Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Oto jak traktowani są Polacy mieszkający za granicą przez własny rząd. Mieszkam…

Oto jak traktowani są Polacy mieszkający za granicą przez własny rząd.
Mieszkam na tyle daleko, ze przysługuje mi możliwość wyrobienia paszportu w konsulacie.
Konsulat jeden na cały (niemały) kraj.
Godziny w których konsulat obsługuje petentów: pn-pt 9-12 (???)

Także jeśli samolotem wybierasz się z drugiego końca kraju, to masz pecha jeśli akurat nie ma połączenia w takich godzinach.
Mam o tyle szczęścia, że mieszkam w tym samym mieście, w którym jest konsulat.
Co prawda miasto jest o tyle wielkie, ze dojazd do konsulatu zajmuje mi ponad godzinę, ale da się przeżyć...
Nie przyszło mi do głowy, że jedyny polski urząd może pracować w tak śmiesznych godzinach, więc wybierając się tam około godziny 13:00 szczęka opadła mi do ziemi, gdy usłyszałam, ze już zamknięte... Pół dnia w plecy, ale nic.

Próbuje dnia następnego.
Opłata za wyrobienie paszportu $170...
Kilkakrotnie więcej niż w Polsce..
Ok, przeżyje. Nieczęsto zdarza mi się nosić przy sobie więcej niż $30 w gotowce (jak większości w tych czasach), więc podaję pani kartę. No ale nie, bo przecież Polska zatrzymała się w PRL i takie rzeczy jak płatność kartą to już za dużo jak na jedyny polski urząd w kraju, w którym mieszka kilkadziesiąt tysięcy Polaków (może nawet więcej, szczerze powiedziawszy to się nie orientuję dokładnie, ale trochę nas tu jest). Bankomatu w pobliżu oczywiście brak. Trzeba wsiadać w samochód i pojechać parę km do najbliższego centrum handlowego.

Teraz wisienka:
Na nowy paszport (który jest jedynym honorowanym tutaj polskim dokumentem), muszę czekać 3 miesiące. Stary paszport (wciąż ważny) mi odebrano.
Jestem więc pozbawiona jakiegokolwiek dokumentu tysiące kilometrów od domu.
Nie załatwię żadnych spraw urzędowych, ani normalnych codziennych, bo do wszystkiego potrzebny jest paszport.
Genialnie!

zagranica

by ~Koniecswiata
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar dontaskmeforname
14 14

W konsulacie niemieckim w Polsce tez nie ma terminali, ludzie czesto przychodza z euro, a tutaj niespodzianka bo platnosc w zlotowkach. Godziny otwarcia podobne, mozna jednak sie wczesniej umowic telefonicznie na inna godzine... ale koniec koncow obsluga rzetelna i mila, wiec w sposob kulturalny da sie wszystko zalatwic. To raczej wina instytucji konsulatu, nie kraju.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2016 o 21:27

avatar dontaskmeforname
0 0

(Aczkolwiek swoje trzeba tam przesiedzieć jeśli się nie przyjdzie jako pierwszy chyba tuż przed otwarciem. Mimo to drzwi nie zamykają jeśli sprawa się przedłuża)

Odpowiedz
avatar micbea
20 22

Nie mogą ci zabrać paszportu! To jest twój dokument i nie maja prawa ci go zabrać. Ja tez wyrabiałem paszport w konsulacie i nikt mi starego nie zabrał

Odpowiedz
avatar kalulumpa
6 6

@micbea: mogą, jeśli chciała, by paszport przysłali jej pocztą. Wtedy zabierają stary paszport w momencie składania wniosku.

Odpowiedz
avatar este1
4 4

Ja bym chyba nakłamała ze zgubiłam. 3 miesiące bez dokumentu tożsamości? Toż to kpina.

