Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

We wrześniu wychodzę za mąż. Jak ślub, to i wesele. Postanowiliśmy zapraszać…

We wrześniu wychodzę za mąż. Jak ślub, to i wesele. Postanowiliśmy zapraszać tylko dorosłych, bez dzieci. Nawet nasze dziecko ten dzień spędzi w domu z opiekunką.

Wysłaliśmy zaproszenia i tylko jedna osoba zrobiła problem, że bez dzieci. A to dlatego, że ma syna który ma lat 20 i córkę lat 10.

Syn dostał zaproszenie z osobą towarzyszącą. Co powiedziała ciotka?
W takim razie osobą towarzyszącą jej syna, będzie 10 letnia siostra.

Nie wiem co mam powiedzieć. Mają z kim zostawić małą.

Wesele

by Poziomeczka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ZjemTwojeCiastko
62 62

Spróbuj przekonać ciotkę, lub niech zrobi to ktoś z rodziny mający z nią dobre relacje, że zabieranie dziecka na wesele, na którym nie będzie innych dzieci to będzie katorga zarówno dla córki, jak i dla pozostałych gości. Niestety bywałam na weselach, gdzie para młoda zaznaczała by przychodzić bez dzieci i zawsze ktoś się wyłamał. Kończyło się to ogólną katastrofą. Dziecko nie mając w otoczeniu rówieśników szybko zaczynało się nudzić i rozrabiać, rodzice z reguły umywali ręce i wychodzili z założenia że każdy poza nimi ma ich dziecko niańczyć. Szczytem była sytuacja gdy jeden chłopiec non stop biegał między tańczącymi parami, przerywał "pierwszy taniec" młodej pary, podsiadł krzesło pana młodego i nie chciał ustąpić i finalnie wylał wino na suknię panny młodej. Reakcja rodziców? "Przecież mały się nudzi. Jak to możliwe że nie ma tu innych dzieci?". No faktycznie... Jak to możliwe, skoro wszyscy dzieciaci dostosowali się do woli młodej pary i dzieci zostawili pod czyjąś opieką w domu?

Odpowiedz
avatar Poziomeczka
22 30

@ZjemTwojeCiastko: w tym przypadku takiego cyrku by nie było ale wyszliśmy z założenia że to impreza dla dorosłych. Przekonywała ją nawet jej własna siostra, niestety, nie skutkuje...

Odpowiedz
avatar ZjemTwojeCiastko
11 15

@Poziomeczka: A jakie są argumenty ciotki? Nie chce poróżnić swoich dzieci, czy poprostu ma takie widzimisię?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
21 23

@Poziomeczka: to jej nie zapraszajcie tylko syna ;)

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
39 59

@Rahmir: choćby stąd, żeby dorośli mogli w spokoju napić się nieco więcej alkoholu i żeby dzieci nie musiały ich oglądać w takim stanie :)

Odpowiedz
avatar ZjemTwojeCiastko
46 46

@Rahmir: Ja mam trochę ponad trzy dychy na karku i pamiętam, ze za czasów mojego dzieciństwa w rodzinie i wśród znajomych bywały wesela tylko dla dorosłych i wesela z mile widzianymi dziećmi. Myślę, że każda para, która organizuje ślub tylko dla dorosłych ma swoje powody: nie lubią dzieci, miejsce nie będzie przystosowane, chcą by wszyscy goście bawili się na luzie i nie musieli non stop niańczyć potomków itd. Powodów jest chyba tyle ilu ludzi. ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
-4 46

Czy ja wiem, czy 10.letnia dziewczynka to aż takie dziecko? Po wakacjach - to już czwarta (albo piąta) klasa podstawówki. Chyba potrafi sama jeść, udać się do toalety, a nawet tańczyć. Uważam, że spoko, umiałaby się zachować. Może ciotka nie planuje siedzieć na weselu do oporu i za kołnierz nie wylewać, tylko ewakuuje się z córką w odpowiednim czasie. Rozumiem, niemowlęta, trzylatki, a nawet siedmiolatki - to uciążliwy balast. Ale dziecko rok, lub dwa po komunii chyba nie będzie z dzikim wrzaskiem ganiać między stołami, lub rzucać się pod nogi tańczącym? Szczególnie dziewczynka. Hmmm... słyszałam, że niektóre panienki w tym wieku już miesiączkują...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2016 o 22:01

avatar krystalweedon
8 18

@Armagedon: ten wiek jest chyba jest najdziwniejszy, bo w sumie dzieckiem już się nie jest, ale też nie nastolatką.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
36 38

Ja byłam na weselu jako dziecko w tym wieku. Żadna przyjemność. Tym bardziej, jeśli nie ma rówieśników.

