Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nigdy nie przypuszczałam że dodam tutaj swoją historię bo myślałam, że mam…

Nigdy nie przypuszczałam że dodam tutaj swoją historię bo myślałam, że mam niespożyte pokłady cierpliwości do chamstwa i prostactwa ale jak widać i mi pokłady się skończyły wczoraj.

Wybrałam się z dzieckiem swoim na wycieczkę pod Warszawę. Jako, że dziecię ma lat trzy wzięłam ze sobą przezornie spacerówkę, żeby nie było, że nie ma alternatywy dla spaceru. Zatem stoimy na pętli Parkuj i Jedź Al. Krakowska w Warszawie i czekamy na autobus zadowoleni z pięknej pogody i czekającej nas wycieczki. Podjeżdża nasz autobus. Puszczamy przed sobą do autobusu panią z niepełnosprawnym dzieckiem na wózku inwalidzkim. Pani stawia wózek i mocuje go na właściwym miejscu. Ja stawiam swoją spacerówkę na właściwym miejscu - pod piktogramem z wózkiem dziecięcym. Siadamy z dziecięciem mym na wolnych siedzeniach obok. W autobusie może kilkanaście osób zatem luźno i cicho. I nagle ze swojego miejsca zza kierownicy wynurza się Piekielny Kierowca Autobusu i nawiązuje się rozmowa:

Piekielny Kierowca (PK) , Ja (J) i Tłum czyli pasażerowie (T)
PK - (Patrząc na mnie z czerwoną z nerwów gębą) Ma pani wysiąść z tym wózkiem, ja z dwoma wózkami nie pojadę !
J - (wielkie wtf na twarzy) czy Pan mówi poważnie?
PK - Nie rozumiesz? Wysiadaj z tym wózkiem, już jeden jest ja z dwoma nie rusze z przystanku! (poczerwieniał jeszcze bardziej choć nie wiedziałam że to możliwe)
T - (totalnie oburzony niemal jednym głosem) co pan oszalał? matkę z dzieckiem z autobusu będzie wywalał? nienormalny jakiś!
J - proszę pana a na jakiej podstawie chce mnie pan z dzieckiem z autobusu wyrzucić?
PK - nie będę dyskutować, ja mam prawo, ja nie pojadę z dwoma wózkami, na policje zadzwonię jak nie wysiądziesz!
T - człowieku, ogarnij się jaka policja co ty opowiadasz? nienormalny jesteś?

W tym momencie ja zadzwoniłam na infolinie ztm i uprzejmy pan powiedział ze nie ma możliwości sprawdzić jakie warunki są w danym autobusie a niestety przepisy mówią że kierowca może wyrzucać kogo chce. Zbliżał się moment odjazdu, nie miałam pola manewru a nie chciałam blokować tych osób które siedziały w środku. Wyszłam i dokończyłam rozmowę z panem z informacji który powiedział żebym napisała skargę koniecznie.

Zostałam na przystanku z dzieckiem na 35 kolejnych minut bo te autobusy jeżdżą bardzo rzadko, straciłam skasowany wcześniej bilet a ludzie w autobusie klęli jeszcze kierowcę jak zamykał drzwi by niemal z piskiem opon uciec z przystanku o 3 minuty za wcześnie. Taki kozak!
Skarga poszła. Ale pamiętajcie: kierowca może Was wyrzucić bo tak mu się podoba.

Warszawa autobus linii 703 nr boczny 1100

by ~elewinka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ziaja
60 62

czyli kierowca może wywalić matkę z dzieckiem, ale obsranego, obsikanego śmierdzącego menela już nie? no brawo ztm!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
27 29

@ziaja: Obsranego, obsikanego śmierdzącego menela też może wywalić. Tylko woli wyrzucić czystą i schludną osobę, która sama jest w stanie wyjść, niż szarpać się z jakiś żulem, który nie dość, że ma wywalone i mu to będzie latać, to jeszcze można coś od niego złapać. Podejrzewam, że kierowca miał coś nie tak z głową.

Odpowiedz
avatar blaueblume
22 22

@ziaja: Który na dodatek- w odróżnieniu od matki z dzieckiem-na 100% nie posiada waznego biletu na przejazd.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 14

@Niamh: U mnie w mieście taki żul z automatu leci na zewnątrz,ewentualnie kiedy kierowca widzi w lustrze,że zbliża się taki okaz - nie otwiera mu drzwi.

