Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem w trakcie szukania pracy. Wysłałam CV na ogłoszenie o pracę na…

Jestem w trakcie szukania pracy.

Wysłałam CV na ogłoszenie o pracę na stanowisku X. Wymagania spełniałam, więc czemu nie. Jednym z nich była znajomość języka angielskiego. Ot tak, nic bardziej dokładnego, żadnego opisu poziomu. No ok, angielski na poziomie B2 znam, więc wywnioskowałam, że się nadam. Gdybym tylko wiedziała, jak bardzo się pomyliłam. Co istotne w ogłoszeniu nie było także opisu wykonywanych obowiązków na danym stanowisku.

Zadzwonili, zaprosili na rozmowę, więc idę w podskokach. Na miejscu otrzymuje do przetłumaczenia na angielski kilka stron. Materiał, który otrzymałam pisany był językiem specjalistycznym,z którym niewiele miałam styczności. No cóż, tak jak umiałam tłumaczenie zrobiłam, ale nie było to nic nad czym można się zachwycać. Tym bardziej, że zdążyłam przetłumaczyć tylko jedną z kilku stron, no ale nic więcej w 20 minut nie dałam rady zrobić.

Co usłyszałam od osoby, która rozmowę przeprowadzała? Otóż poszukują osoby biegle posługującej się tym konkretnym, specjalistycznym angielskim. Tak na poziomie C2, bo "wie Pani wtedy nie będę musiał tekstów wysłać do tłumacza i będę mógł zaoszczędzić trochę pieniędzy". Hmmm no ok, tylko nie łaska było napisać o tym w ogłoszeniu?

Już nawet nie mam siły komentować takiego zachowania. Kolejna godzina mojego życia zmarnowana przez pracodawcę, który nawet nie potrafi sprecyzować swoich wymagań.

by noxiss
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kecaw
21 23

Trzeba było się go spytać "Aha czyli pan szuka osoby z zaawansowanym i specjalistycznym angielskim a sam pan nie potrafi skonstruować poprawnie ogłoszenia z wyszczególnionymi wymogami ?"

Odpowiedz
avatar Rak77
27 27

Próba znalezienia idioty ze znajomością języka na poziomie tłumacza za pieniądze dla stażysty. Nieźle jak na początek

Odpowiedz
avatar sapphire101
13 13

@Rak77: W dodatku wysoce nieudolna próba...

Odpowiedz
avatar Arizona
1 1

@Rak77: Dokładnie, rozwala mnie w ogłoszeniach na stanowisko recepcjonistki wymóg BIEGŁEJ znajomości języka angielskiego.

Odpowiedz
avatar ZjemTwojeCiastko
0 2

Zamiast odpowiadać na ogłoszenia zamieszczone na gumowym drzewku i podobnych portalach, gdzie koniec końców ląduje się w call center lub jako akwizytor, lepiej rozejrzeć się po firmach o profilu działalności jaki nas interesuje. Co komu szkodzi powysyłać CV do takich firm, a nuż będą akurat potrzebować kogoś z Twoimi umiejętnościami. Szukając pracy na portalach od wszystkiego nie znajdzie się nic konkretnego, tam nawet nie podają bezpośredniego kontaktu do firmy, często nawet nie podają nazwy.

Odpowiedz
avatar noxiss
2 2

@ZjemTwojeCiastko: to może Cię zaskoczę, ale szukałam ogłoszeń bezpośrednio w mojej branży i to na portalach płatnych. Niestety i tam takie sytuacje się zdarzają jak widać.

Odpowiedz
avatar Polio
-1 3

Nieh zrozumiem, co czytam: widziałaś, że ogłoszenie jest szalenie nieprecyzyjne - brak wymaganego poziomu języka, brak opisu stanowiska - mimo to, zdecydowałaś się pójść w ciemno i masz teraz pretensje?

Odpowiedz
avatar Polio
1 1

Oczywiście miało być napisane "niech".

Odpowiedz
avatar noxiss
1 1

@Polio: mogę powiedzieć tylko tyle, iż ogłoszenie dotyczyło konkretnego stanowiska w konkretnej branży- kto pracował ten wie jak to wygląda i dlatego ogłoszenie nie wzbudziło moich większych podejrzeń. Wszędzie na tym stanowisku zadania są podobne i wystarczy do nich zwykła znajomość angielskiego, ponieważ pracę w całości wykonuje się w języku polskim. Czasem tylko zdarzą się krótkie tłumaczenia, ale są to pojedyncze wyrazy. Mimo braku tych rzeczy, ogłoszenie było dość rozbudowane, zapewne za sprawą długiej listy wymagań i wychwalaniem firmy pod niebiosa. No ale fakt, ja naiwna dałam się złapać, bo myślałam, że firma jest tak profesjonalna, jak opisywali to w ogłoszeniu.

Odpowiedz
avatar raj
1 1

Co to właściwie są te poziomy - B2, C2 itp. - o których tu mowa? Już nieraz spotkałem się z tym, że ludzie pisząc o znajomości jakiegoś języka np. angielskiego, piszą o tych poziomach. Angielskiego uczyłem sie na studiach wiele lat temu, używam na co dzień w pracy, ale nigdy nic o żadnych poziomach nikt mi nie mówił...

Odpowiedz
avatar Ludik
0 0

@IbilisSLZ: Ta skala została wprowadzona w pierwszej płowie lat dziewiędźciesiątych, minimum 20 lat temu. Ja się spotykam z nią dość często, szczególnie gdy szuka się pracy za granicą.

Odpowiedz
avatar natttgro
-1 1

znajomosc jezyka angielskiego = umiejetnosc poslugiwania sie nim. Jesli firma z konkretnej branzy, to coz Cie zdziwilo, ze wymagaja konkretnie specialistycznego jezyka? Zawsze mnie to bawi, gdy Polacy oznaczaja swoj poziom jezyka angielskiego jako sredniozaawansowany - czyt. poziom na wakacje w Tunezji.

Odpowiedz
Udostępnij