Odpowiedz
avatar bazienka
42 58

@Rahmir: np. stad, ze wesele to impreza, na ktorej po 1 najwazniejsza jest PARA MLODA a nie jakies drace ryja dzieciaki, ktorych rodzicom nie chce sie ich pilnowac po 2 wszechobecny ALKOHOL, ktory napojem dla dzieci nie jest, a tez ludzie pod wplywem nie sa w stanie zajac sie dzieckiem we wlasciwy sposob, ponadto przyklad ogladania pijanych rodzicow jednak slaby... po 3 PARA MLODA WYBIERA GOSCI, koniec, kropka na mojej imprezie rowniez dzieci nei bedzie

Odpowiedz
avatar bazienka
14 20

@laurakapelewska: ale para mloda zyczy sobie dojrzalsze towarzystwo ich prawo

Odpowiedz
avatar psychomachia
8 8

@laurakapelewska: ............................ To, że ty tak robiłaś nie znaczy, że każdy tak robił/robi.

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
29 29

Ciekawe co ma powiedziec syn genialnej ciotuni?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 20

Ja wychodzę za mąż za 2 lata, ale na moim weselu będą dzieci z racji tego, że mój partner ma dziecko wtedy będzie już 8 letnim chłopcem i mam kuzynki, które w tamtym czasie będą miały po 15 i 12 lat. :) Ale rozumie Cię, jak ja byłam mała i zabierano mnie na wesela czy moich kuzynów to potrafiliśmy się sobą zająć i nie przeszkadzać dorosłym, niestety nie wszystkie dzieci takie są.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2016 o 21:11

avatar minutka
12 24

Tak ZUPEŁNIE na marginesie - współczuję tej małej, bo czy tak, czy tak, będzie niefajnie. Jak mamusia postawi na swoim - dziewczynka się umęczy na weselu z samymi dorosłymi. Jeśli się ugnie - weź wytłumacz tu dziecku, że nie pójdzie, bo jest za małe...

Odpowiedz
avatar xpert17
13 35

@minutka: a dlaczego w ogóle dziecko miałoby chcieć iść na wesele?

Odpowiedz
avatar minutka
3 33

@xpert17: A dlaczego miałoby nie chcieć?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 28

@minutka: a dlaczego miałoby chcieć? Jeśli rodzice obiecają przynieść jakieś ciasto z imprezy powinna być usatysfakcjonowana.

Odpowiedz
avatar bazienka
30 50

@Grejfrutowa: to lepiej siedz sama w kacie, nie odzywaj sie do nikogo, albo prowadz kurtuazyjne rozmowy z ciotkami o pogodzie, tudziez tancz z "wujkami" rubasznymi pod wplywem alkoholu no super atrakcja

Odpowiedz
avatar Alien
22 26

@minutka: Mnie w tym wieku nawet wołami by nie zaciągnięto na żadne wesele...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 29

@Grejfrutowa: no to niech się postroi i idzie gdzieś z koleżankami. Mnie z siostrą na wesele musieli wołami zaciągać. Jakby było dużo dzieciaków w podobnym jej wieku, to jasne, ale tak? Przez kilkanaście godzin z wujkami i dziadkami? To raczej nie jest pomysł na idealny dzień dla dziecka w tym wieku.

Odpowiedz
avatar husky
8 26

@Rahmir: @Grejfrutowa: czyli co gówniara ma dostać to co chce, to jak się czuje 10 latka jest według was ważniejsze od samopoczucia młodych w tym ważnym dniu

Odpowiedz
avatar katzschen
19 19

@husky a czemu od razu wyzywasz Bogu ducha winne dziecko?? Historia nie dotyczy jej zachowania, tylko ciotki, która nie jest w stanie uszanować życzenia młodych (albo wytłumaczyc to życzenie swojemu dziecku). Nie wiemy nawet, czy ta dziewczynka chce iść na wesele, czy matka ją tam ciągnie dla zasady. Do autorki: spróbuj ciotce spokojnie wytłumaczyć, że nie chodzi o to, że nie chcesz się z jej córką widzieć, tylko po prostu nie zapraszaliscie żadnych innych dzieci i mała naprawdę będzie się nudzić. A jeśli i tak przyjdzie... cóż, wątpię żebyś w dniu wesela miała specjalnie czas na rozgladanie się za niechcianym gościem, będziesz za to miała wiele dużo przyjemniejszych zajęć, więc głowa do góry - nie ma sensu się tak wszystkim przejmować. Dziecko zresztą jest już duże, nie wbiegnie Ci w tort czy pod nogi, i też nie Ty będziesz musiała się nim opiekować.

