Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z byłej pracy. Wolno Ci chorować, oczywiście. Ale nie w święta i…

Z byłej pracy.
Wolno Ci chorować, oczywiście. Ale nie w święta i weekendy, kiedy do restauracji przychodzi dużo gości. Rób to w inne dni.

praca restauracja gastronomia

by LupoMannaro
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar InessaMaximova
8 10

To już nie jest piekielne, a życiowa prawda.

Odpowiedz
avatar matys2894
0 0

@InessaMaximova: niestety, choroba przychodzi wtedy kiedy jej pasuje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 6

@ZaglobaOnufry: A ty oczywiście wiesz, że to były gównochoroby typu złamany paznokieć. Chyba za często z biegunką do roboty zasuwałeś

Odpowiedz
avatar LupoMannaro
8 10

Praca była, ale to ja zrezygnowałam. I nie, nie o L4 chodziło. Nie wiem jak inni, ale kiedy wiem, że stracę przytomność, wolę nie nosić w tym czasie szklanek czy talerzy. O byle co nie robię problemu, nawet nie zdajesz sobie sprawy, w jakim stanie nieraz pracowałam. Ja nie z tych, co lubią siedzieć na zwolnieniu. A że tam lubi się pomiatać pracownikiem, to ich problem, że od jakiegoś czasu ciągle szukają kogoś do pracy.

Odpowiedz
avatar Arcialeth
2 2

@LupoMannaro: ja jako pielęgniarka też zachorowałam. Zmiana klimatu po przeprowadzce, ze wsi do miasta i mój układ odpornościowy ledwo się trzymał. Pacjentów przewijałam, robiłam swoje, a to co mnie na zwolnienie wyrzuciło tygodniowe to inna "koleżanka", która chora i zasmarkana w 3 dniu l4 wolała przyjść do pracy niż wyleżeć. No i mnie zgięło. Potem zwichnęłam kostkę, (duperela, wiem, ale bolało jak sma skur... a do tego obiłam kolano i obydwie nogi bezwładne) zwolnienie na 13 dni. Jak jetsem chora to mogę zemdleć i często mamrocze pod nosem jak pijana. Słowem. Ciężko chorobę przechodzę. A nowo poznane koleżanki dupe mi obrobiły, że kichnę i na L4 przechodzę. No bo lepiej jak inna "koleżanka" poszła do pracy i nic w tej pracy nie robiła do 11 tylko rzygała jak kot w kiblu, aż w końcu musiałam powiedzieć oddziałowej co się dzieje, wysłano ją do domu, a ja za nią przyszła inna koleżanka i w końcu byłam w stanie wyrobić się z robotą wśród pacjentów. Dlatego nadgorliwość nie jest dobra, niestety starsze pokolenie 40+ tego nie rozumie.

Odpowiedz
avatar imhotep
4 6

I tak dobrze, że wolno... ;)

Odpowiedz
avatar ziobeermann
-2 2

Nowy w gastronomii? :)

Odpowiedz
avatar LupoMannaro
1 1

@ziobeermann: Nowa ;)

Odpowiedz
avatar Herbata
-3 3

Albo się zgadzasz albo nie a jak się nie podoba to wiadomo, miljadr studentów, ukraińców i dziadków z orzeczeniem o niepełnosprawności na twoje miejsce. To jest właśnie kapitalizm młodzieży od pseudo polityków z muszkami i w takim świecie będziecie gównem.

Odpowiedz
avatar LupoMannaro
0 0

@Herbata: Starszych ludzi nie zatrudnią, za to młodych - owszem. Co kilka tygodni jest nowy pracownik, ale co się dziwić. Jedną z przyczyn ucieczki z tamtego miejsca jest pewna Rumunka, która się na nowych wyżywa (sama tego doświadczyłam oraz zaobserwowałam). Wyzwiska i szarpanie za ramiona to jej stały punkt programu.

Odpowiedz
Udostępnij