Odpowiedz
avatar kalulumpa
6 6

@este1: Powodzenia. W konsulacie w Irlandii za wyrobienie nowego paszportu płacisz 100 euro. Za wyrobienie paszportu z powodu zgubienia starego - 300 euro. Wyjątkiem jest, jeśli masz papier z Gardy, że paszport został skradziony.

Odpowiedz
avatar Lynxo
6 6

@kalulumpa: Juz jest 110 nowka i 330 za zgubiony :) Wiem bo ostatnio zgubiomny wyrabialem :)

Odpowiedz
avatar kalulumpa
3 3

@Lynxo: Widocznie ceny się zmieniły odkąd ostatnio tam byłam ;) dzięki! :)

Odpowiedz
avatar Lynxo
0 0

@kalulumpa: Co oni z tym zrobili teraz ;/ Obie irlandie jezdza do dublina. Czekanie w kolejce po 2h. Nawet nie jest zagwarantowane ze uda sie wniosek zlozyc. Cyrk na kolkach.

Odpowiedz
avatar Papa_Smerf
6 30

Pominę brak końcówek i to, że szczęka się wybierała do konsulatu. Ale jeśli mieszkasz w USA, to naprawdę wierzysz, że jest tam kilkadziesiąt tysięcy Polaków? A jeśli nie, to po co użyłaś dolarów? I skoro zarabiasz dwa, czy trzy razy więcej, to dziwisz się, że ceny są większe. W Polsce za paszport płaci się około 140 zł, ale zarabia się 2000 zł, nie 2000 dolarów. To jakbyś miała pretensje, że chleb jest drogi, bo kosztuje np. 3 dolary, nie 3 zł. Bez sensu.

Odpowiedz
avatar katzschen
8 16

@Papa_Smerf: Ale wiesz, że nie tylko USA mają taką walutę?

Odpowiedz
avatar Rollem
8 12

@babubabu89: Tak, ale urzedy sa tam drozsze niz w Polsce. Z drugiej strony wiekszosc spraw mozna zalatwic w kilkanascie minut, najwyzej kilkadziesiat, w jednym okienku. @katzschen: Tak, ale nie ma takich panstw wiele, zwlaszcza z b. duzymi miastami i nie wszedzie jest wiele Polakow. Z drugiej strony - albo ktos pomylil ambasade z konsulatem, albo to nie jest USA - bo w USA konsulatow polskich jest znacznie ponad 10. Australia tez odpada, blisko 10 konsulatow, podobnie Kanada. A innych panstw z dolarami, do ktorych Polacy wyjezdzaja wzglednie czesto lub oferuja mozliwosci zarobkowe i latwy wjazd dla Polakow nie kojarze. Tak wiec... nie wiadomo.

Odpowiedz
avatar Papa_Smerf
4 8

@babubabu89: Nie wiem, skąd masz informacje, że chleb jest po pół dolara. Pierwsze linki, jakie mi wyskoczyły: 1. http://www.bls.gov/regions/mid-atlantic/data/AverageRetailFoodAndEnergyPrices_USandMidwest_Table.htm Po 1.5 $. 2. http://www.numbeo.com/cost-of-living/country_result.jsp?country=United+States Po 2.5 $. W USA nigdy nie byłam, ale w Europie Zachodniej chleba po pół Euro nigdzie nie widziałam, więc i po pół dolara w USA też ciężko znaleźć. @katschen: Jakie jest prawdopodobieństwo, że autorka mieszka w Ekwadorze albo Zimbabwe? Myślisz, że tam jest kilkadziesiąt tysięcy Polaków?

Odpowiedz
avatar Tenzprzeciwkacomakotairower
2 2

Babubabu: ale cena paszportu za grabica jest taka sama dla calej zagranicy. Nikt nie patrzy cxy zarabiasz w funtach, dolarach czy w eskudach mozambijskich i ile to jest w porównaniu do polskich zarobków

Odpowiedz
avatar katzschen
0 0

Nic w historii nie wyklucza Zimbabwe, jak już się tego czepiamy :) a krajów z dolarami jest co najmniej kilkanaście. Wśród nich np. Australia, to nie takie dziwne spotkać tam Polaka.