Odpowiedz
avatar bazienka
9 9

@Grejfrutowa: tylko na twoich weselach byly tez - wnioskuje- inne dzieci w zblizonym wieku, tu mamy sytuacje, gdzie dziewczynka bedzie JEDYNYM dzieckiem i wszyscy inni beda minimum 10 lat starsi jednak slabo... jako dziecko na wesela nie chodzilam, moi rodzice- i owszem

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
4 4

@katzschen: Ale inni goście mogą czuć się urażeni, że jakieś dziecko zostało zaproszone a ich Kasia, Marysia czy Wojtuś zostali w domu.

Odpowiedz
avatar Rokita
36 40

@Czarnechmury: A to dlaczego? Przecież to nic dziwnego że czasami rodzice gdzieś idą bez dzieci, do kina, do teatru, do znajomych. Wcale nie jest powiedziane że dziecko jest bliźniakiem syjamskim rodzica, musi być wszędzie zabierane, bo jak nie to krzywda i trauma. Mnie czasami zapraszano, czasami nie, w sytuacjach, kiedy nie, zostawianie mnie u znajomych a mama obiecywała ze mi przyniesie kawałek ciasta i też było okej. Pewnie że dla dziecka wesele to jakas atrakcja, ale para młoda, jeśli tylko zechce, ma prawo zrobić nawet imprezę "tylko dla facetów powyżej 18 roku życia, z brodą", a jeżeli kogoś to obraża, zawsze może nie iść.

Odpowiedz
avatar salee_n
40 44

@Czarnechmury: Chciałam zauważyć, że to impreza autorki i jej partnera i to ONI decydują kogo chcą zaprosić a kogo nie. Nie uważam, żeby było to na miejscu; dwudziestoletni facet zapewne pojawił by się tam z partnerką i są już traktowani jako dorośli (mimo, że są dziećmi swoich rodziców - masło maślane, wiem wiem). A dwunastolatka co ma tam robić skoro reszta gości nie zabiera ze sobą swoich pociech?

Odpowiedz
avatar Malibu
0 8

@Rokita: Tu chodzi raczej o to, że brat dziewczynki jest zaproszony a ona nie bo jest 'trochę" młodsza.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
21 25

@Malibu: yyy... sorry. Byłam w swoim dwudziestotrzyletnim życiu na 5 weselach. 3 z nich odbyły się gdy byłam mała - max 10 lat. I nudziłam się potwornie. Nie było żadnych dzieci, na jednym dostałam jakąś lalkę i masz się zajmij dziecko sobą. Także uważam, że to nie miejsce dla dziecka, gdy nie ma towarzystwa (byłam też na weselach, już jako osiemnastolatka i dwudziestoparolatka, gdzie dzieci były - na oko 10 lat i zajmowały się sobą/spały na krzesłach/od czasu do czasu tańczyły także z dorosłymi). Gdy są inne dzieci i mogą się sobą zająć oraz gdy są na tyle wyrośnięte, że nie będą przeszkadzać innym - ok. Ale ciągnięcie jednego dzieciaka na wesele to egoizm w czystej postaci - JA wam pokażę, MOJE dziecko jest ważniejsze niż wasz ślub.

Odpowiedz
avatar hulakula
22 24

@Grejfrutowa: w takim razie- to trochę odbiega od zamysłu młodych- że chcą wesela bez dzieci, bo musieliby zaprosić wszystkich dziesięciolatków w rodzinie. i zaraz byłby dym, że jak dziesięciolatków zapraszają, to dlaczego nie ośmiolatków czy dziewięciolatków. a młodzi stawiają sprawę jasno: chcą imprezę bez dzieci.

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
19 27

@Rammsteinowa: Brat jest pelnoletni. To zmienia postac rzeczy.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
17 19

@Rammsteinowa: Tylko, że brat jest dorosły a jego siostra nie. Nie chodzi o to ile dziecko ma lat tylko o zasadę. Nie chcemy dzieci to dzieci ma nie być a nie jakieś licytowanie, że jej będzie przykro. Myślę, że nie jest jedynym dzieckiem nie zaproszonym na wesele, ale mądry odzic potrafi dziecku wszystko wytłumaczyć a nie kazać mu zgrywać ofiarę, która nie jest.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
38 42

Jak dla mnie to żenujące, że dorosłemu facetowi matka próbuje wybierać osobę towarzyszącą.

