Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Właśnie wróciłem z szybciutkich zakupów w Żabce. Za kasą nieznana mi twarz…

Właśnie wróciłem z szybciutkich zakupów w Żabce. Za kasą nieznana mi twarz starszej kobiety, OK, spora rotacja ludzi, bo i miejsce niezbyt przyjemne. Standardowo kolejka na kilka osób.

Każdy klient, z okazji turnieju piłki nożnej, dostaje terminarz spotkań. Fajnie, nie będzie trzeba się przekopywać przez tonę bezsensownych artykułów o naszej kadrze, żeby znaleźć ciekawe mecze. Nikt nie protestuje, bo i przeciwko czemu protestować?

Chwilę temu, zaraz po powrocie do domu, spojrzałem na paragon. Oprócz kupionych przeze mnie pierdół, na liście widnieje ten nieszczęsny kalendarzyk w cenie zawrotnych 10 groszy.

"Co to jest 10 groszy?", mógłby ktoś zapytać.

Ano przy takiej ilości ludzi przewijających się przez sklep, czyli 50-70 na godzinę, mamy 5-7 złotych, czyli niewiele brakuje, żeby mieć pracownika za darmo.

Już nawet nie chodzi o to, ile oni tam na tych skrawkach papieru zaoszczędzą, sam fakt się liczy. Doliczanie każdemu tych 10 groszy nie jest zbyt uczciwe, skoro nigdzie nic nie ma o tym, że to płatne jest czy coś. Kasjerka daje i już.

Ot, taka mała piekielność.

pobliska żabka

by kitusiek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar unforgettable93
18 18

Historia zawiera jedną nieścisłość. Terminarze, o których mowa, nie są wydawane wszystkim klientom, a tym, którzy zrobili zakupy na kwotę powyżej 10 zł. Kolejną sprawą jest fakt, że terminarz widnieje na wydanym przez kasjera paragonie, natomiast najprawdopodobniej kwota ta jest widoczna także u dołu paragonu jako płatność bonem rabatowym, którego dany klient nie posiada, a więc nie mógł nim zapłacić za terminarz. Oznacza to, że najprawdopodobniej terminarz faktycznie był gratisem(nie twierdzę, że tak było, sama pracuję w żabce, tak to właśnie wygląda w moim miejscu pracy). Pozdrawiam.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2016 o 19:48

avatar Ameliiaa
4 4

Kwotę na paragonie zwiększyło, aoe na taką samą kwotę na dole jest jako forma płatności bon rabatowy więc realnie nic za to nie płacisz.

Odpowiedz
avatar kitusiek
1 1

@Ameliiaa: Powinienem zapłacić 12,29 (9,99 + 2,30), na paragonie mam wpisane w "SUMA PLN" 12,39, reszta wydana właśnie z takiej kwoty, zgodnie z tym co na paragonie.

Odpowiedz
avatar Ameliiaa
3 3

@kitusiek: u mnie w "Żabce" pojawia się na dole właśnie ten bon rabatowy. Co mnie dziwi w Twojej historii i co wskazuje na to, że może faktycznie właściciel coś kombinował to to, że te terminarze wchodzą za 4 gr ( bo to jest najniższa kwota za jaką można coś sprzedać żeby Skarbówka się nie przyczepiła) a nie za 10 gr.

Odpowiedz
avatar Etincelle
8 10

Nie wiem, jak jest w innych Żabkach, ale w "mojej" dorzucają mi za każdym razem do paczki papierosów ten terminarzyk i chociaż 10 groszy znajduje się na paragonie, to kwota, którą płacę, się nie zmienia.

Odpowiedz
avatar unforgettable93
6 8

@Etincelle: Dokładnie o tym mówię. Kwota się nie zmienia. Nie ma mowy o żadnym zarabianiu na nieświadomych klientach. A papierosy, to koszt powyżej 10 złotych;))

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2016 o 20:19

avatar konto usunięte
2 2

@ZaglobaOnufry: mistrzu, ale nigdzie nie napisano, że autor historii kupował papierosy. Bo, jak rozumiem, odnosisz się do historii, a nie do komentarza, w którym ktoś przyznał się do palenia?

Odpowiedz
Udostępnij