Odpowiedz
avatar katzschen
0 0

Teraz zobaczyłam, że ktoś już sprawdził konsulaty w Australii :) nadal jednak nie wyklucza to bardziej egzotycznych krajów. Nikt nie mówił, że muszą to być państwa szczególnie przyjazne Polakom, miłośników przygody też nie brakuje ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@katzschen: też mnie ciekawi co to za kraj :) Stany odrzuciłam, bo to kraj ogromny, a nie tylko "dość duży" i Polaków tam raczej w milionach się liczy. Kanada chyba też nie. Może Nowa Zelandia? ale to nie taki duży kraj

Odpowiedz
avatar Rollem
0 0

@katzschen: Tak, ale Australia i inne prawdopodobne państwa, gdzie Polacy emigrują, nie mają jednego konsulatu, a co najmniej 4-5, czesto blisko 20.

Odpowiedz
avatar katem
9 15

A w tej Twojej zagranicy takiego urządzenia jak telefon nie wymyślili i przelewu też nie ? Poza tym - stary paszport oddaje się w momencie odbierania nowego - wszędzie. Jeśli dałaś się wkręcić leniwym czy niekompetentnym osobnikom z konsulatu (w każdym personelu się taki osobnik znajdzie) to już Twoja wina. Należało wcześniej dowiedzieć się wszystkiego dokładnie a dopiero potem załatwiać. Naprawdę - w obecnych czasach nie jest to trudne.

Odpowiedz
avatar asmok
0 2

@katem: Jeśli chodzi o przelewy, to zdziwiłabyś się w jak wielu "zagranicach" jeszcze nie wymyślili przelewu. W zdawałoby się, cywilizowanych krajach, przelew jest jak czarna magia. Coś takiego jak nasz elixir, na zachodzie dopiero się upowszechnia. A telefony ... no halo ... to polski urząd. Telefon i polski urząd nie idą w parze.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 20

Pitu Pitu, że tak powiem. Aby wyrobić paszport w jakimkolwiek konsulacie należy wejść na stronę https://secure.e-konsulat.gov.pl/ i wybrać sobie kraj oraz miasto w którym konsulat ma siedzibę. Przed chwilą wybrałam losowo kraj - Stany Zjednoczone Ameryki i miasto Los Angeles wizyta w konsulacie na 20 lipca godzina 11. I jeszcze jedno zanim się człowiek wybierze do konsulatu powinien przeczytać dokładnie wszelkie informacje dotyczące wyrobienia paszportu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 15

A i jeszcze mi się przypomniało, na stronie konsulatu podana jest dokładna opłata za paszport. Coś mi się zdaje, że to jedna wielka bujda na resorach.

Odpowiedz
avatar vonflauschig
6 6

@Tenzprzeciwkacomakotairower: No nie do końca. Mieszkam za granicą od lat i zdarzało mi się wyrabiać papiery w konsulatach. I tam, gdzie mieszkam, i w Szwajcarii, jak przyszło stamtąd wyjeżdżać, a paszport zgubiłam. 1. Zwykła wymiana - ustaliłam termin w internecie, przeczytałam, co i jak, udałam się, gdzie trzeba i sprawę załatwiłam. Bez cudów i problemów. 2. Jak zgubiłam - zadzwoniłam do konsulatu w Bernie na telefon alarmowy i wyjaśniłam, co i jak. Że paszport zgubiony, że dowodu niet, że środek lokomocji mi odjedzie wieczorem i masakra. Konsul nie robił problemu, przyjechać jak najszybciej ze zdjęciem. Zrobiłam w budce na dworcu. Od ręki wydał mi paszport tymczasowy, a że młoda siksa i bez takiej kasy przy sobie byłam, musiałam podpisaż, że zapłacę w jakimśtam terminie, dostałam papier z pouczeniem i życzono mi bezpiecznej drogi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2016 o 10:08

avatar emorojo
26 26

Fajnie. Czyli poszłaś do konsulatu z buta, nie dowiadując się przedtem w jakich godzinach jest otwarty ani ile będziesz musiała zapłacić za wyrobienie nowego dokumentu. Trzeba było jeszcze próbować wylegitymować się kartą rowerową, na pewno wszyscy przyjęliby cię z otwartymi rękami. Mieszkanie za granicą nie zwalnia z myślenia, naprawdę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 12

