery. Oczywiście wcześniej sprawdzają, czy wszystko w nich gra. Zabytki trzeba lubić. Kasa to podobno siedzi w blokach i rzeczoznawcach. Nie wiem, nie próbowałam... Generalnie na chwilę obecną nie widzę powodu, dla którego musiałabym robić uprawnienia. Wygeneruje to dla mnie tylko dodatkowe koszty w postaci izby. Proszę, nie rób nieuprzejmych uwag co do mojej wiedzy. generalizujesz, dopowiadasz sobie i wyciągasz krzywdzące wnioski. Każdy robi to co lubi. Ja nie mogłabym użerać się z nowobogackimi stawiającymi miniwersal w środku pola. Już wole użerać się w księżulkami.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2016 o 21:10

avatar takatamtala
6 8

@GuideOfLondon: Jesteś niekulturalny. Wszędzie figuruje i gdybyś dysponował odpowiednim poziomem wiedzy to byłbyś świadom, że opracowujący też odpowiada. Jak już powiedziałam, klepiący projekty wiedzą co klepią. Ja miniwersali nie stawiam. Może to i ta sama grupa społeczna, ale ja na miniwersalach nie pracuje. A ty zachowujesz się jak buc. O wyciągniętych swetrach piszesz sam. Ja nic takiego nie napisałam.

Odpowiedz
avatar takatamtala
4 6

@GuideOfLondon: Człowieku, sam się nie ośmieszaj. Jesteś tak przewrażliwiony, że aż mnie ciebie szkoda. Jesteś agresywny, rzucasz jakimiś abstrakcyjnymi tekstami i jak nie masz się o co czepić zaczynasz dyskutować sam ze sobą. O tym że odpowiadam wiem od Pani z Nadzoru Budowlanego. Zrobiła mi długi wykład przy okazji pewnych nadproży. I nic mi się nigdy nie zawali bo mam dobrych konstruktorów. Których bardzo cenię, więc mi nie insynuuj że mam jakiś problem z inż. bud. Czy masz w ogóle jakieś merytoryczne zastrzeżenie do dyskusji czy czepiasz się tak po prostu? A przypie..nie się o to, kto na czym zarabia i gdzie mu się wydaje, że można zarabiać to już w ogóle jest bezpodstawne. Idź i nie grzesz więcej.

Odpowiedz
avatar takatamtala
4 6

@GuideOfLondon: Masz strasznie zakuty łep. Drewniane kościółki to też profesjonalne budownictwo. Tak, inż, bud. są mało elastyczni. Ale robienie dokumentacji polega na współpracy. Znalazłam sobie takich, którzy rozumieją mnie i to co chcę zrobić na obiekcie. Ale są też tacy z którymi nie chce mieć nic wspólnego. Pisząc o abstrakcyjnych tekstach miałam na myśli twoją głęboka analizę psychologiczną mojej osoby. Ale mniejsza. Jesteś socjopatą. Sprawia ci przyjemność dręczenie innych ludzi bez powodu i bez widocznej korzyści. To socjopatia. Dobranoc.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-2 6

@takatamtala: A i taka mała rada od socjopaty: Następnym razem nie słuchaj się "Pani z Nadzoru" tylko książka w rękę, ustawa w rękę, norma w rękę i zapraszam do lektury.

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
-1 5

Ku*wa, co za gównoburza...

Odpowiedz
avatar okooko
4 6

@GuideOfLondon: Nie wiem gdzie Ty projektujesz domek od podstaw za 2k, ale daj mi namiary, po co mam się męczyć, zlecę robotę za 2k, a reszta zostanie dla mnie. I powiedz mi na podstawie jakich przepisów konstruktor (uprawnienia do projektowania) może zaprojektować domek od podstaw? Bo może niepotrzebnie płacę architektom. I tak, ceny podane przez @takatamtala są realne. Jeśli, jest dom z katalogu jedynie z dostosowaniem to 5k jest wystarczającą kwotą, ale jak ktoś ma zaprojektować od podstaw z branżami, uzgodnieniami, uzyskaniem pozwolenia na budowę to poniżej 6k nawet student się za to nie weźmie, więc 10k przy choć odrobinę skomplikowanym domku, jest stawką jak najbardziej realną i uczciwą. Natomiast przy większych budowach, to biura projektowe raczej nie robią tego charytatywnie i ceny zaczynają się od kilkudziesięciu tysięcy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2016 o 9:36

avatar GuideOfLondon
-2 6

@okooko: "I powiedz mi na podstawie jakich przepisów konstruktor (uprawnienia do projektowania) może zaprojektować domek od podstaw? Bo może niepotrzebnie płacę architektom." Powiedz mi, że żartujesz. Poziom wykształcenia obenych inzynierow jest żenujący... Serio zleć mi projekt, a obiecuję, że podpisu architekta nie uświadczysz. Nie wierzę, że to pisze osoba zawodowo zajmująca się projektowaniem. "Natomiast przy większych budowach, to biura projektowe raczej nie robią tego charytatywnie i ceny zaczynają się od kilkudziesięciu tysięcy." a nie to samo napisałem...

