Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ktoś sprzedaje auto za prawie 200.000 PLN na allegro. W ogłoszeniu kilka…

Ktoś sprzedaje auto za prawie 200.000 PLN na allegro. W ogłoszeniu kilka zdjęć, w tym masakrycznie nieostre zdjęcie wnętrza. Tak nieostre, że nie widać zegarów, przycisków, nie wiadomo, jak autko wyposażone. Właściwie widać tylko, że kierownica z lewej i automatyczna skrzynia biegów (a może nie).

Treść ogłoszenia:
"Sprz. ałdi, stan jak na zdj, więcej info na tel. XXX-XXX-XXX".

Tak się zastanawiam, co sprzedający ciekawego zrobił w czasie, który zaoszczędził na napisaniu ogłoszenia.

analfabeci są wśród nas

by Garrett
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ZjemTwojeCiastko
9 23

To już sprawa sprzedającego jak pisze swoje ogłoszenie i jego strata, jeśli nabywcy nie znajdzie.

Odpowiedz
avatar Painkiler
-2 20

@ZjemTwojeCiastko: Widzisz, tu się mylisz. Piekielna jest porażająca głupota ludzi.

Odpowiedz
avatar dayana
1 5

@Painkiler: Dopóki tytuł/tagi są dobre "Sprzedam audi jakieś tam", a nie "Sprzedam audi nie bmw mazda honda" to nikomu nie przeszkadza.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
7 15

@Poziomeczka: Wiesz, jak sprzedajesz auto zaa 200.000 to wypadałoby się trochę wysilić.

Odpowiedz
avatar karol2149
-3 11

Zależy ile znaczy dla Ciebie 200.000 zł. Jeśli dla niego jest to parę miesięcy odkładania zaskórniaków, wcale nie musi się starać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 15

@karol2149: Tacy ludzie, dla których 200 000 PLN za auto to drobniaki, zwykle zostawiają auto w salonie, w rozliczeniu, biorąc nowe. Powiem więcej, do takich ludzi ich opiekun z salonu dzwoni i mówi: "Panie Janie, zapraszamy do naszego salonu BMW na prezentację nowego modelu serii 7. Przygotujemy dla Pana specjalną propozycję" i gość idzie do salonu, zostawia stare auto, podpisuje czek, bierze nowe i butelkę szampana.

Odpowiedz
avatar karol2149
5 5

@JaNina: w sumie to masz rację, nie pomyślałem o takiej opcji :p

Odpowiedz
avatar Jorn
-2 2

@mlodaMama23: To popatrz sobie tu: http://www.immoweb.be/. Ludzie sprzedają domy czy mieszkania za kilkaset tysięcy euro i często nie tylko nie chce się im zrobić porządnego zdjęcia, ale w ogóle jakiegokolwiek.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
2 2

@Jorn: A potem żale bo kupujący zadaje milion pytań i się nie decyduje ;/

Odpowiedz
avatar timo
6 10

A mnie zastanawia, jak analfabeta dorobił się auta o takiej wartości.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 9

@timo: mój były szef był większym analfabetą (a zresztą nawet by sam nie umiał wstawić ogłoszenia na internecie), a co miesiąc zmieniał mercedesy. Czasem to nie umiejętność czytania ale bycia *ujem I brak skrupółów ma wpływ na twoje zarobki.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@timo: Mam takiego znajomego, o którym już nawet machnęłam historię. Nie ma łba do literek, ale ma do roboty i interesów, proste.

Odpowiedz
avatar arokub
-4 12

Sprytny gość, jednym ruchem odsiał biedaków, których nie stać na to auto. Z tymi co stać to porozmawia i będzie to rozmowa na odpowiednim poziomie ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@arokub: Ja strzelam, że to też są ludzie, których na takie auto nie stać, bo jak ono jest w ogłoszeniu w internecie, sprzedawane przez jakiegoś przychlasta, to znaczy że ma za sobą "ciekawą" przeszłość. Jeżeli Audi z ogłoszenia kosztuje 200.000 PLN, to rzetelny egzemplarz z jakiegoś premium selection pewnie kosztuje 350.000 PLN.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Ja się dzisiaj natknęłam na ogłoszenie o treści "sprzedam lampę stan urzywany dzwonić wiadomoźc nie odbieram" za jedyne 500pln, ze zdjęciem wykonanym najwyraźniej od góry i przedstawiającym rozmazaną, białawą plamę...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@cyathigerum: A ja swego czasu przejrzałam kilkadziesiąt ŻELANDORÓW na allegro :P

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2016 o 8:28

avatar szafa
0 0

"Stan jak na zdjęciu" + niewyraźne zdjęcie to najlepszy sposób na wciśnięcie ludziom g8wna ;). Tyle że auto za 200 tys i tak ktoś będzie chciał wcześniej obejrzeć, więc nie wiem, na co gość liczy.

Odpowiedz
Udostępnij