Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O moim tatusiu, który zmotywował mnie do szybkiej wyprowadzki i bezstresowego życia.…

O moim tatusiu, który zmotywował mnie do szybkiej wyprowadzki i bezstresowego życia.

1.Oszczędny aż do... smrodu

Wiadomo, na gospodarstwie częściej klepie się biedę niż żyje w raju (mówię tutaj o skromnych rolasach co to mają ledwie 10-30 hektarów) ale mój ojciec od paru lat przesadza i to ewidentnie. Myje się raz na tydzień (przy dobrych wiatrach) i teraz wyobraźcie sobie, że ten człowiek rano i wieczorem spędza przynajmniej godzinę w oborze pełnej świń i krów + wyrzucanie im obornika. CODZIENNIE. Dla tych co nie mają rozeznania powiem tylko, że aby złapać całą gamę zapachów takiej obory wystarczy stanąć na chwilę w progu. Nie wyobrażacie sobie jak ten człowiek śmierdzi, jak śmierdzi w pokoju rodziców, najgorzej zimą bo po 16 już przychodzi do domu i ogląda TV do późnej nocy.
To nie wszystko, sposobem na oszczędzanie jest również niespłukiwanie po sobie wody w toalecie oraz nie mycie po TYCH czynnościach rąk. W toalecie śmierdzi coś na wzór publicznej/szkolnej czyli zwyczajnie moczem i kałem. Wstyd kogokolwiek przyprowadzić. Oczywiście szczotka do toalety gryzie.
Pilot od telewizora się strasznie klei, nawet nie chcę wiedzieć od czego.

2. Zabunkrowany w swoich racjach

"ja tak mówię i tak masz robić" najbardziej znienawidzona kwestia w moim życiu. Ojciec jest typem choleryka-dyktatora, jeśli on tak chce to tak musi być i koniec kropka. Będzie się z Tobą kłócił i wszelkie argumenty będą się od niego odbijać jak piłeczka kauczukowa od ściany. Nie wygrasz, a tylko dorobisz się wrzodów albo refluksu żołądka.
Ciężko wybrać najlepszą sytuację opisującą ten punkt bo jest ich zbyt wiele... Po przełożeniu opon okazało się, że na jednej z nich mam dość spory balon. Stwarza on duże zagrożenie w trakcie jazdy, nawet gdy jedzie się wolno. Koniecznie chciałam wymienić tą oponę, a w sumie 2 bo jeśli ktoś się orientuje opony muszą być takie same na jednej osi. Takiej samej nie znalazłam więc trzeba wymienić dwie, koszt: 120zł. Jako wtedy uczennica bez grosza, zapytałam się ojcu czy pożyczy mi te 120 zł na wymianę.

Usłyszałam, że opona jest dobra i jeszcze mogę pojeździć z 5 lat na niej! Jak się jeździ wolno i bezpiecznie to nie ma prawa się nic stać! Opona jednym z ważniejszych elementów bezpieczeństwa?! kto ci takich durnot naopowiadał? Jak się jeździ spokojnie to nie ma prawa się nic stać!
To było tak w skrócie, mama ukradkiem pożyczyła mi te pieniądze i dokonałam wymiany. Dodam fakt, że w tamtym czasie woziłam pełen samochód ludzi do szkoły. Nie wyobrażam sobie wypadku z powodu wadliwej opony gdy jadę sama, a gdzie tutaj pełne auto... No ale przecież wystarczy jechać 50km/h (3/4 trasy to droga krajowa, pełna tirów).

3. Jesteś złośliwa

To o mnie, rzekomo robię wszystko na złość i w ogóle jestem taka wredna. Kiedy najczęściej to słyszę? Oprócz codziennych sytuacji... Gdy szukamy czegoś w internecie. Kiedyś ojciec chciał kupić kombajn, podał mi wszystkie interesujące go parametry, które wpisałam gdzie trzeba i zaczęło się.
- jak mi rano Jurek szukał to tutaj były inne ogłoszenia
- już koniec? Na pewno nie, kłamiesz mnie, wczoraj jak oglądałem z Jurkiem to było więcej!
- Jurek znajdywał lepsze, ty nie umiesz szukać
- jak sobie szukasz to umiesz znaleźć a mi specjalnie nie chcesz pokazywać
Teksty te wypowiedziane ze złością, wręcz wściekłością. Ludzie wierzcie mi, że nie robię tego specjalnie. Co by mi to dało? Wpisuję to co go interesuje i pokazuję każde ogłoszenie, jeszcze doczytuję za niego niektóre info, spisuję numery, no normalnie full wypas, niczym to się nie różni od szukania "dla mnie". I tak jest za każdym razem, koniec końców jestem wyzwana od najgorszych, niewdzięczna i złośliwa, szukam nie to co trzeba, nie znalazłam nic interesującego. Chodzi zaś pół godziny i słyszę jaką jestem wstrętną córką bo nic ciekawego mu nie znalazłam i on na komputerze Jurka widział lepsze, do tego przeklina niesamowicie. A mi się wtedy chce tylko płakać.

