Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Razu pewnego z mojej posesji uciekł mi pies. Wyszedłem do sklepu, a…

Razu pewnego z mojej posesji uciekł mi pies.
Wyszedłem do sklepu, a gdy wróciłem - nie było go. Nie mam do dziś pojęcia, jak to zrobił, ale to nie jest ważne dla tej historii.

Rozpocząłem poszukiwania, a że w mojej Cytrynie padł akumulator - ruszyłem na akcję poszukiwawczą pieszo.

Około pół kilometra od domu, na sąsiednim osiedlu, spostrzegłem nieoznakowany radiowóz, do którego właśnie zmierzał jeden ze znajomych mi policjantów, poznany jeszcze w mojej poprzedniej pracy. Zagadałem więc do niego, czy nie widział w okolicy rzeczonego zwierzaka, pokazałem zdjęcia. Niestety, ale nie widział. Zaproponował natomiast, że pojeżdżę z nim po osiedlu, a nuż zguba pałęta się w pobliżu.

Wsiadłem więc z nim, po czym ruszyliśmy na - bezskuteczne zresztą - półgodzinne poszukiwania. Pech chciał, iż cała "procedura" wypytania o mego psa odbywała się przy jednym z socjalnych budynków, potocznie zwanych "slumsem".

Już 2 dni później na moim aucie ktoś wydrapał gwoździem napis "konfidęt" - cytat dosłowny.

Gratuluję pomyślunku, idealnie nad podjazdem mam kamerę :)

PS. Pies się znalazł, przyszedł pod dom wieczorem, pokryty zaschniętą skorupą błota. Przynajmniej on dobrze się bawił ;)

osiedle

by NiebieskyPL
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
10 12

Swoją drogą to trzeba docenić starania tego artysty. Najpopularniejszym błędem jest właśnie pisownia odwrotna, zamiast ę czy ą pisanie en i om. Widocznie te przemyślenia przegrzały mu obwody i na dostrzeżenie kamery już nie wystarczyło zasobów procesora.

Odpowiedz
avatar NiebieskyPL
13 13

@Rak77: Obserwując nagranie i patrząc na jego wywalony jęzor podczas tworzenia "dzieła", dochodzę do tego samego wniosku :D

Odpowiedz
avatar gbdlin
5 5

Zadziwiające jest to, jak na ironię wpłynął on na Twoją postawę w sprawie donoszenia... Przez to, że nabazgrał na Twoim aucie to i owo, faktycznie stałeś się, w jego mniemaniu oczywiście, konfidętem, bo doniosłeś na niego i jego niecny wybryk. Jeśli nie na policję to na pewno tu, na piekielnych :)

Odpowiedz
avatar NiebieskyPL
5 5

@gbdlin: Cóż, może zrobił to, by później chwalić się, że miał rację :D

Odpowiedz
avatar LargeHamsterCollider
1 1

@NiebieskyPL: To musiał być rasowy szachista - przemyślał działania na kilka kroków naprzód, by udowodnić swej racji. Nie dziwota, że ozór wywalony, gdy musiał w trakcie czynu rozważać złożony rachunek prawdopodobieństwa. ;)

Odpowiedz
Udostępnij