Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Http://piekielni.pl/75025 Przypomniała mi moją historię z PUP-em. Z rok temu, może więcej…

http://piekielni.pl/75025 Przypomniała mi moją historię z PUP-em.

Z rok temu, może więcej trochę, chciałem sobie dorobić w mieście, w którym studiowałem. W pierwszej kolejności jednak szukałem pracy w moim zawodzie (nie śpieszyło mi się). Więc pomyślałem, z PUP-u prędzej zatrudnią, no i oni mają więcej ofert, może mi jakoś pomogą?

Jedynym moim problemem był brak prawa jazdy (o czym poinformowałem). Jednak PUP co chwilę wysyłał mnie do miejsc, w których wymagane było posiadanie samochodu (dojechać do i jakoś wrócić mogłem, tyle, to się nawet dojdzie, czy dojedzie autobusem, jeżdżenie nie wchodziło w grę.
Np. Praca na pełny etat w 2 różnych szkołach, wymagane jeżdżenie między nimi, bo 3 lekcje tu, 2 lekcje tam itp). Ostatnia z prac jaką dostałem od PUP-u była praca w szkole językowej. Pojechałem, po grzecznej rozmowie dyrektor niestety szukał kogoś do jeżdżenia do studentów na zajęcia indywidualne i musi mi odmówić. Wróciłem do PUP-u i mniej więcej taka rozmowa:

Pani z PUP-u: No i jak poszło?
Ja: No, niestety, odmowa.
PZP: A dlaczego?
Ja: Ponieważ nie mam prawka.

Co Pani z PUP-u inteligentnie mi doradziła?

PZP: Powinien był Pan powiedzieć, że ma pan prawo jazdy!

Aha. Miałem okłamać pracodawcę... Tak? A jakby przyszło co do czego i musiałbym jechać, to... co? Wtedy się wypisałem. Teraz już na szczęście nie muszę się z nimi użerać, bo pracę znalazłem. Sam.

PUP

by Ferian
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ferian
1 1

@ZaglobaOnufry: Szkoda tylko, że jestem takim nieudacznikiem, ze żaden lekarz mi nie wyrazi zgody na prawo jazdy... Jak mi przykro. Jestem nieudacznikiem...

Odpowiedz
avatar Ferian
1 1

@ZaglobaOnufry: (Ale renty to już mi c*** nie dadzą...)

Odpowiedz
avatar Patapon
2 2

Wiem, że to storna piekielni i tylko takie historie się tu uświadczy ale w życiu też spotykam się z tylko z negatywnymi opiniami na temat PUP-u (może to dlatego, że wolimy narzekać niż mówić o czymś/kimś pozytywnie?). W każdym razie ja mam z PUP-em dobre wspomnienia. Dzięki niemu otrzymałam staż a potem zatrudnienie w miejscu gdzie pracuję już ponad 8 lat. Warto wspomnieć, że staż otrzymałam już po 2-3 tygodniach od zarejestrowania się.

Odpowiedz
avatar Ferian
1 1

@Patapon: Myśle, że miałem po prostu pecha. Siostra w rodzinnym mieście znalazła zatrudnienie już za drugim podejściem i została tam aż do ciąży, także po prostu... Pech

Odpowiedz
avatar Jakec
1 1

To faktycznie piekielna historia, tym bardziej, że PUP rozliczany jest z efektywności - i naprawdę nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy pracownik PUP daje skierowanie osobie, która nie spełnia wymogów składającego ofertę pracy. Chyba, że pracodawca zapomniał w wymogach dodać ten warunek - to się zdarza. Ale "rada" pani z PUP - kwalifikuje się do zgłoszenia wyżej...

Odpowiedz
Udostępnij