+ Uprzedzam pytania; a sam nie może szukać? Ojciec nie zna się na komputerach i wcale nie chce tego zmieniać.

4. Cisza i spokój

Największy spokój jest gdy jedzie do swojej pracy dorywczej i nie ma go przynajmniej 8 godzin. W domu panuje cisza i spokój, nikt się nie denerwuje, można spuszczać wodę w toalecie bez obawy o krzyk: "ku*wa wiesz ile to kosztuje" i można sobie spokojnie porozmawiać (ojciec nie umie rozmawiać, umie tylko krzyczeć i przeklinać). Niezależnie czy wraca z pracy czy z podwórka od razu na wejściu zaczyna swój wściekły monolog pełen przekleństw i wyrzutów jaką jesteśmy złą rodziną, jak matka źle prowadzi dom.

Nadmienię tutaj, że wystrój domu nie zmienił się odkąd pamiętam czyli od 25 lat... Nawet remontu nie było. No może mama raz dostała jakiś wazon na imieniny czy coś, to jedyne co doszło do wystroju. Mimo to, każdego dnia (od 3-4 lat) mama ma awantury, że dom jest ZAGRACONY! On nie ma gdzie przejść, najlepiej jakby nic nie było na korytarzu (bo przecież szafka na buty zajmująca mniej niż połowę korytarza to za wiele) i w pokojach to samo! Powiedzcie... Czy szafa na ubrania, stół, krzesła i łóżko to pokój zagracony? Tak schludnego domu nie widziałam u nikogo... Nawet ozdoby w stylu wazonów i innych dupereli nie mają miejsca u nas w domu. Mimo to awantury są. Kilkugodzinne narzekanie i wściekanie się o to. Przekleństwa, ubliżanie, obrażanie, wyzywanie, obarczanie winą. Każdego dnia.

Chyba starczy na tą historię. Oczywiście tego jest więcej.

dom rodzinny

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar razzor91
30 30

Dobrze, że masz już to za sobą, bo życie z takim człowiek musiało być naprawdę destrukcyjne. Najgorsze, że taka osoba nie ma świadomości, co czyni swoim bliskim i jest przekonana o swojej nieomylności i słuszności tego co robi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 21

@razzor91: ja może tak, tylko mamy szkoda ;(

Odpowiedz
avatar glan
20 22

@welcomeTOmyWORLD111: Tyko mama sama podjęła decyzję, żeby być z tym człowiekiem a Ty nie miałaś wyboru.

Odpowiedz
avatar razzor91
6 6

@welcomeTOmyWORLD111: Tylko pytanie, czy twoja mama w ogóle chciałaby to zmienić? Wiem, że to może wydawać się dla kogoś bez sensu, że nie, ale czasem człowiek tak się przyzwyczaja do sytuacji, że myśli, że inaczej być nie może, a na radykalne działania brak chęci czy odwagi. No i jak kolega wyżej wspomniał, twoja mama miała wybór, Ty niezbyt.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@razzor91: powiem tak może i by chciała ale nie ma jak albo i sobie tego nie wyobraża. Może i nawet się przyzwyczaiła; zawsze jak jej zwracałam uwagę że ma spłukiwać wodę bo to podstawa higieny albo zwracałam uwagę na zapach w toalecie to się wściekała, że mam przestać odwalać maniane

Odpowiedz
avatar Wilczyca
2 2

Współczuję..

Odpowiedz
avatar Jakucja
11 11

Współczuję Ci, kochana. Zwłaszcza, że dobrze wiem co czujesz. Mój stary pracował w budowlance, a po robocie codziennie zapieprzał chlać. Smród niemytego cielska, wódy, przepoconego swetra i skarpet cuchnacych tak, że szczypały oczy. Zębów nie mył, bo palił miętowe szlugi - to prawie jak pasta hehe. Mył się raz w tygodniu, a wodę na kąpiel gotował w czajnik. Ubrania zmieniał średnio raz w miesiącu. Rączek po skorzystaniu z toalety tez nie mył, bo po co. Jako bonusik dodam, że codziennie rano onanizował się w kuchni, a po skończonej robocie zabierał się do robienia żarcia. uj mnie strzelał, bo kleiło się wszystko, wszędzie znajdowalam łoniaki. Doprowadziło mnie to do nerwicy i depresji. Mimo, że wypieprzyłam go z domu to nadal mam manie na punkcie sprzątania i brzydzę się czegokolwiek dotknąć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@Jakucja: o matko, ja na szczęście nie widziałam jeszcze żeby się onanizował a już na pewno nie przed robieniem jedzenia, ojciec nie ma pojęcia nawet o zrobieniu sobie kawy

