Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mój dobry kolega pracuje w mieście nieopodal mojego, w jednym ze sklepów…

Mój dobry kolega pracuje w mieście nieopodal mojego, w jednym ze sklepów wielkopowierzchniowych, na tzw. "wyspie" z elektronicznymi papierosami.

"Wyspa" ta charakteryzuje się tym, że ma wysokość nieco ponad półtora metra, ze względu na wystawę. Tylko w jednym miejscu jest niższa - od strony lady, która nie jest zbyt szeroka i długa.

Kilka dni temu byłem naocznym świadkiem sytuacji, której poziom ciężko mi opisać. Kolega przekładał właśnie towar na wystawie, więc część asortymentu musiała znaleźć się na ladzie, z racji niewielkiej powierzchni "wyspy".

W tym właśnie momencie do punktu zbliżyła się [P]ani z wózkiem, wyciągnęła z niego płaczące zawiniątko, wskazała na ladę i powiedziała do [K]olegi rozkazującym tonem:

[P] - Zrób mi tu miejsce!
[K] (Nieco zdziwiony) - Słucham? Dlaczego?
[P] - A ślepy, ku*wa, jesteś? Karolka muszę przewinąć!

Po tych słowach, nie zważając na zalegające pudełeczka, położyła krzyczące zawiniątko na ladę i przystąpiła do zmiany pieluchy.

Dobrze, że w pobliżu był ochroniarz, to on przyjął za nas rany wojenne - zadrapania na twarzy po długaśnych, różowych tipsach.

Najpiękniejsze jest to, że 5 metrów od sklepu wisi wielka tablica z napisem "Pomieszczenie dla matki z dzieckiem" oraz strzałką wskazującą pobliskie schody w dół i windę.

sklepy

by NiebieskyPL
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
11 13

Ale sprawa zgłoszona na policję,tak? Takimi tipsiorami mogła ochroniarzowi wydrapać oczy

Odpowiedz
avatar NiebieskyPL
2 10

@Day_Becomes_Night: A bo ja wiem co zrobił ochroniarz po tym jak wyprowadził wariatkę z obiektu? Ja żadnego pisma póki co nie dostałem :P

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2016 o 15:00

avatar Diabliczka79
7 7

@Day_Becomes_Night: Takimi tipsami to dziecku może krzywdę zrobić. Zadrapie i tyle. Niektóre matki to naprawdę mózgów nie mają.

Odpowiedz
avatar NiebieskyPL
13 21

@Candela: Na siłę nikogo przekonywać nie będę :)

Odpowiedz
avatar Diabliczka79
7 9

@Candela: Są takie mamuśki są. Nie raz widziałam. Pazury jak u kargulca wielkie.

Odpowiedz
avatar NiebieskyPL
6 8

@Candela: Zadziwia mnie, jak wszystko bierzesz tak dosłownie :)

Odpowiedz
avatar Cyrkiel
7 9

@Candela: Dalej będą Twoje pozmyślane historie. Z całego tekstu potrafisz uczepić się najmniej istotnego szczegółu: różowe czy czerwone... no rzeczywiście bo to takie ważne.

Odpowiedz
avatar PanienkaUtena
4 4

Już nie mówiąc o tym, że czerwony i różowy są podobnymi kolorami. Jeden stwierdzi, że malinowy jest różowy, a inny że czerwony.

Odpowiedz
avatar Monomotapa
8 18

Trochę cię fantazja poniosła.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
16 16

@Monomotapa: gdyby dziecko miało na imię Brajan lub Szon albo inny Dżastin,na 100% byłby fejk. Za dużo stereotypów. Ale ja sama miałam podobną sytuację jak pracowałam w fast foodzie. Babka rozłożyła kocyk na stoliku i zaczeła zmieniać pieluchę dziecku.Podeszłam,wskazałam babce toaletę z przewijakiem a ta już chciała się do mnie rzucać.Kierownik sprawę olał.

Odpowiedz
avatar Monomotapa
9 17

@Day_Becomes_Night: ja nie przeczę, że tak walnięte maDki istnieją. Ale aż taka agresja i te różowe tipsy to już trochę za dużo. Dlatego ciężko mi uwierzyć, że autor nie podkoloryzował historii.

Odpowiedz
avatar NiebieskyPL
12 26

@Monomotapa: I jaką miałbym korzyść z pisania zmyślonych historii? Większy e-penis dzięki plusikom? Bądźmy dorośli, proszę...

