Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Krótka historia sprzed chwili. Wracam MPK do domu. W autobusie dość sporo…

Krótka historia sprzed chwili.

Wracam MPK do domu. W autobusie dość sporo ludzi, niby kilka miejsc wolnych (głównie nasłonecznionych i tyłem do kierunku jazdy - "niekorzystnych"), ale trochę osób stoi.

Stoję przy drzwiach, niedługo mam wysiadać, a obok mnie siedzi chłopak, około 20-letni. Na przystanku wsiada kobieta (K) 50+ (ale przed 60tką). Trudno nazwać ją "osobą starszą" (moja mama by się o to obraziła, a wiek ma podobny). Chłopak, wpatrzony w telefon, ale mimo to wstaje i ustępuje jej miejsca mówiąc cicho "proszę". Następnie odchodzi gdzieś na koniec autobusu. K chwilę stoi, po czym siada i zagaduje do kobiety (K2) stojącej obok mnie (Wypowiedzi nie dosłowne, ale sens jest oddany).

K: Ani "proszę" nie powiedział, ani nic!
K2: Przecież powiedział...
K (przerywając): Jaka ta młodzież niewychowana, Ani "proszę", ani "przepraszam", ani "dziękuję"!
Jako, że trafiła na mój zły dzień (a dodatkowo obok było cały czas wolne "niekorzystne" miejsce, więc sam bym nie wstał) wtrąciłem się.
Ja: To jeszcze miał się prosić żeby pani siadła?
K: Nie wstają starszym! Niewychowani! I jeszcze nic nie powie i ja nie wiem czy mam siąść czy nie! (podkreślam - chłopak odszedł w inną część autobusu więc raczej nie miał zamiaru wracać na miejsce).
Ja: Przecież wstał. Co, młodzi mają się jeszcze prosić żeby pani usiadła? Niby dlaczego?
K: Bo ja jestem starej daty! I mi trzeba powiedzieć! Oni wcale nie wstają!
Ja: Kulturalny był to wstał, mógł nie wstawać.

Co dalej mówiła nie wiem, bo autobus stanął na moim przystanku i wysiadłem.
Czy to nie przesada i bezczelność, że już niektórym nie wystarcza ustąpić miejsca, lecz dodatkowo należy ich prosić by łaskawie usiedli?

#mpk #kultura_mlodych #kultura_starszych

by SiarczekStrontu
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar glan
19 25

Kompletnie nie rozumiem starszych ludzi. Oczekują, że wszyscy się wszystkiego domyślą. Gadają godzinami w poczekalniach ale żeby poprosić o ustąpienie to nie ma mowy, wolą sapać i prychać. No i na bakier z logiką jak w tej historii. Dlaczego?

Odpowiedz
avatar Armagedon
8 12

Pani po prostu była przygłucha. I tak nie słyszała za bardzo co do niej gadasz. Dlatego ty swoje - ona swoje. Nie podyskutujesz!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2016 o 17:31

avatar ZjemTwojeCiastko
16 16

Jak tak czytam o takim ludziach to naprawdę, oni sami nie wiedzą czego chcą. Nie ustąpisz miejsca - źle, ustąpisz - też źle. Może trzeba z czerwonym dywanem chodzić i rozkładać przed taką damulką.

Odpowiedz
avatar glan
12 14

@ZjemTwojeCiastko: Chcesz, żeby było dobrze. Nie będzie, dywan będzie zbyt czerwony, znajdą plamę albo będzie powodował alergię.

Odpowiedz
avatar Kosiciel
9 11

@ZjemTwojeCiastko: "Czerwony? Ty komuchu ty!" :p glan niestety ma rację, czego/jak by się nie zrobiło, to i tak będzie źle. Na szczęście nie wszystkie starsze osoby takie są.

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
1 5

Muszę pamiętać, by do MPK brać czerwony dywan, na takie sytuacje.;)

Odpowiedz
avatar singri
2 2

Patrz wyżej :D

Odpowiedz
avatar Windowlicker
5 5

@Rammsteinowa: Bierz też brunatny, cholercia wie, jakie przedstawiciel szanownego starszego pokolenia będzie miał poglądy ;)

Odpowiedz
avatar Jaladreips
10 16

Ustępowanie starszym nie ma nic wspólnego z uprzejmością. To noszący znamiona komunizmu zwyczaj wynikający z błędnego przekonania, że im się należy. Tylko czy naprawdę im się należy? Popatrzmy... Ja o 6 rano jadę do pracy, gdzie będę ciężko pracował. Dzień wcześniej też ciężko pracowałem i nazajutrz też będę. Muszę jechać o 6 rano, nie mogę później. Gdzie jadą starsi ludzie o 6 rano? Jadą do kościoła, potem do przychodni pobrylować w poczekalni, potem na targ. Mogą jechać później, kiedy nie ma już tłoku, ale nie - muszą z samego rana. Druga sprawa - ja za bilet płacę 100% jego ceny, oni płacą 50% albo wcale. Zostając przy komunistycznych kategoriach myślenia - komu się bardziej należy? Człowiekowi, który jedzie ciężko pracować i płaci 100% ceny biletu, czy człowiekowi, który jedzie sobie na wycieczkę i płaci 50% ceny biletu albo wcale? Odchodząc od komunistycznych kategorii myślenia i przechodząc w normalne - zająłem sobie miejsce i usiadłem. Nie mam obowiązku nikomu ustępować i nikt nie ma prawa ode mnie tego wymagać. Są specjalne miejsca dla ludzi starszych i takowe rzeczywiście im się należą, więc jak ktoś zajmie takie miejsce, to wtedy mają prawo poprosić o jego zwolnienie. Wtedy i tylko wtedy.

