Popłynę na fali historii o rowerzystach i dorzucę swoją.
Wyobraźcie sobie ulicę, względnie ruchliwą. Ulica jest dwukierunkowa, między pasami ruchu znajduje się przystanek tramwajowy. Taki normalny, typowy przystanek z wiatą, barierkami przejściem dla pieszych itp. Dodatkowo po obu stronach ulicy mamy wydzielone chodniki, a po jednej stronie DDR (ścieżkę rowerową).
I teraz pytanie: gdzie jest rowerzysta?
No nie na DDR rzecz jasna, bo by nie było zagadki. Nie na jezdni, ani nawet nie na chodniku.
Rowerzysta pedałował radośnie po TORACH TRAMWAJOWYCH, zupełnie niezrażony tym, że przystanek jest po bokach tak jakby ogrodzony, że przecina przejście dla pieszych w co najmniej osobliwy sposób, ani tym, że za nim jadą dwa tramwaje, z czego jeden dzwoni. Zero stresu, zero spiny, jechał sobie w tempie spacerowym.
Nawet nie wiem jaką puentę mogę umieścić na końcu.
Takim ludziom tylko życzyć, żeby dostali bolesnych hemoroidów, i to jak najszybciej, bo to właśnie przez takich idiotów <<tu wstaw dowolną grupę, tym razem są to rowerzyści>> mają przypiętą łatkę szkodników specjalnie utrudniających życie innym.
OdpowiedzPomijajac piekielnosc i szkodliwosc czynu to ja naprawde podziwiam, ze ktos moze byc taki spokojny i zrelaksowany w obliczu lamania prawa.
Odpowiedz@nursetka: a tam prawo. Jak można być wyluzowanym jak jedziesz po szynach a za tobą tramwaj!
OdpowiedzBo tramwaje powinny ustępować pierwszeństwa rowerzystom, najlepiej zjeżdżając na inny tor :D
OdpowiedzJechałam kiedyś rowerem po torach kolejowych, raczej niezbyt przyjemne doświadczenie. Nie polecam. Spokojnie, tory nieczynne od wielu lat.
OdpowiedzJazda po tłuczniu musiała skutkować niezbyt przyjemnym masażem zadka, współczuję.
Odpowiedz@PanienkaUtena: A to nie wiesz, że ścieżki rowerowe są NIERÓWNE?! Nie to, co tłuczeń.
OdpowiedzW GTA 2 nawet samochodem po torach nie przejedziesz, a tu taki cud natury.
OdpowiedzCzyżby Kraków przy Koronie? Widziałam takiego delikwenta. Tory odgrodzone betonowymi progami od jezdni. Przejechał on, za nim radiowóz na sygnale, a za nimi tramwaj :) Rowerzysta oczywiście niewzruszony. Zastanawiam się jak się to wszystko skończyło.
Odpowiedz@KrzykCzapli: nie, Warszawa, koło metra Politechnika. Coś pięknego z tym radiowozem :D
Odpowiedz@KrzykCzapli: W Krakowie, w autobusach na ekranach leciał onego czasu filmik na temat działania Straży Miejskiej. Pokazali, jak złapali rowerzystę jeżdżącego po torze pod Galerią Krakowską.
Odpowiedz