Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłam dzisiaj gościem na ślubie znajomych. Zdarzył się mały poślizg, uroczystość rozpoczęła…

Byłam dzisiaj gościem na ślubie znajomych. Zdarzył się mały poślizg, uroczystość rozpoczęła się 10 minut po czasie.
O 17 miała być jakaś sobotnia Msza Święta.
Co zrobiły osoby oczekujące na tę Mszę? (były to głównie starsze panie).

Po prostu weszły do Kościoła i zajęły swoje ulubione miejsca -w pierwszych ławkach, między rodziną.

A można było poczekać jeszcze te 5 minut, zwłaszcza, że godzina rozpoczęcia się kolejnej Mszy jeszcze nie wybiła.

Kościół.

by CatGirl
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Painkiler
5 15

"No ale jak to nie można? Toć zawsze o 18 msza, a jeszcze mi ta Kryśka miejsce by zajęła to sobie weszłam."

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
20 28

Kojarzę taka sytuację: trzy pary młode zrzuciły się na strojenie kościoła. Jednym z elementów ozdobnych był sznur kwiatów prowadzący do ołtarza (tak by para młoda idąc środkiem kościoła szła właśnie tą kwiatowa alejka) przypiety wzdłuż lawek. Ja byłam na ślubie środkowym na 17. Przychodzące na 18 do kościoła starsze osoby nie zamierzaly bynajmniej nadrobić dodatkowych 5 kroków i wejść "w ławkę" od drugiej strony tylko przetrwały ten sznur z kwiatów i ladowaly się do ławek tuż przy przejściu, którym do ołtarza o 18 miała pójść jeszcze jedna para. I szła po rozrzuconych na podłogę, podeptanych kwiatach.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2016 o 8:07

avatar Billie_Jean
19 29

@minutka: Jakim wiernym? Co Ty gadasz? Godziny ślubów są ustalone,daję głowę,że nie tylko pod kościołem było zastawione od samochodów gości,do tego na pewno na widocznym miejscu była informacja o mszach i właśnie ślubach,które odbywają się pomiędzy,nie mówiąc,że do jasnej anielki - wchodzisz do środka,a tam wystrojony kościół i pełno elegancko ubranych ludzi - to chyba widać,że dzieje się coś co nie jest MSZĄ.I zamiast stanąć gdzieś z tyłu i poczekać,ludzie się wpierdzielają przed szereg po dekoracjach - I TO JEST DLA CIEBIE W PORZĄDKU? Bo barykadowało przejście wiernym? Litości. Skąd dziś takie poszanowanie chamstwa i głupoty,szczególnie starszych ludzi i u dzieci?

Odpowiedz
avatar Agatorek
3 13

@Billie_Jean: Akurat ślub jest sakramentem, którego udziela się podczas mszy. A msze są ogólnodostępne i każdy może sobie na nie przyjść. Nawet podczas czyjegoś ślubu. Akurat tu nie potrzebne są zaproszenia. Inną sprawą jest oczywiście zajęcie odpowiedniego miejsca, tutaj zgadzam się z tym, że osoby "postronne" powinny raczej trzymać się z tyłu.

Odpowiedz
avatar no_serious
4 10

@Grejfrutowa: Te starsze osoby powinny zwrócić za zniszczoną dekorację albo chociaż zostać zjechane przez księdza proboszcza( o ile to widział). Wiem, że mało realne, ale prawdziwe. Jak miała czuć się ostatnia para kiedy zamiast wymarzonej dekoracji( może niepraktycznej, ale taką właśnie chcieli) dostali bidę z nędzą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 9

@Billie_Jean: " pełno elegancko ubranych ludzi " - jak patrzę na tę modę weselną, to słowo "elegancko" zdecydowanie najczęściej do niej nie pasuje, szczególnie jeśli chodzi o sby kościelne.

Odpowiedz
avatar minutka
5 5

@Grejfrutowa: Tak na marginesie całej historii: zastanawiam się, czy te starsze osoby też nie pomyślały sobie, widząc poprzednią parę młodą, że to "już po".

Odpowiedz
avatar sutsirhc
9 15

Trzeba było zapleść kwiaty w drut kolczasty, ewentualnie w pędy jeżyny. Małżeństwo to nie tylko kwiecie, lecz też kolce.