@Rak77: Chyba się troszkę zapędziłeś z tym "borze" a wydaje mi się logiczne to, że jak idziesz załatwić swoją sprawę to najpierw dowiadujesz się co Ci jest potrzebne. I tak to jest wina petenta w tej konkretnej sprawie, bo wypada się dowiedzieć jakie dokumenty i w jaki sposób będzie pobierana opłata. Urzędnik nie ma wpływu na to do której godziny jest otwarta instytucja i nie może przyjąć niepełnego wniosku. Cztery dni temu byłam składać wniosek o paszport tymczasowy dla córki w konsulacie w Londynie i jakoś nie było żadnych problemów. Wystarczyło, że wcześniej sprawdziłam co mi jest potrzebne i dokładnie takie dokumenty ze sobą zabrałam.

Odpowiedz
avatar 7sins
15 15

@Rak77: A jak urząd ma przekazać tę wiedzę, żeby "broń borze" nie męczyć biednego obywatela? Telepatycznie? Wszystkie potrzebne informacje urzędy publikują na stronach internetowych, ewentualnie można zadzwonić i się dopytać. Ale jeśli ktoś woli używać internetu wyłącznie do publikowania historyjek na Piekielnych to cóż ... za głupotę się płaci.

Odpowiedz
avatar este1
0 0

Ja w Niemczech załatwiając pewien dokument dla siebie i nie spokrewnione dla mnie osoby załatwiłam to prawie od reki, po angielsku (dużo dobrej woli), a pani była zdziwiona ze brakujący dokument dowiozłam tego samego dnia. Takie porównanie. I pani była uśmiechnięta, dla mnie to był szok.

Odpowiedz
avatar este1
0 0

Ja w Niemczech załatwiając pewien dokument dla siebie i nie spokrewnione dla mnie osoby załatwiłam to prawie od reki, po angielsku (dużo dobrej woli), a pani była zdziwiona ze brakujący dokument dowiozłam tego samego dnia. Takie porównanie. I pani była uśmiechnięta, dla mnie to był szok.

Odpowiedz
avatar Buka85
6 6

Też wyrabiałam paszport w konsulacie i nikt mi starego nie zabierał, żadnego starego dokumentu żaden urząd nie zabiera, odcina róg i oddaje "na pamiątkę". Każdy konsulat ma stronę www lub chociażby telefon, aby zadzwonić i umówić spotkanie. Mieszkasz za granicą, a nie wiesz, że wszędzie mile widziane jest wcześniejsze umówienie się?

Odpowiedz
avatar Malibu
6 6

@Koniecswiata: Piszesz, że nie jest napisane, że nie akceptują płatności kartą... ale wynika też napisane, że akceptują taka płatność.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 13