Odpowiedz
avatar lajzanumerjeden
28 28

Myślę, że to sprawdzą. Teraz się wszystko nagrywa. Mój znajomy dostał niesłusznie mandat i ztm bardzo szybko sprawdził nagrania z kamer. Chyba nie chcą sobie psuć opinii.

Odpowiedz
avatar aaggnness
28 34

Czemu nie chciałaś czekac na policję? Na infolinii tez dziwne rzeczy powiedzieli, nie maja prawa wyprosić matki z dzieckiem tylko dlatego, ze juz jeden wózek stoi. Raz byłam świadkiem upchnięcia 6 wózków i było ok.

Odpowiedz
avatar cassis
0 6

@aaggnness: zgodnie z nowym regukaminem, jaki mamy od lipca - mają :-( Faktycznie tak sobie to ustawili, że na miejscu z piktogramem może stać jeden wózek danegho typu - z dzieckiem, czy bez. Mało tego - poza wyznaczonym miejscem teraz już wózek jechać nie może :-(

Odpowiedz
avatar Wciazsiedziwie
5 5

Tak, ale tutaj moze chodzić o ubezpieczenie i opcje, ze w autobusie moze byc tylko 1 wozek z osoba niepełnosprawna bądź np 2 wozki dzieciece- bardzo częste rozwiazanie. w razie wypadku dupa... Co innego, gdy wozki sa złożone.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
37 43

Jak Boga kocham,nie wysiadłabym z tego autobusu.Pal licho,że kierowca zadzwoniłby po Policję.Ciekawe co uczyniliby stróże prawa?Przecież nie zakłócałaś porządku... Przede wszystkim napisz skargę,nie zostaw tak tego. Ps. Dźwięk w pojeździe nagrywa się tylko przy kabinie kierowcy,także masz duże szanse, bo zrozumiałam z historii,iż Wielce Szofer rzucił "rozkaz wypadu" wychylając się z kabiny.

Odpowiedz
avatar hulakula
25 27

@HermionaGranger: też bym nie wysiadła i poczekała na policję. ciekawe co by powiedział kierowca jakby wyczesał mandat za nieuzasadnione wezwanie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 16

@hulakula: Tak czy siak jeśli skarga zostanie napisana i uznana za zasadną, polecą panu WS po premii. Czyli dostanie mniej wypłatki.

Odpowiedz
avatar archeoziele
20 26

Nie, kierowca nie może Cię wyrzucić bo tak mu się podoba. Może Cię wyrzucić jeżeli łamiesz regulamin przewoźnika. Nie znam lokalnych uwarunkowań, ale jeżeli w regulaminie nie ma nic o zakazie przewozu dwóch wózków w pojeździe to mógł Ci naskoczyć.

Odpowiedz
avatar goodfather
6 8

@archeoziele: Jeżeli pojazd jest homologowany do przewożenia dwóch wózków to regulamin przewoźnika może sobie wsadzić tam gdzie słońce nie dochodzi.

Odpowiedz
avatar Aranos
1 5

@goodfather: Wsadzic to sobie ty mozesz swoje brednie. Kupujac i kasujac bilet zawierasz unowe przewozu przy czym akceptujesz regulamin przewoznika. W tym przypadku jesli zeczywiscie jest takie ograniczenie co do wozkow -idiotyczny. Ale jednak.

Odpowiedz
avatar goodfather
1 1

@Aranos: Tylko regulamin przewoźnika nie może być sprzeczny z obowiązującym prawem. Więc jeśli pojazd ma określoną liczbę miejsc i przewoźnik zgłosił taki pojazd do licencji to niestety ale nie może on sobie własnym regulaminem zmieniać tej liczby miejsc.

Odpowiedz
avatar krogulec
-3 11

Trzeba było odpowiedzieć: - To może ja wezwę ITD? Ciekawe co powiedzą za nietrzymanie się rozkładu jazdy.

Odpowiedz
avatar goodfather
9 11

@krogulec: Nic nie powiedzą, bo kierowca musiałby zgłosić do centrali ruchu zatrzymanie, i ITD guzik by mogło zrobić. Wedle kierowcy zatrzymanie było by uzasadnione, a że potem okazało by się nie było, trudno.

Odpowiedz
avatar krogulec
0 0

@goodfather: ITD mogłoby mieć inne zdanie czy zatrzymanie uzasadnione.

Odpowiedz
avatar goodfather
14 18

Trzeba było zostać w autobusie, niech pan dzwoni na policję i po nadzór ruchu bo jest zatrzymanie, Jakby mu pracodawca poleciał po premii albo jeszcze dął karę finansową za niesłuszne zatrzymanie nauczyłby się.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 14

@goodfather: I tak poleci mu po premii, jeżeli od opisującej historię poleci skarga i będzie uznana za zasadną. ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

@goodfather: A i zapomniałabym, że premia wynosi jakieś 600-700zł.

