Agencje pracy tymczasowej rozrastają się w naszym kraju niczym grzyby po deszczu. Większość z nich nie czyni machlojek i przelewa w wyznaczonym dniu wypłatę jednakże..
...istnieje jedna 'agencja pracy', przed którą chcę ostrzec osoby poszukujące zajęcia,choćby dorywczego. Nie dostaniecie swoich pieniędzy na czas, o ile... w ogóle wyświadczą Wam łaskę i przeleją wypłatę.
Mowa o agencji Grupa ITC (znanej też pod nazwą Temporary Work) mieszczącej się w Krakowie, ul. Kurniki.
Współpracując z tą agencją prędzej nabawimy się wrzodów na żołądku i naszarpanych nerwów, niż uzyskamy satysfakcję z pracy.
Tak się niestety złożyło, że wpadłam w sidła tej agencji pracy - w umowie jest zapis o przelewaniu wypłaty 31 dni po zakończeniu zlecenia. W czwartek ponoć zlecono przelew - pieniędzy nie ma do dzisiaj.
Jeżeli nie otrzymam ich w poniedziałek, sprawa dla mnie stanie się jasna i powędruję na komisariat policji, złożyć zawiadomienie o oszustwie.
Uważajcie na panią K.D - potrafi tylko obiecywać i przekonywać jak to pięknie pracować dla tej agencji, a później, gdy pracownik dzwoni żądając wyjaśnień - boi się odebrać połączenie.
Pracowałam przez ta agencję w dwóch różnych firmach w Krakowie. Nigdy nie było problemu z wypłatą.
Odpowiedz@kaede: Przelew zlecono 28.07.2016 około 23:00.Tyle udało mi się wydobyć od szanownej pani koordynator.Myślałam,że będzie w piątek,ale co tam ja się znam... @Midie: Wiesz, dzwoniłam do sklepu w którym pracowałam i wyżaliłam się kierownikowi działu.Powiedział coś co mnie głęboko zaniepokoiło.Ponoć ITC nie wypłaciło kilku dziewczynom należności za grudzień, i konieczna była sprawa w sądzie.Ciagle tylko mamili obietnicami,że przelew poszedł.Zobaczymy jak będzie u mnie.
Odpowiedz@HermionaGranger: dużo zależy od banków, na moje konto w mbanku przelew z pko szedł aż 3 dni robocze. Firmy nie znam, więc się nie wypowiem.
Odpowiedz@kaede: Nie jest to możliwe, nie powtarzaj bajek, które usłyszałaś od nadawcy przelewu. Poczytaj o systemie ELIXIR.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2016 o 17:00
@timoov: system systemem, a kiedyś czekałam TYDZIEŃ na przelew z konta Pekao S. A. na konto w mBanku. Pieniądze wysłała przy mnie moja Mama...
Odpowiedz@timoov: Ty też się zorientuj jak to naprawdę wygląda. Przelew idzie od 1 do nawet 5 dni roboczych co jest uznawane za normę. Jeśli więcej dni idzie, to już może być na rzeczy.
Odpowiedz@PablooS: Nie muszę się orientować bo już to zrobiłem i to dawno temu, na długo przed napisaniem tamtego komentarza. Skoro piszecie takie "fakty" to znaczy, że nie macie pojęcia o tym w jaki sposób przekazywane są pieniądze z banku do banku. Owszem przelewy "szły" po kilka dni, ale to było w latach 90, tak samo było z wypłatami w oddziałach. Swoje wszystkie pieniądze można było wypłacić w kilku oddziałach jednego dnia, następnie zrobić jednodniowy interes polegający na pośrednictwie w handlu i wpłacić wszystko kolejnego dnia. Saldo na koniec się zgadzało, więc nikt afer z tego tytułu nie robił.
Odpowiedz@HermionaGranger: Mój chłopak współpracował z tą agencją jakieś 5 lat temu i z wypłata zawsze były jazdy, koleżanka też nie była zadowolona. Mogę polecić jobmana, w zależności od zlecenia wypłata do 5 dni od zakończenia zlecenia, zazwyczaj wysyłano mi w pierwszym dniu roboczym po przedstawieniu im papierologii.
