Czasem zazdroszczę wszelkiego rodzaju Januszom myśli żadną refleksją nieskalaną.
Przystawiał się do mnie raz Janusz, wujek dalszej znajomej - dwadzieścia pięć lat starszy, przygrubawy i wyłysiały. Do tych niebywałych zalet ciała należy dodać liczne przymioty ducha, jak rzucanie przekleństwami w każdym zdaniu czy posiadanie żony i dzieci niemalże w moim wieku.
Janusz "kulturnie" zaproponował mi seks, a na równie uprzejmą sugestię, że chyba za bardzo kiedyś spadł z drzewa zasępił się i spytał: "Nie lubisz?"
Tak, pierwsze co mu przyszło do głowy w tej sytuacji jest to, że gdy kobieta mu odmawia, to znaczy, że... nie lubi seksu.
Ha ha!! Cudeńko !!!
OdpowiedzJak się spotyka kogoś takiego jak ten gość to nie dziwne, że przestaje się lubić seks
OdpowiedzMylisz się. Jeśli jakaś panna nie chce z Januszem uprawiać seksu, najczęściej według niego to zwykła puszczalska k***a. Taki tam Januszowy paradoks.
OdpowiedzTak technicznie rzecz biorąc to kobieta jako gatunek rzeczywiście nie "lubi" seksu. Kobiecie jest wszystko jedno kto, co i gdzie jej wsadza tak długo jak wsadzający jej imponuje drogim samochodem i własnym mieszkaniem, rzadziej ale też często ogoloną głową i ilością spraw na policji. Udowodnijcie mi, że jest inaczej... nie możecie, bo kobiety w ogóle nie szanują swoich ciał a godność, honor i uczucia wyższe są im obce. Ich uczucia wyższe to jest mamona i tego czego się naoglądały w gównianych komediach romantycznych.
Odpowiedz@Herbata: Okej, już dawno wiemy, że Herbata woli facetów, ale zastanawia mnie "Ich uczucia wyższe to jest mamona i tego czego się naoglądały w gównianych komediach romantycznych." Nie jestem ekspertką od komedii romantycznych, ale z tego, co wiem, promują wizerunek Prawdziwej Jedynej Miłości, a nie prostytucję, więc Herbata naprawdę mógłby się zdecydować.
OdpowiedzKobiety są bardzo różne, zresztą jak mężczyźni i nie ma co tworzyć stereotypów. Po obu stronach są tacy sami ludzie i każdy znajdzie sobie (z reguły) taką samą osobę jakim jest.
Odpowiedz@Herbata: ja pier***! człowieku, nie wiem skąd się urwałeś, ale wracaj tam jak najszybciej.
Odpowiedz@Herbata: Matko, ale ona cię musiała skrzywdzić...
Odpowiedz@vera: Herbata kocha tylko siebie :).
OdpowiedzMnie najbardziej boli to, że to coś ma żonę i dzieci.
Odpowiedz@Ara: dzieci sobie ojca nie wybierały. Ale żona tylko potwierdza że baby nie mają szacunku do siebie i są skłonne robić z siebie pośmiewisko za kasę i stabilność.
OdpowiedzJa się kiedyś od adoratora (sympatycznego, wytrwałego, ale poinformowanego od początku, że żadnych szans na coś więcej) dowiedziałam od razu, że jestem aseksualna. ;p Więc, cóż... zakładam, że w podobnych przypadkach panowie muszą sobie jakoś "tłumaczyć", żeby im samoocena nie spadła. ;)
Odpowiedz@Etincelle: Kochana, panom samoocena nie spada nigdy. Każdy tkwi w głębokim przekonaniu, że jego fiut jest wyjątkowy, jedyny, niepowtarzalny i najlepszy z najlepszych. Więc propozycję dmuchanka panna powinna odebrać jako niewątpliwe wyróżnienie i zaszczyt niemały. A jeśli któraś odmawia - to oczywista oczywistość, że MUSI mieć jakiś feler.
OdpowiedzZ reguły na takie ewenementy pomaga stare powiedzenie "nie pomogą żadne zioła, gdy się dupa pcha do doła" ;p
OdpowiedzZaproponuj mu jakąś kobietę starszą od niego o 25 lat, takie napewno nie będą wybredne:)
OdpowiedzA ty myślisz, że taka starsza kobiecina jak zobaczy chętnego na seks faceta to się rzuci na niego z ochotą?
Odpowiedz"Czasem zazdroszczę wszelkiego rodzaju Januszom myśli żadną refleksją nieskalaną. " No nie wiem, nie wiem - wtedy byś mu dała... :D
OdpowiedzAle to nie tylko on tak ma. W sensie, że takie pytania. Nie raz ktoś z rodziny pyta się mnie czy chcę zjeść <tu wstaw nazwę dowolnego dania> a ja czasem odpowiadam coś w stylu "nie mam ochoty"/"nie jestem głodny". Oczywiście pierwsze co słyszę to "A CO, NIE LUBISZ?" -.-
OdpowiedzTo jest właśnie ciekawe. Rozważmy sytuację: ona, normalna ładna dziewczyna. On, normalny ładny chłopak. Ona się mu podoba, on jej nie. "A ty taka owaka, nie chciałaś normalnego chłopaka, obyś teraz trafiła na gnoja, bo wam tylko kasa w głowie, szukacie kogoś z dobrym samochodem..."itd., itp. Rozważmy inną sytuację: ona, normalna ładna dziewczyna. On, normalny ładny chłopak. On się jej podoba, ona jemu nie. "Pcha się do łóżka facetowi, nie szanuje się, kaszalot, pasztet, ja nie będę się z takim czymś spotykał...". I wtedy jest ok, prawda? Bo facet może wybrać, czy mu się dziewczyna podoba czy nie. Ale dziewczyna nie może odmówić normalnemu, ładnemu chłopakowi, bo nie jest w jej guście, bo nie mają wspólnych zainteresowań, bo podoba jej się ktoś inny. On po prostu wybiera dziewczynę, ona zadziera nosa. Z innej beczki - jak dziewczyna nie spotyka się z nikim - to podła, zimna suka, gardzi porządnymi chłopakami. Jak się spotyka z różnymi facetami - dziwka. No nie dogodzisz.
Odpowiedz