Jak najlepiej zwolnić pracownika?
Przechadzając się po biurze i oznajmiając wszystkim pozostałym pracownikom, że się kogoś zwolniło i za co.
Warto dodać do tego komisyjne odpinanie i zabieranie laptopa na oczach wszystkich, ze zwalnianym włącznie.
To tylko opisy od świadków, jak wychodziłam z pracy o 16 to kolega jeszcze tam pracował.
call_center
A ten powód zwolnienia był z puli "nie wyrobił nowych norm" czy "zamiast pracować oglądał śmieszne filmiki"?
Odpowiedz@Fomalhaut: pracowałam kiedyś u typowego Janusza byznesu, od którego wszyscy uciekali. Jego ulubiony przydupas sam w końcu się wycwaniaczył i po latach nauki bycia bucem założył konkurencyjną firmę przejmując wszystkich klientów firmy, których sam zdobył. Nie podpisywaliśmy żadnych lojalek, a Ci klienci szczerze powiedziawszy naszego Janusza nawet nie lubili. Po jakimś czasie doszły mnie słuchy, że były szef rozpowiadał, że to on zwolnił nieodpowiedniego pracownika bo...go systematycznie okradał. Paru podobnych Januszy nawet w to uwierzyło, na szczęście większośc osób wiedziała jak jest prawda
Odpowiedz@Fomalhaut: O tym samym pomyślałam. Różne są powody zwolnienia i to nie zawsze szef jest tym złym i niedobrym.
Odpowiedz@Fomalhaut: niezależnie od powodu zwolnienia, jakieś normy powinno się zachować. W żadnej sytuacji takie zachowanie nie jest ok.
OdpowiedzW korporacjach i wielu firmach tak się zwalnia pracowników. Nieświadomie pracują do końca i nagle zwolnienie. Chodzi o to aby zwalniany nie ukradł danych , nie obijał się w pracy etc. Jak ma okres wypowiedzenia to firma wysyła go na urlop darmowy czy tam płatny.
Odpowiedz@shango: a pozostali pracownicy siedzą i widzą chamstwo, brak szacunku i ogólne buractwo. I później, kiedy sami będą się zwalniać, rzucą na okres wypowiedzenia L4, albo się dogadają i zwolnią się w kilku na raz. Ale wtedy to są źli, nieodpowiedzialni pracownicy. Właśnie przez takie firmy kobiety zaraz po zrobieniu testu ciążowego idą na zwolnienie, pracownicy przy zmianach kadrowych idą na L4, itd. itd.
Odpowiedz@shango: Śmieszy mnie argument "aby zwalniany nie ukradł danych". Po pierwszej takiej akcji zwolnienia pracownika wszyscy inni powinni zacząć codziennie skrupulatnie gromadzić dane "ot tak, na wszelki wypadek".
Odpowiedz@shango: albo zeby nie uciekl na L4
OdpowiedzMojego znajomego zwolniono po 16 latach (!) pracy na zasadzie: odejdź od biurka, od teraz już tu nie pracujesz. Jak sądzicie, jak się poczuł?
OdpowiedzW firmie w której pracuję postanowiono zwolnić kierownika projektu w jego okresie ochronnym, przedemerytalnym. Bo wielki projekt się zakończył, facet nie jest już do niczego potrzebny, finalnie podobno nawet zaoszczędził dla firmy spore pieniądze, ale rzeczywiście było kilka innych rzeczy za które można by się do niego przyczepić. Poproszono go na salę konferencyjną na spotkanie w obecności prezesa, prawnika i kadrowej. Poproszono o zwrot telefonu służbowego i przedstawiono propozycję "nie do odrzucenia", czyli podpisanie rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron, wzięcie odprawy i zniknięcie z firmy w trybie natychmiastowym. Jeżeli nie, to w drugiej teczce czekało zwolnienie dyscyplinarne, czyli brak odprawy i ciąganie po sądach pracy. Do tego informacja, że jeżeli wybierze tę drugą opcję, to będzie mu bardzo trudno zgromadzić dowody przeciwko firmie, bo jego komputer służbowy właśnie został zabrany przez informatyka. Facet kompletnie zaskoczony, nie był przygotowany na taką sytuację. Zgodził się na ich warunki.
Odpowiedz@Emi21: Lekcja pobrana z tego doświadczenia: zbieraj dowody przeciwko firmie cały czas, nie wiadomo kiedy mogą się przydać, zawsze warto mieć asa w rękawie. A przy okazji - co na to inni pracownicy firmy? Gdyby kogoś w taki sposób zwolniono w firmie w której pracuję, jeszcze tego samego dnia zacząłbym szukać innej pracy.
Odpowiedz