Odpowiedz
avatar Iras
5 9

http://www.ztm.waw.pl/?c=681&l=1 Nie miał prawa wywalić cię z wózkiem. Prawda jest taka, że kierowca ma prawo wywalić kogoś TYLKO jeśli osoba łamie regulamin. I prawdę mówiąc - zaleciało ściemą. W znacznej większości autobusów są zainstalowane kamery, dodatkowo ztm uwielbia karać swoich kierowców (najczęściej finansowo) - przy takiej sytuacji jednak - dyscyplinarka murowana.

Odpowiedz
avatar tachimetryk
3 5

@Iras: Też uważam, że ściema. Kierowca to ma w tej sprawie zero do gadania.

Odpowiedz
avatar cassis
4 10

@Iras: Jak pisałam wyżej - zgodnie z nowym regulaminem miał prawo. Jechałam z tym samym kierowcą z tego przystanku. Na moich oczach popchnął rowerzystkę, każąc jej wysiąść. Kiedy zwróciłam mu uwagę, że rowerzysta ma obowiązek ustąpić tylko wózkowi - opluł mnie. Niestety nowy regukamin ztm pozwala na przewóz tylko jednego wózka dziecięcego i jednego inwalidzkiego. Rowerów - tylko jeśli nie ma wózka. I te ounkty są kierowcom regularnie wtłaczane do główek. A że zatrudniają coraz większych degeneratów - taki jest efekt w ich zachowaniu.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
17 17

Miałem bardzo podobny przypadek. To znaczy nie ja, tylko pasażerowie autobusu, którym jechałem. W środku, na miejscu oznaczonym jako miejsce dla wózków dziecięcych i inwalidzkich stał sobie wózek, a w nim dziecko. Na przystanku zamiar podróży autobusem zasygnalizowała kobieta pchająca wózek inwalidzki ze starszą panią. Kierowca otworzył drzwi, wysunął rampę i asystentka inwalidki wepchnęła ją do autobusu. Ważne! obok tego miejsca na wózki była tabliczka, że te inwalidzkie mają pierwszeństwo. Matka widząc co się dzieje odjechała wózkiem z dzieckiem, wózek inwalidzki elegancko zaparkował, matka wózek z dzieciakiem postawiła obok drzwi. Wtedy... kierowca kazał jej wysiąść. Powiedział, że to jest niebezpieczne, żeby wózek z dzieckiem stał w tamtym miejscu i że dalej nie pojedzie. Matka na to, że ona przecież była w autobusie wcześniej. Kierowca był nieugięty, wyłączył nawet silnik. Kilku pasażerów dołączyło się do wymiany zdań sugerując matce, żeby nie robiła scen. Ta wreszcie niemalże wykrzyczała, że już nigdy nikomu nie ustąpi i wściekła jak osa wysiadła.

Odpowiedz
avatar the
-5 7

@Fomalhaut: w autobusie zwykle są dwa miejsca na wózki i dwa oznaczenia-na przedzie stoi inwalidzki, z tyłu dziecięcy. oznakowanie nie oznacza pierwszeństwa, a kolejność ustawienia wózków, bo wg przepisów inwalida powinien wózek przypiąć pasem tam będącym, czego nie robią oczywiście. w myśl tego oba wózki miały prawo jechać, a w myśl jednego wózka-osoba, która wsiadła pierwsza. proste.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
3 5

@the: To było w jednym z piętrowych autobusów brytyjskich. Było jedno miejsce na wózek i pierwszeństwo miały te inwalidzkie. Specjalnie to obczaiłem wysiadając.

Odpowiedz
avatar obserwator
0 0

@Fomalhaut: W Krakowie to samo. Jeszcze to była linia 119. Autobus mało zapełniony. Miejsca na bagaż pod dostatkiem. A jednak kazał wysiąść, chyba że rower był składany. Poszła skarga.

Odpowiedz
avatar Locust
9 11

Wątpię, czy kierowca pozwoliłby sobie na taka awanturę. Tak na marginesie, to wózek można było złożyć, skoro i tak dziecko siedziało na siedzeniu autobusowym.

Odpowiedz
avatar kometax
9 9

No proszę a ostatnio kierowca stwierdził, że nie może wyrzucić grupy nastolatków urządzających dyskotekę w autobusie i to nie jego sprawa.