Odpowiedz
avatar minutka
-4 16

@bloodcarver: o ile to ona wybrała. Nie jest jednoznacznie powiedziane, że to ta ciotka narzuciła synowi, że pójdzie z młodszą siostrą - może to ich wspólna decyzja albo chłopak i tak aktualnie nie jest w tak zaawansowanym związku, żeby zabierać sympatię na uroczystość rodzinną. Ale zgadzam się - jeśli to ona wybrała, to faktycznie żenua.

Odpowiedz
avatar KaktusStefan
19 21

@minutka: co do wesel - niekoniecznie musisz być w związku, żeby przyjść z kimś ;) jak dla mnie osobę towarzyszącą zabiera się m.in. po to, żeby samemu się dobrze bawić - jest to ktoś z kim można potańczyć czy pogadać ;)

Odpowiedz
avatar minutka
1 5

@KaktusStefan: Miałam na myśli to, że ta potencjalna osoba towarzysząca mogłaby się czuć skrępowana uroczystością, było nie było, rodzinną - chłopak mojej siostry wujecznej wyraźnie czuł się zażenowany traktowaniem go jako "narzeczonego" ww. dziewczyny - i nie chcieć iść. Różne są ludzie...

Odpowiedz
avatar hulakula
7 9

@minutka: ale nie ma obowiązku szukania na siłę osoby towarzyszącej, jeśli nie ma dziewczyny/koleżanki, to może iść sam.

Odpowiedz
avatar fanalegwana
21 23

wyślij cioci aneks do zaproszenia, że impreza przeznaczona jest dla gości 18+ ;]

Odpowiedz
avatar konto usunięte
21 27

Oj wiem coś o tym. Zwichnęłam rzepkę kolanową, więc długi czas nosiłam stabilizator na kolanie. Na weselu brata tańczyłam a raczej podrygiwałam z kolegą, a jakieś bachory upatrzyły nas sobie i biegały pomiędzy nami. Co na to ich opiekunowie? Gapili się z drugiego końca sali. Dopiero kiedy zrobiłam się purpurowa i wrzasnęłam na dzieciaki żeby tego nie robiły, mamusia z fochem je zabrała. Dziwię się, że żaden dzieciak nie walnął mnie w kolano (a odległość w tańcu z partnerem jako że byłam na nim uwieszona nie była taka duża).

Odpowiedz
avatar Habiel
16 18

@Candela: A wiesz, że zamiast dziewczyny może zabrać koleżankę? Jest w takim wieku, że samemu przy stoliku byłoby mu smutno, a towarzystwo starszych ciotek nie jest idealne do tańców.

Odpowiedz
avatar iskierka88
11 13

Już widzę jak tańczy całe wesele z siostrą...

Odpowiedz
avatar bazienka
15 25

dopisac na zaproszeniu 'wstep od lat 18' ;) nie rozumiem baby wasze wesele- wasz wybor co do gosci

Odpowiedz
avatar Patrycja0
12 18

Kurczę, ludzie to idioci... TWOJE wesele = TWOJE zasady. Tp coś w stylu refulaminu - jak nie przestrzegasz, to nie wchodzisz na imprezę. Swoją drogą dla mnie wesela były rzeczą straszną gdy byłam dzieckiem. Tylko jedno zapamiętałam na długo, bo obsługiwał mnie cudowny kelner, w którym się zakochałam :)

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
10 12

@Malibu: Ale skoro para młoda nie chce dzieci to dziecka nie zabierasz. Ich wesele i mogą sobie dowalić taką zasadę jaką sobie wyśnią. Jak wymyślą sobie wesele bez blondynów to albo zabierasz że sobą bruneta albo siedzisz w domu.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
2 8

@minutka: Tak się składa, że ich impreza, oni płacą i mogą zaprosić na nią kogo chcą. I nie Tobie, ani nikomu innemu ocenianie " Co jest rozsądne i zrozumiałe a co nie"

Odpowiedz
avatar minutka
-5 9

@SzatanWeMnieMocny: rozumiem, że w związku z powyższym nawet wyjątkowe chamstwo byłoby usprawiedliwione, bo "ich impreza, oni płacą i mogą zaprosić na nią, kogo chcą"? Nawet zagrywka rasistowska czy homofobiczna?

