Parking przed niewielkim skwerem handlowym (Biedronka, apteka, rossman plus jakaś piekarnia). Równie niewielki i niewymiarowy, trudno na nim manewrować. Z reguły zatłoczony- w każdym razie niewystarczający na potrzeby tegoż skweru. Byłam tam świadkiem wielu awantur (nie dość, że parking ciasny to jeszcze źle wyprofilowany i nieraz na zakręcie pod kątem 90 stopni zdarzają się otarcia mijających się aut bo wielu ludzi nie kojarzy, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny i jeśli nie ma oznaczeń WJAZD-WYJAZD to pchają się w lewo bo szybciej). Sytuacja wydarzyła się jakiś czas temu.
Niestety- mam problem z manewrowaniem tyłem na tym parkingu (mam wrażenie, że pomimo ciasnoty pasy do parkowania są nieco węższe niż na standardowych parkingach). Tego feralnego dnia wjechałam prostopadle tyłem by zaparkować. Niestety, nie zauważyłam, że wjechałam kawałkiem auta na sąsiednie, ostatnie wolne miejsce do parkowania. Już podczas manewrów zauważyłam, że jadący za mną Janusz krzywi się, gada sam do siebie patrząc na moje manewry ze złością. No nic, zaparkowałam, otworzyłam drzwi, zorientowałam się, że stoję na dwóch miejscach (było-nie było). Silnik wciąż pracuje, światła zapalone, ja wciąż mam pas zapięty. No nic. Zamykam drzwi i planuję poprawić, co by tego wolnego miejsca nie blokować.
Niestety, nic z tego. Janusz zaparkował centralnie prostopadle przede mną, moja maska nieledwie dotykała jego bocznych drzwi. Wysiada ze słowami: "No skoro pani potrzebuje dwóch miejsc parkingowych...". Drzwi zamyka i idzie na zakupy. Ja siedzę z karpikiem. No ale nic, siedzę. Za blokującym mnie Januszem inni kierowcy klną, bo muszą ominąć zawalidrogę a to na tym parkingu proste nie jest.
Po kilku minutach wraca triumfujący Janusz. No dał rudej babie nauczkę przecież! Nie spodziewał się dwóch rzeczy:
1. Że ruda baba ma kamerę w aucie
2. Że ruda baba wysiądzie jednak z auta i zacznie robić fotki sytuacji, na której widoczne są jego numery rejestracyjne.
To strzelam sobie te fotki, z premedytacją, powoli, co by janusz widział. Wraca.
-Co pani robi?!
- A zdjęcia dla straży miejskiej, którą zaraz wezwę (wyjaśniam spokojnie)
- Ale jakim prawem?!
- A takim, że zatarasował pan ruch na parkingu i uniemożliwił mi wyjazd z miejsca postojowego (tłumaczę jak dziecku, powoli, spokojnie, z uśmiechem rasowego psychopaty)
- To ja też zrobię zdjęcia, jak pani stoi na dwóch miejscach! (zaperzył się on)
- Proszę bardzo. Mam zapis z kamery jak pan uniemożliwia mi poprawienie i wyrównanie manewru (wyjaśniam dalej)
- Durna baba! Prawo jazdy za masło!
- Może i za masło ale mandat dostanie pan a nie ja.
Janusz jakoś tak szybciutko wrzucił siatkę na siedzenie pasażera, wsiadł i odjechał.
Uważajcie na rude baby za kierownicą. Wredne są niemożebnie.
a na parkingu...
Chciałam kiedyś być miła i patrząc na to, że ktoś dał wcześniej ciała i najechał na dwa miejsca, przyrównałam do innego auta, również stając poza liniami, ale robiąc miejsce dla ostatniego auta. Dostałam potem karteczkę za wycieraczką, że jestem Januszem parkowania :D
OdpowiedzWszystko fajnie, lecz chciałbym w końcu zrozumieć, skąd bierze się zwyczaj parkowania prostopadłego tyłem. Manewrowanie na wstecznym biegu jest dużo trudniejsze i wymaga sporego doświadczenia. Zatem, aby precyzyjnie parkować nie tracąc przy tym czasu, wjeżdżajmy na wydzielone miejsca postojowe przodem, a wyjeżdżajmy tyłem.
