Czasami świat mnie załamuje.
Chodzi o ten słynny filmik, w którym jakiś gościu robi sobie makijaż. Ja rozumiem, że komuś się to może nie podobać i nie popierać tego. Dla mnie samej typ z tapetą na twarzy jest równie pociągający, co moje koleżanki z tapetami na twarzy (tj. jako że jestem hetero, to tak jakby, wcale). Ale wielka grupa ludzi - powiedzmy sobie szczerze, głównie facetów - rzucająca się z wyzwiskami, groźbami i radami typu "zabij się" na jakiegoś dzieciaka? Który nie męczy małych kotków, nie gotuje żywych gryzoni we wrzątku (raz mi na yt wyskoczył taki film, do tej pory mi niedobrze), nie chwali się obrabowaniem własnej babci z emerytury?
Serio, niektórzy powinni mocno przemyśleć kwestię, czy przypadkiem nie nadszedł czas, aby odpierd*lić się od tego, co kto kładzie na ryj i zakłada na dupsko i znaleźć sobie prawdziwe problemy.
Zgadzam się w pełni, że nikt nie powinien chłopaka wyzywać i poniżać - jego hobby, jego sprawa. Niech sobie każdy wygląda jak chce, ale czy wam nie jest trochę... sama nie wiem... przykro, że coraz mniej już na ulicach mężczyzn w koszulach i marynarkach? Bez kucyków, warkoczyków, bez jaskrawych, obcisłych spodni (obowiązkowo podwiniętych, żeby było widać markowe skarpetki do nowych airmaxów)i kilku kolczyków w uszach? Chyba jestem staroświecka, ale chciałabym, żeby kobietę od faceta dało się odróżnić na pierwszy rzut oka.
Odpowiedz@panna_d: Nie mam najmniejszych problemów z rozróżnianiem na ulicy kobiet od mężczyzn.
Odpowiedz@panna_d: Niby tak, ale z drugiej strony facet w rurkach zmuszony przez społeczeństwo do noszenia koszul i marynarek w głębi duszy wciąż pozostaje facetem w rurkach. Więc ja tam wychodzę z założenia, że od swojego mężczyzny mam prawo oczekiwać czego mi się żywnie podoba, ale pozostałych się nie czepiam. Nie mówię ludziom, jak mają być prawdziwymi mężczyznami, bo sama nie chcę słuchać, jak być prawdziwą kobietą. Zresztą czasy i moda się zmieniają, kiedyś panowie latali w ślicznych rajstopkach i to na pewno było bardzo męskie. :D
Odpowiedz@panna_d: ale właściwie... po co tak naprawdę możliwość rozróżniania płci ludzie na ulicy? Tak naprawdę to równie potrzebne, jak możliwość określenia rozmiaru buta. @sla: też nie mam z tym problemów.
Odpowiedz*ludzi
Odpowiedz@panna_d: Tak szczerze, to nie pamiętam czasów, gdy na ulicach chodzili faceci w koszulach i marynarkach. Znaczy, owszem, jacyś byli, ale nie, żeby to był wiodący strój. I chyba każdy czas ma swoje paskudztwa. Tylko że ludzie zapominają już szczotkowate wąsy i sweterki w romby do koszul wujka Staszka. Albo modę na takie fryzury: http://pudelekx.pl/moda-lat-80-tych-galeria-27251-g21#galeria
Odpowiedz@panna_d: W sumie to nie jest mi przykro. Mimo że moim typem faceta jest zwykły gość w jeansach i tshircie czy koszuli. Myślę, że to wcale nie tak, że kiedyś wszyscy faceci byli supermęscy. Po prostu dzisiaj mamy większe przyzwolenie na wyrażanie siebie poprzez wygląd. I nawet może to i lepiej, bo dzięki temu od razu da się w tłumie wyróżnić normalnego, prostego (w pozytywnym sensie) chłopaka. A reszta? Niech sobie wyglądają jak chcą. Po prostu ja na nich oka nie zawieszę, ale pewnie znajdzie się jakaś panna lubująca się w ekscentrykach. Zresztą uważam, że to zbyt rozdmuchany temat, bo ja tam np. wciąż widzę na ulicach mnóstwo normalnych facetów. Powiedziałabym, że jest ich zdecydowana większość, chociaż pewnie zależy od miasta. A co do historii zgadzam się zdecydowanie. Nie rozumiem po co w ogóle tracić czas na oglądanie, wyśmiewanie i komentowanie. Jak mi się coś nie podoba to ignoruję i oglądam zamiast tego coś, co lubię. Jestem w stanie zrozumieć niechęć, ale nienawiść, obelgi, groźby? No ludzie. Na miejscu facetów to ja bym się wręcz cieszyła, bo im więcej takich farbowanych dziwadeł, tym więcej dziewczyn dla normalnych facetów :) Raz, że szkoda własnego czasu i nerwów na obcego nastolatka, a dwa, że jakich by nie miał preferencji - wciąż jest człowiekiem i nie zasługuje na mieszanie go z błotem (chyba, że by komuś krzywdę robił. A nie robi)