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
2 4

@minutka: Tak. Będziesz miała swoje wesele (a być może już miałaś) to zrobisz po swojemu. A innym nie wciskaj co wypada a co nie, bo to nie Twoja rzecz. Tak jakby ktoś Ci powiedział, że nie powinnaś zapraszać panien na wesele i już. I co? Nie zaprosiłabyś?

Odpowiedz
avatar Habiel
19 25

Strasznie podoba mi się idea wesela bez dzieci. Nastolatki ok, ale dzieci, których wiek waha się od 0-11 to nie. Potem lata takie pod nogami, chce mieć na sobie pełnie uwagi i przeszkadza młodym.

Odpowiedz
avatar iskierka88
29 31

Rozumiem Cię, sama robiłam takie wesele. Na poprawiny poprosiliśmy dzieci - wiedzieliśmy że cześć gości nie wróci na poprawiny i mogliśmy dostawić krzeseł i stolików bez dopłaty. I co? Dekoracje rozebrane w pół godziny i dzieciaczki biegające do mnie - ciociu nie ma wiecej balonów? + mina kota ze shreka. Albo: 9 letnia córa znajomych przyszła do mnie -ciociu nudzi mi się, co mam robić? Nie stać mnie było na wynajęcie animatora. Ja rozumiem że dziecku jest przykro że nie jest zaproszone, ale postawcie się na miejscu pary młodej - jest to ich najważniejszy dzień, mają obowiązki jako gospodarze imprezy a muszą się zajmować jeszcze cudzymi dziećmi. A i żeby nie było sama jestem matką i do tej pory nie zabierałam córki na tego typu imprezy.

Odpowiedz
avatar psychomachia
8 12

@drumm: Nie stać to nie stać. Jak powiedzmy uzbierała 10 000, impreza pochłonęła 8 500, a wyjazd w jakieś fajne miejsce po ślubie 1 500 to tak, nie stać na animatora jeśli robi wesele i poprawiny.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
3 3

@iskierka88: Swoją drogą świetny pomysł, żeby wyjść na kompromis ;)

Odpowiedz
avatar iskierka88
0 0

@drumm ha mały wydatek a policz sobie ilość dzieci ok 30 x cena za osobę i ubranie dodatkowych stołów i krzeseł plus jeszcze animator... na wyjeździe żadnym nie byliśmy do tej pory...

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
8 14

Ja nie rozumiem tego zwyczaju, że na weselu facet musi być z kimś. Dla mnie to idiotyczne. Jakoś ja na weselu brata byłam sama i nic mi się nie stało.

Odpowiedz
avatar Malibu
2 12

@InessaMaximova: a ja z kolei na weselach kuzynki i siostry byłam sama i bardzo źle to wspominam. 0 towarzystwa i siedź i gap się kilka godzin. Ani z kimś pogadać ( na jednym usadzona z rodzicami a na drugim z obcym mi kuzynostwem mojego szwagra) ani potańczyć bo wszyscy powyżej 18 byli zaproszeni z osoba towarzysząca ( ja miałam 17 wtedy). O ile z wesela kuzynki ulotniłam się szczesliwa jeszcze przed 23 to u siostry byłam w obcym mieście i siedziałam jak kretynka od 15 do 4 skubiąc obrus.

Odpowiedz
avatar ciastek____
6 18

Mój 24 letni wtedy chłopak został zaproszony na wesele bliskiej kuzynki bez osoby towarzyszącej (ja miałam 23 lata). Dodam, że od 2 lat byliśmy wtedy parą, a mieszkaliśmy razem od roku i nie było możliwości, żeby panna młoda o tym nie wiedziała, bo są naprawdę blisko związani. Młodzi wymyślili sobie po prostu, że zapraszają razem tylko małżeństwa. Słabe to było i było mi przykro (pewnie nie tylko mnie), ale co mieliśmy zrobić? Tupnąć nóżką i się obrazić, zrobić awanturę na pół rodziny czy może przyjść razem wbrew woli młodych? To jest ich dzień i trzeba uszanować nawet najgłupsze pomysły.

Odpowiedz
avatar ciastek____
-2 14

Mój tez chciał zostać. Ale kuzynka na stałe mieszka za granicą, więc widzą sie rzadko. Dlatego powiedziałam, żeby poszedł.

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
10 14

@Grejfrutowa: Ciekawe, czy byłoby to równie oczywiste dla Twojego chłopaka

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
-1 11

@SunnyBaby: inaczej bym tak nie pisała. Ponadto to jest dość oczywiste, że żaden przyzwoity facet nie pozwoli ignorować swojej partnerki.

