Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Krótka notka biograficzna - pracuję jako automatyk, często dostaję praktykantów/stażystów, żeby ich…

Krótka notka biograficzna - pracuję jako automatyk, często dostaję praktykantów/stażystów, żeby ich czegoś nauczyć. W zależności od ich stopnia wiedzy i zaangażowania dostają różne zadania. Im bardziej ambitni - tym mniej zadań klasy "przynieś, zanieś, posprzątaj, pozamiataj" dostają.

Główny bohater: Adam - przyjęty na staż student. Dosyć inteligentny, jednak koszmarnie leniwy, wszystko by odłożył na jutro.

Co się stało: Niefortunnie się złożyło, że musiałem wyjechać na montaż. Zostawiłem mu kilka zadań, jakie miał zrobić przez czas mojej nieobecności (nic specjalnie trudnego).
Miało mnie nie być tydzień, udało się skończyć wcześniej i w sobotę już wróciłem do siebie. Po krótkiej rozmowie ze stażystą dowiedziałem się, że niewiele z postawionych zleceń zostało wykonanych (nie, żebym był specjalnie tym zdziwiony, chociaż należy mu się pochwała - to co zrobił było zrobione naprawdę profesjonalnie).

Siadłem za swoim biurkiem i już poczułem, że coś jest nie tak - krzesło było za wysoko. Możecie się śmiać, że coś takiego wyczułem, jednak jak człowiek dzień w dzień pracuje przy pewnym ułożeniu, to potem wyczuwa, że coś jest nie tak. Szybko jednak o tym zapomniałem, tłumacząc, że pewnie chłopak sobie pożyczył.

Skończyłem pracę, jak zawsze odpaliłem program do wyczyszczenia śmieci. Przeczucie, że coś jest nie tak pojawiło się drugi raz i bezwiednie rzuciłem okiem na wyniki analizy - historia przeglądarki była zdecydowanie zbyt duża, jak na jeden dzień pracy. Odpaliłem ją i sprawdzam - Facebook, Kwejk, Demotywatory... W dużej ilości, przez 5 dni.

Nie zamierzam go karać za to, że to robił - trudno, w takim społeczeństwie przyszło mi żyć. Zostanie ukarany za to, że dał się na tym złapać. A kara będzie taka, że nie będzie miał kiedy do kibla pójść przed skończeniem pracy.

by Phones
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Issander
25 25

Kara raczej powinna być za to, że zabrał się za internety nie po, a przed wykonaniem powierzonych mu zadań. Jaka byłaby szkoda, gdyby umilił sobie trochę czas, w którym nie miałby już nic do roboty po tym, jak wywiązałby się już ze wszystkich obowiązków?

Odpowiedz
avatar Phones
30 30

@Issander: Próbowałem mu to już wbić do głowy, nawet powiedziałem, że będzie mógł szybciej do domu chodzić, jak wszystko skończy. Teraz po prostu będzie miał tyle roboty, że nie będzie to dla niego problemem. A jak będzie to wyleci.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2016 o 14:50

avatar Margi
11 11

Taki inteligentny, a zapomniał tak prostej czynności jak zmiana ułożenia krzesła czy skasowanie historii przeglądarki? Jak nie zacznie normalnie pracować to go zwolnij, na jego miejsce jest pewnie z 10 innych chętnych już bardziej pracowitych.

Odpowiedz
avatar Phones
10 10

@Margi: Nie spodziewał się mnie. Tak naprawdę to nikt na zakładzie się mnie nie spodziewał w sobotę. Więc, teoretycznie, miał mieć jeden dzień na doprowadzenie wszystkiego do stanu przed wyjazdowego.

Odpowiedz
avatar WilliamFoster
0 2

Jak by to powiedzieli na fejsie: lubię to!

Odpowiedz
Udostępnij