Członkiem mojej rodziny jest pies, duży mieszaniec owczarka niemieckiego. Spacery są oczywiste, a do kulturalnych osób należę, to i po psie posprzątam za każdym razem.
Wychodzę ostatnio z przylepą na spacer niedaleko domu. Coś w stylu parku. Są nawet specjalne kosze na psie prezenty. Słońce sobie świeci, psiarzy kilka na horyzoncie, ale nic to - pies zrobił co miał, to sprzątam.
Tu słyszę wołanie kobiety, wyraźnie w moim kierunku. Spoglądam - ewidentnie farbowana blondynka. W szpilkach. Na łące. Serio?
- Przepraszam!! - drze się na mnie dopóki jej nie opowiem. Patrzę więc na nią pytającym wzrokiem, podnosząc się z już pełnym woreczkiem. - Bo jak pani tak zbiera, to tu też by pani mogła! Tak po sąsiedzku, po moim Killerku posprzątać.
- Dlaczego mam sprzątać po pani psie?
- No bo jak nie pani to kto, ja? Jeszcze mnie nie powaliło żeby psie gówna zbierać..
- Mogę pani dać woreczek, ale sprzątać nie będę.
Panienka się oburzyła, zarzuciła swe włosie na plecy i odwróciła się na pięcie.
No cóż. Przynajmniej chciała "posprzątać".
ludzie spacer pies
Trzeba bylo powiedziec, ze w takim razie dzwonisz na straz miejska, ciekawe czy by zmienila podejscie :)
Odpowiedztrzeba było kobiete spoliczkowac za tak teskt... i jeszcze zasugerowac aby wynajela sobie sprzataczke! ludzie to maja tupet!
OdpowiedzNie wiem czy wierzę
Odpowiedz@maat_: Ja też.
Odpowiedz@maat_: Ja nie wierzę na pewno. Oczywiście blondyna, oczywiście w szpilkach, oczywiście na łące. Dialogi sztuczne, jak cycki Dody, a cała sytuacja wręcz groteskowa.
Odpowiedz@Armagedon: Właśnie :) Jakby wyjęta z bardzo kiepskiego kabaretu.
Odpowiedz"Ni w sumie, jak nie Pani, to może Straż mkejska posprząta? Już dzwonie..." ,)
OdpowiedzA ty nie pomogłaś. Okropna ty. Jak mogłaś. :P
OdpowiedzA ja wierzę. To samo mnie spotkało parę lat temu... Z tym, że najpierw zarzucono mi niesprzatanie po moim psie, a na mój tekst 'jeszcze w ręku (w sensie w woreczku) mam' -'aaaaa jak tak to sprzatnij też po moim...,'...
Odpowiedz"Członkiem mojej rodziny jest pies". No ciekawe, ciekawe.
OdpowiedzHehe ostatnio jak byłam na spacerku z moim "killerkiem" xD To ludzie gapili się na mnie, jak na chorą psychicznie, że sprzątam po swoim psie :) No ale jak bestia narobiła na środku chodnika, to chyba wypada posprzątać? Chociaż może ja się nie znam :P
Odpowiedz