Odpowiedz
avatar ciastek____
7 9

@drumm Że mój facet jest pi*** wnioskujesz po tym, że od razu chciał odmówić czy po tym, że poszedł dopiero za moją namową? Naprawdę tak trudno czytać ze zrozumieniem? Że już nie skomentuję łatwości z jaką przychodzi większości wyzywanie kogoś w internecie.

Odpowiedz
avatar Malibu
-3 13

@takasobiehistoria: nigdy nie spotkałam się z dopiskiem na zaproszeniach na jakąkolwiek okazję " bez dzieci", raczej z dopiskiem "wraz z dziećmi". Dziwne takie i nieprzyjemne w odbiorze zaproszenie 'bez dzieci". Moim zdaniem to oczywiste, że jak piszą "Mamy zaszyć zaprosić Państwa X i Z Igrekowskich" to zaproszenie nie dotyczy dzieci, ewenualnie można dopytać. Głupio byłoby mi było dac zaproszenie z takim tekstem.

Odpowiedz
avatar Malibu
-2 6

@takasobiehistoria: pomysłowe wyjście :) jednak są jeszcze rzeczy, które nie mieszczą mi się w głowie.

Odpowiedz
avatar Ondyna
15 17

X lat temu z mężem zastanawialiśmy się czy zapraszać dorosłych z dziećmi czy bez.. Głównie chodziło o ograniczoną ilość miejsc. Po przeliczeniu wszystkiego padło na to, że dzieci od 4 lat wzwyż mają wspólny stolik o czym rodzice byli informowani, młodsze dzieci nie miały oddzielnego miejsca czyli kolana rodziców. Wszyscy przyjęli do wiadomości, nikt nie zgłaszał sprzeciwów. Co się okazało? "Bo mój Antoś musi mieć swoje krzesło(...)" i na nic tłumaczenia, że Antoś ma 2 lata i umowa była inna. Pani nie dało się przegadać...nie chciała słyszeć o dostawieniu dodatkowego krzesła dla dziecka..w końcu stryjek, dla którego miejsca nie było machnął ręką a my go "zaadoptowaliśmy" do naszego stolika :-) oczywiście była "wojna" kontra moja mama a kuzynka z dzieckiem, padło trochę ostrych słów ale kuzynka foch po pas, siedziała jak przyklejona do końca imprezy a Antoś dzielnie spał na tymże prawie siłą wydartym krześle..:-) było jeszcze kilka zgrzytów na temat dzieci na weselu ale to juz oddzielne historie.

Odpowiedz
avatar gatto31
20 26

Nie rozumiem w ogóle dyskusji w komentarzach. To jest impreza Młodych, mają prawo zaprosić kogo chcą i nikomu nic do tego.Ich pieniądze, ich dzień, ich zasady. Dla mnie to jest jasne. Jeśli ciotce się nie podoba, niech nie przychodzi i należałoby to jej powiedzieć wprost. Obrazi się, świetnie. Może dotrze do niej, że to nie ona jest najważniejsza w tym dniu. Poza tym , co kogo obchodzi foch dziesięciolatki. Brat został zaproszony, bo to będzie impreza dla DOROSŁYCH. Tak chcą Młodzi. Poziomeczka, nie daj się i nie przejmuj się ciotką. To jest Wasz dzień

Odpowiedz
avatar gatto31
22 24

@Grejfrutowa: Oni nie robią tego dla ludzi, tylko chcą się bawić wśród ludzi. Nie rozumiem dlaczego Młodzi, jako organizatorzy i fundatorzy wesela, mieliby się komukolwiek tłumaczyć ze swoich zasad, kaprysów czy czegokolwiek. To oni dyktują warunki, a jeśli ktoś ma focha i mu się zasady nie podobają, niech siedzi w domu.

Odpowiedz
avatar gatto31
22 24

@Grejfrutowa: Czy egoizmem jest chęć bawienia się bez stresu, na własnych zasadach, na własnej imprezie? Dla mnie to asertywność. Umiejętność powiedzenia nie. Jeśli ktoś mnie zaprasza i w zaproszeniu są pewne ustalenia, to opcje są dwie: 1. Akceptuję warunki i idę. 2.Nie akceptuję- nie krytykuję, informuję,że nie idę.

