Będzie krótko. Nie wiem nawet o czym... Chamstwie, bezczelności... Sami oceńcie.
Jestem w 8 miesiącu ciąży. Brzuch zatem ogromny, serio. Pomieściłby jeszcze z dwójkę dzieciaczków.
Poszłam oddać krew do rutynowych badań. Wchodzę do przychodni - 2 osoby przede mną. Myślę sobie: Poczekam, co się będę wpychać w kolejkę. Maksymalnie 10 minut czekania. Spytałam, kto ostatni i usiadłam. Po mnie przyszła jakaś starsza (piekielna) kobieta ok. 60-70 lat. Skrzywiła się, że aż 3 osoby przed nią...
Pani, która miała wchodzić następna do punktu pobrań, kazała mi wchodzić poza kolejką "bo się pani należy w tym stanie". Chciałam poczekać jak normalna pacjentka, a tu taka miła niespodzianka ;D
Podziękowałam, podeszłam bliżej gabinetu.
I teraz szybka akcja... Z zabiegowego wyszła pacjentka po pobraniu krwi, ja postawiłam już jeden krok w kierunku gabinetu i jak mnie ktoś z łokcia w plecy nie szturnie... I tylko poczułam ruch powietrza i usłyszałam trzaśnięcie drzwiami.
Tak, to była ta kobieta, która wg kolejności powinna wejść ostatnia.
Ludzie, serio? Taranować ciężarną dla zaoszczędzenia 10 minut?
Co innego, gdyby poprosiła...
słuzba_zdrowia
Zaiste, szybko się uwijasz. 23 lata i dwoje dzieci.
Odpowiedz@SunnyBaby: Mam firmę, mąż dobrze zarabia. Stać mnie to robię. I żadne nie było wpadką z klubowego kibla...
Odpowiedz@anonimowa94: Ach tak, mąż dobrze zarabia, to wszystko tłumaczy...
Odpowiedz@SunnyBaby: A i owszem, tłumaczy. Na dziecko trzeba mieć pieniądze, więc jeśli je mają, to niech sobie robią. Mogą mieć całą gromadę, jeśli chcą. Co cię to obchodzi w ogóle?
Odpowiedz@SunnyBaby: A co, Ty jeszcze jesteś brzydkim kaczątkiem? :D
Odpowiedz@pphntf: cytując naszego Bretixa "bo jak ktoś ma pieniądze no to przecież skądś je ma" (sugerując, że pewnie ukradł, bo przecież nie ma szans zarobić w naszym pięknym kraju). Strach się bać własnych rodaków...
Odpowiedz@SunnyBaby: Serio? Co cię obchodzi cudzy portfel? Stać ich, obojgu pasuje, to mogą mieć nawet ósemkę dzieci, a tobie nic do tego. A pragnę przypomnieć, że jeszcze 20 lat temu rodzenie pierwszego czy nawet drugiego dziecka w wieku 22-23 było całkowicie normalne, teraz się coś ludziom w głowach poprzestawiało. Co, może miała czekać do 40-stki z rodzeniem dzieci?
Odpowiedz@Ochraniacz: W tym wieku to kiedyś kobiety miały już po 2 lub 3 dzieci. Tylko teraz taka nagonka na młode matki. Ale jak kobieta w wieku tych 23 nie ma męża i dzieci to ciągle słyszy, że to już czas, że zegar tyka itp.
Odpowiedz@SunnyBaby: Chyba dawno nikt komina nie przeczyscil :)
Odpowiedz@SunnyBaby: Zabawne, że wyciągnęłaś z komentarza "mąż dobrze zarabia", ale "mam firmę" jakoś pominęłaś...
OdpowiedzUderz w stół a nożyce się odezwą (w tym przypadku nożyce z całej okolicy...). Zabawne, że na trzy moje zdania dostałam trzy razy tyle odpowiedzi. To miłe bo chyba nawet największe trolle na tej stronie tyle nie dostają. Tym użytkownikom, którzy twierdzą, że nikt mi komina dawno nie, ekhem, "czyścił" (urocze słówko, naprawdę, w którym rynsztoku tego uczą?) ja ze swej strony serdecznie gratuluję solidnego "czyszczenia". Jak patrzę na awatara pani, która coś wspominała o brzydkim kaczątku to wnoszę, że też pretenduje do bycia kaczątkiem, tylko nie wiem jakiego sortu. A "Ochraniacz", który się piekli, że "20 lat temu..." rozbił system. Teraz jest 2016 rok, a nie "20 lat temu". Co do pana z facebooka - wierzę, że człowiek, który jest niezdolny do przepisania prostego pseudonimu za to pisze "babą" wie dużo na temat emerytur. I na każdy inny temat też.
OdpowiedzA gdyby taranowała młodego, zdrowego mężczyznę, to nie byłoby to piekielne?
Odpowiedz@Litterka: taranowanie zawsze jest piekielne, acz w niektórych przypadkach jest piekielne bardziej.