@Koniecswiata: Nie wiem z kogo próbujesz zrobić głupka, wszystko na stronie konsulatu w Sydney i tak samo w Canberze jest napisane, mało tego cały czas obowiązuje system zdalnej rejestracji czyli jeśli wcześniej nie zajęłaś sobie miejsca w biurze to nikt Cię z marszu nie przyjmie a odnośnie opłata mówisz, że nic nie ma to ja Ci udowodnię, że jest o proszę cytat ze strony konsulatu w Sydney " Opłaty można wnosić : - W siedzibie Konsulatu: gotówką, money order lub czekiem bankowym (bank cheque, bank draft). Czeki personalne i firmowe nie są akceptowane. - W przypadku składania wniosku o paszport w trakcie dyżuru paszportowego zalecamy uiszczenie opłaty poprzez przelew bankowy (w tym przypadku w tzw. polu „reference" należy wpisać słowo PASZPORT i nazwisko wnioskodawcy; np. „PASZPORT Kowalski"): Commonwealth Bank BSB 062 124 Account: 1038 5948 SWIFT: CTBAAU2S Account's holder: Polish Consulate in Sydney Opłatę można również uiścić poprzez money order lub czekiem bankowym (bank cheque, bank draft). Czeki personalne i firmowe nie są akceptowane."

Odpowiedz
avatar kalulumpa
9 9

@Koniecswiata: Ależ kręcisz i koloryzujesz. Ze strony konsulatu: " W celu umożliwienia złożenia wniosków paszportowych obywatelom polskim, których sytuacja finansowa uniemożliwia im przyjazd w tym celu do Sydney, Konsulat Generalny RP w Sydney organizuje co kilka miesięcy tzw. dyżury paszportowe w Adelaide, Brisbane, Melbourne i Perth. Komunikaty nt. miejsca i terminu kolejnych dyżurów paszportowych są umieszczane na głównej stronie internetowej Konsulatu (http://www.sydney.msz.gov.pl/) na 3-4 tygodnie przed ich terminem."

Odpowiedz
avatar kalulumpa
10 12

@Koniecswiata: Bardzo dobrze rozumiem co czytam. Czekanie do końca ważności paszportu, by złożyć wniosek jest dla mnie skrajną nieodpowiedzialnością.

Odpowiedz
avatar Morog
6 8

@Koniecswiata tylko proszę, nigdy nie wracaj do Polski

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@Koniecswiata: tak, przed załatwieniem czegokolwiek w urzedach czytam od deski do deski informacje na stronie internetowej, bo polskie urzędy mają to do siebie, że na zdrowy rozsądek niewiele można załatwić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Koniecswiata: Zawsze czytam wszelkie informacje dotyczące mojej sprawy, mało tego czytam nie raz dwa razy dla pewności i czasem na wszelki wypadek drukuję i zabieram ze sobą. Paszport to ważny dokument i nie chciałabym żadnych niespodzianek przy składaniu wniosku. Twierdzisz, że nie ma zdalnego zajmowania miejsca to ja Cię oświecę i udowodnię Twoje niedbalstwo i ignorancję wystarczy wejść na stronę e-konsulat.gov.pl i wybrać sobie kraj i miasto, tutaj nie masz wyboru jest tylko Sydney i ponieważ twierdzisz że się nie da ja zrobiłam to za Ciebie o proszę https://zapodaj.net/239aff9fa91f0.png.html

Odpowiedz
avatar Koniecswiata
-5 7

@Enyulek: z całym szacunkiem do twoich wysiłków, nigdzie i w żadnym miejscu nie narzekałam na samo złożenie wniosku, które okazało się dość proste i bezproblemowe. Problemem były: - niewygodne godziny urzędowania konsulatu, - brak możliwości zapłaty kartą, - wysokość opłaty, - odebranie mi wciąż ważnego dokumentu. To ze istnieje jakiś serwis umożliwiający złożenie wniosku online było dla mnie nieistotne, gdyż w konsulacie osobiście pojawić sie trzeba tak czy inaczej, choćby dlatego, ze pobierane są odciski palców. Gratuluję szczegółowości w załatwianiu spraw urzędowych, ja jakoś ciagle naiwnie wierzę w zdrowy rozsądek, jednak nauczona doświadczeniem zapewne będę czytać od deski do deski każdy możliwy scenariusz załatwiania zwykłych spraw w polskich urzędach.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