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-3 7

@Poecilotheria: Tu nie chodzi o wyżycie. Drażni mnie niesamowicie ludzka głupota i ignorancja.

Odpowiedz
avatar Chronoss
4 8

@GuideOfLondon: Nonsens Sa ludzie, ktorzy nie gorzej od ciebie identyfikuja glupote i ignorancje w swoim otoczeniu. I wiesz co robia kiedy zdaja sobie sprawe, ze ta konkretna glupota nie ma wplywu na ich zycie? Absolutnie nic. Mozesz sie tego wypierac, ale tu naprawde nie ma nic do ugrania. Czytajac twoje wypowiedzi dochodze do wniosku, ze chodzi ci tylko o to, zeby zgnoic kogos w internecie. Innymi slowy: wyzyc sie. Odnosnie powodow takiego stanu emocjonalnego mozna tylko spekulowac. Przypuszczam, ze twoja frustracja jest motywowana dosc standardowo. Brak kontroli. Widze tez, ze twoje uczucia zostaly strasznie zranione ta uwaga o braku dostatecznego zmyslu estetycznego inzynierow budowlanych. Troche to przypomina zale back end software developera, ktoremu mowia, ze designerzy bardziej od niego sie nadaja do projektowania wygladu aplikacji.

Odpowiedz
avatar okooko
2 4

@GuideOfLondon: To pokaż mi ten przepis- konkretnie, który paragraf, który punkt o tym mówi. Nie, nie to samo napisałeś. Napisałeś "Rozumiem jeżeli to by były duże budowy..." w odniesieniu do 10 tys za projekt domku.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-3 3

@okooko: "GuideOfLondon PW 4 października 2016 o 19:31 Rozumiem jeżeli to by były duże budowy (dokumentacja wtedy może grubo przekroczyć 10k), "Nie, nie to samo napisałeś. Napisałeś "Rozumiem jeżeli to by były duże budowy..." w odniesieniu do 10 tys za projekt domku." " i gdzie tu odniesienie do domków? kolejny z urażoną dumą?

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
-2 4

@okooko: a przepis? chyba znacie prawo budowlane państwo "inżyniery"...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2016 o 11:18

avatar okooko
2 2

@Chronoss: Ostatni akapit trafia chyba w sedno. Ja tam się nie obrażam, że jakiś "elewator" (czytaj architekt) napisze, że nie mam zmysłu estetycznego ;)

Odpowiedz
avatar okooko
2 2

@GuideOfLondon: Ok, może być prawo budowlane. Obowiązuje nas ustawa z 1994 roku, i pokaż mi proszę, w którym punkcie mówi ona, że konstruktor może zaprojektować domek w branży architektonicznej? >>"Nie, nie to samo napisałeś. Napisałeś "Rozumiem jeżeli to by były duże budowy..." w odniesieniu do 10 tys za projekt domku." "i gdzie tu odniesienie do domków?>> - w tym, że odpowiadałeś @takatamtala o cenę za projekt domku. Jeśli sam nie wiesz o czym piszesz to nie wiem jak możemy znaleźć płaszczyznę do dyskusji. Wciąż czekam na konkretny paragraf i punkt ustawy/rozporządzenia, mówiący o tym, że konstruktor projektuje architekturę.

Odpowiedz
avatar jamesbond
3 3

@GuideOfLondon: Poproszę namiary na pv - chętnie nawiążę współpracę. Dam 2,5k za opracowanie każdego projektu domku - niech stracę:) Wybacz kolego inżynierze (jak mniemam), nie chce mi się odnosić do każdego Twojego posta (czy dyrdymałów). U mnie ceny za domek, czy to 80m2 czy 300m2 są grubo powyżej 10kPLN. Dlaczego? Bo są to rozwiązania indywidualne, wiele godzin poświęconych Inwestorom. Począwszy od analizy chłonności terenu (często jeszcze przed kupnem działki). Wystąpienie o DWZ, promesy, warunki techniczne, projekt koncepcyjny (czasem wystarczy 2 tygodnie i temat chwyci, a czasem klient zmienia zdanie i wchodzi 5 czy 7 wersja), potem etap PB z elementami proj. wykonawczego; uzgodnienia (trasy sieci, przyłącza, konserwator zabytków, RZGW, generalna dyrekcja, itp.), architektura, konstrukcja, elektryka. Same papierki to jakieś 2/3 zawartości opracowania - rysunki 1/3. Za nadzór kasujemy oddzielnie :) Wiesz, paliwo, czas to wszystko kosztuje. I wiedza - to też kosztuje. Ale brawo - zaniżaj ceny - jak mniemam kolega inżynier to pewnie technik budownictwa z uprawnieniami ograniczonymi? Jak my Was nie lubimy - psujecie rynek cenami, a przede wszystkim dyletanckim podejściem do tematu. Projektujemy w drewnie, stali i w murarce tradycyjnej. Hale, domki, mieszkaniówki. Za dobór firanek i spacerki po sklepach pobieram dodatkową opłatę. Podaj podstawę prawną na jakiej twierdzisz, że do "domku" nie potrzebujesz architekta, przy każdej zmianie zagospodarowania terenu. Byłbym zapomniał - rozumiem, że badania geologiczne też pomijacie z kolegami po fachu i walicie w opisy warunki proste:) Gratsy