Odpowiedz
avatar cassis
5 5

@kometax: bo od grupy mógłby dostać w papę, więc wolał się nie wychylać. A samotnie podróżującą kobietę, niepełnosprawnego, albo rowerzystę z popsutym rowerem łatwo zakrzyczeć i poszarpać.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
2 18

Pojazd może przewozić tyle wózków ile jest dla nich przeznaczonych miejsc w pojeździe, czyli pasy i takie tam. Jeśli w pojeździe jest jedno miejsce na wózek to drugi sprawia niebezpieczeństwo. Gdyby ktoś zrobiłby sobie krzywdę o ten wózek (np. Gwałtowne hamowanie czy wypadek) to cała odpowiedzialność nie spada na właściciela wózka tylko na kierowcę, który odpowiada za stan pojazdu. Dlaczego kierowca ma ryzykować utratę pracy, być moze jedyne źródło utrzymania rodziny lub konsekwencje dlatego, bo "jestem z dzieckiem i mi się należy"?

Odpowiedz
avatar Malibu
3 11

@SzatanWeMnieMocny: Raczej nie "jestem z dzieckiem i mi się należy" tylko "zapłaciłam za usługę (kupiłam bilet) i mi się należy".

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
2 6

@Malibu: przewożenie wózków pojazdem do tego nie przeznaczonym to to samo co przewożenie dziecka bez fotelika. Mogłaś zapoznać się z regulaminem a Twoją skargę wyrzucą do kosza.

Odpowiedz
avatar Malibu
-3 3

@SzatanWeMnieMocny: Nie mogłam bo nie ja byłam autorem historii. Z historii nie wynika, ze autobus nie był do tego nieprzeznaczony.

Odpowiedz
avatar tomdomus
2 4

@Malibu: Mylisz się!!! "zapłaciłam za usługę i mi się należy" niestety ale nie! Kasując bilet zawierasz umowę cywilno-prawną z przewoźnikiem na określoną usługę, ale oprócz praw masz i obowiązki. Musisz przestrzegać regulaminu przewoźnika, co za tym idzie jeżeli był zakaz to skasowanie biletu nie daje ci żadnych praw.

Odpowiedz
avatar Malibu
0 4

@tomdomus: Oczywiście, pod warunkiem, że takowy zakaz rzeczywiście istnieje a nie jest tylko wymysłem kierowcy. Nie znam regulaminu wszystkich przewoźników. "Mój" przewoźnik nie ma takich zakazów w regulaminie i do takiej właśnie sytuacji się odnoszę.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
4 6

Juz Jasio wiedzial, ze "chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom", czyli trzeba bylo koniecznie sprzeciwic sie czynnie tej samowoli i bezczelnosci szoferaka i pokazac mu wyraznie, ze nie jest bezkarnym wszechmogacym, tylko sa przepisy i prawo, ktorych musi sie trzymac! I nie wolno mu TYKAC, bo swin razem chyba nie pasaliscie? Sensowne byloby jednak zaczekanie na przybycie policji. Jak na te poczynania zareagowali pozostali pasazerowie, czyzby nie wykazali odrobinki odwagi osobistej i solidarnosci?

Odpowiedz
avatar the
-4 8

szkoda, że Twoja historia po raz kolejny udowadnia, że w naszym kraju buraki robią, co chcą. w autobusie zawsze są dwa miejsca-jeden dla inwalidy, drugi dla dziecka. często jeżdżą nawet trzy wózki z dziećmi, jeśli są sensownie rozlokowane. przykra historia.

Odpowiedz
avatar R4ndy
2 8

Najwyraźniej warszawski kierowca autobusu to nie zawód a stan umysłu :-).

Odpowiedz
avatar Fantagiro
3 5

Nastepnym razem niech dzwoni na policję. Zaliczy opóźnienie a policja go wysmieje.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
4 6

Ja bym się nie ruszyła, z dzieckiem tym bardziej

Odpowiedz
avatar MaleWo
3 3

Jako że często spotykam się z pytaniami odnośnie takiej sytuacji najczęściej od rowerzystów to spieszę z odpowiedzią, kierowca ma prawo wyprosic druga osobe z wózkiem czy rowerem na podsrawie swojej subiektywnej decyzji, jest to kwestia bezpieczeństwa on odpowiada za pasażerów i jeżeli podczas hamowania/kolizji ten wózek wyrządzi komuś krzywdę to on za to odpowie. Nie wiem ile faktycznie było miejsc na wózki ale jeżeli pasażer nie zgadza się z tym pozostaje jedynie napisanie skargi po przez stronę ZTM. Tak z ciekawości zapytam na jaką infolinie dzwoniłaś?

