Aquapark w Piekle.
Zapisaliśmy naszego kilkumiesięcznego synka na zajęcia na basenie.
Na jednych z ostatnich spotkań Pani Instruktorka zaproponowała, że będzie nagrywała ćwiczenia z młodym, że może posłużą do materiałów reklamowych i w zamian za zgodę na wykorzystanie wizerunku, my dostaniemy to co ona zarejestruje. Nawet podpisaliśmy formalną zgodę. Ok. Będzie dodatkowa pamiątka.
Po dwóch tygodniach dostaje e-mailem informację z aquaparku w stylu:
[Aquapark]: "Materiał nie spełnia standardów aquaparku, zatem nie udostępnimy go Państwu. Poza tym nagrywanie wykraczało poza standardowy zakres usług."
Trafiło mnie, bo w aquaparku bez przerwy coś zmieniali (niekoniecznie zgodnie z prawem i umowami), ale do tej pory machałem ręką.
Odpisałem więc, że zawarliśmy umowę, że jakość materiału nie ma tutaj nic do rzeczy, że to nie pierwszy raz jak zmieniają zdanie i oczekuję na zdjęcia i filmy.
Półtora miesiąca milczenia ze strony aquaparku, więc się przypomniałem wskazując, że to nieeleganckie olewać klienta.
Dostałem obcesową odpowiedź od pani kierowniczki vel rzecznik prasowej aquaparku:
"Nasze stanowisko zostało już przedstawione w poprzedniej wiadomości".
Wskazałem, że poprzednio stanowisko nie zostało w moim odczuciu umotywowane, a my jednak zawarliśmy umowę, z której ja się wywiązałem i oczekuję tego samego od aquaparku.
Znowu odpowiedź pani "rzecznik" w stylu: "Nie zmienimy zdania".
Poprosiłem zatem o dane przełożonych (wbrew pozorom nie znajdzie się ich tak łatwo np. na stronie www), żebym mógł tę sprawę wyjaśnić.
Dostałem odpowiedź - znowuż od pani "rzecznik" - "Przedstawione stanowisko jest zgodne ze stanowiskiem przełożonych".
Wyjaśniłem pani rzecznik, że nie pytałem jej jakie jest zdanie jej przełożonych, tylko prosiłem o dane kontaktowe do przełożonych i ponawiam prośbę.
No to zaczęło się znowuż olewanie.
P.S.
Gdybym był bardzo zdeterminowany do zdobycia tych danych to bym je zdobył i na pewno nie w ten sposób, ale nie mam na to czasu (póki co).
Ponadto bawi mnie w jak niegrzeczny, arogancki i lekceważący sposób działa "rzecznik" prasowy Aquaparku.
uslugi
A zastrzegłeś brak zgody ba udostepnianie i przetwarzanie wizerunku dziecka w związku z niewywiazaniem się z umowy? Żeby za jakiś czas film nie okazał sie jednak zgodny ze standardami.
Odpowiedz@menevagoriel: A nawet może ukazać się w tzw. "Drugim obiegu" Zażądaj kopii i raportu komisyjnego zniszczenia oryginału. W przeciwnym wypadku kierujesz sprawę o nagrania o treści pedofilskiej.
OdpowiedzNie wiem, ale czy tylko mi się wydaje dziwne, żeby się w ogóle zgadzać na takie coś?
Odpowiedz@Wilczyca: Normalna zgoda na wykorzystanie wizerunku w celach marketingowych dla znanej firmy. My chcieliśmy mieć pamiątkę, a pazerny aquapark materiały reklamowe. Nie przewidzieli, że takim sprzętem i w takich warunkach można co najwyżej robić zdjęcia do albumu.
Odpowiedz@Wilczyca: Ponadto jest to bardzo częsta praktyka tzn. zgadzanie na wykorzystaniem zdjęć dziecka w celach marketingowych, najczęściej małym druczkiem na wszelkich zgodach (np. zdjęcia z komunii czy nawet z okazji jakiś akcji szkolnych Z łaską są czasem dodane jako akapit opcjonalny (taki z kwadracikiem do zaznaczania)
OdpowiedzPierwsze co pomyślałem - w trakcie zajęć doszło do jakiegoś nieodpowiedniego zachowania. Dzieci się pobiły, instruktorka nakrzyczała czy gorzej. Nagrało się i dlatego aquapark nie chce udostępnić nagrania, które pokazuje ich błędy. Szkoda, że dziecko kilkumiesięczne i nie możesz wypytać jak było.
OdpowiedzChyba najlepiej ominąć w ogóle panią rzecznik, wysłać polecony ZPO adresując na zarząd firmy - te dane powinny być na stronie aquaparku lub, w ostateczności, znajdziesz je w KRS. A w liście "wzywam do wywiązania się z umowy... do dnia... w przeciwnym razie..." itd.
OdpowiedzA mnie bawi jak ludzie zamiast wyegzekwować to co się im należy - marnują czas na piekielnych.
Odpowiedz@iks: Mogliby robić i jedno, i drugie, natomiast poprzestając na opisaniu, utwierdza się drugą stronę w przekonaniu, że dobrze robi. Moim zdaniem aquapark w ogóle nie ma prawa do takiego działania i wystarczyłoby jakieś pismo z powołaniem się na paragraf wglądu do własnych danych, a by odpuścili.
Odpowiedz