Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Metodą losowania przeczytałam dziś kilka historii o wynajmowanych mieszkaniach i postanowiłam dodać…

Metodą losowania przeczytałam dziś kilka historii o wynajmowanych mieszkaniach i postanowiłam dodać swoją.

Będzie krótko.

Jako zielone przed-studenckie stworzenie, nie mające pojęcia o rynku wynajmowanych nieruchomości, poprosiłam o pomoc rodziców, którzy wraz ze mną rozglądali się za ogłoszeniami.

I tak, pewnego dnia, wchodzę sobie do kuchni, a tam ledwo powstrzymująca się od śmiechu mama kończy właśnie rozmowę telefoniczną.

Żeby nie przedłużać:
"Córka ma:
- wracać do domu rodzinnego na KAŻDY weekend;
- jadać na mieście - kategoryczny zakaz korzystania z kuchni; tak, tak - wchodzić też nie wolno! A "lodówkowe" jedzenie trzymać... Na parapecie... Bo szeroki taki jest...;
- kąpać się najpóźniej o 20.00;
- wracać do domu najpóźniej o 21.00 (i nie, nie kąpać się rano, tylko wieczorem następnego dnia);
- nie zapraszać chłopaka ani koleżanek, bo ona nie chce nikogo żenić (studentkę - żenić? I to z koleżankami? No ok, zakaz nocowania rozumiem, ale jakieś krótkie wizyty..?);
- nie słuchać muzyki (to akurat zrozumiałe - głośnej muzyki sama nie lubię; ale tutaj nie można było słuchać muzyki W OGÓLE);
- w związku z powyższym - o telewizorze czy komputerze nie ma mowy;
- w związku z powyższym - o dostępie do Internetu nie ma mowy".

I ostatnie stwierdzenie pani:
"I zimą koniecznie, koniecznie dokładać się do rachunków! Do prądu przede wszystkim! Bo wie pani co? Ci studenci, to teraz lampki mają! Bo oni... ONI TO SIĘ UCZYĆ CHCĄ!!!"

Wszystko to za 400 zł miesięcznie... I tu od razu zaznaczam - 8 lat temu w moim mieście studenckim średnia za pokój to było 300 zł ze wszystkimi opłatami.

Nie miałam mamie za złe, że prawie padła z wrażenia.

dziwni ludzie dziwne wymagania

by anekk
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar anekk
11 13

@HANSEN: W Warszawie OBECNIE, a to było 8 lat temu, jak zaznaczyłam w historii. Wtedy to było bardzo dużo.

Odpowiedz
avatar anekk
10 10

@HANSEN: I nie w Warszawie, tylko w tańszym mieście.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 17

@HANSEN: Nie ważne, czy to było 400, 800 czy 1200, tylko że za takie "nietypowe" warunki chciało 133% średniej ceny za warunki normalne. ;)

Odpowiedz
avatar Litterka
18 20

Uczyć się chcą? Straszne! Przecież student całe studia chleje i imprezuje, a tu nauka? Aż się trzęsę z oburzenia!

Odpowiedz
avatar burninfire
4 4

@Litterka: najgorzej, że to też nie u niej w domu, bo przecież ludzi zaprosić nie można, muzyki nie można. W sumie dobrze, że chociaż alkohol można.

Odpowiedz
avatar santiraf
7 7

Interes życia :)

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
5 5

Mieszkałam 2 lata na studiach w zakonie (żeńskiej stancji w domu świętej Elżbiety) i miałam mniej restrykcyjne zasady o.O chociaż w "moim" mieście 400zl to było śmiesznie mało o.O

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@SzatanWeMnieMocny: ja 10 lat temu w Bydgoszczy mialam pokoj za 250. u starszej pani. nigdy wiecej a potem sobie bylam w internacie za stowke bo potrzebowalam 2 noclegow wtygodniu i nie oplacalo mi sie przeplacac

Odpowiedz
avatar jedendwatrzy
8 8

@voytek: BŁAGAM, nie rozmnażaj się :)

Odpowiedz
avatar anyya
0 2

@voytek: gr8 b8 m8 i r8 8/8

Odpowiedz
avatar anekk
0 0

@voytek: Gdybyś nie zauważył, przeciwna nauce była wynajmująca kobieta, a nie ja...

Odpowiedz
Udostępnij