Odpowiedz
avatar gatto31
17 21

@Grejfrutowa: Popadasz w skrajności. Czy naprawdę dzieciaki mają być obecne na każdej imprezie rodzinnej czy w gronie znajomych? Mnie rodzice nie zabierali na wesela i żadna trauma mnie z tego powodu nie spotkała. Co jest złego w tym,że DOROŚLI ludzie chcą się bawić wśród DOROSŁYCH?

Odpowiedz
avatar rahell
15 17

@Grejfrutowa: kolejna historia, w której się czepiasz, że ludzie żyją inaczej niż Ty. Jak Cię ktoś zaprosi na imprezę bez dzieci, a Ciebie to w jakikolwiek sposób rani, to raczej nie przychodzisz po prostu na taką imprezę, a nie wpychasz się na chama razem z dzieckiem. Masz ochotę robić wesele takie, żeby były kompromisy i wszyscy byli zadowoleni. No to rób, ale nie każ tak robić innym. Btw, byłam kiedyś na weselu, na którym nie było żadnego disco polo, prawie sama muzyka klasyczna, bo młodzi są jej pasjonatami. I myślisz, że ktoś narzekał, że nie było Czerwonych Korali albo Ona tańczy dla mnie? Nie, wszyscy się potrafili dostosować, a zamiast pijackich wygibasów było pełno ludzi, którzy ze śmiechem na ustach próbowali tańczyć walca. Moi rodzice byli za to na weselu bez alkoholu, bo tak chcieli młodzi. Też nikt nie narzekał, ci co koniecznie chcieli to opis zrobili sobie tzw afterparty na mieście. Jak Ci się nie podoba koncepcja czyjegoś życia, to raczej w nim nie uczestniczysz, a nie próbujesz na siłę ją zmienić. Ps. Faux-pas, nie faux-pas, jedyne co można zrobić to odmówić przyjścia, ewentualnie się obrazić i obgadać. Tylko nie zmienia to faktu, że młodzi i tak się będą bawić, z malkontentami bądź bez nich. Bo to jest ich dzień.

Odpowiedz
avatar hulakula
10 10

@Grejfrutowa: ale z drugiej strony to też nie będzie dla tej dziesięciolatki jakaś super komfortowa sytuacja- gdy będzie na imprezie SAMA w swojej kategorii wiekowej. uważasz, że kto będzie zajmował dziecko, żeby się nie nudziło?

Odpowiedz
avatar LPP
12 12

@Grejfrutowa: Owszem jeśli jesteśmy abstynentami mamy prawo urządzić wesele bez alkoholu, a jeśli komuś się nie podoba niech nie przychodzi. Powinniśmy jedynie poinformować potencjalnych gości wczenśniej, aby ten komu nie pasuje nie przychodził.

Odpowiedz
avatar Lea121
6 6

@Grejfrutowa: Inna sprawa jest złośliwe niezaproszenie tej "cioci Jadzi" a inna alkohol. Organizuje sie wesela bez alkoholu, bo dla doroslych ludzi nie powinien to byc problem zeby sie spotkac razem i swietowac. Z powodu braku kotleta nikt tez z glodu nie umarl ;)

Odpowiedz
avatar victorion
6 6

@Grejfrutowa: żadna w Polsce impreza nie może odbyć się bez "jesteś szalona", wódki i schabowego? Naprawdę to według Ciebie przepis na udaną zabawę dla każdego?

Odpowiedz
avatar grupaorkow
11 15

Tylko dzieciaka żal, bo zanudzi się na śmierć.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
7 9

@minutka: pokrzywdzona? Mało, które dziecko lubi takie rodzinne posiadówy przy wódce i kotlecie, ja bym była zachwycona gdybym mogła zostać w domu. Wątpię, żeby czuła się pokrzywdzona.

Odpowiedz
avatar minutka
-4 4

@grupaorkow: Równie dobrze do dziecka może docierać tylko: "Inni mogą, a JA NIE!" - i żadne tłumaczenie, że nie będzie fajnie, nie da rady - takie dzieci też są... :) Jak już wcześniej pisałam, ja jako dziecko byłam wkurzona, że zamiast na wesele rodzice odwieźli mnie do babci, czyli każdy sądzi po sobie :D.

Odpowiedz
avatar psychomachia
4 4

@minutka: Ale na jakiej podstawie wysnułaś wniosek, że mała poczuje się pokrzywdzona?