Odpowiedz@Litterka: To byłaby pewnie molestowanie, a przynajmniej jego próba :-)
Odpowiedz@Litterka: Też nie jestem fanką demagogii i bredni, że jak się coś przytrafi dziecku albo ciężarnej to jest bardziej złe niż jak przytrafi się komu innemu. Z drugiej strony, jest jakaś różnica miedzy zadzieraniem z kimś sobie równym a kimś słabszym. Jakby baba trafiła na mnie to pewnie nadziałaby się na łokieć albo inną mało przyjemną część ciała i na dłuższy czas odechciałoby jej się takich zabaw. Najpewniej właśnie dlatego wystartowała do ciężarówki, która ma uwieszone u kręgosłupa pare kilo dzieciaka i wód płodowych przez co jest i mniej zwrotna i powolniejsza. To tak jakby ktoś zamiast zabrać karkowi jego browara, zabrał dzieciakowi lizaka i czuł się super sprytny. ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2016 o 12:08
Za dobrze ci od luksusu. Baba miała racje.
OdpowiedzOd kiedy wepchnięcie się w kolejkę jest normalne?
Odpowiedz@Herbata: Do tego "luksusu" doszłam sama. Denerwują mnie ludzie, którzy myślą, że wszystko mi z nieba spadło. Jak miałam 19 lat, mieszkałam z moim jeszcze nie mężem w malutkiej wynajętej kawalerce. Na rachunki szło prawie 1000zł a łącznie dochodu mieliśmy ok. 2000zł. A jeszcze trzeba doliczyć samochód, jedzenie i inne podstawowe wydatki. A jeśli "luksusem" nazywasz to, że ktoś mnie przepuścił... Ciekawe co byś mówił gdybyś miał dziecko lub dziewczynę/żonę w ciąży.
Odpowiedz@Herbata: Sebixy nieskalane mysla w akcji.
OdpowiedzWkurza mnie takie podejście "co innego, by poprosiła", "gdyby ładnie zapytała to bym ją wpuściła". Ludzie, serio? Z tego co zrozumiałam to baba nie była niedołężna, a ty jesteś w ciąży, pierwszeństwo wydaje mi się jasne i nie udawaj, że z radością wpuściłabyś tę kobietę przed siebie, nawet gdyby zapytała kulturalnie, bo niby czemu?
Odpowiedz@Luthien: Niby masz rację. Pierwszeństwo mają osoby, które nie są w stanie zaczekać. Ale zdarzało się, że kogoś przepuściłam, bo ktoś śpieszył się do pracy, musiał zająć się dzieckiem itp.
OdpowiedzTrzeba było otworzyć drzwi, wejść i powiedzieć, że to nie jej kolej wskazując otwarte drzwi do poczekalni. I w żadne dyskusje się nie wdawać.
OdpowiedzNiestety z moich doświadczeń wynika, że staruszki są najgorsze pod tym względem... Czekałam ostatnio na rutynową wizytę, którą mam raz do roku (skierowanie na badanie i do widzenia), poprosiłam panie o przepuszczenie (6 miesiąc). Babcie oczywiście żadnej reakcji - bo ona tu już łod dwunastyj siedzi (co z tego, że zarejestrowana na 15.30). Reszta pań (na moje oko co najmniej 20 kobiet) nie miała absolutnie nic przeciwko. W gabinecie spędziłam może 2 minuty.
Odpowiedz@AsianGirl: Te teksty typu "ja tu już kilka godzin siedzę" to chyba im zostały po tych kolejkach po papier toaletowy, które były kilkadziesiąt lat temu. Ja tego nie przeżyłam, ale z opowiadań rodziców i dziadków mogę to wywnioskować.
OdpowiedzZawsze mnie zastanawia dlaczego ludzie których na to stać nie wykupią sobie abonamentu w prywatnej przychodni tylko tłuką się po "państwowych"...
Odpowiedz@Morog: W prywatnej bywa wcale nie lepiej. Nawet z pakietem VIP.
Odpowiedz@Morog: Przecież i tak ZUS trzeba opłacać. Wydawałabyś ok. 1000zł miesięcznie na ubezpieczenie, żeby potem płacić na prywatne wizyty? Mam szacunek do pieniędzy.
Odpowiedz"Co innego, gdyby poprosiła... " Poprosiła? Ha! Proszenie i kultura w stosunku do innych jest najprawdopodobniej poniżej jej godności, a w ogóle to "jej się należy". Ot kolejny cham.
Odpowiedz@Imnotarobot: Właśnie. Się niby należy, ale bycie miłym nikomu jeszcze nie zaszkodziło...
OdpowiedzTypowe stare sfrustrowane babsko o postawie roszczeniowej- takie najgłośniej krzyczą na temat niewychowanej młodzieży i nie zastanowią się, skąd idzie przykład. (Moim skromnym zdaniem na każdym forum powinna obowiązywać zasada: nie karmić trolla).
OdpowiedzPowinnaś wejść do gabinetu i powiedzieć "chamscy na koniec kolejki".
Odpowiedz