@Koniecswiata: No to dalej twierdzę, że sporo w historii zmyśliłaś. Napisałaś, że godziny urzędowania 9-12 a ja zarejestrowałam wizytę na 14. Później piszesz, że tu cytuję "Wszystkim, którzy tak szczekali na to, ze przecież są telefony i można sie dowiedzieć proponuję próbę dodzwonienia się do tegoż konsulatu.. I powodzenia życzę. Telefonu nikt tam nie odbiera i to jest kolejna piekielnosc" jednak udaje Ci się dodzwonić "Po wielokrotnych próbach dodzwonienia sie do konsulatu, oraz chęci uzyskania dokładnych informacji na temat wniosku paszportowego, pani, która raczyła odebrać telefon kazała poprostu przyjechać do konsulatu" Później piszesz do mnie, że "Nie ma żadnego zdalnego zajmowania miejsca w kolejce (oświeć mnie może??)" to Cię oświeciłam. Teraz tak z tego co widzę w ogóle nie potrafisz czytać, ze zrozumieniem bo nie napisałam Ci, że wniosek można złożyć online napisałam tylko, że możesz umówić się na wizytę żeby Ci ta "szczenka" ponownie nie opadła. A jeśli chodzi o odebranie dokumentu do tego ważnego dokumentu to kolejna bzdura, sama też robiłam paszport w Konsulacie w Londynie i nikt mi niczego nie odebrał.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

I jeszcze jedno - to też ze strony Konsulatu w Sydney Godziny przyjmowania interesantów bez konieczności wcześniejszych zapisów: wtorek, środa, piątek: 09:00 – 12:00 poniedziałek: 15:00 – 18:00 (z wyjątkiem 25 kwietnia, 2 maja, 13 czerwca, 15 sierpnia i 26 grudnia) Godziny przyjmowania interesantów wyłącznie po wcześniejszym zapisaniu się w aplikacji e-Konsulat (http://www.e-konsulat.gov.pl/): poniedziałek , wtorek, środa, piątek: 12.30 - 14.30 Tak więc godziny urzędowania są bardzo elastyczne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@Koniecswiata: Ale dlaczego nie jest to normalnie urzędowanie, nie wiem w tym czasie robią tam coś innego? Ja tylko wytknęłam Ci wszystkie Twoje błędy które popełniłaś. I jeszcze coś będąc na terenie Konsulatu RP jesteś na ziemiach Polski i tutaj reguły są takie same więc nie ma znaczenia gdzie tzn w którym Konsulacie składasz wniosek paszportu jeśli nie jest nieważny nikt Ci nie odbierze.

Odpowiedz
avatar Koniecswiata
-3 3

@Enyulek: no a mnie odebrali, co było największą piekielnoscią. Ale ty przecież wiesz lepiej...

Odpowiedz
avatar vonflauschig
2 2

@Koniecswiata: Ale czego Ty się jeszcze właściwie stawiasz? Jak wół stoi napisane, w jakich godzinach bez terminu, w innych terminach po zapisaniu się. Polazłaś w takim terminie, jaki Tobie pasował - nie przyjęli i dobrze. Mają jasne info - nie trzymasz się go - tak jakby Twój problem. Nie można płacić kartą - ta informacja też jest, też dosadnie napisana. Opłata jest wysoka - no jest. Wyższa niż w Polsce, no trudno. Na całym świecie tak jest. To się wie, zanim się wyemigruje. Ktoś ustala cenę - albo mi ona pasuje, albo nie. Albo kupię za cenę, albo nie kupię i będę miała problem. Jak idę do urzędu to nie studiuję całych przepisów, ale jeśli gdziesz czegoś jeszcze nie robiłam, to dowiaduję się, jak należy to zrobić. Chyba, że mam za dużo czasu, to mogę sobie pozwolić na zwłokę. Ale przyjmowanie, że za granicą jest jak w Polsce jest dziecinne. Jakby było, jak w Polsce, to by nie była zagranica. (tutaj strzelam, bo paszport w Polsce wyrabiał mi tata, jak miałam 14 lat, więc nie mam pojęcia, jak to było).