Odpowiedz@jyyli: po co ? chocby po to zeby odpowiednio się zwrócić (pan , pani)gdy zajdzie taka potrzeba to tylko mała dygresja bo nic nie mam do malujacych sie facetow. zreszta sama na yt kilku ogladam zeby podpatrzec , poduczyc sie ;)
Odpowiedz@panna_d: A ja właśnie ostatnio zaobserwowałam, że widzę coraz więcej mężczyzn ubierających się elegancko. :-)
OdpowiedzTez nie mam problemu z rozróżnieniem płci... te dziwne fryzury i rurki najczęściej widzę u bardzo młodych chłopaków i nie szokuje mnie to specjalnie (co nie oznacza, że lubię taki styl, bo akurat nie lubię), bo pamiętam jak się sama ubierałam w wieku 15 lat. Żadnej filozofii w moim stroju nie było, a i tak wołał o pomstę do nieba :D tak że teraz nie mogę innych krytykować ;)
Odpowiedz@panna_d: Podejrzewam, że jakieś 200 lat temu dokładnie tak samo mówili mężczyźni w butach na wysokich obcasach, pończochach, pudrowanych perukach i w żabotach z koronkami o barbarzyńcach ubierających się w same koszule i spodnie ;)
OdpowiedzChłopak się maluje Kładzie se makijaż Pięć kilo tapety Nakłada na ryja Dolo moja dolo Ojda ojda dana Szkolny rok nadchodzi Szału w budzie zadam Boć makijaż męski Na salony wchodzi Malują się dziewki I junacy młodzi Już nie tylko Manson I goście z Ramsztajna Ani KISS kultowy Lecz szkolna ferajna Zamiast rżnąć se w piłę Zbierać gołe baby Kupują fluidy Maskary, podkłady Gdy dzień młody wstaje I kur już zapieje To w łazience męskiej Już się rejwach dzieje Wiedzą bowiem panny I starsze niewiasty Że powraca z mocą Ten wiek osiemnasty Bo Fryderyk Wielki I Voltaire, skubani Nie wyszliby z chałpy Nieumalowani
Odpowiedz@Drill_Sergeant: Fajnie Ci wyszło :)
OdpowiedzSerio, niektórzy powinni mocno przemyśleć kwestię, czy przypadkiem nie nadszedł czas, aby odczepić się od tego, co kto wstukuje na klawiature i myśli o malujących się pedziach i znaleźć sobie prawdziwe problemy.
Odpowiedz@Polio: Odrobiłeś już swoją dzisiejszą dawkę rozważania, co inni faceci mają na tyłkach, czy jeszcze nie?
Odpowiedz@Polio: "medice, cura te ipsum"
Odpowiedz@vera: A ja się częściowo zgadzam z nim, a częściowo z Tobą. O ile zupełnie nie rozumiem postów w stylu "zabij się pedale" itp, o tyle tak jak on ma prawo malować się, tak ja mam prawo mieć na ten temat opinię (negatywną czy pozytywną) i ją wyrazić, zwłaszcza jeśli coś jest upubliczniane.
OdpowiedzOch, widzę, że ktoś pierwszy raz w internetach. Witaj. :) Praktycznie każdy, kto kiedykolwiek wstawił jakikolwiek filmik do netu usłyszał "zabij się" z kilka razy, bez względu na tematykę filmiku. Ludziom sporo komentującym też się zdarza. Nic nowego.
Odpowiedz@Zmora: Wierz mi, internet mam dłużej niż niektóre dzieciaki z facebooka żyją i potrafię odróżnić "normalną" dawkę trolli i kretynów pod filmikiem od wielkiej fali wylewania gówna na autora.
Odpowiedz@vera: czyli klasyczny shitstorm o lala, a tak bardziej serio cały portal piekielni szyderczo naśmiewa się z rzeczywistości (takie zakamuflowane "zabij się") mamy też imponujący zbiór nagród Darwina itd itp, a ciebie ruszają komentarze pod durnym yt filmikiem :)
Odpowiedz@vera: No i tak się właśnie kończy, jak ktoś nie odróżnia internetu od internetów i nieświadomie przekroczy tę granicę. :)
OdpowiedzOdnoszę wrażenie, że tak samo jak oni bez sensu ekscytują się tym, co kto sobie nakłada na twarz (bo osobiście nie widzę specjalnej różnicy między używaniem tuszu do rzęs, a takim na przykład olejkiem do brody - który zresztą sam stosuję) - tak samo Ty niepotrzebnie robisz sensację z tego co jeden z drugim niepełnosprytny napisał w internecie... I przy okazji pamiętam marynarki noszone do koszulek (patrz "Policjanci z Miami") i pamiętam jak w wieku tych 10-12 lat wydawało mi się to szczytem "amerykańskiego" stylu. Dlatego też nie potępiam dziwnych pomysłów, choć nie muszą mi się podobać. Moda jak moda, może następna fala bardziej mi będzie pasować. A tym co wyrzekają na zniewieściałość obecnej młodzieży przypominam modę z czasów Ludwika XIV - który występował upudrowany, wymalowany szminką, w butach na dziesięciocentymetrowym obcasie i w złotym ubranku haftowanym w purpurowe serduszka.
