Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zapragnęłam kupić nowe buty biegowe, niby nic zdrożnego, ale przypomniało mi się,…

Zapragnęłam kupić nowe buty biegowe, niby nic zdrożnego, ale przypomniało mi się, jak ten proces przebiegł (nomen omen) ostatnim razem.

Upatrzyłam w sklepie oficjalnego przedstawiciela Nike (o nazwie "dla profesjonalistów") niesamowicie przecenione buty, tyle że starszy model. Powiedzmy aktualny był 18, a ja znalazłam 16. Cena 160 zł, przecenione o 70%, więc okazja niewąska. Kto biega, ten wie. Zapłaciłam kk od ręki i czekam, już marząc o pierwszym biegu w tych cudach. Niestety, nie było mi dane. Od tego momentu bowiem zaczęła się długa seria wtop.

1. "Nikt nic nie wie"
Butów nie ma, bo nie. I nie będzie, a ja mogę sobie wybrać inne (ceny wyższe średnio o 50 zeta) albo dostać zwrot pieniędzy. W cywilizowanych krajach sprowadziliby mi takie same z siedziby Nike nawet ze stratą, ale nie w Polsce. Tutaj nawet głupiego przepraszam nie usłyszałam.

2. "Rekompensata"
Firma nie starała się w żaden sposób załagodzić przykrego wrażenia, znalazłam inne buty, ale już sporo droższe - kosztowały ok 230 zł, spytałam zatem, czy nie mogłabym dostać jakiegoś rabatu. Ależ oczywiście, że mogłabym - 30% na NIEPRZECENIONE modele. Najtańsze nieprzecenione buty w moim rozmiarze - 399 zeta, czyli po zniżce 280 zł. TAK, nie dość, że nie dostałam butów, które sobie wybrałam, to mogłam przepłacić JEDYNE 120 zeta, żeby kupić inne. A przypominam, że poprzednie były przecenione o 70%, więc taki rabat to sobie można w buty włożyć

3. "Ale o co chodzi?"
Dokładnie po 7 dniach od złożenia zamówienia i 5 dni po otrzymaniu zwrotu na kartę z serwisu dostaję wiadomość, że nie opłaciłam zamówienia, więc mi uprzejmie przypominają. WTF?!! Niemal podskoczyłam z radosci, że może jednak są, dzwonię się dopytać. Reakcja? Och, proszę się nie przejmować, to tylko system tak sobie. Taki błąd malutki, się status transakcji nie zmienił, bla bla.

No, jak widać mocno tak sobie, bo burdel mają nieziemski. A reklamy z ofertą promocyjną nadal na portalu biegowym. Pożaliłam się zatem, że było jak było, a firma "dla profesjonalistów" postanowiła ugasić pożar benzyną, oznajmiając:

4. "Ale to wszystko wina klientki"
Odpowiedź sklepu na forum była naprawdę kuriozalna, gdyż, jak się okazało:
- w ogóle to błąd się może zdarzyć i o co chodzi? Były buty a może nie było, a wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.
- status transakcji nie został zmieniony, gdyż UWAGA "klientka się domagała wszelkich informacji na piśmie, powodując zamieszanie" - ja bym najchętniej nie oczekiwała żadnego maila, pominąwszy ten z numerem nadania przesyłki, ale ponieważ było inaczej... Może to i przesadna ostrożność, ale na podstawie wiadomości telefonicznej nie podejmuję ŻADNYCH decyzji, bo potem się okaże, że oddałam nerkę albo co ;) A tak serio - skoro firma ma bałagan w swoim systemie na stronie, a także w powiadomieniach, to mam im wierzyć na słowo???

Tym sposobem butów u nich nie kupiłam, zagłosowałam nogami i poszłam do konkurencji. Ciekawe tylko, czy rabat jeszcze obowiązuje ;)

sklepy_internetowe

by Juannita
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
4 8

Polecam oficjalną stronę Nike, też mają różne fajne promocje, a miesiąc temu ja namodziłam ze zwrotem a mimo to zwrócono mi bez problemów pieniądze. Mam z nimi same dobre doświadczenia. A jakie chciałaś kupić? Ja kupiłam ostatnio Pegasus33 i są naprawdę mięciutkie

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2016 o 8:40

avatar Juannita
1 3

@maat_: Zoom Structure 16, wtedy były już 18. A teraz biegam w Dual Fusion Lite 2.