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
7 11

@Crook: Wiesz, ludzie zazwyczaj nie chcą na zdjęciach do albumu starych bab między rodzicami młodych...

Odpowiedz
avatar no_serious
8 12

@Crook: Poza tym, trochę głupio jak w trakcie Twojej uroczystości ( bądź co bądź ważnej) obce baby pchają się na prym robiąc niepotrzebny hałas. Jakby nie mogły sekundy poczekać.

Odpowiedz
avatar Agatorek
0 8

@Rammsteinowa: Jeżeli "stare baby" weszły na koniec mszy, to na pewno fotograf zdążył już zrobić zdjęcia bez nich ;)

Odpowiedz
avatar nyktimene
6 6

Nie twierdzę, że babcie z tej historii nie są piekielne, ale sporą rolę odgrywa tu marne rozplanowanie sobotnich mszy św. Msze i inne nabożeństwa "w tygodniu" zwykle planuje się w godzinnych odstępach. Nie ma wtedy długich kazań, oprawa muzyczna jest ograniczona i sama msza trwa 30-40 minut. Daje to wiernym swobodne 10 minut po mszy na modlitwę/ adorację i kolejne 10 nowym wiernym aby się rozsiedli, skupili, skorzystali ze spowiedzi itp. Niedzelne msze planuje się najgęściej co 1.5 godziny z uwagi na bardziej rozbudowany ceremoniał, ogłoszenia duszpasterskie, chrzty dzieci i inne wydarzenia, które sprawiają, że suma trwa ponad godzinę. I znów te 20 minut jest konieczne, żeby wierni mogli się komfortowo wymienić. W Polsce tradycyjne śluby kościelne z mszą św. odbywają się w soboty. Taka msza zaczyna się od uroczystego wejścia młodej pary, ma długie kazanie, a po wszystkim goście składają życzenia, fotograf robi zdjęcia itp. Godzina to za mało, żeby się wyrobić. Jeśli w sezonie jest kilka ślubów po sobie, to naprawdę powinny być planowane co półtorej godziny, a nie jak w dzień powszedni - co godzina.

Odpowiedz
avatar nyktimene
1 3

A jeszcze kwestia zajmowania "swojego miejsca". Na głębokiej prowincji, z której się wywodzę, częsta była praktyka fundowania ławek w kościele przez co bogatszych parafian. Z przodu stały bogato zdobione klęczniki "jaśniepaństwa", dalej ławki dla nauczyciela, lokalnego lekarza, rodziny organisty itp. Za nimi stały ławki dla bogatszego chłopstwa, każda z plakietką fundatora. Z tyłu i w kruchcie tłoczyła się na stojąco biedota. Jesli na niedzielnej mszy głowa rodziny zaprosiła do swojej ławki jakiegoś szaraczka, było to odbierane jako duże wyróżnienie. Jakimś cudem takie traktowanie mozliwości siedzenia w kościele na konkretnym miejscu jako wypracowanego przywileju przetrwało masową migrację chłopstwa do miast. Te starsze osoby naprawdę uważają, że przez zasiedzenie nabyły prawa do kawałka ławki, którą regularnie zajmują.

Odpowiedz
avatar Daro7777
-2 10

Kościół jest dla wszystkich wiernych, nie jest więc wynajmowany na czas ślubu. Na msze może przyjść każdy.

Odpowiedz
avatar CatGirl
3 7

@Daro7777: To fajnie, że uważasz ze wchodzenie w środku mszy i robienie zamieszania jest w porządku

Odpowiedz
avatar no_serious
1 3

@Daro7777: Oczywiście, że na mszę może przyjść każdy. Miło by jednak było, gdyby myślał o kimś więcej niż swoja osoba. Czasami trzeba zrozumieć, że ślub to nie jest typowa msza i w tym dniu ktoś jest ważniejszy niż nasze stałe miejsce, które nie daj Panie Boże zostanie zajęte więc będę pchać się nie patrząc na nic innego( np. trwającą wcześniej mszę).

Odpowiedz
avatar whateva
0 2

Autorko, albo pisz wszystkie rzeczowniki pospolite dużą literą, albo wszystkie małą. Inaczej wygląda To nieco Idiotycznie.

Odpowiedz
avatar CatGirl
0 0

@whateva: teraz jak na to patrzę, to rzeczywiście wygląda głupio, niestety nie mogę edytować.

Odpowiedz
Udostępnij