Odpowiedz
avatar timo
3 5

To już chyba jest poziom obsesji, choroby psychicznej. Wskazana byłaby terapia, ale siłą go zmusić nie można, a znając polskie orzecznictwo opisana sytuacja nie byłaby w oczach sądu wystarczającym powodem do ubezwłasnowolnienia go. Zresztą sądząc po odpowiedziach autorki na niektóre komentarze nawet, gdyby chciała podjąć tego typu działania, raczej nie mogłaby liczyć na wsparcie matki, która najwyraźniej nie ma zamiaru nic zmieniać. Czyli sytuacja patowa...

Odpowiedz
avatar Irasiad
3 5

1. nie wyobrażam sobie żyć takim człowiekiem. Poważnie, w głowie mi się nie mieści jak ktoś taki może znaleźć sobie kogoś, kto chciałby żyć z nim w takim gnoju. Współczuję ci strasznie.

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
3 11

W sumie mam podobnie z tą jednak pozytywną różnicą, że mój ojciec jest mieszczuchem i obornikiem nie wali. Wodę też spuszcza. I to byłoby na tyle pozytywnych różnic. Z negatywnych różnic dochodzi syf, jaki robi dookoła siebie, Fakt, ze kąpie, przepraszam, podmywa się i używa wody toaletowej, kiedy jedzie w gości do kuzynki. A to zdarza się raz na pół roku. A jedzie tam, żeby się za darmo nażreć. Niestety dochodzi do tego taka drobna sprawa, że utrzymuje tylko siebie i po bojach o kasę, płaci czynsz. Pozostałe rachunki płacę ja, on tylko korzysta. Na nasze szczęście co drugi dzień idzie na 24h pilnować jakiejś budowy. Matka ma wtedy przez chwile spokój od niego. Mnie to już nie przeszkadza. Mam taką pracę, ze coraz częściej jestem w domu gościem, a szkoda mi nerwów na walkę z wiatrakami. Zapytacie, czemu nadal mieszkam z rodzicami? Bo pracodawcy tak właśnie płacą z robotę. A ja wole znosić tego idiotę niż użerać się z jeszcze bardziej skrzywionymi współlokatorami. Tego mogę nie zdzierżyć. Poza tym niestety ciągnę za sobą rodzicielkę, która od życia i od swojego byłego już męża, a mojego ojca, wszystko co najgorsze. Nie mam sumienia zostawić jej z jej nędzną emerytura na pastę losu z tym człowiekiem. Od ponownego psychicznego terroryzowania jej powstrzymuję go ja.

Odpowiedz
avatar MyCha
1 1

@Doombringerpl: Tylko czemu nie wynajmiesz sobie razem z mamą czegoś we dwie? Ona się z nim rozwiodła i dalej z nim mieszka? Jakiś totalnie poroniony, chory układ.

Odpowiedz
avatar fujative
-5 9

Prziec od zawsze wiadomo ze rolnik to jest Cham , a nie Pan. Tylko ostatnio sie pozmienialo , rolnicy to swiete krowy ,krusy maja i ogolnie podpora panstwa.... A jak widac dawne obyczaje pozostaly :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@fujative: niestety ale się nie zgodzę. Znam wielu rolników i żaden nie jest taki jak ojciec.

Odpowiedz
avatar Armageddonis
2 2

Klasyczny przykład choleryka który fakt że nie wyszło mu w życiu wyładowuje na rodzinie. Wiadomo, koledzy poszli do szkół, na studia, a on został na gospodarce, sfrustrowany i opuszczony. Zalecam Eutanazol, codziennie rano i wieczorem, choć wieczorem może nie być już okazji.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Armageddonis: też tak twierdzę, dodatkowo wszyscy to złodzieje bo kradną. Piłkarze, adwokaci, wszyscy - wszyscy ci którzy dobrze zarabiają. Zawsze mu wtedy odpowiadam, że trzeba było zostać jakimś piłkarzem czy politykiem.

Odpowiedz
avatar Anderworld
1 1

pomijając oszczędność i higienę to tak jakbym słuchał historii o swoim ojcu, nie zabralas go przypadkiem? byłbym bardzo szczęśliwy

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@Anderworld: nie dzięki, jedno utrapienie mi wystarczy. Mieszkasz nadal w domu?

Odpowiedz
Udostępnij