Odpowiedz@timoov: Elixir prześle przelew najbliższą sesją rozliczeniową, ale bank odbiorczy może (choć raczej w Polsce to się od wielu lat nie zdarza) zaksięgować następnego dnia roboczego. Do tego mogły być jakieś problemy z wyjściem przelewów z banku (rzadko, ale się zdarzają) i już mamy jednodniowe opóźnienie. A Hermiona ma takie parcie na szkło, ze nie poczekała do poniedziałku, tylko od razu rzuciła się na piekielnych.
Odpowiedz@Jorn: Jakbyś miał do zapłacenia kilka rachunków,a nie miałbyś za co ich uregulować, byłoby Ci słodko i fajnie?
Odpowiedz@Jorn: Jedyne problemy jakie mogą być z wyjściem przelewów to robione w agencjach przez wypełnienie samemu blankietu. Zdarza się (choć nie powinno), że babka z okienka przyjmuje kasę stawia pieczątkę, ale wklepuje system później (np jak nie ma kolejki).
OdpowiedzAle przecież minął dopiero jeden dzień roboczy od czwartku o.o
Odpowiedz@kaede: A do tego zeszły tydzień to było zakończenie ŚDM czyli wszyscy latali jak d.py na szczudłach
OdpowiedzPracowałam kiedyś pod tą firmą i było tak jak mówisz, z tym, że w momencie gdy zagroziłam im, że sprawa pójdzie do sądu to pieniądze magicznie znalazły się na koncie na drugi dzień.
OdpowiedzJa również pracowalam przez itc. Nigdy nie bylo problemow z wyplatami ani z kontaktem.
OdpowiedzJakkolwiek w tej historii nie ma za wiele piekielności, jednak faktycznie odradzałabym pracę przez tę agencję. Spędziłam z nimi około dwa lata, to było moje pierwsze zatrudnienie i jeszcze nie orientowałam się w rynku. Potem miałam jeszcze kontakt z osobami przez nich pracującymi. Sam termin wypłaty z umowy to jakaś porażka, w większości agencji pieniądze dostaje się max do 20, tam zdarzało się czekać ponad miesiąc. I to o ile umowa była dotrzymywana, bo wypłaty po terminie też im się zdarzają. Częste pomyłki przy liczeniu godzin i wystawianiu na ich podstawie rachunku. Stawki bywały niższe niż u pracowników innych agencji na tych samych stanowiskach. Poza tym pracownicy byli wpychani byle jak, byle ich wepchnąć - z pierwszego zlecenia wróciłam z kwitkiem, bo zleceniodawca został zapewniony, że trafi do niego osoba z doświadczeniem i tylko takich szukał... O traktowaniu samych pracowników firmy też trochę słyszałam, efektem czego miało być zamknięcie biura w Warszawie.
OdpowiedzCo to za panika? Przelew zlecony w czwartek, możliwe że po południu, więc kasa wyszła sesją wychodzącą dopiero w piątek, więc zapewne w poniedziałek / wtorek pojawiła się na koncie... W starej pracy miałem wypłaty 15-go, jednego miesiąca to była środa, w czwartek dopiero wyszło z banku pracodawcy, weszło pewnie w piątek wieczorem i zaksięgowało u mnie w poniedziałkowe południe i jakoś nikt z tego powodu afery nie robił... :)
OdpowiedzTe kilka dni to i tak brzmi jak sielanka; dorabiałam sobie kiedyś w pewnej firemce na E. (firma zajmująca się różnego rodzaju pomiarami, też robili w okolicach Krakowa). Na swoje wypłaty ludzie czekali tygodniami lub miesiącami... W kwietniu znajomy, który również dla nich pracował, dostał pocztą potwierdzenie zlecenia przelewu z datą sprzed 11 miesięcy, pieniędzy na koncie wciąż za to nie ma.
OdpowiedzSiostra pracuje przez jobmana i pieniądze ma dzień - dwa po przesłaniu listy z godzinami czy jak to się tam nazywa, więc tutaj to jakaś masakra
Odpowiedz