Odpowiedz@jrozan: Po pierwsze łatwiej jest później wyjechać, po drugie kiedyś i tak na tym wstecznym trzeba pomanewrować, więc w teorii na jedno wychodzi. W praktyce piesi nie patrzą gdzie idą, a ja nie mam oczu z tyłu głowy, więc nie widzę, że ktoś wychodzi zza innego samochodu wprost pod moje koła. Odkąd udało mi się nie rozjechać gościa na parkingu tylko dlatego, że miałam czujniki parkowania, unikam jak ognia konieczności wyjeżdżania tyłem. W momencie parkowania jednak pole widzenia jest większe.
Odpowiedz@jrozan: generalnie nie mam problemu z parkowaniem prostopadłym tyłem. Jednak na tym parkingu co druga osoba ma, więc nie jestem jakimś ewenementem. No i dodatkowo: serio te kilkanaście sekund potrzebnych na poprawę manewru kogoś zbawi?
Odpowiedz@jrozan: Mi się łatwiej i szybciej wjeżdża tyłem. I skąd wiadomo czy miejsca wyznaczone są do wjeżdżania przodem czy tyłem?
Odpowiedz@jrozan: Wjechanie w wąskie miejsce tyłem (jeśli się umie) jest o wiele prostsze niż przodem (zwłaszcza, gdy uliczka jest wąska i nie ma możliwości odbicia przed wjechaniem w miejsce parkingowe), to już sama budowa samochodu sprawia. Skrętne są przednie koła, w związku z czym samochód skręcający tyłem manewruje nieomal w miejscu, podczas gdy przodem - tylnymi kołami ścina zakręt, a wyrównanie do prostopadłości jest trudniejsze - znów, skręcają przednie koła. No, a przy okazji wówczas łatwiej jest szybko wyjechać i nikogo nie rozjechać.
Odpowiedz@Kropucha: Mam te same obserwacje. Nie wiem, kto planował ten parking ale coś jednak jest nie tak, skoro ludzie mają problem z parkowaniem tyłem. Przodem też. I chyba mi jest jeszcze trudniej przodem bo wąsko jak diabli.
Odpowiedz@jrozan: "Manewrowanie na wstecznym biegu jest dużo trudniejsze" - to chyba w Twoim samochodzie.
Odpowiedz@jrozan: Bo prawdziwy kiler zawsze staje przodem do wyjazdu :)
Odpowiedz@Kropucha: Manewrowanie tyłem w ciasnocie jest rzeczywiście łatwiejsze, ale tylko w sytuacji, gdy kierowca jest przynajmniej jako tako ogarnięty.
Odpowiedz@jrozan: Wózki widłowe mają skrętne tylne koła i przez to doskonałą manewrowość.
Odpowiedz@vonKlauS: z wózkami to trochę pojechałeś :) tu jest sprawa taka że wózek ma jeszcze ramiona a w takim wypadku koła skrętne są niejako pośrodku pojazdu a to najgorszy możliwy wariant :)
Odpowiedz@Isegrim6: o jakim pojeździe piszesz że koła skrętne ma w środku? Pisałem do mądrali który uważa że precyzyjniej się manewruje pojazdem z przednimi kołami skrętnymi. Budowa widlaka temu przeczy. Gdyby widlak miał przednie skrętne, to ze sterczącymi z przodu ramionami z ładunkiem... Duże piwo dla kogoś kto by tym potrafił manewrować :)
OdpowiedzPodstawowe pytanie - zgłosiłaś Janusza czy tylko go straszyłaś?
Odpowiedz@iks: no nie zgłosiłam. Tylko dlatego, że sama nie lubię Straży Miejskiej.
Odpowiedz@mijanou: I właśnie za to masz minus. Pozdrawiam
Odpowiedz@iks: jeśli to był parking prywatny (nie należący do miasta), a takie raczej pod sklepami się uświadczy, to zgłoszenie do straży miejskiej nic by nie dało... Na takim parkingu policja lub straż miejska może cokolwiek zrobić tylko jeśli zostanie wezwana przez właściciela/zarządcę parkingu. Dodatkowo z tego co się orientuję (ale tu mogę się mylić) mogą podjąć działanie tylko w sprawach bieżących lub dotyczących uszkodzenia mienia (czy to czegoś na parkingu, np doniczki, słupka, czy innego samochodu). Nie wystawią nikomu mandatu za parkowanie z przed nawet 1 godziny, jeśli już nie stoi nieprawidłowo.