Odpowiedz
avatar Vici1
0 34

Nie lubie takich ludzi jak ty, ktorzy pluja we wlasne gniazdo (polska zla etc.) Niba jak to w Polsce zle a w 'cywilizowanych' krajach by innaczej ta sytucje zrealizowali Kochana mam 30 lat i od 26 lat mieszkam w Niemczech czyli sie tu wychowalem i Tez zadarza mi sie kupic produkty ktora cena przez pomylke zostala zle ustawiona i wiesz co nie przysylaja mi tego produktu tylko dlatego ze blad zrobili. Poprostu anuluja transakcje i przepraszaja bez zadnej rekompesaty. Zdarzylo juz mi sie to w tym roku w saturnie oraz w aptece i czego wczesniej i jakos nie narzekam na niemcy ze gdzies inndziej by innaczej zareogowali, nie PLUJE na kraj gdzie mieszkam

Odpowiedz
avatar Vici1
9 13

@Fomalhaut: nie tylko odrazu porownala obsluge w Polsce do innych krajow i uwaza ze Polsce jest gorzej a niby skad to wie ? Mieszkam w Niemczech i tez tu obsluga wola pomstwe do nieba przyjdz do sklepu 15 min przed zamknieciem (nie ktore) to wzrok oslugi by cie zjadl niedawno bylem w rewe sklep spozywczy o godzinie 21 chcialem zamowic szynke krojona, kobiata mi nie podala i powiedziala bym wzial sobie z dzialu samoobslugowaego bo ona juz umyla urzadzenie do krojenia asklep czynny do 22 i co wszedzie sa takie kwatki ale nie porownujmy ze w Polsce napewno gorzej niz na zachodzie

Odpowiedz
avatar krystalweedon
8 8

Robie zakupy w calej Europie i w PL mamy naprawde b.mila obsluge. Tak jak napisała Vinci1 w takich przypadkach jak w historii to najczesciej wzruszaja ramionami i mowia nie ma to nie ma.

Odpowiedz
avatar szafa
4 4

@Vici1: Bo w Polsce klient nasz pan, prawda? Sami czytaliście, że sklep ma się na straty narażac dla niej. No, sory, sklep jest, żeby zarabiac, a nie tracic. Niemiło, że nie przeprosili, jakąś tam rekompensatę powinni dac, ale bez przesady. Zresztą jak się rzuca na najtańszą ofertę po megazniżce, to trudno się dziwic, że towaru już nie ma.

Odpowiedz
avatar zakius
0 2

ale jak to? idziesz, mierzysz, płacisz i nagle butów nie ma? bez sensu...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@zakius: Kupowała przez internet, były w ofercie, zamówiła a potem kazało się, że nie ma ich mają ich w magazynie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 8

@Szn: Jak przycwaniaczyć? A skąd możesz wiedzieć kupując przez internet, ze czegoś nie mają na stanie?

Odpowiedz
avatar ooomatko
4 6

@Szn: Przycwaniaczyć? To chyba musiałaby mieć jasnowidzenie, żeby kupić akurat te buty, których nie mają, bo cośtam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@Szn: Kupuję przez internet mnóstwo rzeczy, paczki przychodzą nawet 2 razy w tygodniu, nigdy w życiu nie rozważałam w jaki sposób zaopatrują się sklepy w swój asortyment, skoro to wystawiają to kupuję i tyle, To oni mają obowiązek pilnować i aktualizowac stronę nie ja

Odpowiedz
avatar BlueBellee
2 2

@Szn: Niech no zgadnę: masz sklep internetowy?

Odpowiedz
avatar obserwator
5 5

Kto się zgadza ze stwierdzeniem, że zwykłe "PRZEPRASZAM", połączone ze zwrotem pieniędzy, wystarczyłoby?

Odpowiedz
Udostępnij