Odpowiedz
avatar jamesbond
0 0

@julin685: Poproszę o sprecyzowanie pytania. Uwielbiam tak lakonicznie postawione pytanie. Co znaczy pełna dokumentacja? Uzgodnienia, DWZ, promesy, adaptacja bez zmian czy ze zmianami istotnymi, projekt indywidualny, jakie warunki geotechniczne na działce (płyta, fundamenty tradycyjne, poduszka, pale, studnie?). Postawię problem trochę w innym świetle. Słuchajcie chciałbym kupić samochód z salonu. Mercedes albo BMW (a co) - ile może kosztować? Dziękuję za uwagę. A tak trochę grzeczniej - wiele czynników ma wpływ na cenę gotowego produktu, jakim jest projekt.

Odpowiedz
avatar julin685
0 0

@jamesbond: Pytanie jest lakoniczne, bo zależało mi na ogólnej odpowiedzi (spodziewałam się jeszcze większej rozbieżności). Gdybym chciała wstępną wycenę np. piętrowego domku o powierzchni 80m2, z ogrzewaniem podłogowym, kotłownią w piwnicy, itd., to bym to napisała. Pełna - od początku do końca, tak aby laik powiedział co chce, a następnie musiał tylko "wybrać firanki".

Odpowiedz
avatar jamesbond
1 1

@julin685: Odpowiem w następujący sposób. 1. Adaptacja bez zmian - kupujesz projekt gotowy (dorabiasz papiery: wyłączenie z prod. rolnej, konserwator, zjazd, warunki techniczne DWZ, plan miejscowy - dostosowanie, przyłącza, sieci zewnętrzne - to wszystko do wyboru, bo nie każdy teren ma takie same obwarowania)+ piecząteczki: konstruktor, architekt, instalator sanit., instalator elektr.). 2. Adaptacja gotowca ze zmianami istotnymi (zmiana powierzchni, kubatury budynku) - wszystko co w punkcie pierwszym + kupiony z internetu projekt poprawia się na czerwoni i opieczętowuje. 3. Projekt indywidualny. Projekt koncepcyjny, projekt budowlany, projekt wykonawczy. Papiery te same co w przypadku punkt 1 i 2. Cena jest uzależniona od ilości koncepcji, wizyt, pomysłów i inwencji Inwestorów. Są Inwestorzy, którzy potrafią zmienić zdanie 5 razy w ciągu tygodnia :). A chcesz mieć wizualizacje swojego projektu? Może fotorealistyczną? Ciężko jest określić cenę - do każdego przypadku trzeba podejść indywidualnie. Kolejna rzecz: wybrać firanki? Hmmm czyli rozumiem dorzucamy tutaj także projekt wnętrz. A kosztorys ślepy też dorzucamy? Hm to może jeszcze certyfikację budynku w NF40 albo NF15:) To są wszystkie elementy składowe ceny produktu pn. "DOMEK JEDNORODZINNY". We wszystkich trzech przypadkach jeden kolega proponuje 2kPLN (za wszystkie branże? I z prawomocnym PnB? I z pełnomocnistwem do występowania w sprawie?) :) 1. Jakieś 7kPLN 2. Jakieś 9kPLN 3. Min. 16kPLN - max nie określono Jeśli to wydaje się dużo, to hmmmm zalecam lekturę: http://www.izbaarchitektow.pl/pliki/regulamin_honorariow_architekta-procenty.pdf Tak się zarabia na zachodzie, albowiem nasz zawód to zawód zaufania publicznego, z wiedzą techniczną. A kolega od "2000zł" to pamięta że my jesteśmy autorami projektu wg Ustawy? Czy bijecie tylko pieczątki, jak leci, bez liczenia i sprawdzania gotowców? To tak samo jak przy wyborze samochodu w salonie. Masz oczekiwania: żeby miał koła i dach i drzwi. Wchodzisz do salonu Skody - no jest auto, które kosztuje 40tys. Idziesz do salonu BMW - też ma koła i drzwi i dach - 150tys. Ale jeszcze dorzucamy do BMW: wentylowane siedzenia, elektryczne siedzenia, czujnik deszczu itp. i cena finalna wychodzi 250tys. (a ciągle to jest samochód i ma koła i dach i drzwi). Spróbujcie podejść do obojętnie jakiego wykonawcy i zadać pytanie - "panie a za ile pan domek wybudujesz 80m2?"

