Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Absurdy NFZ. Żeby nie przedłużać, pominę niektóre szczegóły. Do swojego ginekologa zarejestrowałam…

Absurdy NFZ.

Żeby nie przedłużać, pominę niektóre szczegóły.

Do swojego ginekologa zarejestrowałam się na połowę sierpnia. Niestety, w międzyczasie okazało się, że konsultcji będę potrzebowała szybciej, dlatego moja mama, której przypadł termin na połowę lipca, zdecydowała się ze mną zamienić.
W tym celu udała się do gabinetu, skąd wróciła bardzo poirytowana.

Powód?

"Operacja", jakiej chciałyśmy dokonać, okazała się niemożliwa ze względu na system, który nie zanotowałby zamiany, a jedynie fakt, iż nazwisko mamy zostało z danego dnia wyrzucone, a wpisane moje. A nie wolno, ojjj, nie wolno!!! Bo skargi, bo kary, bo manipulacje!!!

Z jednej strony doskonale to rozumiem - taka polityka zapobiega wpisywaniu osób "na lewo", a system kolejkowy ma być oparty na sprawiedliwości.

Jak to wygląda w praktyce?

Poza moimi dolegliwościami, mama i tak nie mogła udać się do ginekologa, gdyż tego dnia miała ważny wyjazd. Chciałam wskoczyć na połowę lipca, a termin sierpiony oddać jej. Miejsce za miejsce, i chyba nikt nie powinien mieć o to pretencji.
Pielęgniarka nie może mnie zapisać (bo system kolejkowy), muszę zatem wskoczyć na pierwszy wolny termin sierpniowy. A lipcowe miejsce się marnuje.

Czy tylko ja widzę tu sztuczne dorabianie kolejki?

Na szczęście w systemie jest luka, zwana "nagłym przypadkiem", z której skorzystałam (uprzedzę komentarze - nie, nie ze względu na kumoterstwo, tylko rzeczywisty stan zdrowia).

I na koniec piekielność nie moja, tylko osoby rejestrującej - po telefonie okazało się, że mama i tak nie zostałaby przyjęta tego dnia, gdyż pomyłkowo zapisana została moja siostra. Sktek ten sam - nie można wykreślić jednego nazwiska, a wpisać drugiego, nawet jeśli wina ewidentnie leży po stronie pielęgiarki.

Tego dowiedziałyśmy się od pań w rejestracji, których absolutnie nie winię (może poza tą ostatnią sytuacją) - w końcu mają swoje wytyczne.

Nasuwa się tylko pytanie - kto to wszystko wymyśla? I po co? A skoro już taki system został stworzony, to czy nie mogłaby zostać wprowadzona opcja "zamiany miejsc"? Może zbytnio sobie fantazjuję, ale moim skromnym zdaniem skróciłoby to (i tak już z lekka przydługawe) kolejki do specjalistów...

Oceńcie sami.

słuzba_zdrowia

by anekk
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kejka09
20 22

Taki system byłby logiczny, ale.. Ludzie by zajmowali miejsce w kolejkach i np odpłatnie je sprzedawali np. jedno miejsce u kardiologa zamienie na dentyste albo sprzedam wizytę u... Już teraz można spotkać "staczy" w przychodniach.

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
2 4

Podobno we Włoszech "stacz kolejkowy" dostaje wynagrodzenie :)

Odpowiedz
avatar saperka
1 1

@InessaMaximova: W którymś odcinku Galileo był temat poświęcony "staczom kolejkowym" ale w innym państwie, nie pamiętam którym. I rzeczywiście - może nie był to zawód oficjalny, ale sposób na zarobek dla niemałej grupy społeczeństwa. Analogiczna sytuacja występuje np. w kolejce na Kasprowy Wierch. Osobiście cieszę się, że u nas ten proceder jeszcze się nie rozpoczął. Poza oczywistym odsprzedaniem miejsca w kolejce, dużo terminów byłoby pozajmowanych przez takich "staczy" nawet, jeżeli finalnie nie udałoby im się tego opylić.