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
3 3

@minutka: Jak dziesięcioletnie dziecko będzie chciało skoczyć na bungee to pozwolisz mu skoczyć, żeby nie czuło się pokrzywdzone czy jednak wytłumaczysz, że musi trochę podrosnąć. Wszystko zależy od tego czy ma mądrych rodziców, którzy wszystko mu wyjaśnia tak, żeby nie czuło się jak ofiarą, ktora nie jest ;)

Odpowiedz
avatar olawhatever
14 16

Popatrzcie na to od strony finansowej: w restauracji nie obchodzi nikogo, czy gościem będzie dziecko czy osoba dorosła, zapłacić trzeba tyle samo. A poza tym, jakby prosić wszystkie dzieci, to wyszłoby zapewne ze 2 razy więcej osób.

Odpowiedz
avatar olawhatever
11 11

@drumm tak się składa, że w przyszłym miesiącu ślub bierze moja siostra, więc jestem na bieżąco z cenami

Odpowiedz
avatar psychomachia
9 9

@drumm: Przeszkadza to przeszkadza. Jak się ciotce nie podoba to niech nie przychodzi i tyle. DOROŚLI ludzie chcą się bawić wśród DOROSŁYCH i choć taka 10 latka może być ogarnięta to nadal dorosła nie jest.

Odpowiedz
avatar Z_u_z_a
12 12

Kilka osób podaje argument, że dziesięcio latka to już nie takie dziecko.. dziecko to dziecko, oczywiście nie jest to rozwrzeszczany pięciolatek ale jednak 10 lat to nie jest tak dużo i jeśli para młoda nie ma ochoty organizować wszystkiego pod dzieci (dzieci często nie chcą jeść tych samych rzeczy co dorośli więc specjalnie trzedba by ustalać dodatkowe manu) to kto nie rozumiem czemu ludziom to nie pasuje...

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
3 3

@Z_u_z_a: Też chciałabym wiedzieć czemu niektórzy tak się zapierają rękami i nogami, robią sceny i strzelają fochy byleby bez dziecka nie wyjść...

Odpowiedz
avatar shadowy_name
16 16

Mam niejasne wrażenie, że niektórym komentującym umknęło w tej historii zdanie: "Nawet nasze dziecko ten dzień spędzi w domu z opiekunką." Naprawdę uważacie, że autorka ma zrobić wyjątek dla dziecka ciotki, mimo że nie robi go nawet dla własnego dziecka? Czy decyzja słuszna czy nie, taktowna czy nie, nie mi rozstrzygać - uważam, że młoda para świadomie podjęła taką decyzję. Na dodatek, jeżeli ugną się dla jednego dziecka, to w krótkim czasie spodziewać się mogą kwasu ze strony pozostałej rodziny, która swoim dzieciom zapewniła opiekę. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i przyszłego męża, Poziomeczko.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2016 o 21:12

avatar bazienka
6 6

dajcie ludziom zyc jak chca

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Ja mając 10 lat niosłem siostrze obrączki, ale w pełni rozumiem Twoją decyzję ;) Poza tym zależy jeszcze jak bliska rodzina. Osobiście dobrze się bawiłem bo było jedzenie i PSP, a dzieciaka jakim wtedy byłem więcej nie interesowało :D.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
3 3

Ehhh... I znowu walka o to czy dzieci mają być na weselu czy nie... No przecież sprawa jest prosta - jedni chcą wesele z dziećmi, inni bez a my jak chcemy być gośćmi to się do ich zasad dostosowujemy, koniec kropka. A ciotka oczywiście piekielna. Zasady do niej nie docierają i jeszcze sceny robi... Mam nadzieję, że za bardzo Wam krwi nie napsuje i wesele będzie udane pod każdym względem :)

Odpowiedz
avatar PannaJanka
0 0

Kochani, na naszym weselu za dziecko 3-10 lat lat placilismy 50% a powyżej 11 lat miejsce już 100% za osobę. A dziecko bez koperty nie przyjdzie - prosta kalkulacja.

Odpowiedz
avatar villemochouette
-4 4

Wszyscy hejtują albo ciotkę albo autorkę- bo z dziećmi powinno być wesele, bo bez dzieci powinno być... Współczuję Ci autorko i Twojemu dziecku. Bo skoro to Twój i Twojego męża dzień, a nie ma w nim miejsca na Twoje/Wasze dziecko... nie ważne jak duże, czy ma kilka miesięcy czy lat, to dziwne i przykre zarazem. Dla mnie to niezrozumiałe i przygnębiające. I oczywiście, taka Twoja/Wasza decyzja, ale mi Twojego dziecka żal.

Odpowiedz
Udostępnij