Jedna z największych spółek skarbu państwa polskiego stojąca na miedzi i jedną z największych na świecie, postanowiła uhonorować pracowników za 40 lat pracy zakładu, dając im w nagrodę żetony/talony na 3 piwa...
Jakby tego było mało, pracownicy musieli najpierw zapłacić po 300 zł za zakupienie tych nagród...
Nic nie pozostaje tylko podsumować znanym cytatem "wygrałeś talon na urwe i balon", ale jak sobie zapłacisz...
Na biednych nie trafiło, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Odpowiedz@paninene: Sorry, ale jakie to ma znaczenie? Biedni czy nie jaki jest sens dawać nagrodę, za ktora trzeba płacić?
OdpowiedzCzyż by KGHM? w jakim mieście? Boja jestem z Polkowic.
OdpowiedzCzy te talony nie byly przypadkiem dodatkiem do nagrody jubileuszowej czy premii? Znam dwie osoby z KGHM i obie bardzo chwala sobie socjal.
OdpowiedzMyślałem, że już ludzie nie wierzą, że coś wygrali lub jest za darmo, nawet jeśli jest to nagroda za wykonaną prace. W dzisiejszych czasach nie ma nic za darmo, nawet aby dostać w mordę trzeba się natrudzić.
Odpowiedzhttp://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,15745767,Milion_za_noc_w_Cocomo___Panowie_wchodza_do_klubu.html
Odpowiedz@Maszin84: @seba199020: Głogów @Maszin84: a to jaki ma związek? jakie znaczenie ma to, ze mianowany przez rząd dyrektor jest co najmniej nieodpowiedzialne? Przypadkiem nie nazywając rzeczy po imieniu?
Odpowiedz@Czesia: Nie rozumiem o co masz do mnie zarzut. Wkleiłem linka z którego wynika, że dyrektor może wydać milion zł pieniędzy służbowych w klubie ze striptizem podczas jednej nocy, a szarzy pracownicy są tak mile potraktowani. U "prywaciarza" na wigilie lub jubileusz firmy zostawałem chojniej obdarowywany jako niespełna roczny pracownik. A KGHM jest spółką SP, które raczej nie żałowały pracownikom (a może się mylę?).
OdpowiedzMoja mama była na imprezie z okazji 20- lecia naprawdę dużej firmy (producent gum do żucia). Pracuje tam kilkanaście lat. Dostała kilka M&M'sów w plastikowej tubce.
Odpowiedz@Maszin84: @ronkastonka: Czyli tak samo miło :( aż przykre
OdpowiedzJakiś link? Źródło? Cokolwiek na potwierdzenie historii? Bo akurat, znając stosunki w kghm, wydaje mi się to strasznie mało prawdopodobne. Czy to przypadkiem nie jest tak, jak z tymi samochodami, co w Moskwie rozdają?
Odpowiedz