OdpowiedzCzyżby Gdańsk- Chełm, Cienista? :)
Odpowiedz@2night: No akurat nie tam, choć tamtejszy opętany parking bardzo podobny. Chyba ten sam architekt.
Odpowiedz@mijanou: Dodam jeszcze, że na Cienistej też bywam i tam też się dzieje, oj dzieje.
Odpowiedz@2night: Pomyślałam DOKŁADNIE o tym skrzyżowaniu.
Odpowiedz@Gaja_Z_czekolady: ten skwer jest chyba słynny z awantur na parkingu.
OdpowiedzChcesz nauczyć się parkować? Zapraszam pod jakąkolwiek kopalnie w godzinach 13.00-14.30. Nauczysz się szybko. Tylko co ubezpieczyciel powie?
OdpowiedzRuda - nie ruda, ale fajnie jest poogladac, jak baby potrafia "fajnie" (probowac) parkowac (albo tankowac paliwo), w internecie (n.p. youtube) jest kupa fajnych filmikow na ten temat.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: z parkowaniem, powiadasz? Hm....może dlatego mamy problemy z wyczuciem odległości, że wy-faceci stale nam wmawiacie, że to na pewno 20 cm? ;)
Odpowiedz@mijanou: 10 ;)
Odpowiedz@mijanou: to jak wytłumaczysz tankowanie? Że co też nie wyciąga na czas? Czy że tyle trwa 10 minut :P
Odpowiedz@Isegrim6: Tankuję sama, nie zajmuje mi to 10 minut i zawsze wyciągam tak, by nie chlapnęło. Kurczę, czyżby dobry Bóg się pomylił dając mi ciało kobiety?
Odpowiedz@mijanou: Pogratulować małego baku :) i niekapiącego pistoletu dystrybutora Ja pije do filmików do yt, sugerowałaś że to przez męską cześć że wmawia iż tyle <.................> to 20cm :) więc się zapytałem jak to się ma do nalewania do baku No cóż czytelniczek tu nie brakuje
OdpowiedzNarratorka pisze przeciez dokladnie, ze: "mam problem z manewrowaniem tyłem", oraz "nie zauważyłam, że wjechałam kawałkiem auta na sąsiednie", czyli nie potrafi widocznie dobrze parkowac i wcale nie musi tego umiec, o ile widzi problem i potrafi go zlikwidowac przez odpowiednie wyrownanie pozycji. Mimo wszystko polecam poogladanie tych filmikow na youtube, mozna sie dobrze usmiac, bo samo parkowanie wcale nie jest trudne.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Narratorka pisze: "mam problem z manewrowaniem tyłem NA TYM PARKINGU". I dodaje, że nie ona jedna a przodem jest jeszcze gorzej z powodu niewielkiego pola manewru i niestandardowego wymiaru miejsc parkingowych. Mówię Ci- to wszystko wina tych magicznych 20 cm :D
OdpowiedzJak ja uwielbiam rude dziewuszki *-* no i jak dach zardzewiały, to piwnica na bank wilgotna ;)
Odpowiedz@ziobeermann: Nic z tego. Rude są uodpornione na tego typu teksty. Na tyle, że poprzestajemy na wzruszeniu ramionami. Mi się juz nawet nie chce takich dewiantów zabijać wzrokiem.
Odpowiedz@mijanou: mijanou i promienie śmierci a tak z dedykacją: "Szalona ruda" lub "Ruda tańczy jak szalona" kurde faktyczne faceci mają hopla na temat rudych, bo za dużo mi wywaliło na wujku G i nie wiem na co się zdecydować :P Masz plusa za wideo kamerkę też mam zamiar coś takiego kupić
Odpowiedz@Isegrim6: a po co promienie śmierci? Wystarczy kilka razy porządnie trzepnąć rzęsami ;) A kamerkę polecam. Od jakiegoś czasu takie nagranie może być dowodem w sądzie a idotów za kierownica coraz więcej. No aż szkoda, ze dziś sobie rozwaliłam skrzynię biegów. Teraz będę popylać per pedes.
Odpowiedz