Odpowiedz
avatar NiebieskyPL
2 12

@Monomotapa: Masz mnie, podkoloryzowałem... tipsy. Kolor podchodził już w stronę czerwieni :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@Monomotapa: ja też myślałam,że brytyjskie beneficiary to taki ostro przerysowany mit emigracyjny. Jednak to szczera prawda i parę takich stereotypów widziałam na własne oczy

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
-3 3

@Monomotapa: Temat na czasie. Trochę nie wierzę w matkę, która postanowiła tu i teraz dzieciaka przewijać, ale niech będzie. Ale porysować komuś twarz tipsami? Ten ochroniarz musiał mieć refleks szachisty czy coś o.O

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

@Monomotapa: no u mnie jak pracowalam w kawiarni pani normalnie kolo talerzyka z ciastem probowala taki numer odwalic przy innych klientach zaprosilam pania do toalety to az sie oplula wiec zapytalam czy swoje potrzeby fizjologiczne zalatwia rowniez w toalecie czy przy ludziach na srodku lokalu?

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
8 14

Nie wiem czy fejk czy nie, ale to zjawisko nazywa się pieluszkowym zapaleniem mózgu. Cierpią na nie masowo matki małych dzieci. Im głupsza matka przed narodzeniem dziecka tym zapalenie silniejsze po porodzie. Jakiś profesor powinien badania jakieś zrobić czy coś, bo to się nasila.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
3 7

@tatapsychopata: "im głupsza matka przed narodzeniem..." Nie zawsze pozne zapalenie pieluszkowe wystepuje też u inteligetnych kobiet, które rozkoszują się późnym macierzyństwem.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
3 5

@krystalweedon: No właśnie, dlatego powinny być jakieś badania wreszcie, bo to może być jakiś wirus czy inna franca. Powinno się to leczyć, ale czy się da?

Odpowiedz
avatar burninfire
-1 1

@tatapsychopata: jasne, że się da. Wystarczyłoby, że najbliższa rodzina pokazałaby kobiecie, że nie jest uprzywilejowana, ma się zachowywać normalnie i jej dziecko to jej problem, a nie każdego dookoła.

Odpowiedz
avatar Ochraniacz
4 4

Gdybym bym na miejscu tego konkrentego ochroniarza, jest spora szansa że baba leżałaby na ziemi i czekała na przyjazd policji. Pozostaje tylko pytanie jak odniósł się do wariatki ochroniarz- jeżeli grzecznie, acz stanowczo powiedział jej, że ma zabrać dziecko z lady i wskazał pomieszczenie dla matki z dzieckiem, a ta zaczęła dyskutować i się na niego rzuciła- skończyłaby na ziemi i czekała na policję. Dostałaby co najmniej mandat za zakłócanie porządku publicznego, a jeżeli podrapałaby mnie wystarczająco mocno żeby zostały mi blizny- skończyłoby się w sądzie. Co jak co, ale jednak blizny na twarzy nie wyglądają dobrze i chciałbym żeby ponisoła karę.

Odpowiedz
avatar NiebieskyPL
-1 3

@Ochraniacz: Przypadek był łagodny - ochroniarz podszedł grzecznie ale stanowczo, ta natomiast poleciała na niego z łapami - nie doszło nawet do rozlewu krwi, więc po prostu odepchnął jej łapska i nakazał wyjść, bo wezwie policję. W sumie tak trochę ciężko kobiecie oddać, nawet jak taki chory stwór z niej... :|

Odpowiedz
avatar grupaorkow
-1 7

Co to robi na głównej? Historia zmyślona od początku do końca, brakuje jeszcze klaszczącego kierowcy i szarży dinozaurów.

Odpowiedz
avatar Morog
1 3

@grupaorkow: 60% - 70% historii tu zamieszczanych jest zmyślona.

Odpowiedz
avatar alia
-1 5

Od kiedy o matkach karmiących zrobiło się głośno, to takich historii na pęczki. Nie wiem tylko dlatego przewijanie i karmienie jest wrzucane do jednego worka.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Ostatnio byłam z narzeczonym w Subway'u. Malutki lokalik, cztery lub pięć stolików. Jemy sobie kanapki, wchodzi mamusia z dwójką dzieci. Jedno chodzące, drugie w wózku. My już kończyliśmy jeść - na szczęście. Okazało się, że dziecko narobiło w pieluchę i potrzeba ją zmienić. Nie przejmowała się niczym, tylko przy stoliku zmieniała pieluchę.

Odpowiedz
Udostępnij