Mało piekielne, ale upierdliwe. I sądzę dające do myślenia...
Jestem listonoszem Poczty Polskiej.
Zawsze jak doręczam list polecony, mówię odbiorcy aby podpisał się swoim nazwiskiem.
A ten podpisuje się za adresata. Nagminne jest to zwłaszcza u starszych osób przy odbieraniu przesyłki urzędowej lub z sądu.
Wedle przepisów przesyłkę mogę wydać każdemu dorosłemu domownikowi, chyba, że jest adnotacja "do rąk własnych", lub adresat złożył zastrzeżenie.
Czemu więc ludzie wolą podrobić podpis, za co są paragrafy, niż odważnie podpisać się swoim nazwiskiem?
Z reguły domownicy noszą to samo nazwisko co adresat, więc rozbieżności jako takiej nie ma. Gorzej, gdy listonosz z lenistwa lub złośliwości zostawia przesyłki u sąsiadów lub obcych dla adresata ludzi. Mnie mój osiedlowy listonosz rozłożył na łopatki, gdy (jeszcze mieszkając w bloku) zostawił mi paczkę na... wycieraczce. Ani dzwonka, ani awizo. A specjalnie miało przyjść poleconym by odebrać osobiście i pokwitować odbiór.
Odpowiedz@ZjemTwojeCiastko: listonosz nie nosi paczek.
Odpowiedz@jalkavaki: przywozi. środek transportu nie ma wpływu na pizgnięcie tego na wycieraczkę.
Odpowiedz@ZjemTwojeCiastko: A jakie znaczenie ma miejsce zamieszkania listonosza? Ja nawet nie wiem, gdzie moi listonosze mieszkają.
Odpowiedz@Jorn: Ja nie napisałam, że listonosz mieszkał w bloku, tylko że ja mieszkałam. Jak teraz przeczytałam to faktycznie mogło to zabrzmieć mało konkretnie.
Odpowiedz@ZjemTwojeCiastko: Napisałaś, że listonosz mieszkał w bloku. Jeśli nie umiesz używać imiesłowów, to ich nie używaj. Albo się naucz.
OdpowiedzPrzepisy PP jasno wyjaśniają sposób odbioru przesyłek urzędowych zwłaszcza z sądu. Takie przesyłki listonosz czy asystentka w okienku MOŻE WYDAĆ TYLKO osobie dla której jest ta przesyłka. Nie ma opcji" bo ja wezmę za żonę/męża/brata/swata/itd." Jest to spowodowane tym żeby nikt się nie tłumaczył "ja nic nie wiem, to odebrał brat/swat/żona/mąż/itd i zapomniał mi oddać"
Odpowiedz@FrancuzNL: Nie, sądowe też może zostawić osobie będącej w domu.
Odpowiedz@FrancuzNL: Uhhhh. Widzę przedmówca bardziej szkolny. Proszę więc o konkretne paragrafy...
Odpowiedz@Drago: nieprawda, nie może, wtedy zostawia awizo do odbioru - przesyłki z sądów, prokuratury, administracji publicznej itp. można odbierać tylko osobiście
Odpowiedz@melisendellewellyn: Tak? To podaj podstawy prawne, bo ciągle odbieram w domu pisma sądowe dla prawnika (który zresztą sam mi powiedział, że mogę tor obić).
Odpowiedz@melisendellewellyn: Proszę przytocz konkretne punkty z prawa pocztowego, które mówią, że przesyłkę może odebrać tylko adresat? Bo może nieświadomie od tyłu lat łamie przepisy.
Odpowiedz@FrancuzNL: W okienku pocztowym owszem, ale już listonosz wydać może takie przesyłki wszystkim dorosłym domownikom -art. 43 k.p.a.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2016 o 12:52
@jalkavaki: proszę bardzo"Ustawa z dnia 12 czerwca 2003 roku Prawo pocztowe (Dz. U. 2003, Nr 130, poz. 1188, z póź. zm.).". Jeżeli jesteś, o ile jesteś, listonoszem to powinieneś to znać.
Odpowiedz@FrancuzNL: Wskaż konkretny artykuł, paragraf.
Odpowiedz@FrancuzNL: OK. Nie trać czasu: Art. 26, pkt.2. Masz odwagę przytoczyć?
Odpowiedz@jalkavaki: prawdź imoże "Dz.U. 2010 nr 190 poz. 1277" i "(Dz. U. Nr 108, 7114, poz. 1022)" i sprawdź dokładnie co oznacza doręczenie zastepcze - pełnomocnictwo pocztowe.