Odpowiedz
avatar jamesbond
1 1

@whateva: Też mam takiego Janusza budownictwa, co żeby zaoszczędzić trochę grosza miał zamysł wstawiać pleksę zamiast szyb bo tańsza :) Czyli kupiłeś projekt "dworku Pana Tadeusza przy czerwonej jabłoni wersja 234 odbicie lustrzane" za 1500zł dałeś INŻYNIEROWI 2000zł i wybudowałeś dom. Chłopaki dajcie mi namiary na Waszych "projektantów" zrobimy deal życia. Ja będę płacił 2,5kPLN - a sam będę leżał do góry brzuchem a hajs się będzie zgadzał :) Robimy deal:)

Odpowiedz
avatar timka
1 3

Ja do całej opowieści nic nie mam, ale czekam aż ktoś kiedyś też jakiegoś stałego bywalca opierdzieli za niepoprawnie pisanie, bo jak ja 2 błędy zrobie to zaraz jest pełno komentów, że niechlujnie piszę a tu 4 i cisza heh.. pozdrawiam i możecie mi minusować ;)

Odpowiedz
avatar Chronoss
0 0

@timka: Pozdrawiam rowniez. Ale wiesz, ze bez twojego pozwolenia ludzie tez moga cie bezkarnie minusowac? Te sentymenty w stylu: "wiem, ze mnie zminusujecie" czy "teraz mozecie mnie zasypac minusami" wydaja mi sie zawsze odrobine ironiczne. Wyglaszajacy tak bardzo chce nas przekonac, ze ma w dupie minusy, ze zdajemy sobie, ze to nieprawda.

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@Chronoss: czy mam to gdzieś to sama nie wiem, bo raczej rzadko sama coś komentuję, ale niestety zauważyłam, iż często tutaj jak ludzie kogoś nie polubia to zaraz zaczynają minusować mimo, że historia jest prawdopodobna a błędów w niej wcale wiele więcej niż u innych nie ma, za to jak osoba "zkręguuwielbieniapiekielnych" narobi ileś to jakoś one widoczne już nie są, także czy mnie tu zminusują czy nie to już serio mi wisi.. :)

Odpowiedz
avatar Majonez
0 0

Do budynków zabytkowych można zastosować tzw. płyty klimatyczne.

Odpowiedz
avatar MrSZ
0 0

Jedna rzecz mi się nie zgadza. Metr kwadratowy wełny o szerokości 35 cm, to może ważyć z 3 kilo, a nie 60. Jakiś specjalny siłacz nie jestem, ale paczkę 4m2 o grubości 25cm to ja podnosiłem bez zawahania.

Odpowiedz
avatar okooko
0 0

@MrSZ: To zależy jaka wełna, i zwykle da się zastosować jakiś materiał, żeby aż tak nie dociążać stropu. Dla mnie jest dość jasne, że @takatamtala troszkę naciągnęła pewne fakty, żeby uwypuklić problem. Remont, czy jakieś modernizacje to jeszcze pół biedy, ale pamiętam jak robiłem przeglądy 5 letnie budowlane, czasami człowiek łapał się za głowę. Ignorancja, co do stanu budynków, ludzi w nich mieszkających jest ogromna, nie trzeba być budowlańcem żeby widzieć powycinane/podpalone/brakujące elementy więźby, albo ugięty strop o dobre kilkanaście cm, bo jakiś geniusz remontu postawił w pomieszczeniu powyżej ścianę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@MrSZ: Najcięższa płyta z wełny mineralnej (utwardzona) firmy Rockwool ma obciążenie charakterystyczne 1,5kN/m^3, czyli około 150kg/m^3. Innymi słowy może ważyć 60kg/m^2 przy grubości ok 40cm, z tym, że konstruktora proponującego zastosowanie takich płyt do ocieplenia stropu osobiście wysłałbym co najmniej na długi urlop, bo biedak niewątpliwie jest przemęczony. ;) Poza tym 60kg/m^2 to śmieszna wartość dla stropu i jeśli istnieją uzasadnione obawy że ten go nie wytrzyma, to powinno się raczej pomyśleć o wyłączeniu budynku z użytkowania i generalnym remoncie, a nie o ocieplaniu.

Odpowiedz
Udostępnij