Odpowiedz
avatar VAGINEER
0 0

Fajny nick xD

Odpowiedz
avatar Nace
0 0

@Jaladreips: Bo gdzieś na pewnym etapie wychowania wpaja się ludziom, że niby ustępowanie starszym to jakiś wydumany przejaw kultury! Że niby za sam wiek i chęci do życia należy im się coś więcej od reszty społeczeństwa. To w sumie nawet miałoby sens, gdyby nie fakt, że w sporem większości to właśnie ludzie starsi są mniej uprzejmi, niegrzeczni i zwyczajnie roszczeniowi. Dlaczego ja mam w ogóle traktować jakoś "lepiej" grupę osób, która mnie traktuje jak ludzi... gorszego sortu. Naprawdę ludzi starszych wykazujących się minimalną dozą kultury i szacunku można liczyć na palcach rąk. Nawet moja rodzina, najbliższa, babcia z dziadkiem... i choć mam do nich szacunek jako taki, no bo jednak rodzina to niestety zaliczają się właśnie do takich zrzędliwych seniorów co to im się wszystko należy. Starsze pokolenie takie po prostu jest. Wychowanie właśnie na poprzednim ustroju.

Odpowiedz
avatar poprostumort
1 1

@Jaladreips: Niepotrzebnie topisz całkiem niezłe przesłanie w dywagacjach na temat cen biletów :) Prawda jest prosta - kulturalny człowiek ustąpi miejsca, jeśli widzi że ktoś tego miejsca potrzebuje. Starsza babcia ledwo stoi? Ciężarówka próbuje ustać na zakrętach? Ktoś wygląda jakby zaraz miał paść trupem/zemdleć? Podnosisz zad i ustępujesz. Ale. Druga strona niech też się wysili - bo nie każdy zauważy osobę, która potrzebuje usiąść. Podchodzimy, pytamy czy X ustąpiłby miejsca bo Y. Nie spotkałem się nigdy, aby ktoś odmówił normalnej, kulturalnej prośbie. A jak będzie buc to na pewno ktoś dookoła ustąpi.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

ja sie od pewnej pani dowiedzialam, ze mlodzi to nie powinni miejsc zajmowac bo one sa dla starszych a otem mlody taki usiadzie i trzeba sie prosic zeby ustapil smutek oraz zal a najlepsze sa baby siadajace od brzegu, na miajscu przy oknie siatki albo i nie, ale nie wstanie i nie przepusci taka jak ktos chce usiasc tylko dupsko o 10 cm przesunie i pchaj sie a potem wielce urazona ze sie otarl czlowiek o nia po kolanach bym takim przechodzila to by sie nauczyly

Odpowiedz
avatar Ludgarda
0 0

@bazienka: Dlatego ja pozoruję siadanie na siatkach ;) Działa.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@Ludgarda: oj ta od razu "pozoruje"... slaby refleks to jej problem a bilet dla siateczek skasowany?

Odpowiedz
avatar Vesania
0 0

Nie tak dawno temu wracałam z pracy autobusem. Z racji tego, że podróż w jedną stronę zajmuje mi godzinę, a wsiadam na jednym z początkowych przystanków, zajmuje miejsce siedzące i wyciągam gazetę/książkę, żeby czas szybciej zleciał. Tak było i tym razem aż nagle usłyszałam poirytowany głos "czy panie są inwalidkami?!". Podniosłam głowę i okazało się, że wraz ze współpasażerkami zajmujemy miejsca oznaczone ludzikiem z laską, co widocznie zdenerwowało autorkę pytania - panią w starszym (ale nie mocno starszym) wieku, bez widocznych oznak niepełnosprawności. Od razu po tym jakże uprzejmym pytaniu wstałam, ustąpiłam pani miejsca i stanęłam niedaleko, kontynuując lekturę. Co usłyszałam po zwolnieniu siedzenia? Utyskiwanie uciemiężonej pani do współpasażerów, że "co to jest, żeby inwalida musiał prosić o miejsce!", "młodzi siedzo, a ona musi prosić!" - jednak źli, wredni i nieczuli ludzie zamiast dołączyć się do skarg i zażaleń, polecili pani "więcej życzliwości". Pani, niezadowolona z takiego obrotu sprawy, zamilkła urażona... także - nie dogodzisz ;).

Odpowiedz
Udostępnij