Odpowiedz
avatar RightIsRight
0 2

@Koniecswiata: Naiwna. Liczysz, że piekielni czytają za zrozumieniem. Może 5. może 10 %. Nie ważne co napiszesz, reszta i tak zrozumie po swojemu, czyli na opak

Odpowiedz
avatar bagpiper
0 0

@Koniecswiata: 1. godziny urzedowania sa podobne dla wszystkich ambasad - zalatwilaam wizy w kilku ambasadach oraz moj chlopak wyrabial swoj paszport takze za granica - godziny sa wszedzie podobne - zazwyczaj 9-12 wiec nie powinno to byc zadnych zaskoczeniem. tak pracuja w konsulatach. 2. platnosc karta jest raczej wyjatkiem niz regula. za wize do usa musialam placic przez internet lub gotowka, do chin tylko gotowka, sri lanka internet lub gotowka. nie spotkalam sie jeszcze zeby gdzies mozna bylo placic karta na miejscu. 3. oplata jest wyzsza za "fatyge" i dzieje sie to rowniez w kazdej innej ambasadzie. 4. to, ze zabrali Ci dokument tego akurat nie rozumiem. wydaje mi sie, ze doszlo do jakiegos nieporozumienia albo zamowilas swoj nowy paszport poczta dlatego zatrzymali stary. zlozenie wniosku przez internet skutkuje przyspieszeniem calego procesu wyrabiania nowego dokumentu - po prostu moza papierologie zalatwic w domu. Kazdy dorosly czlowiek sprawdza godziny pracy urzedu i ew. umawia sie na wizyte. Polskie urzedy za granica nie odstaja zupelnie od innych a wydaje mi sie, ze mimo wszystko sa raczej w top10.

Odpowiedz
avatar jakkar
2 2

coś tu nie pasi ----- nikt nie może zabrać ci ważnego dokumentu === coś jest tu podkoloryzowane

Odpowiedz
avatar margotek
0 0

Trochę późno wybrałaś się po nowy dokument. Większość krajów nie wpuszcza obcokrajowca, gdy paszport ma termin ważności krótszy niż pół roku. Już na lotnisku ludzi zawracają. Wybieranie się 3 miesiące (a może i mniej) przed upływem terminu jest brakiem wiedzy, a to już zależy tylko od Ciebie. Pora wiedzę uzupełnić, nikt za Ciebie nie będzie pilnował Twoich interesów.

Odpowiedz
avatar errna
0 0

- Mam, schowany na pamiątkę, paszport wypisany w ambasadzie w Pekinie, gdzieś w 2001 roku. Tak, wypisany :) Wszystkie moje dane osobowe na ostatniej stronie paszportu są pisane długopisem. - Pojeździłem z tym paszportem po całych Chinach, byłem w Kambodży, w Laosie, przelotem we Francji, w Anglii. Nigdzie nikt się nie czepiał, dopiero w Krakowie na lotnisku pan pogranicznik zapytał, czy mam może jakiś inny dokument ze zdjęciem... - Tez paszport szybko się zapełnił, w 2005 roku w Szanghaju zamówiłem nowy. Czekałem pół roku (paszporty już wtedy drukowano w Polsce, a nie wypisywano na miejscu, wysyłane były do Chin pocztą dyplomatyczną), w tym czasie jeździłem (Chiny, Singapur, Malezja, Tajlandia) z ręcznie pisanym paszportem z obciętą okładką (znak, że dokument nieważny) i takim zielonkawym dwustronicowym czymś, paszportem tymczasowym. :)

Odpowiedz
avatar bagpiper
0 0

godziny otwrcia nie sa wcale zaskakujace. wiekszosc dokladnie tak dziala ( ambasada usa, chin, polski) urzednicy procz obslugi klienta 9-12 maja tez jeszcze swoje inne zajecia.

Odpowiedz
Udostępnij