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
-1 1

A mawia się, że Rosja to stan umysłu...

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
2 6

System kolejek działa tak: Jeśli ktoś ze środka kolejki zrezygnuje to cała dalsza kolejka przesuwa się o jedno miejsce. Nie można w miejsce rezygnującej osoby kogoś wpisać. Nie można się zamienić na miejsca w kolejce. To są pomysły NFZ i faktycznie oni tego pilnują, dopiero co mieliśmy kontrolę w temacie kolejek. Także żale wiecie gdzie kierować.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
8 8

@tatapsychopata: zakładając, że mam wizytę we wtorek na 8 rano i jestem pierwsza, a pan X ma wizytę w poniedziałek na 16 i jest ostatni. Dzwoni rano w poniedziałek i mówi, że nie przyjdzie na 16 bo się pochorował na grypę. Stawiam milion dolarów, że nikt nie obdzwoni: mnie, że mam przyjść w poniedziałek po południu, 29 pozostałych pacjentów z wtorku, że mają przyjść o 15 min wcześniej wcześniej, ani pacjenta ze środy rano, że ma miejsce we wtorek na 16.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2016 o 9:29

avatar tatapsychopata
1 3

@Grejfrutowa: Tak, właśnie tak będzie, nikt nie zadzwoni, bo wyobraź sobie kolejkę na 3 lata do kogoś i weź obdzwaniaj... Pacjent z kolejki wypada z powodu że się nie zgłosił. Bo powód trzeba podać. Reszta przychodzi jak była. Teoria sobie, praktyka sobie. Rozgonić NFZ...

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@tatapsychopata: super, ale wytlumac zmi prosze jakim cudem zapisalam sie na konkretna godzine ( 7.30) do gina a weszlam o 9- bo przyszly jakies stare babska i od 6 rano koczowaly pryz rejestracji, a potem pomidzy bez kolejki wchodzily kobiety w ciazy? to po co sie zapisywac na konkretna godzine skoro swoje w tej rejesteacji trzeba niby odstac? ( lekarz wywolywal po nazwisku, nie moglam sobie wejsc bo jestem zapisana na 7.30)

Odpowiedz
avatar kojot_pedziwiatr
0 2

Brałem udział we współtworzeniu takiego systemu kolejkowania pacjentów dla kilku warszawskich ZOZ-ów. Powiem Ci tak. Zespół praktycznie z łapanki, pierwszy raz pracują w danym języku programowania, na przestarzałym, niewspieranym i nieudokumentowanym frameworku, czasu mało, poprawek mnóstwo, i jeszcze trzeba wyrobić wymogi dofinansowania europejskiego. W takich warunkach nie da się napisać czegoś użytecznego i przyjaznego "dla ludzi".

Odpowiedz
avatar Bastet
0 0

Coś nie tak. Do systemu kolejki są zapisywane PIERWSZORAZOWE wizyty. Kontrolne wizyty są ustalane wg wskazań lekarza i możliwości przyjmowania, a więc stali pacjenci mogą się tasować jak chcą - nie ma to wpływu na system kolejek - wogóle nie mają tam trafiać. Mają osobne listy.

Odpowiedz
avatar Johny102
0 2

Pytasz się jak małe dziecko: Kto to wszystko wymyśla. Odpowiedź jest oczywista - władza. I realizuje przy pomocy urzędników. Potem mogą się wykazać, że suma wierszy 123 i 345 z tabeli XXI pomniejszona o iloraz w. 23 tab, XI i w.34 tab VII jest równy sumie wierszy 35 i 85 tab III. Czyli wszystko się zgadza, tzn. pacjenci, którzy zgłosili się w okresie rozrachunkowym do lekarza zostali wyleczeni. Pardon. Wykonano na nich przewidziane w rozporządzeniu świadczenia medyczne.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

zmien przychodnie jak ci robia takie problemy

Odpowiedz
Udostępnij