Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja kuzynka dwa miesiące temu przeprowadziła się do nowego mieszkania. Lokal kupiony…

Moja kuzynka dwa miesiące temu przeprowadziła się do nowego mieszkania.

Lokal kupiony na rynku wtórnym, blok zasiedlony w dużej mierze przez osoby starsze.
Jakoś miesiąc po przeprowadzce na drzwiach wejściowych zawisła klepsydra. Na lepszy świat przeniósł się niejaki Mieczysław Iksiński. Kuzynka nawet nie kojarzyła, kto to był, za krótko mieszkała.

Dzień przed datą pogrzebu kuzynka szła z zakupami, kiedy nagle zaczepiła ją znana tylko z widzenia staruszka mieszkająca piętro niżej. Tradycyjne dzień dobry i nagle babcia bez wstępów rzekła:
- A pani, to widzę, ma samochód, to ja się z panią jutro zabiorę.
- Ale gdzie? O co chodzi? - spytała zdziwiona kuzynka.
- No jak to gdzie?! Na pogrzeb Miecia! - odpowiedziała oburzona staruszka.

Kuzynka uświadomiła pani owej krótko i węzłowato, że nie wie nawet, który sąsiad to był ów Miecio, nie znała go i na pewno iść na pogrzeb nie zamierza. Ze strony staruszki - święte oburzenie, dała do zrozumienia, że kuzynka powinna urlop wziąć (pogrzeb był bodajże w środę) i pójść sąsiada pożegnać!
Kuzynka popukała się w czoło i poszła.

Sąsiadka przestała odpowiadać na jej powitania, obrobiła jej tyłek w lokalnym kółku radiomaryjnym. Na szczęście większość sąsiadów to normalni ludzie.

Wisienka na torcie: jak się kuzynka później dowiedziała, ów Miecio to był mieszkający tam krótko pijaczek, który odziedziczył mieszkanie po zmarłej matce. Z sąsiadów na pogrzeb chciała iść bodajże tylko owa staruszka.

by Nieromantyczna
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
0 22

No i staruszka pojechała autobusem i zrzucała niewyhodowaną młodzież z miejsc siedzących.

Odpowiedz
avatar Crook
11 15

@Candela: o co chodzi z tą "niewyhodowaną" młodzieżą? Może mam zaćmienie ale nie rozumiem. Nie chodziło ci czasem o "niewychowaną"?

Odpowiedz
avatar menevagoriel
5 31

Minus za "wisienkę na torcie". Czy to istotne kim był nieznany sąsiad? Do pijaka na pogrzeb wstyd iść czy co?

Odpowiedz
avatar Kumbak
14 26

@menevagoriel: nie, tylko kuzynka po rozmowie ze starszą panią mogła pomyśleć, że Miecio był podporą tamtejszej społeczności. Kimś, kto staruszki przeprowadza przez ulicę i zdejmuje kotki z drzew.

Odpowiedz
avatar Morog
7 19

Z tą wisienką to ogólnie kiepski tekst.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@Morog: Właśnie. Nigdy w życiu nie jadłam tortu na którym byłaby wisienka.

Odpowiedz
avatar Rekin_pustynny
1 1

Wreszcie ktoś pisze "ów" a nie "owy". Jest jeszcze nadzieja. :-)

Odpowiedz
avatar GythaOgg
0 0

To trochę nieładnie ze strony kuzynki. Bo mogła zamiast pukać się w głowę itp. uprzejmie odpowiedzieć, że niestety nie wybiera się na pogrzeb między innymi ze względu na pracę i wyrazić żal z powodu odmówienia sąsiadce podwózki. Przecież ona będzie z tymi ludźmi jeszcze długo mijać się na klatce, załatwiać różne lokalne sprawy, decydować o np. remoncie klatki schodowej itp. Po co robić nieprzyjemną atmosferę, jeśli można to samo osiągnąć nie zrażając nikogo do siebie?

Odpowiedz
Udostępnij