OdpowiedzJa jestem trochę do tylu z polskim yt, chyba nie masz na myśli jeffreestar?
Odpowiedz@b_b: a od kiedy Jeffree Star to polski yt? Chodzi o Jakuba Króla. Widziałam ten filmik i jestem zniesmaczona i wręcz błagam o przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej. Może to pomogłoby w wyplenieniu "mężczyzn", którzy są bardziej kobiecy niż połowa ich rodziny.
Odpowiedz@Ludgarda: A, pardon, co jest złego w byciu kobiecym? Widzę, że jesteś kobietą, rozumiem więc, że robisz wszystko, aby wyglądać i zachowywać się jak tru facet, skoro bycie kobiecym to wstyd...
Odpowiedz@vera: Kobieta ma to wpisane w siebie, mężczyzna nie. Skoro jestem kobietą, to zachowuję się kobieco, a nie męsko. Sorry, ale śmiać mi się chce, gdy widzę chłopaczka, który jest wymalowany tak, że starczy tapety na mnie i na dwie koleżanki. Nie muszę się zachowywać jak tru facet, bo nim nie jestem i nie widzę powodu by się do niego upodabniać. Może "skrzywiły" mnie wzorce, które mnie otaczają: wzorce silnych, męskich facetów, a nie lalusiów z wymalowanymi twarzami i szminką z Maca na ustach. Taki wymalowany "mężczyzna" nie budzi mojego szacunku, nie sprawia, że czuję się przy nim bezpiecznie ani nie pokazuje, że warto się nim interesować. Bo gdzie go zabiorę? W pogo? Na strzelankę airsoft? Do wesołego miasteczka na najwyższy diabelski młyn? Wątpię, prędzej na zakupu do Inglota albo Maca.
Odpowiedz@Ludgarda: Ciekawa jestem, czy tak chętnie, jak wysyłasz panów do wojska, poleciałabyś na obowiązkowy kurs gotowania i usługiwania mężowi, służący do wyplenienia zbyt mało kobiecych kobiet.
Odpowiedz@Ludgarda: Ja jestem za tym, żeby każdy, kto jest za przywróceniem służby wojskowej (nieważne czy mężczyzna, czy kobieta) tam się znalazł, a ci przeciw mieli spokój. Pragniemy mieć szereg praw jako kobiety, mamy te równe prawa od LEDWIE kilkudziesięciu lat, które pozwalają nam robić, co chcemy i ubierać się jak chcemy, a nie potrafimy uszanować praw mężczyzn do bycia takimi, jak oni chcą.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2016 o 20:24
@Ludgarda: Zdajesz sobie sprawę, że posługujesz się tymi samymi argumentami, jakie padały sto lat temu na temat kobiet noszących spodnie i robiących cokolwiek innego poza byciem pokorną żoną i matką? "Bo gdzie go zabiorę? W pogo? Na strzelankę airsoft?" - Zwariowałaś? Ty, kobieta, miałabyś robić coś takiego? Przecież wtedy każdy normalny facet by stracił do ciebie szacunek, masz być przecież kobietą, a nie jakimś babochłopem, co robi jakieś pogo i idzie na strzelanki jak faceci. Może to ciebie trzeba wysłać gdzieś, aby ci powybijano te debilizmy z głowy i zajęła się tym, co przystoi kobiecie: właśnie makijażem, modą, gotowaniem i opieką nad dziećmi.
Odpowiedz@vera: Wysłać gdzieś... Najlepiej do Stepford. :)
OdpowiedzKosmicznie propsuje ostatni akapit i podpisuje się pod nim wszystkimi ręcyma. Nie rozumiem skąd ten cały ból odwłoku, a już szczególnie nie rozumiem kobiet, które robią gównoburzę (vide @Ludgarda). Nie będe się malował, nie będe chodził w rurkach, ale nie wiem czemu mam dojeżdżać i hejtować tych co chcą. Bo co? Bo moja prawda jest najmojsza?
Odpowiedz@poprostumort: Ja kompletnie nie rozumiem tego hejtu na rurki, a już zwłaszcza dziwnego mitu, że "prawdziwy facet" w rurki nie wejdzie. Najbardziej monstrualna kobieta jaką znam (taka, co ma uda szersze od mojej talii) chodzi w rurkach, a biedaki się nie wcisną :(
OdpowiedzWielu zachowało się nieodpowiednio w stosunku do tego chłopaka, wyzywając go od najgorszych. Jednak z drugiej strony coś w tym jest. Nie jest moją sprawą to, że on się maluje, jednak świadczy to o tym, jak społeczeństwo wychowuje mężczyzn. A to jest już sprawa nas wszystkich...
OdpowiedzLudzie wolą w zarodku zdławić kolejną durną modę.
Odpowiedz