Mieszkam w Irlandii. Sprzedają tutaj bardzo dobre lody z samochodu. Wybrałam się więc na spacer połączony ze spożyciem tego smakołyku. Doszłam, gdzie trzeba, ustawiłam się w kolejce za mamą Polką i jej ok. 5-letnią córką, kulturalnie rozmawiały, jakie lody chcą kupić. W pewnym momencie mama odwróciła się i między nią a stojącym niedaleko partnerem rozpoczął się dialog:
[K]obieta: Chcesz jakiegoś loda?
[P]artner: Tak, ale sama mi go zrób w nocy, he, he, he.
Tu mimowolnie wykonałam facepalma i to chyba zaogniło sytuację. Tatuś popatrzył na mnie i odezwał się:
[P]: No co, o, a może ty mi zrób, co? He, he, he, fajnie bym miał, nie?
[K]: Weź się wreszcie zamknij, ile razy ci mówiłam, że tu pełno Polaków, wiecznie mi wstyd! A panią przepraszam za jego zachowanie.
W tym momencie pani zakupiła lody dla córki, sama chyba straciła już ochotę i odeszła z dzieckiem i partnerem. Słyszałam, że jeszcze się kłócą, ale kupiłam swój deser i udałam się w spokojne miejsce celem jego spożycia, więc niewiele rozumiałam.
zagranica
I takie tępe ścierwo przekazuje dalej swoje geny...
Odpowiedz@Zeus_Gromowladny: I w Polsce na ich edukację i opiekę zdrowotną szły twoje podatki :) ale nieukrywajmy,sporo takich bezmógów i patoli wyjechało na Wyspy. Czasami wstyd przyznawać się do bycia Polakiem/Polką
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: sporo bezmozgow zostalo. Mnie kiedys jedna grupa budowlancow uznala za Rosianke czy Rumunke( w sumie to na Polkę nie wygladam i nie mam typowego akcentu) obgadało, jeden uznał, że mnie za darmo zaliczy, bo jakze glosno rozmawiali do ktorego burtelu sie wybieraja, a co on bedzie wydawał kase jak ,,te tutaj zaliczy za darmo, taniej butelka wina wyjdzie". Najgorsze jest to, że nie odpuscil nawet jak sie rozientował że wszystko slyszałam. Zabrali go koledzy, a mi na koniec pow że my-Polki dajemy "ciapatym" a wlasnym zalujemy :/
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: w zasadzie należałoby się cieszyć, że tego typu genetyczne gówno nie siedzi już na naszym socjalu, tylko na cudzym, ale z drugiej strony wstyd...
OdpowiedzTen ,,socjal" to wsadzaja w samolot i zwracaja.
Odpowiedz@krystalweedon: zawsze można mieć nadzieję, że samolot po drodze spadnie (o ile będzie wypełniony tylko tego typu elementem).
Odpowiedz@timo: Zawsze będą jeszcze piloci i stewardessy
OdpowiedzA ja się zastanawiam, dlaczego partnerki pozwalają facetom na takie zachowania. Mój były raz sobie "zażartował" w sklepie, coś na temat że ekspedientka ma mu pomóc przymierzyć spodnie, no taka chamska odzywka z typowo erotycznym podtekstem, zareagowałam natychmiast i bardzo ostro, co prawda walnął focha i totalnie nie rozumiał o co mi chodziło, ale przynajmniej więcej tak nie zrobił.
Odpowiedz@Igielka: to chyba taki przypadek faceta zonatego w srednim wieku. Mnie panowie zawsze pytali się czy moga sie pomalować i zawsze sie cieszyli.
Odpowiedz@Igielka: Z tego, co zrozumiałam, babka nie raz próbowała faceta naprostować, ale to dorosły człowiek i robi co chce. Niestety...
Odpowiedz@Igielka: Bardziej się zastanawiam, skąd u facetów biorą się takie teksty i kto utrwala w nich przekonanie, że są takie "hłe hłe hłe" zabawne i "o co w ogóle ta draka?"
Odpowiedz@Litterka: Może i próbowała naprostować, ale mnie zastanawia jak można żyć z takim burakiem.
Odpowiedz@lazy_lizard: może przy dziecku ciężko się rozstać, albo z lenistwa? Zresztą, nikt nie jest idealny, może poza byciem burakiem ma jakieś cechy, które ją przy nim trzymają, np. jest świetnym kochankiem, albo dobrze gotuje?
Odpowiedz@Litterka: Nie wiem jakie zalety musiałby mieć facet żebym mu odpuściła bycie chamidlem i robienie obciachu, chyba nie ma takich. No ale co kto lubi...
OdpowiedzWyjechali za chlebem, czy czyms innym nie tylko zaradni i inteligentni i kulturalni, ktorych kazdy kraj z pocalowaniem w reke przyjmie i zaakceptuje, ale tez scierwa i patole, idacy za durniczka i wykorzystujacy opiekuncze systemy i wolnosc przemieszczania sie, robiac Polakom "fajna" opinie i wzmacniajac wybitnie stereotypowe myslenie o nich. I tak nikt, rozsadnie myslacy, nie bierze tu Polakow na serio, uwazajac ich za zacofanych ksenofobow, oraz pijusow/zlodzieji. Bylo troche inaczej, ale zmienilo sie niedawno, po "kartoflanym" przewrocie politycznym w Polsce. Wprawdzie tez protesty i demonstracje przeciw dyktatorycznej polityce w Polsce sa zauwazane i rejestrowane, ale prawie nikt nie oczekuje zmian (na lepsze), bo wiedza, ze kto ma wladze i wiekszosc parlamentarna, ten trzyma ja i gwizdze na demokracje i obiecanki-cacanki, czy w Polsce, czy w Turcji, czy gdzie indziej. Car wydaje ukaz, a narod ma zamknac morde i sluchac/wykonywac.
OdpowiedzDla świętego spokoju było mu zrobić tego loda - na czole
OdpowiedzCo za wieśniak
OdpowiedzKiedyś byliśmy na wycieczce na wyspy z dziewczyną. Poznani przypadkowo Anglicy nie chcieli uwierzyć że jesteśmy Polakami, taką nam reklamę niektórzy rodacy robią.
OdpowiedzPodejrzewam, że "pan" się nawet po angielsku przedstawić nie umie, bo to przecież tylu Polaków jest w Irlandii, że już dawno powinni znać język polski, "hue, hue" ... Niestety, jako, że sama mieszkam na "Zielonej Wyspie", potwierdzam, że takie przypadki można tu znaleźć.
Odpowiedz@TaBezczelnaBlondyna: Znam takich co po 10 latach ani be ani me.
Odpowiedz@Lynxo: Znam takich, co mieszkają też już chyba z 10 lat, mają córkę, lat 14, która, że tak powiem, robi za nich wszystko (urzędy, nie urzędy), bo jako jedyna zna angielski. Jajko jednak może być mądrzejsze od kury, zwłaszcza, jak kurą jest Karynka i Sebuś, jak w tym przypadku się stało.
OdpowiedzFailte Ireland :)
Odpowiedz