Odpowiedz@FrancuzNL: Przeklejam art. 138 kodeksu postepowania cywilnego (o doręczaniu zastępczym): "§ 1. Jeżeli doręczający nie zastanie adresata w mieszkaniu, może doręczyć pismo sądowe dorosłemu domownikowi, a gdyby go nie było - administracji domu, dozorcy domu lub sołtysowi, jeżeli osoby te nie są przeciwnikami adresata w sprawie i podjęły się oddania mu pisma. § 2. Dla adresata, którego doręczający nie zastanie w miejscu pracy, można doręczyć pismo osobie upoważnionej do odbioru pism." To co? Pogrążamy Ciebie dalej? :) Czytasz w ogóle to co wklejasz?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2016 o 22:06
@jalkavaki: A czytałeś zarządzenie ministra sprawiedliwości? A tak zrozumienie wyrazów u Ciebie działa? Upoważnionej tzn. posiadającej stosowne upoważnienie (zazwyczaj na piśmie)
Odpowiedz@FrancuzNL: Widzę, nie trafia. Więc jeszcze raz: "Jeżeli doręczający nie zastanie adresata w mieszkaniu, może doręczyć pismo sądowe dorosłemu domownikowi". I jak ma się do Twojego: "Przepisy PP jasno wyjaśniają sposób odbioru przesyłek urzędowych zwłaszcza z sądu. Takie przesyłki listonosz czy asystentka w okienku MOŻE WYDAĆ TYLKO osobie dla której jest ta przesyłka." ?
Odpowiedz@FrancuzNL: Po drugie, coraz to rzucasz kolejne paragrafy, które przeczą twojej tezie. Na koniec wyskakujesz z rozporzadzeniem ministra sprawiedliwości. Jakie rozporządzenie? Z którego dnia? O czym? Ani słowa. Miej chłopie jaja i miej odwagę do przyznania się do błedu. Pozdrawiam.
Odpowiedz@jalkavaki: "Dz.U. 2010 nr 190 poz. 1277" i "(Dz. U. Nr 108, 7114, poz. 1022)
Odpowiedz@FrancuzNL: Czytałeś to co przytaczasz? Czy tylko trollujesz?
OdpowiedzA to dziwne, bo mnie sama sedzina powiedziala, ze przesylke sadowa moze odebrac ktos z doroslych domownikow. Widocznie ona tez prawa nie zna.
Odpowiedzja to odebralem nawet z placowki InPost list do mojej rodzicielki z sądu. powolujac sie na Art.37.1.2)b) oraz Art.37.1.3)b) PP. Z ładnie wydrukowanymi odpowiednimi stronami Ustawy.
Odpowiedz@jalkavaki: "OK. Nie trać czasu: Art. 26, pkt.2. Masz odwagę przytoczyć? " akurat art. 26 dotyczy osób niewidomych i ociemniałych. raczej bardziej tutaj art. 37 by pasował ;)
Odpowiedzja bym podpisał się "Stanisław August Poniatowski", Jak może odbiorca podpisać się obcym nazwiskiem skoro doręczyciel sprawdza dowód, wpisuje nr i nazwisko odbierającego? A jeżeli starsza pani nie wie jak podpisać, to rady typu - proszę podpisać się jak na liście są chybione! pani podpisze : Całuje was mocno babcia Juzia!
Odpowiedz@thebill: Znam swoich adresatów. Mniej więcej wiem kto jak się nazywa. Problem dotyczy bardziej tego, że żona za męża się podpisuje czy rodzic za dziecko. No błąd, że tego nie uwypukliłem w histori.
OdpowiedzCzemu więc ludzie wolą podrobić podpis, za co są paragrafy, niż odważnie podpisać się swoim nazwiskiem? To proste, nie rozumieją co się do nich mówi, niestety. Zapytaj przed podpisaniem: -Jakie jest Pana/Pani nazwisko? -Kowalski/Nowak/ -Proszę się podpisać tym nazwiskiem. Zrozumią. Chyba. Mam nadzieję. Ale może zbyt wiele wymagam. A jak się już podpiszą nie swoim nazwiskiem to każesz im poprawiać czy odpuszczasz? Jak odpuszczasz to myślą, że wszystko jest ok i się nigdy nie nauczą.
Odpowiedz@Garrett: Nic nie poprawiam. Obok piszę kto odebrał. Ja mam głowę spokojną. Zastanawiają mnie właśnie ci stracency co wolą porobić podpis.
OdpowiedzMnie wielokrotnie listonosz/kurier ktokolwiek prosił, żebym "podpisała za kogoś". I gdy odmawiałam tłumacząc, że nie będę cudzego podpisu fałszować byli bardzo obrażeni. Myślę, że starsi ludzie wolą zrobić coś, co uważają za niewinną rzecz niż zrobić przykrość listonoszowi - i może, jeżeli inni listonosze regularnie ich o fałszowanie podpisów proszą, uważają, że tak się właśnie postępować powinno.
OdpowiedzAle.listonosz czy.kurier zawsze mowia zeby podpisac swoim a nie adresata. I to nie tylko. Jak wynajmowalam mieszkanie i trzeba.bylo podpisac protokol, tez.swoim nazwiskiem a nie wlasciciela.
Odpowiedz@mlodaMama23: nie, nie zawsze tak mówią. Parę razy miałam tak, że jak informowałam listonosza, że przesyłka jest na mamę to słyszałam "to proszę się podpisaćza mamę"
OdpowiedzJa poważnie traktuję mój podpis. Zamieściłem nawet historię http://piekielni.pl/72163 ale zostałem zminusowany, że jestem pieniacz i się czepiam.
Odpowiedza ostrzec, z ejest to niezgodne z prawem i ze za falszerstwo podpisu grozi odpowiedzialnosc karna nie mozesz?
Odpowiedz