Odpowiedz
avatar Kosiciel
1 1

Mam nadzieję, że kiedyś za takie zachowanie kierowcy oberwie się porządnie, a wcześniej dostanie jakąś karę ze względu na skargę/i. Chamstwo należy bezlitośnie tępić!

Odpowiedz
avatar Izim
1 1

Ale pomyślcie, jeśli są przepisy, które zakazują kierowcy startu w przypadku 2 wózków co ma biedak zrobić? Będzie stłuczka, dziecko wyleci z wózka i umrze. Ubezpieczyciel sprawdzi przepisy i kierowca biedny będzie musiał 100.000 z kieszeni dawać. Tutaj winić należy tych, którzy ustalają takie prawo. Kierowca musi przestrzegać regulaminu.

Odpowiedz
avatar obserwator
1 1

@Izim: Tu akurat cały regulamin przestudiowałem. Przeczytaj §8, ust. 1. Objaśnię punkty: Ad 1) Siedzenie z barierką lub uchwytem ułatwiającym wstanie. Ad 2) Siedzenie łatwo dostępne. Ad 3) Wydzielona powierzchnia wraz ze specjalną deską oraz pasem bezpieczeństwa. Wózek inwalidzki należy, nazwę to szumnie, zadokować i przypiąć się pasem. Ad 4) Wydzielona powierzchnia. Z treści wynika, że każdy pojazd posiada wszystkie cztery udogodnienia. Zajęte zostały miejsca z punktów 3. i 4. Niby kierowca rzeczywiście miał możność wyprosić pasażera, ale albo na przystanku końcowym i to wszystkich (§4, ust. 3. pkt 4) lub też wg §9 (wreszcie można wysiudać za "brud i odór"). No więc skarga jest jak najbardziej na miejscu. PS: W Krakowie jest obowiązek zwolnienia miejsca oznaczonego piktogramem, jeśli zajmuje się je bez uprawnień.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2016 o 17:47

avatar Izim
-1 1

@obserwator: Nie wiem jakie są przepisy, piszę tylko, że jeśli są zakazujące to kierowca musi się zastosować. Swoją drogą kiedyś sam kogoś z autobusu PKSu wywaliłem. Jest przepis, że pasażer z miesięcznym w przypadku braku miejsc ma pierwszeństwo przed tym z biletem. Była kolejka, stałem ostatni czy tam przed ostatni właśnie z miesięcznym. Kierowca chciał zamknąć drzwi i mnie nie wpuścić. Pokazałem miesięczny i wywalił jakiegoś ucznia co dopiero kupił. Działo się to w czasie tego wypadku, parę lat temu z przepełnionym autobusem i kierowcy przewrażliwieni byli.

Odpowiedz
avatar obserwator
0 0

@Izim: 1) Nie wierzę - autobus na pewno posiadał miejsca stojące; 2) kierowca mógł najpierw wpuszczać posiadaczy biletów okresowych, a władza zwierzchnia mogła wydać takie zarządzenie o pierwszeństwie. 3) Pół biedy, gdyby z tamtym biletem uczeń mógł pojechać następnym kursem - a jak nie miał na następny? Piłsudski miał całkowitą rację. "Polska to piękny kraj, tylko te ludzie..."

Odpowiedz

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2016 o 16:07

avatar Izim
0 0

@obserwator: 1) Miał miejsca stojące, ale limit na nie też jest. Chyba 12 osób? nie pamiętam taki stary autosany był. A tyle ludzi było napchane że już fizycznie nie dało się wejść. 2) wchodzenie do autobusu trwa około 15 minut, część ludzi kupuje bilety, inni mają miesięczne. Przychodzisz za dwie odjazd i już ciężko z wejściem. 3) tak za godzinę był kolejny autobus, ten kupiony bilet miał być tolerowany To była moja 1-2 klasa liceum, lata 9X

Odpowiedz
avatar Izim
0 0

@obserwator: Jeszcze tylko dodam, PKS Opole, bo o nim mowa przez 2-3 miesiące z jakiś powodów połączył dwa kursy w jeden. Takim napchanych autobusem jeździliśmy przez kilka tygodni, później nam ogórka podstawiali, gdzie wszyscy wchodzili i stali.

Odpowiedz
avatar Canaris
0 0

Trzeba było zostać i czekać na Policje, tym bardziej jeśli pasażerowie byli za tobą.

Odpowiedz
Udostępnij