Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia #73621 przypomniała mi nieco podobną. Mam konto na portalu z ubraniami,…

Historia #73621 przypomniała mi nieco podobną.

Mam konto na portalu z ubraniami, na którym oprócz sprzedaży, można stosownie oznaczyć chęć wymiany. Sporo ciuchów już wymieniłam, z większości będąc naprawdę zadowoloną (fajna sprawa, taki internetowy lumpeks z funkcją barteru), ale ostatnio srogo się na wymianie z jedną dziewczyną zawiodłam.

Otóż dzięki transakcji z nią nauczyłam się, że:

- niespieralna ciemna plama na dość jasnej spódniczce, na środku tyłka, tak właściwie nie jest istotną wadą, a tym bardziej powodem do prośby o możliwość zwrotu
- tak samo jak samorozsuwający się zamek w (podobno) nówka-nieśmiganych spodniach (właściwie może to już nawet zaleta - w końcu nie trzeba się męczyć z rozpinaniem?)
- moje rzeczy, które doszły do dziewczyny pierwsze i wtedy były jeszcze "och, ach", nagle okazały się być takie średnie, no ale biedna poszkodowana jakoś się z tym pogodzi
- na moją uwagę, że proponuję zwrot, skoro obie jesteśmy niezadowolone, okazało się, że tak właściwie to ona już odpruła szlufki w kombinezonie, dokonała jakichś przeróbek i zdążyła zwęzić u krawcowej szorty, więc odpada (skubana, w jeden dzień to wszystko zrobiła - duże zaangażowanie jak na rzeczy, z których w sumie "jednak średnio jest zadowolona")
- nieszczęśliwie cały arsenał pokojowych rozwiązań, z którymi wychodziłam, okazał się być nieskuteczny, bo dziewczyna wszystkie skutecznie odpierała. Potem zaczęła już mnie kompletnie ignorować. Ale hitem było jej wytłumaczenie pojawienia się tej plamy...

...ona wysyłała rzecz w idealnym stanie, więc zawinić musiała (werble) PANI Z IN POSTU!

Tak, ponieważ ogółem panie z okienek nie mają nic lepszego do roboty, niż niszczyć przesyłki, w dodatku w cwany sposób - tak, że koperta pozostaje śnieżnobiała i nietknięta. :D Dodam, że wokół tej plamy była jasna otoczka, typowy ślad prób spierania - pewnie to również element intrygi pani z In Postu.

Finalnie zwróciłam się o pomoc do administracji, dziewczyna ma bana do 2043 (dzięki czemu trochę pozytywów straciła), a ja lekką awersję do wymian. Mogłabym pójść jeszcze na policję, ale z uwagi na bycie w rozjazdach nie bardzo mam czas, chęci i nerwy na szarpanie się o 2 rzeczy, które i tak zamierzałam w razie długiego braku zainteresowania oddać za darmo - choć zwykle staram się walczyć choćby dla zasady.

Tylko wciąż zastanawia mnie i smuci, że są ludzie, którym nie wstyd świadomie wysyłać komuś, za przeproszeniem, śmieci albo szmaty, a potem uparcie się wypierać albo udawać głupiego. I to wszystko sygnując własnym imieniem, nazwiskiem, adresem i czasem - jak było w jej przypadku - swoim zdjęciem. Za rzeczy, które mogłaby mieć za naprawdę niewielkie pieniądze. Wstyd...

by LittleSpitfire
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
-1 3

Z jednej strony niesmak, ale z drugiej to i tak dobrze, że to ubranie nie było ubrudzone czym innym, jeśli wiesz o czym mówię. I tak- choć trudno w to uwierzyć to TACY geniusze też się zdarzają.

Odpowiedz
avatar GoHada
1 1

Czyżby to portal na literę V? Bo jeśli tak, to administracja jedyne co tam robi to daje bany lub nawołuje do "dogadania się" obu stron między sobą. Bardziej nieudolnej administracji nie widziałam i co chwilę dziewczyny na forum piszą tam posty, o tym jak zostały oszukane przez inne użytkowniczki.

Odpowiedz
Udostępnij