Od kilku dni sprzedaje różne przedmioty po córce (m.in. zabawki i ubranka) może nie jest to jakaś duża piekielność, ale pisze to ku przestrodze.
Zgłosiła się do mnie kobieta, umówiliśmy się na spotkanie, miała obejrzeć zabawki.
Już od początku wydawała mi się trochę dziwna, bo od progu powitała mnie (nie pamiętam dokładnie, ale sens zachowałem) zdaniem w stylu "jaka to ja jestem biedna, mówiła coś o dobrych ludziach, pani wybrała najdroższą z zabawek (cena rzędu 120 zł - w oryginalnym opakowaniu, nieużywana).
Pani dziękuje i próbuje wyjść, dobiegła prawie do auta, i próbuje wsiąść, na pytanie, czy zamierza za zabawkę zapłacić, wykrzykuje coś niezrozumiałego... i rzuca zabawką o ścianę domu, cała połamana, gdy ja pobiegłem zbierać zabawkę, pani się ulotniła.
Wiecie co mogę z tym zrobić? Mam tylko jej konto na olx i jej nazwisko...
Zgłosić na policję.
OdpowiedzMożesz zgłosić na policję, ale jeśli nie masz świadków to nic jej nie zrobią. Ona się wyprze i tyle ze zgłoszenia.
OdpowiedzNarobić jej wstydu na FB. Publiczny post z opisem sytuacji + udostępnienia przez znajomych.
Odpowiedz@iks: Szukałam kilka godzin jej na facebooku, różnych portalach i nic. Jedynie konto na olx, które raczej mało daje..
Odpowiedz@ehtezycie: Opinii w serwisie ogłoszeniowym nie da się napisać?
OdpowiedzJa nie mogę... Przecież wystarczy podać policji konto z olx, oni swoje zrobią. Zabawkę zabezpieczyć jako dowód rzeczowy, może są jacyś przypadkowi świadkowie i porobione
Odpowiedz@VapePoland: Za straty na 120zł? Na pewno już rzucają się w wir poszukiwań ;)
Odpowiedz@imhotep: Dokładnie, tutaj skończyłoby się najwyżej mandatem. Poza tym przy takiej drobnostce albo nie przyjęliby, albo na drugi dzień umorzyliby bo "brak postępów".
OdpowiedzŚwiadek lub monitoring, inaczej nic nie zrobisz.
Odpowiedz@bloodcarver: Świadek to chyba nie problem, zapewne mąż autorki, albo ktoś inny był wtedy w domu i obserwował sytuację z drugiego pokoju, prawda? Autorko zgłoś sprawę na Policję. Ja wiem, że to pierdoła i pewnie nie będzie się im chciało za wiele zrobić, ale daję głowę, że ta baba nie tylko Ciebie tak załatwiła. Być może kogoś już okradła? Może ma kilka innych spraw i się jej w końcu nazbiera? A jeśli masz jej dane z fb to w grupach lokalnych udostępnij jej dane, przestrzegając przed nią.
Odpowiedz@bloodcarver: Wspaniałe czasy.
OdpowiedzA nie masz jeszcze czasem jej numeru telefonu?
Odpowiedz